Witam wszystkich ostatnio grałem w awp i ed
I tutaj zaczęła zastanawiać mnie pewna sprawa jak pozbawione wszystkich kończyn i głowy zombie podążały za mną przez tak długi czas
I tutaj moje pytanie czy zastanawialiście się w jaki sposób pozbawione głowy zombie tak szybko i bezbłędnie lokalizują nasze położenie ?
Może macie jakieś teorie na ten temat ?
Sprawa tyczy się zombie
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
W AW podczas wizyty w chińskiej restauracji Koleś jest świadkiem napadu zombiaków na lokal. Następnie dowiadujemy się, że zabić definitywnie zombiaka można jedynie poprzez rozwalenie mu głowy. Jeśli jedynie mu ją odetniesz, to nic nie da...Nastic pisze:Witam wszystkich ostatnio grałem w awp i ed
I tutaj zaczęła zastanawiać mnie pewna sprawa jak pozbawione wszystkich kończyn i głowy zombie podążały za mną przez tak długi czas
I tutaj moje pytanie czy zastanawialiście się w jaki sposób pozbawione głowy zombie tak szybko i bezbłędnie lokalizują nasze położenie ?
Może macie jakieś teorie na ten temat ?
A ścigają Cię bez kończyn w sensie czołgaja się, czy biegną? Jak biegną, to pewnie jakiś bug...
Rozwiązania z AW zostały przeniesione do ED...zniszczenie głowy = śmierć zombie (dziwnie to brzmi )
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Post tyczy się zarówno tego tematu jak i "Gdzie jest Lower Paradise?". Ten temat uważam za nieco dziwny, więc proponowałbym dodać kilka postów z tego wątku do powyższego.
Pamiętajmy, że w podstawce i dodatku zombie występują jedynie w AW, a jak wiemy, po postrzale w głowę, Dude ma halucynacje. Być może zombie są wytworem jego wyobraźni tak, jak krowi boss, czy karły podobne do Garrego. Pójdę tym tropem dalej. A co jeśli Lower Paradise w ogóle nie istnieje? Czy możliwe jest, że wszystko co dzieje się w sobotę i niedzielę to jedynie halucynacje Kolesia, który np. zapadł w śpiączkę? Dobrym argumentem może być to, że w podstawce o ile dobrze pamiętam, nie mieliśmy do czynienia z żadnymi paranormalnymi lub dziwnymi zjawiskami. Wszystko zaczęło się w AW, gdy Koleś został postrzelony. Jedna z moich teorii zakłada więc, że jest to tylko wytwór wyobraźni naszego bohatera.
Dalej, podczas grania w AW, świat potrafi się nagle bardzo zmienić. Ściany stają się taki obskurne i brudne i pojawiają się te wszystko potworki. Do tej pory wszyscy uważali, że to po prostu real miesza się z majakami Dude'a, a co jeśli to wszystko są halucynacje? Nagła zmiana środowiska jest bardzo często w snach, a więc może i w halucynacjach.
Wiem, że moja teoria jest bardzo śmiała, więc czekam na wasze riposty.
Pamiętajmy, że w podstawce i dodatku zombie występują jedynie w AW, a jak wiemy, po postrzale w głowę, Dude ma halucynacje. Być może zombie są wytworem jego wyobraźni tak, jak krowi boss, czy karły podobne do Garrego. Pójdę tym tropem dalej. A co jeśli Lower Paradise w ogóle nie istnieje? Czy możliwe jest, że wszystko co dzieje się w sobotę i niedzielę to jedynie halucynacje Kolesia, który np. zapadł w śpiączkę? Dobrym argumentem może być to, że w podstawce o ile dobrze pamiętam, nie mieliśmy do czynienia z żadnymi paranormalnymi lub dziwnymi zjawiskami. Wszystko zaczęło się w AW, gdy Koleś został postrzelony. Jedna z moich teorii zakłada więc, że jest to tylko wytwór wyobraźni naszego bohatera.
Dalej, podczas grania w AW, świat potrafi się nagle bardzo zmienić. Ściany stają się taki obskurne i brudne i pojawiają się te wszystko potworki. Do tej pory wszyscy uważali, że to po prostu real miesza się z majakami Dude'a, a co jeśli to wszystko są halucynacje? Nagła zmiana środowiska jest bardzo często w snach, a więc może i w halucynacjach.
Wiem, że moja teoria jest bardzo śmiała, więc czekam na wasze riposty.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Niezłe, całkiem, niezłe, ale...
Lower Paradise nie może nie istnieć.
1. O ile się orientuję, w zapowiedzi Postala III jest wzmianka o wysadzeniu Paradise przez Kolesia. Gdyby to wszystko nie było faktem, miasteczko nadal by po prostu sobie żyło.
2. Za bardzo pokręcona hipoteza. Wszystko, co widzimy w AW jest zbyt złożone, aby mogło powstać jedynie w głowie głównego bohatera - jak dla mnie oczywiście.
3. Paranormalne zjawiska w weekend są moim zdaniem prezentem od RWS - Koleś wariuje, bo dostał kulkę (błagam, bez nawiązań do innego tematu-rzeki, zakładam jedynie, że to kulka i nie wnikam, kto ją tam umieścił ), a wraz z nim wariuje całe Paradise. Zresztą miasto to nie należy raczej do najnormalniejszych już od poniedziałku (po części za sprawą protagonisty).
4. Halucynacje to chyba normalna rzecz po tym, co spotkało Kolesia w przyczepie w piątek (cokolwiek to było). Nie sądzę, aby z powodu ich znikania i ponownego pojawiania się na przestrzeni dwóch dni z AW powinno się uważać cały weekend za jedną wielką nieprawdę czy przywidzenie.
Garść kontrargumentów:
- Vince nie jest już wrogo nastawiony do Kolesia, co w moim odczuciu zawsze gryzło się z ich poniedziałkowym spotkaniem.
- Nowa apokalipsa - wspomnienie po piątkowej?
- Dziwne zjawiska (a więc argumenty przedmówcy).
- Miasto nijak nie pasujące do tego z StP (i brak połączeń z nim).
- Doktor Mengele, noszenie głowicy atomowej w kieszeni przez pół miasteczka, odnalezienie przyczepy akurat wtedy, gdy było trzeba, oraz inne nieco dziwne kwestie.
- Mieszanie się halucynacji z "rzeczywistością" - mój matematyczno-fizyczny umysł nie rozumie, jak baza wojskowa nagle zmienia się w piekło, a mimo to Koleś trafia z powrotem do innego jej fragmentu.
Lower Paradise nie może nie istnieć.
1. O ile się orientuję, w zapowiedzi Postala III jest wzmianka o wysadzeniu Paradise przez Kolesia. Gdyby to wszystko nie było faktem, miasteczko nadal by po prostu sobie żyło.
2. Za bardzo pokręcona hipoteza. Wszystko, co widzimy w AW jest zbyt złożone, aby mogło powstać jedynie w głowie głównego bohatera - jak dla mnie oczywiście.
3. Paranormalne zjawiska w weekend są moim zdaniem prezentem od RWS - Koleś wariuje, bo dostał kulkę (błagam, bez nawiązań do innego tematu-rzeki, zakładam jedynie, że to kulka i nie wnikam, kto ją tam umieścił ), a wraz z nim wariuje całe Paradise. Zresztą miasto to nie należy raczej do najnormalniejszych już od poniedziałku (po części za sprawą protagonisty).
4. Halucynacje to chyba normalna rzecz po tym, co spotkało Kolesia w przyczepie w piątek (cokolwiek to było). Nie sądzę, aby z powodu ich znikania i ponownego pojawiania się na przestrzeni dwóch dni z AW powinno się uważać cały weekend za jedną wielką nieprawdę czy przywidzenie.
Garść kontrargumentów:
- Vince nie jest już wrogo nastawiony do Kolesia, co w moim odczuciu zawsze gryzło się z ich poniedziałkowym spotkaniem.
- Nowa apokalipsa - wspomnienie po piątkowej?
- Dziwne zjawiska (a więc argumenty przedmówcy).
- Miasto nijak nie pasujące do tego z StP (i brak połączeń z nim).
- Doktor Mengele, noszenie głowicy atomowej w kieszeni przez pół miasteczka, odnalezienie przyczepy akurat wtedy, gdy było trzeba, oraz inne nieco dziwne kwestie.
- Mieszanie się halucynacji z "rzeczywistością" - mój matematyczno-fizyczny umysł nie rozumie, jak baza wojskowa nagle zmienia się w piekło, a mimo to Koleś trafia z powrotem do innego jej fragmentu.
Popieram, gdyż nasze obecne posty trochę nie pasują do nazwy wątku.Mr Minio pisze:Ten temat uważam za nieco dziwny, więc proponowałbym dodać kilka postów z tego wątku do powyższego.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2011, 14:11 przez Escort, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie jest to dobrym argumentem, bo w StP były nieśmiertelne psy pod Lucky Ganesh i żywy spalony kot w ukrytym ołtarzyku z krowim łbem na mapie z MeatWorldem i magazynem paczek.Mr Minio pisze:Dobrym argumentem może być to, że w podstawce o ile dobrze pamiętam, nie mieliśmy do czynienia z żadnymi paranormalnymi lub dziwnymi zjawiskami.
Bo Vince potrzebował Kolesia do jakieś brudnej roboty ze względu na "niewiarygodny brak jakichkolwiek kompetencji".Escort pisze:- Vince nie jest już wrogo nastawiony do Kolesia, co w moim odczuciu zawsze gryzło się z ich poniedziałkowym spotkaniem.
Właśnie tym się kierowałem tworząc tę teorię.Escort pisze: Garść kontrargumentów:
No tutaj to nie wiem. Teoria, że cały P3 także jest halucynacją wydaje się być maksymalnie szalona, przy "tylko" szalonej, że AW też nią jest, zważywszy na to, że Trójka jeszcze nie wyszła.Escort pisze: 1. O ile się orientuję, w zapowiedzi Postala III jest wzmianka o wysadzeniu Paradise przez Kolesia. Gdyby to wszystko nie było faktem, miasteczko nadal by po prostu sobie żyło.
Nawet nie wiesz jak złożony jest ludzki umysł. Jeśli kiedykolwiek miałeś jakiś długi, złożony sen, to wiesz, że może on być bardzo szczegółowy. Te nagłe zmiany miejsc tylko potwierdzają moje przypuszczenia, bo wiele razy tak miałem w snach.Escort pisze: 2. Za bardzo pokręcona hipoteza. Wszystko, co widzimy w AW jest zbyt złożone, aby mogło powstać jedynie w głowie głównego bohatera - jak dla mnie oczywiście.
Jak całe Paradise mogło zwariować od tego, że jakiś jeden człowiek dostał kulkę? Jedyna odpowiedź na tak jest taka, że to właśnie w halucynacjach Kolesia to Paradise zwariowało.Escort pisze: 3. Paranormalne zjawiska w weekend są moim zdaniem prezentem od RWS - Koleś wariuje, bo dostał kulkę [...]a wraz z nim wariuje całe Paradise.
Pamiętaj, że Koleś na początku AW przed przebudzeniem się(tutaj nie jesteśmy pewni, czy na prawdę się obudził, czy może obudził się tylko w swoich snach) ma sen z viagrą i laskami, potem w domu Vince'a spędza czas z blondyną. Tymczasem w podstawce nie widzieliśmy, aby inne kobiety interesowały się Dudem(oprócz jego żony, która też raczej nie interesowała się nim "w tym" znaczeniu). Mało tego, gdy rozpina się rozporek, one wypowiadają się o jego sprzęcie z pogardą.
Racja, nawet jeśli nie zabijasz nikogo, to nieraz dochodzi do pewnych spięć pomiędzy pewnymi mieszkańcami miasta.Escort pisze: Zresztą miasto to nie należy raczej do najnormalniejszych już od poniedziałku (po części za sprawą protagonisty).
A moim zdaniem właśnie, te halucynacje to główny dowód na to, że cała akcja AW jest halucynacją właśnie.Escort pisze: Nie sądzę, aby z powodu ich znikania i ponownego pojawiania się na przestrzeni dwóch dni z AW powinno się uważać cały weekend za jedną wielką nieprawdę czy przywidzenie.
O kurde, teraz to już te posty zasługują na osobny temat.
EDIT:
Podczas pisania tego posta, pojawiło się kilka nowych. Postaram się na nie odpowiedzieć.
Tak, ale zauważ, że to tylko dwa takie incydenty, które można potraktować po prostu jako Easter Eggi. Przy czym w AW jest tego jak psiego rumianku.Pangia pisze:Nie jest to dobrym argumentem, bo w StP były nieśmiertelne psy pod Lucky Ganesh i żywy spalony kot w ukrytym ołtarzyku z krowim łbem na mapie z MeatWorldem i magazynem paczek.Mr Minio pisze:Dobrym argumentem może być to, że w podstawce o ile dobrze pamiętam, nie mieliśmy do czynienia z żadnymi paranormalnymi lub dziwnymi zjawiskami.
No to jest nieco dziwne i chyba najbardziej paranormalne, ale kilka takich rzeczy miało naprawdę miejsce w realnym świecie. Np. spadające żaby czy ryby.Escort pisze:Dodam (ponieważ teraz mi się to przypomniało) także o spadających z nieba zwierzakach podczas piątkowego "końca świata".
No tak, ale wiemy to z AW, a aż do końca STP, Vince traktuje Kolesia z pogardą.Pangia pisze:Bo Vince potrzebował Kolesia do jakieś brudnej roboty ze względu na "niewiarygodny brak jakichkolwiek kompetencji".Escort pisze:- Vince nie jest już wrogo nastawiony do Kolesia, co w moim odczuciu zawsze gryzło się z ich poniedziałkowym spotkaniem.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2011, 14:27 przez Mr Minio, łącznie zmieniany 2 razy.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Wszystkie cytaty z Mr Minia.
Co do spadających zwierząt - owszem, słyszałem o tym, ale koty i psy są cięższe, nie spadają w takich ilościach (o ogóle nie spadają ), nie zabijają przy tym ludzi i na pewno podobne wydarzenie nie zbiegłoby się w czasie z apokalipsą tylko przypadkiem.
Jak najbardziej, ale chodzi mi bardziej o fakt, iż takie hece niezbyt mi pasują do pełnoprawnego dodatku, jakim jest AW. Innymi słowy, nie umiem sobie wyobrazić, aby nie był on prawdziwy (a właściwie historia przedstawiona w nim).Nawet nie wiesz jak złożony jest ludzki umysł. Jeśli kiedykolwiek miałeś jakiś długi, złożony sen, to wiesz, że może on być bardzo szczegółowy. Te nagłe zmiany miejsc tylko potwierdzają moje przypuszczenia, bo wiele razy tak miałem w snach.
Paradise wariuje, bo (w ramach wspomnianego "prezentu") RWS łączy obie sprawy. Co do kobiet - masz absolutną rację, ale to także nie przeważa szali na korzyść Twojej teorii.Jak całe Paradise mogło zwariować od tego, że jakiś jeden człowiek dostał kulkę? Jedyna odpowiedź na tak jest taka, że to właśnie w halucynacjach Kolesia to Paradise zwariowało.
Pamiętaj, że Koleś na początku AW przed przebudzeniem się(tutaj nie jesteśmy pewni, czy na prawdę się obudził, czy może obudził się tylko w swoich snach) ma sen z viagrą i laskami, potem w domu Vince'a spędza czas z blondyną. Tymczasem w podstawce nie widzieliśmy, aby inne kobiety interesowały się Dudem(oprócz jego żony, która też raczej nie interesowała się nim "w tym" znaczeniu). Mało tego, gdy rozpina się rozporek, one wypowiadają się o jego sprzęcie z pogardą.
Być może, tu moglibyśmy zapewne długo dyskutować.A moim zdaniem właśnie, te halucynacje to główny dowód na to, że cała akcja AW jest halucynacją właśnie.
Tak, ale zauważ, że to tylko dwa takie incydenty, które można potraktować po prostu jako Easter Eggi. Przy czym w AW jest tego jak psiego rumianku.
Nie traktowałbym tego jako Easter Eggi, ale bardziej jako "przedsmak" AW, nawet jeżeli programiści nie planowali jeszcze wydawać żadnego dodatku do P2.No to jest nieco dziwne i chyba najbardziej paranormalne, ale kilka takich rzeczy miało naprawdę miejsce w realnym świecie. Np. spadające żaby czy ryby.
Co do spadających zwierząt - owszem, słyszałem o tym, ale koty i psy są cięższe, nie spadają w takich ilościach (o ogóle nie spadają ), nie zabijają przy tym ludzi i na pewno podobne wydarzenie nie zbiegłoby się w czasie z apokalipsą tylko przypadkiem.
Jejku, jeśli na innych forach o Postalu prowadzone są podobne dyskusje, to ta gra jednak coś osiągnęła. Jeśli nie - Panowie, jesteśmy porąbani jak i ona.O kurde, teraz to już te posty zasługują na osobny temat.
Właśnie po części tak, bo w realnym świecie Koleś jest niezdarą, a w snach/halucynacjach wielkim maczo(patrz: intro AW).Escort pisze: Paradise wariuje, bo (w ramach wspomnianego "prezentu") RWS łączy obie sprawy. Co do kobiet - masz absolutną rację, ale to także nie przeważa szali na korzyść Twojej teorii.
No to do dzieła! Takie dyskusje najbardziej lubię!Escort pisze: Być może, tu moglibyśmy zapewne długo dyskutować.
No, to też jest nieco nierealne. Jedziemy z kolejną szaloną teorią, że np. Talibowie ich zrzucają z nieba? Nie no, żart.Escort pisze: Co do spadających zwierząt - owszem, słyszałem o tym, ale koty i psy są cięższe, nie spadają w takich ilościach (o ogóle nie spadają ), nie zabijają przy tym ludzi i na pewno podobne wydarzenie nie zbiegłoby się w czasie z apokalipsą tylko przypadkiem.
A są jakieś inne fora o Postalu z podobnymi dyskusjami jak tutaj? Bo myślę, że raczej nie.Escort pisze: Jejku, jeśli na innych forach o Postalu prowadzone są podobne dyskusje, to ta gra jednak coś osiągnęła. Jeśli nie - Panowie, jesteśmy porąbani jak i ona.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Ha! Dobre spostrzeżenie, ale zły trop. Dowiadujemy się w sobotę, że przemianę w zombie powoduje zjedzenie zarażonego mięsa krów.Yama pisze:Tak odnośnie piątkowej apokalipsy i całego weekendu - "Wojsko zaprzecza przypadkowemu uwolnieniu gazów halucynogennych". Cytat z gazety, która trafia w nasze ręce tuż przed... no, wszystkim.
Możliwe że większość AW może być wymysłem kolesia. Możliwe też że mu coś wstrzyknęli
skoro przerobili zwykłe ''milusińskie'' na kototornada więc mogli zrobić coś z kolesiem.
w intrze AW widzimy grubą pielęgniarkę która mówi ''Panie koleś czas na pańską lewatywę(eho)'' a w rękach miała jakieś środki więc może nie wstrzyknęli a wlali.
Raczej jest mało przypadków przeżycia postrzelonych w głowę z dość krótkiego dystansu.
skoro przerobili zwykłe ''milusińskie'' na kototornada więc mogli zrobić coś z kolesiem.
w intrze AW widzimy grubą pielęgniarkę która mówi ''Panie koleś czas na pańską lewatywę(eho)'' a w rękach miała jakieś środki więc może nie wstrzyknęli a wlali.
Raczej jest mało przypadków przeżycia postrzelonych w głowę z dość krótkiego dystansu.
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2011, 15:38 przez Champ, łącznie zmieniany 1 raz.
O to co jest napisane na tej tubce(obrazek odwrócony, aby był bardziej czytelny):Champ pisze:Możliwe że większość AW może być wymysłem kolesia. Możliwe też że mu coś wstrzyknęli
Czyli wszystko(chyba) ok, chociaż nigdy nie wiadomo. No i zastanawia mnie to zdanie Kolesia na początku gry: "Dragi kosztują".
Sugerujesz więc, że Koleś nie żyje w AW?Champ pisze: Raczej jest mało przypadków przeżycia postrzelonych w głowę z dość krótkiego dystansu.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."