Żyjemy, ale co to za życie.
Tak naprawdę PSI umarło jesienią 2018 roku, potem dwa lata nie było w ogóle forum, w 2020 forum wstało, ale to już była reanimacja trupa, co nie powinno dziwić, wszystkie fora to spotkało a już szczególnie o tak niszowej tematyce jak te.
Fajnie, że ci się wiedzie. U mnie w sumie bez zmian. Siedze po pól roku w Niemczech i pół roku w Polsce u starych. Nadal jestem sam, bo jestem zjebany, a laski które mnie interesują są od dawna zajęte. Finansowo stoję nieźle, a emocjonalnie to jak zwykle, czyli depresja od wielu lat, bezcelowość życ...
Krótko: o ja pi#####. Nie spodziewałam się ani że PSI wróci, ani że ja, ani nie spodziewałam się wydarzeń, które do tego doprowadziły. Nie ma szans na oddanie tego w jednym zdaniu, czuję się różnie, ale w końcu ~dobrze i bezpiecznie :) Napisz może szerzej jak ci się życie układa. Co u ciebie słychać?
Moim planem w sumie jest porzucenie pracy etatowej, a juz na pewno fizycznej najdalej w wieku 35 lat i przejście na tyle na ile się da na dochód pasywny. Ewentualnie będę dorabiał świadczeniem różnych usług, bynajmniej nie seksualnych.