Return To Castle Wolfenstein

Rozmowy o innych grach wszelakiego rodzaju.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Radson
Wstydliwy morderca
Posty: 9
Rejestracja: 09 gru 2006, 17:31
Lokalizacja: Lublin

06 maja 2007, 10:29

Jestem w bazie gdze wystrzeliwują rakiety.
Nie wiem jak otworzyć dzwi na górze(tam gdze trzech szwabów siedzi przy kompresorze)
Niech ktoś pomoże


Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

05 lip 2011, 10:48

Odkopuję temat :D

Człowieku tam nie ma drzwi, rozwal kompresor a z Niemców zostanie budyń. Gdzie ty szukałeś drzwi, po prawej masz drabinę na górę xD Tylko się nie pytaj gdzie jest przycisk do zatrzymania rakiety... A jak ją zatrzymasz to powinny pęknąć takie duże drzwi. (jeżeli to miejsce o którym myślę)

Sorry że to temat sprzed 4 lat, ale jak widzę człowieka który mając drabinę szuka drzwi to muszę, muszę! coś napisać.


Awatar użytkownika
Pangia
Koleś
Koleś
Posty: 3710
Rejestracja: 20 lip 2009, 11:06

05 lip 2011, 11:02

To na przyszłość się powstrzymaj, bo na GTASite dostałabyś za to bana, uwierz ;)


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

06 lip 2011, 00:31

Skoro ten temat jest w dziele Inne Gry, to może tak ładny opis tej zacnej gry, co? A nie tak szarpane o jakiejś drabinie. ;>

Poproszę o szerszy opis gry, albo temat pójdzie na cmentarz, tam gdzie kończą nieudane dzieci waszych twórczych myśli. :P


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

06 lip 2011, 09:57

Tiquill pisze: to może tak ładny opis tej zacnej gry, co
Jest to kontynuacja gry Wolfenstein 3D. Została wydana w 2001 roku. Jest II Wojna Swiatowa i agent Blazkowicz po ucieczce z zamku Wolfenstein wraca do niego do niego żeby zbadać to, że Niemcy korzystając z inżynierii genetycznej i tajemnic okultyzmu próbują przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Zostaje tam wysłany razem z drugim agentem który zostaje zabity. Gdy już ucieknie, jedzie kolejką do wsi. Potem ze wsi schodzi do katakumb gdzie napotyka się na zombie i podjedzonych Niemców. Do końca gry odwiedza m.in. zniszczone nieco miasto Kugelstadt, Stację w Norwegii, Laboratoria X, wykopaliska archeologiczne i zniszczoną część zamku Wolfenstein. Pod koniec gry musi pokonać wskrzeszonego Henryka I, kilka zombie i jakąś dziwną kobietę. Kontynuacją gry jest Wolfenstein: Enemy Terriotory w trybie multiplayer.

Przepraszam za powtórzenia ale nie wyszedł mi opis zbyt ładnie :\
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 09:58 przez Cziko, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
adana4
Modder
Modder
Posty: 142
Rejestracja: 02 lis 2007, 12:10
Lokalizacja: czersk

06 lip 2011, 11:15

Ja dodam do tego że gra jest świetna , jest w niej wiele sekretów , ukrytych rzeczy , no i jest nawet trudna . ( nigdy nie przeszedłem ostatniego levela :D ).


damdan/adana4
Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

06 lip 2011, 13:44

To jest Marianna Blavatsky, niezła dupa była, a Heniu ją zepsuł xD

Gra mi się podobała do momentu kiedy okazało się że trafiam nie tylko na zombie, ale jeszcze cyborgi, w X-labs też się nawściekałem, jak mi brakowało granatów na lopery (ta zamknięta przestrzeń...). Moim ulubionym miejscem jest Paderborn i następny poziom, żadnych wybryków, pierwsze to po części skradanka, zwiedzanie chałupek, okradanie frajerów... No ile tam frajdy xD


Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

06 lip 2011, 15:07

eddie pisze:w X-labs też się nawściekałem, jak mi brakowało granatów na lopery (ta zamknięta przestrzeń...).
Cóż, jak dla mnie to te dziwne stworki najlepiej mi się zabijało gdy byłam nad nimi tzn. na piętrze wyżej, ale nie zawsze się tak dało. I fajnie się je załatwiało Venom Mini-Gunem czy chyba tak się to nazywało... Granaty wolałam trzymać na Niemców :D A moim ulubionym miejscem były katakumby, chociaż nie było łatwo, bo je zaczynałam (kiepski save...) z 12 hp, nie licząc spadania... Ale najgorzej było pod koniec, gdy ten ognisty zombie mnie atakował, rozwaliłam go dynamitem. A ogólnie to w katakumbach świetne były na 1. levelu zombie jedzące Niemca, i te odgłosy, jak wyciskanie niezbyt soczystej cytryny :D


ODPOWIEDZ