Recenzja gry Saints Row 2

Rozmowy o innych grach wszelakiego rodzaju.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
ninja666
Seryjny zabójca
Posty: 287
Rejestracja: 21 paź 2010, 19:10

21 sty 2011, 22:57

Saints Row 2 to sequel gangsterskiej strzelaniny wydanej w 2006 przez Volition na Xboxa 360. Opowiada o bezimiennym gangsterze, którego losami kierujemy. Cel gry jest jeden: Sprawić by Święci (gang, do którego jesteśmy zmuszeni należeć) królował na ulicach.

Fabuła... eee... no powiedzmy...

"Fabułę" tejże gry można opisać w kilku zdaniach, gdyż jak na grę gangsterską jest płytsza niż nocnik młodszego braciszka.

Pierwsza część zakończyła się hucznie: Bohater wybuchł na spotkaniu z prezesem zarządu miasta - Hughsem, na jachcie. Fabuła "dwójki" zaczyna się 5 lat po tymże wydarzeniu. W więziennym szpitalu budzi się ze śpiączki mocno poparzony więzień (Chyba nie trzeba nadmieniać kimże ten więzień jest). Dowiaduje się, że Święci przestali już królować, gdy pojawiły się trzy nowe gangi: Synowie Samedi, Bractwo i przybyli z Japonii Roninowie. Bohater musi zebrać i odbudować gang i powoli wyniszczać pozostałe, by znów królować w mieście. Oto i cała fabuła proszę państwa. Taką fabułę da się przełknąć (vide GTA San Andreas), jeśli ma jakikolwiek polot i naprawdę wciąga, a tutaj niestety nie czuć ani polotu ani klimatu...

Gangsterem być, czyli rozgrywka
W przeciwieństwie do części pierwszej, w sequelu nasz protagonista obejmuje bardziej zaszczytną rolę. Teraz nie jest już chłopcem na posyłki, lecz samym bossem i liderem Świętych. Rozgrywka przypomina bardzo, ale to bardzo inną znaną serię gier gangsterskich a mianowicie Grand Theft Auto. Bohater ma do dyspozycji duże miasto, po którym może się swobodnie poruszać, misje, które może wykonywać w dowolnej kolejności, dużo zadań pobocznych i sekretów do odkrycia w mieście. Lecz czy poza tymi ozdobnikami rozgrywka jest dobra? Nie sądzę, gdyż misje są powtarzalne, schematyczne i w ogóle nie czuć w nich klimatu i polotu. Przyjedź tu, odbierz to, zabij tego. I tak od początku do końca. Volition jest znany bardziej z futurystycznego FPSa "Red Faction". Twórcy chyba chcieli wtrącić nieco "redfekszynowego" klimatu do gry wtrącając misje, które klimatem kompletnie nie pasują do gangsterki, np. szturm na tajne, zaawansowane technologicznie laboratorium organizacji Ultor (ktoś tu jeszcze wyczuwa nawiązanie?). Niby bohater jest przywódcą, ale przez "siłę przyzwyczajenia", jak to zgrabnie wyjaśnili w grze, wszystkie sprawy załatwia sam. Ale poza misjami są też zadania poboczne i inne fidrygałki uatrakcyjniające grę. Zadań pobocznych jest w grze "jak lodu", każdy znajdzie coś dla siebie. Są uliczne wyścigi, nielegalne walki, derby, misje płatnego zabójcy, kolekcjonowanie aut i wiele innych, jednak najbardziej oryginalną submisją jaką kiedykolwiek widziałem jest praca jako "goryl" sławnej osoby polegająca na wrzucaniu antyfanów w mniej lub bardziej śmiercionośne obiekty, tak więc rozrywek jest tam w bród. Wszystko byłoby jeszcze w miarę znośne, gdyby nie spi**rzony model jazdy. Tam stabilnie da się jechać tylko prosto, gdy chociaż pukniesz w strzałkę w lewo lub prawo to auto zakręca zupełnie jakbyś cisnął przycisk tak, że niemal przebiłby klawiaturę na wylot. O ile przy spokojniejszej jeździe da się to jeszcze znieść (ciężko, ale się da), to podczas misji pościgowych to po prostu wkurza. Masz do ścigania cieżarówkę, która o dziwo wymija wszystkie przeszkody i nie ma kraks, podczas gdy ty kosisz wszystkie latarnie, kosze na śmieci i przechodniów po drodze. Najgorsze jest to, że tego systemu jazdy nie da się "ujarzmić", więc nawet na samym końcu gry będziesz miał ochotę wywalić komputer przez okno, bo nie udało ci się po raz enty dogonić tego perfekcyjnie ścinającego zakręty samochodu jadącego 200 km/h.

Twoje wirtualne ja

Gra pozwala graczowi na wykreowanie postaci marzeń. Zarówno edytor postaci jak i możliwości ubrania jej są bardzo, ale to bardzo zaawansowane. Można zadbać nawet o takie szczegóły jak kąt nachylenia uszu :P Przy ubiorze postaci też nie jesteśmy ograniczeni, gdyż ubranie dzieli się na wiele kategorii i można z każdej dowolnie kupować i dobierać ubrania, więc jeśli marzy ci się kierować masywnym, czarnoskórym punkiem o skośnych oczach, ubranym w suknię wieczorową i glany, to zawsze możesz sobie takiego "potworka" wykreować. A jak ci się znudzi twoja obecna postać w grze to możesz udać się do chirurga plastycznego i stworzyć dla siebie nowy wygląd niemalże od podstaw.

Arsenał prawdziwego gangsta

Broni w grze nie brakuje, każdy znajdzie gnata dla siebie. W grze występują giwery od przestarzałych np. obrzyn, przez współczesne np. Desert Eagle, po naprawdę futurystyczne jak np. rakietnica z namierzaniem laserowym i rakietami samonaprowadzającymi. Do tego dochodzą jeszcze bronie do walki w zwarciu, które są już bardziej... codzienne. Można znaleźć m.in. "motylka", kij baseballowy, łom czy piłę łańcuchową.

Audiowizual ziąą

Grafika przezentuje się cienko jak na standardy 2009 roku. Postacie są mało zdetalowane, model zniszczeń, AI i fizyka kuleją, a do tego optymalizacja leży i kwiczy. Może na cutscenkach tak tego nie widać, lecz wszystkie babole wychodzą w czasie samej gry. Posiadam "złoma" spełniającego z dużym luzem wymagania gry, a w czasie rozgrywki doznawałem licznych rzęchów i spadku liczby klatek na sekundę. A to na najwyższych ustawieniach. Na średnich chodziło w miarę płynnie, ale grafika wręcz odstraszała. W niektórych miejscach wydawało mi się że tekstury są jednokolorowe, do tego nie było widać zniszczeń na samochodach. Imo epic fail. Jedynie muzyka się wyróżnia. Gra posiada mnóstwo stacji radiowych, w których puszczane są przeboje m.in. rocka, metalu, funku, techno, rapu i electronici, tak więc jest w czym wybierać.

Tak jakby podsumowanie
Gdyby twórcy postarali się tą grę zoptymalizować, dopieścić ją nieco i przede wszystkim postarać się o jakikolwiek klimat i sens w tej grze, to byłaby z niej fajna gangsterska przygodówka, a tak... no cóż...

Plusy:
+Duże miasto
+Możliwość swobodnej kreacji postaci
+Mnóstwo zadań pobocznych
+Bogaty wachlarz broni i pojazdów
+Muzyka

Minusy:
-Kompletnie schrzaniona optymalizacja
-Grafika
-Brak klimatu
-Misje niepasujące i bez polotu
-Co za poj*b opracował model jazdy w tej grze?
-Kulejące AI
-Fizyka kompletnie niedopracowana
-Masa bugów

Screeny:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Krótki gameplay:

[youtube][/youtube][/u]


ODPOWIEDZ