Really Fuc*ing Hard- wasze wrażenia i inne...
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
No ja chyba też się zabiorę za RFH chociaż raz próbowałem a nawet poniedziałku jeszcze żem nie przeszedł . No a skoro dla CoolMan035 była możliwość przejścia z weekendem gra to chyba jest sposób na tą cut-scenkę (o ile zadziała ): gdy zabijamy bossa w sobotę NAJLEPIEJ wpiszcie kod Allahmode TYLKO WTEDY, GDY BOSS BĘDZIE MIAŁ MAŁO ŻYCIA!! Następnie w cut-scence Koleś powinien raczej żyć. Jeśli ten trick wam się uda, wyłączcie Allahmode i grajcie dalej. mam nadzieję że mój pomysł był dobry.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2011, 22:03 przez Pawsam35, łącznie zmieniany 2 razy.
pow pow ^^
Było już o tym..przejdź się na posterunek i zdobądź ubiór policmajstraBlackZ0ne pisze:Też zacząłem grać. Jestem we Wtorku i rozmyślam jak by tu te podpisy zdobyć.
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Wiem, wiem. Już to zrobiłemRamesses pisze:Było już o tym..przejdź się na posterunek i zdobądź ubiór policmajstra
[ Dodano: 2011-06-01, 17:19 ]
Done
[ Dodano: 2011-06-01, 17:26 ]
Muszę przyznać że poziom nie jest wcale taki trudny
- Załączniki
-
- Skończone ;)
- Shot00044.JPG (2.99 MiB) Przejrzano 3520 razy
Ja akurat jestem teraz przy czwartku. BlackZ0ne, masz awpmoda? przejdź se tą grę jeszcze raz na tym samym trybie i dopisz kod, żeby przechodnie mieli bronie z ED'a. Ja właśnie w ten sposób przechodzę wraz z weekendem. Jak już mi się uda to przejść spróbuje z normalnymi broniami.
pow pow ^^
Trochę ułatwi to grę, ale wszystko zależy od szczęścia i rozdziału broni.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Mniejsza o to. Chodzi o to, że jak dostają losowe bronie to połowa z nich ma jakieś kastety czy inne sekatory czyli nie stanowią dla gracza praktycznie żadnego zagrożenia z dalszej odległości. A zanim się zbliżą ma się pełno czasu na zabicie dziadów. Co innego jakieś glocki czy mp5, ale i tak nie mogą się równać z atomówka, obrzynem czy bazooką. Odradzam granie z broniami z modów, bowiem może to odpowiednio ułatwić/utrudnić grę(raczej to pierwsze). Najlepiej standardowy arsenał+ten z AWP. W zupełności wystarczy.
PS: Mam pomysł na Really Fucking Hard Pacifist Runa. Jak myślicie, to w ogóle możliwe?
PS: Mam pomysł na Really Fucking Hard Pacifist Runa. Jak myślicie, to w ogóle możliwe?
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Jak dla mnie to się równają. Jak bystander strzeli do Ciebie w łeb np. z mp5, glocków to i tak DEAD, bez znaczenia ile masz hp.Mr Minio pisze: Co innego jakieś glocki czy mp5, ale i tak nie mogą się równać z atomówka, obrzynem czy bazooką.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2011, 18:03 przez Pawsam35, łącznie zmieniany 1 raz.
pow pow ^^
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Byłbyś chyba pierwszy.Mr Minio pisze:Mam pomysł na Really Fucking Hard Pacifist Runa. Jak myślicie, to w ogóle możliwe?
Zauważ tylko, że w zwykłym PR sporo czasu poświęcasz jednak na zbieranie powerupów uzdrawiających. W RFH to już chyba niemożliwe...
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Możliwe, a nawet konieczne jeśli chcesz przeżyć. Wystarczy taktyka ninja, gdy ich szukamy, a "na masakrę" gdy gramy. Pacifist run byłby w tym przypadku bardzo trudny(oczywiście mowa tylko o M-F), ale może spróbuję takiego czegoś w wakacje.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Ale czy miałbyś tego czasu tyle, inaczej mówiąc, na zwykłych trybach mieszkańcy pozwalają na szukanie, pozostając obojętnym na ciebie. W RFH takiego przyzwolenia nie ma - wejdziesz na przykładowe druty elektryczne i - jesteś na widelcu.Mr Minio pisze:Możliwe, a nawet konieczne jeśli chcesz przeżyć
Przemykać jak szczur nikogo nie zabijając. Nie, no, to jest dopiero wyzwanie...
Aha, jak Pacifist Run, to przychodzą na myśli filmy Kameka. Tam użyte były koty-derwisze. I dla mnie to już nie jest pacifist run...
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Tiquill, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
No wiem, niestety. Trzeba się pilnować, uciekać i mieć wiele szczęścia. Zawsze można stojąc na tych drutach kilka granatów na dół puścić, aby towarzystwo rozruszać, a jak ma być Pacifist Run to już sprawa bardziej skomplikowana. Jakby była jakaś broń co paralizuje na odległość i to więcej niż 1 osobę, to by ułatwiło sprawę, a tak... Nie wiem. Zawsze można użyć moczu, ale czy go starczy*? W wakacje siądę nad tym to zdam relację.Tiquill pisze:czy miałbyś tego czasu tyle, inaczej mówiąc, na zwykłych trybach mieszkańcy pozwalają na szukanie, pozostając obojętnym na ciebie. W RFH takiego przyzwolenia nie ma - wejdziesz na przykładowe druty elektryczne i - jesteś na widelcu.
Jak grałem wcześniej to i tak nie zabijałem wszystkich, ale nieraz drogę sobie trzeba oczyścić. No i szczęście lub pech, bo jak drogę zagrodzi niemiluch z atomówką to load i od nowa. Czekać w ukryciu aż będzie dogodne ustawienie bystanderów i chodu do punktu wczytywania. Wkurzająca i diabelnie trudna taka gra będzie, ale jaka potem satysfakcja, gdy się przejdzie.Tiquill pisze: Przemykać jak szczur nikogo nie zabijając. Nie, no, to jest dopiero wyzwanie...
Też takie miałem odczucia, bo może i gra tego nie zalicza, że to gracz zabił, ale to w końcu on wypuścił tego kota, a więc odpowiedzialny też jest po części. Gra nie zalicza zabójstwa, ale uczciwi powinni grać nawet bez kotków.Tiquill pisze: Tam użyte były koty-derwisze. I dla mnie to już nie jest pacifist run...
* Tak, wiem, dziwnie to brzmi.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Jak sikanie stojąc na drutach elektrycznych - to tylko Postal, nigdy w życiu!Mr Minio pisze:Zawsze można użyć moczu, ale czy go starczy*?
I bez Champa. Każdy zagryziony przez Champa przeciwnik to też pomoc w przejściu gry przez uśmiercenie przeciwnika. Wszyscy powinni przeżyć, którzy są świadkami naszych poczynań. Można tylko aranżować strzelaniny i zamieszki z udziałem policji, uzbrojonych mieszkańców i innych psów czy też krów czy słoni. Wtedy dzieje się to dzięki naszej inwencji, staraniu, główkowaniu. Rzucony kot-derwisz jest jak broń, Champ u boku - również jest jak broń w naszym inwentarzu, kupiona za jednego pączka. Tak ja to widzę i tak grałem na PR: Champ, do budy, nie przeszkadzaj!Mr Minio pisze:uczciwi powinni grać nawet bez kotków.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...