Quo Vadis dla 7 klasy?

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Silver Dragon
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7080
Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
Lokalizacja: East Mayberry
Otrzymał  piwo: 2 razy

15 sie 2017, 19:58

Dzienis pisze:Naprawdę ciężko znaleźć kogoś kto lubi Nad Niemnem, Pana Tadeusza, Lalkę czy książki Żeromskiego i Słowackiego
'Pan Tadzio' byłby naprawdę fajną książką, gdyby nie ten wierszowany styl, który do niewielu osób trafia. Piękny kwiecisty język przyozdobiony rymami może i robi wrażenie, ale jest bardzo mało przyswajalny na dłuższą metę
Dzienis pisze: uczenie się na pamięć kłamliwej inwokacji (jak ktoś kto jest Polakiem może recytować "Litwo, ojczyzno moja!?)
To jest w ogóle porażką. Tu chyba jednak o całkiem inną rzecz chodzi
Dzienis pisze: Po prostu archaiczność tych lektur woła o pomstę do nieba i wymaga natychmiastowych zmian, gdyż odstrasza jeszcze bardziej tą nieliczną garstkę młodzieży która może będzie jeszcze czytać normalne książki.
Ten skamieniały jak dinozaur kanon lektur szkolnych wręcz zabija chęć do czytania czegokolwiek
Ostatnio zmieniony 15 sie 2017, 19:59 przez Silver Dragon, łącznie zmieniany 2 razy.


Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew :evilbat:
Obrazek
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

16 sie 2017, 16:01

Dzienis pisze:Ja nie mam nic przeciwko książkom z XIX wieku itp, ale niech to będą normalne ciekawe i interesujące książki, bo te co są obecnie w kanonie lektur to naprawdę się przyciężkie. Naprawdę ciężko znaleźć kogoś kto lubi Nad Niemnem, Pana Tadeusza, Lalkę czy książki Żeromskiego i Słowackiego. One są zwyczajnie nudne.
No właśnie. Problemy w tym, że lektury powinny być (a może są?) dwojakiego typu: obowiązkowe i zalecane. Te nudne dłużyzny, które tak uczniów straszą (i nie dziwię się im wcale, sam się z większości wyślizgałem) powinny być tylko sugestią. "Ej, młody człowieku, jeśli chcesz pogłębić swoją duchowość i poznać duszę twoich przodków, to poznaj te oto tytuły. My do niczego nie przymuszamy, ale sami wyboru nie żałujemy. Może i ty nie pożałujesz" - takim przekazem mogliby rekomendować niepopularne tytuły.

Dzienis pisze:jak ktoś kto jest Polakiem może recytować "Litwo, ojczyzno moja!?
Wtedy ta część Litwy była (niemal) w Polsce. To echa "mocarstwowej" Polski i mnie to w niczym nie przeszkadza. Kogoś może to wciąż łechtać po ambicji. Gorzej ma Litwin ze świadomością, że Polak czyta to mając Litwę za swą ojczyznę. Ten dopiero się spina. Nie pozwalam, Litwa jest Litwinów! ;)

Silver Dragon pisze:'Pan Tadzio' byłby naprawdę fajną książką, gdyby nie ten wierszowany styl, który do niewielu osób trafia.
A jednak film Wajdzie się udał. I jakoś nie wyobrażam sobie Pana Tadeusza pisanego prozą. Byłby uboższy. No, chyba że pisany współczesnym językiem. Ale kto z współczesnych ma sentymenty do takich realiów.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Yossarian
Grabarz
Grabarz
Posty: 6423
Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
Postawił piwo: 6 razy
Otrzymał  piwo: 3 razy

16 sie 2017, 16:08

Tiquill pisze:Problemy w tym, że lektury powinny być (a może są?) dwojakiego typu: obowiązkowe i zalecane.
A to tak nie było, przynajmniej za "moich" czasów? Bo pamiętam, że były lektury obowiązkowe i takie, które polonista mógł przerobić na lekcjach, ale nie musiał (ale wiadomo jak to jest - czasu za mało, materiału za dużo xD ).
Tiquill pisze:"Ej, młody człowieku, jeśli chcesz pogłębić swoją duchowość i poznać duszę twoich przodków, to poznaj te oto tytuły. My do niczego nie przymuszamy, ale sami wyboru nie żałujemy. Może i ty nie pożałujesz" - takim przekazem mogliby rekomendować niepopularne tytuły.
Tak właściwie, to jeśli kogoś interesują książki, to zazwyczaj sam sobie znajdzie coś dla siebie. Ja np. z własnej woli przeczytałem całego Szwejka (niestety, autorowi zdarzyło się umrzeć przed dokończeniem serii), ale to dlatego, że interesują mnie czasy I wś. i Austro-Węgry. No i lubię rubaszny humor xD
Tiquill pisze:Wtedy ta część Litwy była (niemal) w Polsce. To echa "mocarstwowej" Polski i mnie to w niczym nie przeszkadza. Kogoś może to wciąż łechtać po ambicji.
I to mnie niepokoi. Za dużo wspominek "kurwa, kiedyś to my byli potęga", a za mało pracy nad przyszłością swoją i przyszłych pokoleń. Dobrze pamiętać upadki i wzloty swojego narodu, ale bez przesady ;)
Tiquill pisze:A jednak film Wajdzie się udał.
Może wyjdę na prostaka ze wsi, ale nie wytrzymałem dłużej niż 15 minut. Razi mnie ta sztuczność dialogów.


Awatar użytkownika
Silver Dragon
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7080
Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
Lokalizacja: East Mayberry
Otrzymał  piwo: 2 razy

16 sie 2017, 16:52

Yossarian pisze:
Tiquill pisze:A jednak film Wajdzie się udał.
Może wyjdę na prostaka ze wsi, ale nie wytrzymałem dłużej niż 15 minut. Razi mnie ta sztuczność dialogów.
To ja już wolę książkę. Przynajmniej wyobraźnia działa
Tu natomiast nie dość, że kwestie wierszowane, to jeszcze narzucony klimat... Nah :nie:
Tiquill pisze:I jakoś nie wyobrażam sobie Pana Tadeusza pisanego prozą. Byłby uboższy
Uboższy czy nie, chętnie bym przeczytał, chociażby z czystej ciekawości ;)
Ostatnio zmieniony 16 sie 2017, 16:54 przez Silver Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.


Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew :evilbat:
Obrazek
ODPOWIEDZ