A ja podzielę to na dwie grupy.
Klimatyczne: Asylum z jego dźwiękami. Bardzo fajne miejsce, szkoda, że tak mało się tam dzieje, moim zdaniem, zmarnowane miejsce. I wyjście z Underhub - te odgłosy i widok Paradise również na mnie sprawiły wrażenie powrotu do rzeczywistości, wytęsknionego.
Strasznawe: Fabryka napalmu w czasie pożaru, a konkretnie pomieszczenie z tą kulą, która na nas leci. Zawsze urocze wrażenie. Płonąca biblioteka i spadające pod nogi szafki z książkami. Uf! fajne... Przepaść pod rurami, też miałem stracha, gdy zerknąłem w dół. Spaść też niemiło tam.
TO chyba wszystko. Czyli: mało, za mało.
Przerażające miejsca w Paradise
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Już gdzieś o tym pisałem...przy zainstalowanym modzie AWP przy przejściu z okolic Paradise Mall to Chicken Estates słychać pewną znaną muzyczkę z ED...toż samo w przypadku, gdy wykończy się nieśmiertelne psy i wejdzie po bazookę...nie jest to jakieś strasznie przerażające, ale w odpowiednim połączeniu robi wrażenie
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
- I Love Postal 2
- Wnerwiony urzędas
- Posty: 14
- Rejestracja: 03 gru 2010, 21:57
- Lokalizacja: Częstochowa
Jak dla mnie Wariatkowo to dość nie miłe miejsce...
Kiedy pierwszy raz odkryłam piekielne psy to skojarzyły mi się z jakimś horrorem.
Sewer Complex trochę wygląda jak po wybuchu bomby atomowej.
Kiedy pierwszy raz odkryłam piekielne psy to skojarzyły mi się z jakimś horrorem.
Sewer Complex trochę wygląda jak po wybuchu bomby atomowej.
Postal 2.... Czyli rzecz , którą kocham!
Wariatkowo i jego dźwięki, tylko szkoda, że nie zrobili go bardziej mrocznego (jakaś krew, trupy, piwnice by się przydały), na początku trochę te nieśmiertelne psy pod sklepem Habiba i Tora Bora za pierwszym razem.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2011, 14:15 przez Durka, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja tam nigdy nie myślałem o tym miejscu w ten sposób. Zwykła rudera, ale klimacik jakiś tam wprowadza, trzeba przyznać.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
- I Love Postal 2
- Wnerwiony urzędas
- Posty: 14
- Rejestracja: 03 gru 2010, 21:57
- Lokalizacja: Częstochowa
Masz rację.A szukaliście miejsca z , którego dochodzą najgłośniej te dźwięki w Wariatkowie? Sama bym sprawdziła ale mi się stacjonarny popsuł i została mi tylko Vista .Durka pisze:Wariatkowo i jego dźwięki, tylko szkoda, że nie zrobili go bardziej mrocznego (jakaś krew, trupy, piwnice by się przydały), na początku trochę te nieśmiertelne psy pod sklepem Habiba i Tora Bora za pierwszym razem.
Pawsam35 - Też mam wrażenie że ktoś jest za tymi drzwiami tyle że jestem pewna że
to Talib z okrzykiem Shotgunem.
Postal 2.... Czyli rzecz , którą kocham!
Mnie wprawiło w dziwny nastrój:
- jedno miejsce w kryjówce wsiórów - to, gdzie szliśmy kręconymi schodami w górę, a pod nami coś się gotowało, i okropnie świeciło
- plątanina rur w zapalonej fabryce napalmu, zwłaszcza, jak się spojrzy w dół.
Za straszne uznaję też wpadanie pod mapę po kodzie 'ghost' a potem 'walk'.
Natomiast w ED, bo o nim też tu wspominaliście, niepokoiło mnie więcej rzeczy:
- dziwny śmiech w stołówce na mapie Harbor
- koleś skaczący z kolejki w wesołym miasteczku w celu samobójstwa - chciałam zobaczyć, czy się rozklapciał i spadłam za nim. Niechcący. Spadanie, zwłaszcza nagłe, z dużych wysokości w grach - to zawsze mnie przeraża, nawet jak mam cheaty włączone i pamiętam o tym.
W zasadzie w ED mocno wystraszyłam się tylko, jak mi ręka po raz pierwszy ze ściany wyskoczyła i drugi, jak spadł zombie w jednym z pokoików z dziwnym odgłosem, jakby tłumiony piskiem (myślałam, że to moja papużka, i stąd ten strach).
- jedno miejsce w kryjówce wsiórów - to, gdzie szliśmy kręconymi schodami w górę, a pod nami coś się gotowało, i okropnie świeciło
- plątanina rur w zapalonej fabryce napalmu, zwłaszcza, jak się spojrzy w dół.
Za straszne uznaję też wpadanie pod mapę po kodzie 'ghost' a potem 'walk'.
Natomiast w ED, bo o nim też tu wspominaliście, niepokoiło mnie więcej rzeczy:
- dziwny śmiech w stołówce na mapie Harbor
- koleś skaczący z kolejki w wesołym miasteczku w celu samobójstwa - chciałam zobaczyć, czy się rozklapciał i spadłam za nim. Niechcący. Spadanie, zwłaszcza nagłe, z dużych wysokości w grach - to zawsze mnie przeraża, nawet jak mam cheaty włączone i pamiętam o tym.
W zasadzie w ED mocno wystraszyłam się tylko, jak mi ręka po raz pierwszy ze ściany wyskoczyła i drugi, jak spadł zombie w jednym z pokoików z dziwnym odgłosem, jakby tłumiony piskiem (myślałam, że to moja papużka, i stąd ten strach).
Olga, nad ED to nie ma sensu się tłumaczyć co straszne, a co nie. ED to gra z ,,horrorowym" klimatem chociaż wiem że inni też nieco wspomnieli o tym. LUDZIE MY TU MÓWIMY O ZWYKŁYM P2, A NIE O ED!!
Ostatnio zmieniony 25 cze 2011, 19:45 przez Pawsam35, łącznie zmieniany 1 raz.
pow pow ^^
- Amal Hamed
- Wnerwiony urzędas
- Posty: 21
- Rejestracja: 22 cze 2011, 21:41
- Lokalizacja: xyz
- Kontakt:
Taak. Cmentarz i te napisy na nagrobkach.Cmentarz. Po prostu ciekawe miejsce i tyle.
"Pigeons", "Seeking Cats", "Rape Clowns"
[center][/center]
- Szalona Krowa
- Miłośnik broni
- Posty: 119
- Rejestracja: 22 lip 2014, 22:48
- Lokalizacja: Z łąk Paradise
Ludzie czego wy się boicie w tora bora ja idę zaznac relaksu strzelajac do talibów w napalmie to luz a w meat world to chcialem tam wskoczyc xd jedyne co mnisme straszy to muzyczka i wariatkowo
- Pan Szatan
- Modder
- Posty: 6207
- Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Paradise
- Postawił piwo: 5 razy
- Otrzymał piwo: 8 razy
- Kontakt:
Ja jak miałem 10 lat i pierwszy raz grałem w p2 to się bałem tego dźwięku jak się idzie w lewo gdzie są te spalone psy chociaż w p2 niema nic strasznego co innego ED chociaż on też nie jest dla mnie straszny
I'm fucking insane in the brain.
- Szalona Krowa
- Miłośnik broni
- Posty: 119
- Rejestracja: 22 lip 2014, 22:48
- Lokalizacja: Z łąk Paradise
Ja sie do dzis boje tych dzwiekow a stary kon jestem