Właśnie na TV Trwam transmitują na żywo kolejną rocznicę Powstania Warszawskiego z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy.
Co sądzicie o samym powstaniu i jego - że tak powiem - gloryfikacji?
Według mnie jest to upamiętnianie klęski, a sama decyzja o rozpoczęciu powstania była błędna. Ogrom ofiar i zniszczeń mówi sam za siebie.
Jakie jest wasze zdanie?
Powstanie warszawskie
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Czasami klęska jest potrzebna, bo nie czuć jeszcze większej klęski. Dokładniej: Czasami klęska zrywu powstańczego jest potrzebna, by nie czuć klęski bezczynności i poddaństwa. Lepiej wyrzucać sobie, że powołało się na śmierć ludzi w imię wolności, niż konsumowało się wspólnie z nimi... niewolę.
Temat bardzo ciężki. Praktyka mówi jedno: Nie warto. Ale są inne rzeczy niż ogląd praktyczny. Których słowem ani racjonalnym myśleniem nie ogarniesz. A jednak kierujesz się nimi w życiu.
Temat bardzo ciężki. Praktyka mówi jedno: Nie warto. Ale są inne rzeczy niż ogląd praktyczny. Których słowem ani racjonalnym myśleniem nie ogarniesz. A jednak kierujesz się nimi w życiu.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Nie sądzę, by Czesi wyrzucali sobie, że nie musieli odbudowywać swej stolicy z gruzu. Czy też inne kraje, np. Dania, Holandia. Ale rozumiem o co chodzi.Tiquill pisze: Lepiej wyrzucać sobie, że powołało się na śmierć ludzi w imię wolności, niż konsumowało się wspólnie z nimi... niewolę.
To polska natura. Emocjonalna, choleryczna, niespokojna, samobójcza wręcz czasami.Tiquill pisze:Temat bardzo ciężki. Praktyka mówi jedno: Nie warto. Ale są inne rzeczy niż ogląd praktyczny. Których słowem ani racjonalnym myśleniem nie ogarniesz. A jednak kierujesz się nimi w życiu.
Jesteśmy walecznym narodem, ogólnie większość Słowian jest. Kraje zachodnie są bardziej potulne i "cipkowate".
Ale podtrzymuję swoje zdanie, że klęski nie powinno się przesadnie upamiętniać. To już historia, do tego odległa. Nie powinno to wychodzić poza rodziny żywych jeszcze powstańców. Bo nie tylko w powstaniu ginęli ludzie. W trakcie całej wojny zginęło kilka milionów.
A tymczasem niedługo nowy serial w TVP - "Morowe panny". Znów IIWŚ. Znów martyrologia. Ile można do jasnej ciasnej? Przestańmy w końcu żyć historią.
I regret nothing