Postal Realne Życie

[Tiquill]

Nie możemy kontynuować bo nie mamy programisty -.-

I tu jest pies pogrzebany...

[Max King]

I tu jest pies pogrzebany...

Champ?

Nie no, powiedz któe pliki za co odpowiadają, jeśli możesz, a ja zobacze, kiedyś się uczyłem pascala <rządzi>

[Tiquill]

Skrypty, a nie same pliki. Zanim ja je znajdę, Ty będziesz w połowie drogi, albo też już znajdziesz. Mistrzowie rodzą się w bólach.

[Max King]

Jestem mistrzem Painta, nie koderem Powiedz przynajmniej, czego potrzebuję, znaczy czym te skrypty zmieniać, i gdzie one są...

[Tiquill]

Na razie nie mamy polskojęzycznej bazy wiedzy o edycji skryptów. Lecz kto zna angielski, poradzi sobie dobrze, gdy zaprzyjaźni się z tym tematem Tutoriale, rady, linki i stronami o kodowaniu tam zalinkowanymi. A czym? Tym: Narzędzia. Jeśli masz jakieś szczegółowe pytania co do tych narzędzi, pisz tam.

Są też tematy poświęcone pracy ze skryptami. Żaden nie jest na tyle wyczerpujący, aby go przypiąć. Jednak kolejne pytania w jednym z nich i odpowiedzi na owe pytania wzmocnią wartość merytoryczną tematu. Jest pytanie - jest odpowiedź.

[Max King]

Cool, wielkie dzięki. Jak tylko skończę wszystkie obecne projekty, zabiorę się za to. Myślę że zdążę na premierę Postal 4 ^^

[RyboL]

Elo
Dawno mnie nie było
Ale to jak pomysł wypali czy nie? ;D
Jeżeli nie to zamknijmy to w pizdu bo będzie to temat z spamem dzieci:
nie to nei wypali!!
pojebało cie!
postal to krfwawa gra do zabijfania a niedo kupowania domuw
Jeżeli tak to extra jeżeli nie to zamknijcie usuńcie i zapomnijcie

[Max King]

RyboL, jak będzie to zamkniemy, teraz to ty tworzysz taki spam...

[little_psycho]

A ja dam se c**** uciąć ze ten mod nie wypali , bo nikt nie umie go zrobić.

[Mr Minio]

Mimo iż piszę na temat realnego życia w Postalu, post ten pasowałby także do "Sposobów zabijania". Umieściłem go jednak tutaj, gdyż jego druga część dotyczy właśnie tego tematu.

Ostatnio zacząłem się bawić w realne życie tyle, że w singlu. Wymyśliłem sobie kilka zasad, których nie mogłem złamać(nie można tak po prostu wyjść na ulicę i każdego zabijać., jeden strzał=śmierć- jak w realnym życiu itp.), oraz kilka misji. Pierwszą z nich było zdobycie fajek zdrowia, oraz zabicie głównego sprzedawcy. Oczywiście bawiłem się na mapie Dom. Niepostrzeżenie wślizgnąłem się do domu sprzedawcy i ukradłem fajkę z jego biurka. Gdy ten wyciągnął pistolet z tłumikiem zwiałem do kibla i przygotowałem katanę w ręce. Gdy tylko grubasek wszedł do klopa, odciąłem mu rękę. Wtedy skopałem go i poraziłem prądem. Następnie wszedłem do pokoju obok i zabiłem jego kolegę. Ukradłem co mają(granaty, kasa, fajka, maszynówa) i wyszedłem z chaty.

W moim dzienniku pojawiło się nowe zadanie- wykraść worek z kasą Talibów i nie dać się złapać. Dodatkowy aspekt- nie wolno zabijać. Wszedłem do sklepu Habiba, a następnie do pomieszczenia "Wstęp wzbroniony". Natychmiast po schodach zbiegły dwie Talibki i poczęły do mnie strzelać z pistoletu. Nie mogłem ich zabijać, gdyż tak sobie wcześniej wymyśliłem, a więc poraziłem je tylko paralizatorem, zbiłem pałką i pobiegłem ku górze. Kolejne trzy. Spotkał je ten sam los. Patrzę na wskaźnik życia- 20 HP. Dam radę. Szybki zapis. Wbijam do pokoju obok strzał- pudło! Kolejny- celny. I kolejna gryzie piach! 15 HP. Ostatni pokój, Ostatnie dwa naboje pistoletu, ostatni przeciwnik. Tylko ja i moja broń. Wbijam do środka dwa strzały, a ta nadal żyje! Uciekam, wbijam do szafy, gdzie leży worek z pieniędzmi. Znajduję też maszynówę. Już po was- mówię i wybiegam niczym Rambo nawalając do osłabionej już Talibki. Zginęła po dwóch strzałach, ale ja podniecony zwycięstwem nadal strzelałem do jej zwłok. Wpakowałem w nią cały magazynek. Tak! Jestem niezwyciężony krzyknąłem. Nagle z drzwi obok wyskoczył Talib, który wpakował mi kulkę w głowę. "Naciśnij spację, aby wczytać ostatni zapis gry". Ooo nie! To realne życie. Tutaj nie ma wczytywania. Może niedługo znowu tu powrócę i nieco lepszym uzbrojeniem, a wtedy na pewno wygram. Być może jednak wykonam inną misję np. będąc antyterrorystą, napadnę na willę (domniemanego) handlarza dragów? A może wbiję do rzeźni kupić parówki? A może pójdę do Paradise Mall kupić fast-foody? To się zobaczy.

Tak samo można by było bawić się w multi. Na przykład w policjantów i złodziei. Po 3 na drużynę. Całość dzieje się na mapie Bank. Gliniarze ustawiają się w jakiś trzech miejscach. Ustaliło by się jakie bronie obowiązują. Powiedzmy: maszynówa, pistolet i snajpa, kolejno 200, 50 i 5 naboi. Złodzieje mogą mieć noże, "wytrychy"(CowBary którymi trzeba było uderzać np. 10 sekund w drzwi do sejfu, aby je otworzyć, ew. złamać kod) i pistolety. Gdyby byli to złodzieje- samobójcy(ugrupowanie "Za Wszelką Cenę"), to jeszcze jakieś dynamity(w imię zasady: ,,Lepiej zginąć niż dać się złapać"). Aha i policjanci mieliby jeszcze kajdanki(nie wiem jakby można było to rozwiązać- liczę na pomysłowość grających) w które mogliby zakuć bandytów. Wróćmy jednak do akcji. Policjanci- snajper na dachu banku, gdy bandytom uda się wedrzeć wgłąb budynku, ten schodzi na dół i zmienia snajpę na maszynówę. Jeden koleś obok drzwi do sejfu- sprytnie ukryty za biurkiem, wystawia tylko celownik lekko ponad ladę, oraz specjalista od zasadzek- zawsze w innym miejscu, patrolujący teren. Bandyci aka złodzieje mogą mieć kilka różnych strategii. Najlepiej za każdym razem inną, by gliniarze nie byli nigdy pewni co ich czeka. Jedną z nich może być zmasowany atak(metoda ,,Na Rambo"), lub zabezpieczanie tyłów. W tym wypadku bandyci szli by w rządku. Ten z przodu- patrzy się cały czas do przodu, ma rękę na pulsie i prowadzi drużynę. Ostatni osłania środkowego i patrzy czy ,,Pan zasadzka" nie chce ich czasem podejść. Środkowy zaś obserwuje dachy i sufity i niszczy wszelkie kamery, oraz snajperów. Gdy wbiją do pokoju z sejfem, pierwszy otwiera sejf wytrychem, drugi czatuje przy drzwiach, czy ktoś nie idzie, zaś trzeci. No właśnie trzeci. Żeby było śmieszniej pomaga drugiemu, lub pogania pierwszego. Gdy sejf zostanie otwarty, bandyci uciekają. Teraz najważniejsza jest prędkość. Po tym jak bandyci wyjdą z Banku, policja przegrywa. Jeśli jednak gliniarzom uda się zabić, lub zaaresztować zbirów, to oni przejmują szalę zwycięstwa. Nagrody? Oczywiście oprócz swoistej satysfakcji- kasa ukradziona z banku(tylko złodzieje), fajki zdrowia, pączki, fast-foody i przepustki na następne misje.

Poza policjantami i złodziejami, można by było stworzyć więcej zawodów. Oto niektóre z nich: lekarz- leczy ludzi z kiły i daje im fajki zdrowia i apteczki za odpowiednią opłata, sprzedawca- sprzedaje różne towary i dostaje za to kasę, leśniczy- patroluje las i sprawdza, czy jakieś wsióry nie chcą skraść choinki. Powiedzmy, że grało by się tak z godzinę, a potem nastawałaby noc- powrót do domu, czyli ładowanie się wielkiej mapy z dużą ilością domów i bloków, które można by było kupować w specjalnym biurze.

Co Wy na to?

[Dzastin]

Minio zaje***ty pomysł, zwłaszcza ten z policjantami ł:
Problem kajdanek można rozwiązać, np. skombinować coś do "zamrażania" postaci, po prostu żeby nie mogliby się ruszać. Wyglądało by to tak: policjant podchodzi do złodzieja, częstuje go kilkoma kopniakami, po obezwładnieniu bandyty gracz naciska odpowiedni klawisz... no i proszę złodziej już się nigdzie nie ruszy
Z tą mapą i biurem nieruchomości też może wypalić
Jestem jak najbardziej na TAK

[Mr Minio]

Minio zaje***ty pomysł, zwłaszcza ten z policjantami ł:
Problem kajdanek można rozwiązać, np. skombinować coś do "zamrażania" postaci, po prostu żeby nie mogliby się ruszać. Wyglądało by to tak: policjant podchodzi do złodzieja, częstuje go kilkoma kopniakami, po obezwładnieniu bandyty gracz naciska odpowiedni klawisz... no i proszę złodziej już się nigdzie nie ruszy

A nie lepiej byłoby po prostu stworzyć inny rodzaj paralizatora? Taki, którego działanie trwałoby bardzo długo? Nie wiem jednak, czy nie byłoby to zniechęcające dla graczy, którzy nie mogąc się ruszyć, wychodziliby z gry. Innym sposobem, jest stworzenie takiego jakby Propera- mini klatki do której można by było wsadzić takiego delikwenta. Mógłby on nadal strzelać przez kraty, ale nie mógłby wyjść.
Co do handlu, to też pewnie można by było to jakoś załatwić. Po pierwsze masowe kupowanie. Kilka stoisk:

Pierwsze- płacisz 5$ i masz pączka.
Drugie- płacisz 50$ i masz 10 pączków.
Trzecie- płacisz 100$ i masz 20 pączków.

Takie rozwiązanie byłoby bardzo przydatne, tylko, że działałoby tylko wtedy, gdy NPC byłby sprzedawcą. A jak rozwiązać ten problem z graczem? No cóż, obawiam się, że tutaj jest pies pogrzebany. Oczywiście, pewnie da się stworzyć taki skrypt, ale jest to bardzo trudne i wymaga dużo czasu i chęci.

Aby miasto nie było zbyt puste, oprócz graczy, do mapy dodawałoby się też NPC.
Można by było ich zabijać, okradać, albo się z nimi dogadać(coś ala kobieta chodząca za Kolesiem w AVPC).

Można by było stworzyć też misje typu gracze vs. komputer. Na przykład czterech graczy i 100 przeciwników. Istny survival!

Dalej. Kontakty między graczami. Czat, quickchat- jakieś fajne teksty z Postala by się dodało i porobiło do tego skróty(nie mówię tu tylko o wyzwiskach, ale np. ,,Dzięki", ,,Osłaniać mnie!" itp.).

Aby to wszystko sprawnie funkcjonowało, potrzebny byłby Admin, który byłby obserwatorem. To on rozdawałby nagrody i ustalał zasady zabawy.

[Dzastin]

Nie wiem jednak, czy nie byłoby to zniechęcające dla graczy, którzy nie mogąc się ruszyć, wychodziliby z gry. Innym sposobem, jest stworzenie takiego jakby Propera- mini klatki do której można by było wsadzić takiego delikwenta. Mógłby on nadal strzelać przez kraty, ale nie mógłby wyjść.

A może od razu przenosić złodziei po aresztowaniu do takiego niby więzienia z którego mogą obserwować innych i dalszy przebieg gry, ale nie mogliby się porozumiewać z zespołem. Coś takiego jak w Counter Strike.

[Mr Minio]

Dobre! Taki skrypt, że po śmierci, albo aresztowaniu są przenoszeni na inną mapę(albo tą samą- więzienie wybudowałoby się obok Banku, aby było łatwiej). Można by było też zmienić ich wtedy na obserwatorów.

Kolejny pomysł:

Talibowie i wojskowi. Ci pierwsi muszą coś wysadzić, zniszczyć, albo przejąć. Ci drudzy mają za zadanie ich powstrzymać. Powiedzmy, że Talibowie chcą wykraść pociski atomowe z bazy wojskowej. Aby było ciekawiej- po 10 graczy na drużynę. Przed bazą 2 snajperów-wojaków, oraz Talibowie poukrywani za drzewami. Pierwsze faza. Zadaniem Talibów jest dobiec do bazy, a wojskowych zabić ich zanim to zrobią. Gdy tym drugim się nie uda, przegrywają 1-0.

Dalsza część w środku bazy- wiele elementów otoczenia, które można by było wykorzystać zarówno do walki, jak i ochrony. Istna strzelanina. Kto pierwszy wybije przeciwnika, ten wygrywa.

Ostatnia, najciekawsza część. Pomieszczenie z atomówkami. Nie wolno w nim oddać ani jednego strzału, bo grozi to wybuchem świata. Walczy się więc na pięści i kopy, lub używa broni białej. Ew. Talibowie mogą się wysadzić i zniszczyć cały świat- to doprowadziłoby do remisu.

Co do poziomów doświadczenia, tudzież poziomów postaci, jestem na NIE! Dopiero na którymś tam poziomie np. bazooka? Do niczego. Wolę mieć wszystkie bronie od początku, albo możliwość wyboru w jakimś menu, lub specjalnej mapce tj. zbrojowni, gdzie wszystkie narzędzia mordu leżą na podłodze.

[Dzastin]

Albo kto pierwszy zdobędzie lub wysadzi wrogą bazę, a pomiędzy drużynami tylko równina, kilka drzew i kamieni.

Można też zrobić pojedynek między sektą Dave'a i ATF. Która drużyna wybije wszystkich przeciwników wygrywa, wiadomo. Ciekawe byłyby dodatkowe misje, np. (dla agentów) ukończyć zadanie bez utraty swoich ludzi, a dla zwolenników wujka dodatkowym zadaniem może być zajęcie tego czołgu, który blokuje główne wejście. Za wykonanie takich misji zwycięskiej drużynie przysługiwałby jakiś bonus, albo dodatkowe punkty.