Radzę nie przesadzać z realizmem, bo nigdy z tego nie wyleziesz. Zarobisz się.mario11948 pisze:nasze węże byłyby bardziej realistyczne
Jeśli oczekujesz współpracy, to raczej nie tylko twoja. Jakaś zgodność idei/ducha/oczekiwań/wyobraźni musi być.mario11948 pisze:co mnie jara to moja sprawa
Dowiedział się, że jest tym pomiotem szatana i co dalej? A co przedtem? Gdzie się wychowywał, jaka rodzina zastępcza? Miał przeszłość kryminalną czy był kujonem w rogowych okularach (wolę to drugie bo zaskakujące)? Od kogo się dowiedział? W jakich okolicznościach to było? A co ten, co mu to powiedział, ma za cel? Zniszczyć świat rękami twojego bohatera? Czy może zrobić na Alasce wielki krater, gdzie będą n-te wrota do innej rzeczywistości. A co tam w tej innej rzeczywistości czeka? Zorg? Czy jego trąbowaty stworek? No a co bohater zrobi z winnym jego poniewierki, zemści się na nim i zbuntuje przeciw niemu, czy będzie go poddańczo słuchał? A może będą dwie drogi kariery, dobry i zły? Wolę dobry, który używa złych mocy w celach zemsty. Bo mniej sztampowe. I tak dalej...
A gdybyś nie zaczaił, co wyżej pisałem, to powiem krócej. Daj skrina, nie pierdziel. Zrób coś, co będziemy mogli ocenić. Mroczną celę, upiorne okna, klimatyczne oświetlenie. Bo snuć opowieści to każdy może.
Masz znakomitą sygnaturę, ale jak nie przestaniesz jej profanować błędną pisownią, to ci ją usunę.Zacznij krzyczeć na znak zakrwaionych norzyczek