Koniec świata?

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Silver Dragon
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7080
Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
Lokalizacja: East Mayberry
Otrzymał  piwo: 2 razy

21 paź 2011, 18:04

Minęła godzina 18. Właśnie skończył się świat... Znowu xD >> https://strefatajemnic.onet.pl/newsy/ost ... tykul.html


Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew :evilbat:
Obrazek
Awatar użytkownika
Pablo Abruzzi
Seryjny zabójca
Posty: 398
Rejestracja: 23 wrz 2008, 11:45
Lokalizacja: Niedaleko Katowic

21 paź 2011, 18:30

Silver Dragon pisze:Minęła godzina 18. Właśnie skończył się świat... Znowu xD >> https://strefatajemnic.onet.pl/newsy/ost ... tykul.html
PRZEŻYŁEM KONIEC ŚWIATA!!! JESTEM ZAJEBISTY :D


Si vis pacem, para bellum - Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny
Wegecjusz
Awatar użytkownika
Ryuq
Administrator
Administrator
Posty: 1338
Rejestracja: 03 paź 2010, 18:20
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwo: 2 razy
Otrzymał  piwo: 4 razy

21 paź 2011, 20:40

To ten facet co siedział w pierdlu za oszustwa? Btw on podał wczoraj...numer konta żeby go dofinansowywać. Pies go...lizał


Awatar użytkownika
Piroziom
ServerAdmin
ServerAdmin
Posty: 1680
Rejestracja: 23 mar 2012, 02:16
Lokalizacja: Pomorskie

17 lis 2012, 03:25

Może jednak przeżyję ten koniec świata. :diabeł: W Dzienniku Bałtyckim ( lokalna gazeta Pomorza ) znalazłem bardzo interesujące rady preppersów. Grupy która myśli o bunkrach dla siebie i rodziny, jest zawsze spakowana i gotowa na koniec świata. Niby 21 grudzień (:facepalm: wg mnie, chcę jeszcze zdążyć opublikować jakąś mapkę ;) )
Jest jak przeżyć pierwsze 72 godziny, o tym, że inni wierzą w atak zombie ( tak, właśnie to czytam :P ) i inne pierdoły.
Co ciekawe rodziny preppersów totalnie olewają przygotowania. Czy ja też powinienen? xD
Ostatnio zmieniony 17 lis 2012, 03:27 przez Piroziom, łącznie zmieniany 1 raz.


Piro is back ;>
Awatar użytkownika
Zaver
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1743
Rejestracja: 14 lip 2012, 23:09

17 lis 2012, 12:47

Ta. Koniec kalendarza Majów? Spełniona wizja filmu 2012?
Nostradamus był całkiem wiarygodny, tak jak i Apokalipsa wg. Świętego Jana (jak dla mnie). Kiedyś wierzyło się w koniec świata, lecz te czasy minęły. Naukowców interesuje tylko plaga zombie lub meteoryt większy od ziemi, ponieważ za dużo nagrali się w Jurasic Park: Operation Genesis lub LfD2. Dla [niektórych] naukowców Bóg już nie istnieje (nic nie sugeruje, ale nawet np. Apokalipsa wg. Św. Jana (Ap 1-22), to może być kłamstwo, lecz napisał ją jeden z apostołów, więc jest to jedna, z całkiem wiarygodnych wersji [w większości przypadków dla chrześcijan]). A co do plagi zombie: https://komixxy.pl/1116202/Zombie-+-Nokia
Ja mam pendrive oraz mój telefon: Nokia 6300!


Awatar użytkownika
Ryuq
Administrator
Administrator
Posty: 1338
Rejestracja: 03 paź 2010, 18:20
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwo: 2 razy
Otrzymał  piwo: 4 razy

17 lis 2012, 15:54

Zombie? ten tekst o "Umarłych, stojących przed obliczem matki boskiej" [czy jakoś tak] z bodajże Apokalipsy Św. Jana ? Jeżeli już miałby być koniec świata, to ZDECYDOWANIE wybieram Zombie. Wolę to niż nagłe jebudu i zagładę. btw niektórzy "wierzący" boją się 21 grudnia...Ja sie pytam, Co banda Pogan, robiących kalendarz na XXX lat do przodu, ma do Chrześcijaństwa? I po cholere mieli robić dłuższy kalendarz? Zrobili na tyle, bo nie widzieli widocznie powodu żeby robić więcej... Też mi afera. Mój kalendarz sie też niedługo kończy, ale afery nie robię.

A ataku Zombie i tak nie będzie, bo jak na razie żadnych przypadków bite'ów i infekcji nie było, więc raczej nie wierzę że w jedno popołudnie, armia tępych somnambulicznych stworów zrówna świat z Ziemią. Takie chore scenariusze to tylko w nowych Call Of Duty.
Meteorytu jak na razie nie ma żadnego, a jakby miał walnąć, to byśmy już zapewnie wiedzieli...
Może jakaś wojna? Tego nikt nie wie. to chyba najbardziej prawdopodobne.
BTW żeby nie było, to nie jest tak że wierzę/nie wierzę w "zombie". Po prostu nawet jeżeli były kiedykolwiek takie przypadki [starożytność? średniowiecze?] To i tak sie dawno na to uodporniliśmy. i Virusek zdechł. A nawet jeśli, to tak pomyśleć logicznie, czy wierzycie w to że jeden pacjent zero jest w stanie zarazić cały glob? no przecież zanim to by sie zaczęło, to najpierw jedno miasto, potem by telewizje trąbiły o tym i w ogóle, potem dalej i dalej... A w Apokalipsie ponoć ma to być natychmiast, nie? Więc srutu-tutu gadanie.
Kiedyś wierzyło się w koniec świata, lecz te czasy minęły. Naukowców interesuje tylko plaga zombie lub meteoryt większy od ziemi, ponieważ za dużo nagrali się w Jurasic Park: Operation Genesis lub LfD2.
O Zombie gadali już kiedy nikt nie wiedział co to L4d. BTW ciekawe skąd się wziął pomysł na Zombie... bo jak wiadomo to w jakimś filmie jako pierwsze było. Oby nie był...insipirowany na faktach. Muahaha!

Just kidding. Nie wierzę w plagę zombie, a nawet jeśli, to i tak dostaną wpierdol najpewniej, w żadne meteoryty, bo jakby były, to byśmy to już wiedzieli, ani w inne nagłe "kaboom", No bo to nie możliwe. No chyba że jest to "nagłość" w skali wszechświata...to poczekamy jeszcze kilka tysięcy lat. xd

Uważajcie na LQP-79 ! :P
Ostatnio zmieniony 17 lis 2012, 16:07 przez Ryuq, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

17 lis 2012, 17:09

Ryuq666 pisze:A ataku Zombie i tak nie będzie, bo jak na razie żadnych przypadków bite'ów i infekcji nie było, więc raczej nie wierzę że w jedno popołudnie, armia tępych somnambulicznych stworów zrówna świat z Ziemią.
Zombie to bajka. Martwe, rozkładające się ciało nie może nagle powrócić do życia. Nawet jeśli jakiś stwór podobny do zombie uciekłby z ośrodka badawczego, to i tak zaraz zostałby zlikwidowany. Nie mógłby też zarażać innych, co najwyżej zabijać, ale jego ofiary nie stawałyby się żywymi trupami. Dużo bardziej prawdopodobna byłaby pandemia podobna do tej, która spustoszyła Europę w XIV wieku. Zginęła wtedy 1/3 ludności tego kontynentu. Śmiem twierdzić, że przy dzisiejszym rozwiniętym transporcie i komunikacji, opanowałaby ona cały świat w bardzo krótkim czasie. Jeśli nie wymyśliliby na to szybko leku, a szansa na to jest bardzo nikła, to byłoby po nas.
Ryuq666 pisze:Meteorytu jak na razie nie ma żadnego, a jakby miał walnąć, to byśmy już zapewnie wiedzieli...
Czy ja wiem. Jeśli byłoby to pewne na sto procent, to wątpię, aby naukowcy od razu nam to oznajmili. Nie ma raczej sposobu na zmianę trajektorii lotu takiego meteorytu, a późne opublikowanie takiej informacji zapobiegłoby, a raczej opóźniło, zbiorową histerię.
Ryuq666 pisze:Może jakaś wojna? Tego nikt nie wie. to chyba najbardziej prawdopodobne.
Dość prawdopodobne zważając na fakt, że o mały włos uniknęliśmy już atomowej zagłady.
Ryuq666 pisze:BTW żeby nie było, to nie jest tak że wierzę/nie wierzę w "zombie". Po prostu nawet jeżeli były kiedykolwiek takie przypadki [starożytność? średniowiecze?] To i tak sie dawno na to uodporniliśmy.
Żadnych przypadków wirusa zombie nie było. Ani w średniowieczu, ani w starożytności.
Ryuq666 pisze:czy wierzycie w to że jeden pacjent zero jest w stanie zarazić cały glob? no przecież zanim to by sie zaczęło, to najpierw jedno miasto, potem by telewizje trąbiły o tym i w ogóle, potem dalej i dalej... A w Apokalipsie ponoć ma to być natychmiast, nie?
Pisałem wcześniej o pandemii, ale ona może się ujawniać dopiero po jakimś czasie, zaś w przypadku zombie od razu widzimy, że facet ma złe zamiary. xD Poza tym czemu utożsamiasz Apokalipsę Św. Jana z zombie? :bolek:
Ryuq666 pisze:O Zombie gadali już kiedy nikt nie wiedział co to L4d. BTW ciekawe skąd się wziął pomysł na Zombie... bo jak wiadomo to w jakimś filmie jako pierwsze było. Oby nie był...insipirowany na faktach. Muahaha!
Pierwszy film z zombie to 'White Zombie' z 1932, ale temat stał się powszechny chyba dopiero w 1968 wraz z 'Nocą żywych trupów' Romero. Sam termin 'zombie' pochodzi z Haiti. Było to mniej więcej tak, że jacyś szamani podawali delikwentowi środek po którym następowała śmierć kliniczna. Gdy wszyscy zobaczyli, że facet nie żyje, a rodzina już się z nim pożegnała, podawali antidotum i odurzali go, wprowadzając w trans. Najpewniej szamani wykorzystywali takich ludzi do niewolniczej pracy. Prędzej czy później jednak ktoś kolesia musiał zauważyć. Wiedząc, że wcześniej 'umarł', myślał sobie, że wstał z grobu.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Mr Minio, łącznie zmieniany 1 raz.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Ryuq
Administrator
Administrator
Posty: 1338
Rejestracja: 03 paź 2010, 18:20
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwo: 2 razy
Otrzymał  piwo: 4 razy

17 lis 2012, 18:30

Zombie to bajka. Martwe, rozkładające się ciało nie może nagle powrócić do życia.
Jesteś do tyłu o dobre kilka lat temu. Cały czas myślisz o czymś w stylu "wirusa T" przywracającego trupy do życia. A tu nie chodzi o "przywrócenie" życie, tylko "edycję" normalnego.
To było za czasów RE jedynki. Teraz już dawno są inne, bardziej "wiarygodne" formy...nie mówię że wierzę w jakąkolwiek z nich, jednak ograniczanie sie do stereotypowego "gnijącego trupa" zjadającego mózg jest bez sensu. Ale wirus już być nie może? A co do zarażania...są choroby które przenoszą się poprzez płyny ustrojowe itp, więc po co twierdzić od razu że to nie możliwe? Nie wierzę że to sie wydarzy w ciągu kilku tysięcy lat, ani czy to w ogóle sie wydarzy/wydarzyło...No ale nie znam całej historii ludzkiej żeby od razu mówić że nie istnieje. Duchy też nie istnieją. I Obcy też nie, Przecież ja wiem wszystko, zwiedziłem cały wszechświat i wiem że nic tam nie ma...
Żadnych przypadków wirusa zombie nie było. Ani w średniowieczu, ani w starożytności.
A więc jesteś archeologiem, który zbadał już całą historię ludzi, łącznie z początkami cywilizacji i wiesz wszystko żeby w 100% zaprzeczyć? Wiele rzeczy które sie odkryje, nie są dopuszczane do ogółu, więc jedyne co można robić to przypuszczać, ale nie zaprzeczać.
czemu utożsamiasz Apokalipsę Św. Jana z zombie? :bolek:

ZigHor pisał o Apokalipsie Świętego Jana, i przy okazji o meteorytach i zombie, to i tą opcję wymieniłem. jak pisał Piroziom że są ludzie którzy utożsamiają koniec świata z Zombie. Więc od razu i o tym napisałem.
A pisałem też jeden "cytat" którego do końca nie pamiętam, z biblii i dlatego od razu napisałem że to raczej nie możliwe, a w internecie widziałem takie "przypuszczenia". Nigdzie nie napisałem że ją utożsamiam, po prostu od razu o niej też napisałem i pod tym względem.

A co do filmu, to miałem na myśli bardziej "spopularyzowaną" wersję "zombie", nie odurzonego śmiertelnika. Tą historię z tym Voo Doo słyszałem już dawno. Ciekawe co za świństwo im dają, i czy teraz też to "praktykują", bo szamanów chyba niewielu.
Nie mówię że nie wierzę w Zombie, Ufo, Duchy itp. Nie mogę mówić że wiem wszystko, więc ani nie mówię że są, ani nie zaprzeczam. Jak zobaczę, to się dowiem, i wtedy uwierzę na 100%.

BTW czytałem jakieś "artykuły" o tym co sie "dzieje" na Florydzie...też niezłe jaja. Ciekawe co im do łba strzela żeby takie rzeczy robić.

Czy ja wiem. Jeśli byłoby to pewne na sto procent, to wątpię, aby naukowcy od razu nam to oznajmili.

Jakby na świecie jedynymi "odkrywcami" byli naukowcy to nasz postęp by był dużo bardziej spowolniony xd Przecież są setki, tysiace, miliony osób które również obserwują niebo...Więc też powinni coś zauważyć nie? Raczej żadna kulka nie leci w naszą stronę. Na pewno by sie ktoś pochwalił odkryciem. xd


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

17 lis 2012, 20:27

Ryuq666 pisze:A tu nie chodzi o "przywrócenie" życie, tylko "edycję" normalnego.
Ryuq666 pisze:A co do zarażania...są choroby które przenoszą się poprzez płyny ustrojowe itp, więc po co twierdzić od razu że to nie możliwe?
Ech, no to jaki wirus zmienia zwykłego człowieka w ogarniętą manią zabijania bestię, która zaraża innych?
Ryuq666 pisze:A więc jesteś archeologiem, który zbadał już całą historię ludzi, łącznie z początkami cywilizacji i wiesz wszystko żeby w 100% zaprzeczyć?
No tak, bo Rzymianie to musieli walczyć z plagą barbarzyńców-zombie, którzy po śmierci odżywali i tak zdobyli Rzym. A co z perskimi nieśmiertelnymi? W końcu skądś się ta nazwa wzięła. Pewnie byli to żywi umarli. Po prostu nie wierzę, aby coś takiego miało miejsce i nie zostało zapisane w żadnych źródłach.
Ryuq666 pisze:Nigdzie nie napisałem że ją utożsamiam, po prostu od razu o niej też napisałem i pod tym względem.
A to ok, bo już myślałem, że chcesz połączyć Apokalipsę i temat zombie. Tak jakoś obok siebie dwa tematy u Ciebie w poście występują.
Ryuq666 pisze:i czy teraz też to "praktykują", bo szamanów chyba niewielu.
W Afryce, Brazylii, czy Papui Nowej Gwinei wiele plemion ma swojego szamana, więc nie powiedziałbym, że jest ich niewielu. Nie wiem za to jak jest z Haiti, ale przecież nadal praktykują tam Voodoo, więc pewnie dostęp do odpowiednich środków mają.
Ryuq666 pisze:Nie mówię że nie wierzę w Zombie, Ufo, Duchy itp. Nie mogę mówić że wiem wszystko, więc ani nie mówię że są, ani nie zaprzeczam. Jak zobaczę, to się dowiem, i wtedy uwierzę na 100%.
Tylko, że po zobaczeniu zombie długo nie pożyjesz. xD Duchy i pozaziemskie cywilizacje to temat nieco odmienny od zombie, czy wampirów. W ogóle trzeba uściślić: Duchy w sensie dusze, czy duchy w sensie straszaki? UFO to niezidentyfikowane obiekty latające, które istnieją, bo jest nimi każdy obiekt, który nie został rozpoznany. Kosmici to już co innego. Zombie czy wampiry to legendy, które nie są do końca prawdziwe, ale... No właśnie z zombie jest tak jak pisałem, odurzeni ludzie, śmierć kliniczna, te sprawy. Wampiry to Vlad Palownik oraz być może chorzy ludzie. Wiesz, kiedyś zielarki tez utożsamiano z wiedźmami i palono na stosach.
Ryuq666 pisze:BTW czytałem jakieś "artykuły" o tym co sie "dzieje" na Florydzie...też niezłe jaja. Ciekawe co im do łba strzela żeby takie rzeczy robić.
A co to za "artykuły" i na jaki temat?
Ryuq666 pisze:Jakby na świecie jedynymi "odkrywcami" byli naukowcy to nasz postęp by był dużo bardziej spowolniony xd Przecież są setki, tysiace, miliony osób które również obserwują niebo...Więc też powinni coś zauważyć nie? Raczej żadna kulka nie leci w naszą stronę. Na pewno by sie ktoś pochwalił odkryciem. xd
Racja, ale jeśli obiekt byłby wystarczająco daleko, to ciężko byłoby go dostrzec amatorskim sprzętem, więc te miliony osób w tym przypadku to przesada. Nie mówimy o kilku dniach od zderzenia, ale latach, a nawet dziesiątkach lat.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
ODPOWIEDZ