Aborcja

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Linka
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 559
Rejestracja: 08 cze 2007, 21:53
Lokalizacja: Lublin

25 sie 2012, 02:47

Tiquill pisze:Przez wygodę lub bezmyślność - oczywiście, co najmniej potępił. 8-)
Oczywiście, bo gdyby było ogólne zezwolenie, to jak już pisałam kilka postów wyżej, niektóre osoby traktowały by to jak środek antykoncepcji.
Tiquill pisze: W opisywanych przez Ciebie przypadkach - uszanowałbym jej decyzję i wsparł jak tylko mógł.
I to jest podejście jakie ja popieram.
Bo z tego co kazik pisze, trzeba potępić każdą niezależnie od sytuacji.
Umrze przy porodzie? Niech umiera, ma urodzić i kropka.
Albo niech usunie, ale pójdzie za to siedzieć.
To już jest dla mnie delikatnie mówiąc chore.

Temat kontrowersyjny, ale trzeba o tym rozmawiać, bo nadal jest to w naszym kraju tabu - tak samo jak eutanazja, czy po prostu seks.


Awatar użytkownika
Cziko
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 880
Rejestracja: 06 cze 2011, 12:05

25 sie 2012, 14:12

Lothar pisze:Dowidzą, tylko szlag je trafia, jak czytają wypisywane tu niedorzeczności przepełnione brakiem poszanowania i choćby odrobiny zrozumienia dla ich punktu widzenia.
Ja tam głównie dlatego, że nie chcę być nazwana gimbusem i psychopatą :P
Linka pisze:Ty w ogóle masz świadomość o czym Ty mówisz?
Otóż to, bycie zagorzałym przeciwnikiem aborcji jednocześnie twierdząc, że się jest za karą śmierci jest dziwne. I tak lepiej tą ciążę usunąć niż by miało dojść do sytuacji jak z Madzią albo, tu już HCfor, zadźgania dziecka nożyczkami/uduszenia albo zwyczajnie wywaleniu go na śmietnik...
Linka pisze:Temat kontrowersyjny, ale trzeba o tym rozmawiać, bo nadal jest to w naszym kraju tabu - tak samo jak eutanazja, czy po prostu seks.
Oprócz tego kara śmierci, porno, dewiacje i podejście do Kościoła.


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

25 sie 2012, 20:16

Co tu dużo pisać. Przesada ani w jedną, ani w drugą stronę nie jest dobra. Całkowity zakaz aborcji, nawet w przypadku zagrożenia życia matki lub gwałtu, byłby tak samo bezsensowny jak całkowite nań przyzwolenie. Jako facet nigdy nie będę czuł tego co kobieta, ale rozum mam i potrafię postawić się w jej sytuacji. Gwałt to dość poważny szok psychiczny i powinno być możliwe usunięcie dziecka poczynionego w jego wyniku. Wszelkiego rodzaju wpadki i własne widzimisię nie powinni oczywiście być brane pod uwagę. Zagrożenie życia matki? W tym przypadku ratuje się jedno życie stając przed zagrożeniem utraty dwóch żyć. Jak najbardziej dozwolone.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

26 sie 2012, 03:10

Trochę filozoficznie będzie. Każdy musi wiedzieć, że wciąż obcuje ze śmiercią. Nie, nie dlatego, że wyczerpał już jakiś limit ]:-> ale dlatego, że znajduje się w sferze niekończonego cyklu życia i śmierci. Stale i dookoła coś umiera, coś się rodzi, coś zabija inne coś, aby same móc żyć. Jesteśmy wpisani w prawa przyrody, w prawa życia i śmierci, to nas nieustannie otacza i dotyczy. Mięso na obiad to było żywe zwierzę, ktoś musiał je zabić. Jadąc samochodem rozjeżdżasz leśne zwierzę, idąc drogą depczesz też jakieś życie. Zbrodniarza, który został skazany na śmierć, kat musi zabić; ba! widzowie też są niejako współwinni śmierci zbrodniarza - bo go nie ratują, tylko patrzą biernie! Oglądasz w tv relacje z wojny - przegryzając chipsami, potem inna relacja, a twoje pogryzanie chipsów trywializuje czyjąś tragedię. Twoja żona może umrzeć gdy urodzi, a urodzi kalekę - i osieroci troje innych waszych dzieci.

Czy dostrzegacie tutaj analogię? Wszędzie śmierć jest relatywizowana, odbierana tak, jak chcemy ją w swej własnej czasoprzestrzeni odbierać. Raz jest to zbrodnia, raz akt łaski, raz obowiązek, raz - mniejsze zło. Wyznaję, że nigdy nie zabiję żadnego człowieka, że stanę przed Bogiem z rękami nigdy nie zbroczonymi cudzą krwią. A przychodzi wojna i idę zabijać. A gdy w sali szpitalnej decyduje się los mojej rodziny, to muszę wybrać. Nowo narodzone dziecko, czy matka trojga innych dzieci. Co wtedy poświęcę? Tak, poświęcę. Kiedy aborcja jest wyrzeczeniem, efektem walki ze swoim sumieniem, bólem, który oszczędzi życie innych, to co robić? Śmierć jest wpisana w nasze życie i w życie wszystkiego co nas otacza.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

28 sie 2012, 19:21

Tiquill pisze:Wyznaję, że nigdy nie zabiję żadnego człowieka, że stanę przed Bogiem z rękami nigdy nie zbroczonymi cudzą krwią. A przychodzi wojna i idę zabijać.
Zabić w obronie życia własnego i bliskich, w obronie kraju, to co innego niż odebrać życie dla przyjemności. Trudno usprawiedliwić morderstwo, ale są przypadki w których jest to dopuszczalne. Gdy seryjny morderca morduje bez wyrzutów sumienia kolejne ofiary, dokonuje strasznego aktu, którego nie można usprawiedliwić, ale gdy któraś z jego następnych ofiar broniąc się uderzy go czymś w głowę i w wyniku tego zabójca poniesie śmierć, jest to dla mnie jak najbardziej do usprawiedliwienia. Jeśli wybuchłaby wojna i wrogie wojska wtargnęły do twojego domu, miałbyś prawo się bronić, nawet jeśli znaczyłoby to, że będziesz musiał kogoś zabić.

Aborcja to też morderstwo. Ale są też pewne sytuacje, w których można je usprawiedliwić. Na przykład właśnie w przypadku zagrożenia życia matki.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

29 sie 2012, 01:08

Mr Minio pisze:Aborcja to też morderstwo. Ale są też pewne sytuacje, w których można je usprawiedliwić. Na przykład właśnie w przypadku zagrożenia życia matki.
Czyż więc słowa:
Mr Minio pisze:Zabić w obronie życia własnego i bliskich
nie mogą znaczyć, że bronię swoją rodzinę (matkę moich dzieci i same dzieci) przed wrogim stabilności i ładowi tej rodziny zezwoleniem na narodziny kalekiego dziecka, które pociągnie za sobą śmierć matki?

Czy więc śmierć matki w zamian za życie nowo narodzonego nie jest aktem wrogim dla tej rodziny? A sam noworodek, nawet gdy zdrowy, nie jest wrogiem? Wrogiem, przed którym obroną jest jego zabójstwo, aborcja? Tak jak na wojnie zabija się wroga kraju. Z tymi samymi implikacjami sumienia a nawet prawa?

Przypominam niniejszym wszelkim wrogom uznawania płodu za człowieka a aborcji za morderstwo, że operuję tylko na jednym profilu myśli i sumienia. Niczego swymi słowami nie narzucając.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Tiquill, łącznie zmieniany 2 razy.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

29 sie 2012, 10:47

Tiquill pisze:Czy więc śmierć matki w zamian za życie nowo narodzonego nie jest aktem wrogim dla tej rodziny? A sam noworodek, nawet gdy zdrowy, nie jest wrogiem? Wrogiem, przed którym obroną jest jego zabójstwo, aborcja?
Ja samego dziecka nigdy nie postrzegałbym jako wroga. Nie jest winne całej sytuacji. W przypadku, w którym można uratować tylko jedno życie, najczęściej ratuje się matkę, bo bardziej jest się do niej przywiązanym, niż do nienarodzonego dziecka. Wyobraźmy sobie taką sytuację: Kobieta jest w ciąży i dowiaduje się, że jest śmiertelnie chora. Choroba nie zagraża dziecku, ale na krótko przed porodem dowiaduje się razem z mężem, że jak urodzi to umrze. Jest śmiertelnie chora, ale przecież zawsze jest nadzieja. Z drugiej strony, nawet gdyby żona umarła, mąż miałby dziecko, które przypominałoby mu o niej, bo byłoby owocem ich miłości. Co robić?
Tiquill pisze:Tak jak na wojnie zabija się wroga kraju. Z tymi samymi implikacjami sumienia a nawet prawa?
Nie do końca tak samo. Porównałem aborcję z samoobroną nie dlatego, że obie sytuacje są podobne, ale dlatego, że w obu zabójstwo można usprawiedliwić.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

29 sie 2012, 19:58

Mr Minio pisze:Porównałem aborcję z samoobroną nie dlatego, że obie sytuacje są podobne, ale dlatego, że w obu zabójstwo można usprawiedliwić.
Wyjaśnienie, jakby kto źle zrozumiał moje intencje: Nie nadinterpretowałem Twojej wypowiedzi, Mr Minio, zrozumiałem ją dobrze, ale poszedłem, sam już, krok dalej. Czy nie za daleko? Nie wiem, ale w sytuacji pod ścianą czasem winnych widzi się nie tam, gdzie trzeba.
Mr Minio pisze:Choroba nie zagraża dziecku, ale na krótko przed porodem dowiaduje się razem z mężem, że jak urodzi to umrze. Jest śmiertelnie chora, ale przecież zawsze jest nadzieja. Z drugiej strony, nawet gdyby żona umarła, mąż miałby dziecko, które przypominałoby mu o niej, bo byłoby owocem ich miłości. Co robić?
Owoc miłości i ostatecznego poświęcenia. Kiedy matka zdecyduje się na taki krok, a gdy ojciec też to aprobuje, to jest to godne najwyższego uznania. Złożenie swego życia w akcie ocalenia niewinnego istnienia. Piękne. Piękne gdy nie ma innych dzieci, gdy rodzina dopiero się tworzy. Bo gdy są już dzieci, a matka na to się decyduje i stawia na szali los nie tylko swój, ale i innych dzieci - wtedy taką postawę trudno mi zaakceptować i uszanować.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

29 sie 2012, 22:27

Znowu wszystko zależy od danej sytuacji. Mało tego. Nie tylko sama sytuacja jest ważna, ale także to, na jakim miejscu się w niej znajdujemy i jakie są okoliczności. Matka poświęca się, innych dzieci nie ma - piękny gest. Poświęca się, ale dzieci są - zła decyzja, nie do zaakceptowania. Kobieta została zgwałcona - usuwa dziecko. Inna wpadła - usuwa. Jeszcze inna też będąc ofiarą gwałtu urodziła. Ciężko oceniać wszystko tylko pod jednym względem, ignorując całe tło.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12106
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

19 wrz 2014, 13:38

Nie jestem kobietą, by to osądzać, wiele kobiet po aborcji ma do końca życia wyrzuty sumienia, inne natomiast o tym szybko zapominają. Technicznie rzecz biorąc wg mnie gdy człowiek zaczyna odczuwać ból (nie wiem w którym miesiącu) nie powinno się tego robić, no ale co kraj to obyczaj. W takich Chinach aborcje są masowe (kontrola urodzeń) niczym produkcja podróbek Nike i jakoś nikogo to nie obchodzi.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2014, 13:39 przez Dzienis, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

29 wrz 2016, 19:49

Nie wiem czy dobrze robię, odświeżając ten temat. Ale oglądam teraz Wiadomości i - czuję potrzebę skomentowania ostatnich wydarzeń. ;)


Pewni debile mianowicie wnieśli do Sejmu RP projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcję. Jeszcze więksi debile wnieśli coś odwrotnego, pełne zezwolenie na aborcję. Zostawcie ciało kobiety samej kobiecie, tak w skrócie motywują swoją decyzję. A już totalni zupełnie debile, czyli wiadomi, ci z Brukseli, mówią nam teraz: Nie idźcie tą drogą. Zagrożona demokracja.

Co sądzicie o obecnych wydarzeniach z tym związanych?


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Rycho3D
Modder
Modder
Posty: 11978
Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
Lokalizacja: SinCity
Postawił piwo: 8 razy
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

29 wrz 2016, 19:55

Co sądzicie o obecnych wydarzeniach z tym związanych?
Myślę że powinni dokonać aborcji na osobach które się wtaraniają w czyjeś życie i mówią im co mają robić.


8=======D
Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12106
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

29 wrz 2016, 20:35

Całkowity zakaz aborcji spowoduje, że na świat będą przychodzić liczne potworki które nie będą miały szans na normalne życie, a będą jedynie cierpieć oraz stanowić utrapienie dla matki i rodziny.
Do tego są sytuacje zagrażające życiu matki. Zawsze uważałem, że lepiej ratować matkę niż dziecko w sytuacji niebezpiecznej ciąży.
Ogólnie jestem za aborcją. Ciało kobiety - jej sprawa. Ziemia i tak jest przeludniona.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2016, 20:35 przez Dzienis, łącznie zmieniany 2 razy.


I regret nothing
Awatar użytkownika
BakenS
Miłośnik broni
Posty: 249
Rejestracja: 20 sty 2015, 22:27
Lokalizacja: Koszalin

01 paź 2016, 23:47

Oni chyba chcą nam podnieść ludność do poziomu Chińczyków.


Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12106
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

02 paź 2016, 14:51

BakenS pisze:Oni chyba chcą nam podnieść ludność do poziomu Chińczyków.
Przecież i tak najwięcej Polaków rodzi się teraz za granicą.
Jak już, to chcą by usuwano ciąże za granicą. W sumie i tak już to robią.


I regret nothing
ODPOWIEDZ