Przejrzałem pokrótce Duży Hyde Park, użyłem szukajki i niczego podobnego nie znalazłem, a chciałbym na ten temat porozmawiać.
Oglądałem niedawno jakiś denny program na Religia TV(sic!) mówiący o egzorcyzmach i jak się łatwo domyślić bardzo jednostronny. Ukazane tam były wypowiedzi różnych księży, egzorcystów i innych 'ekspertów' na ten temat, co przerywane było nagraniami z przeprowadzanych egzorcyzmów. Twórcy programu od razu odrzucili możliwość choroby, podając kilka argumentów. Między innymi drgawki przy opętaniu są o wiele dłuższe niż przy ataku padaczki i mogą trwać o ile dobrze pamiętam nawet do 3 godzin. Nie muszę chyba wymieniać posługiwania się innymi językami, bo to chyba najbardziej znany 'objaw'. Jakiś specjalista mówił też, że demony częściej atakują kobiety jako te bardziej podatne. Innym powodem jest obraza Matki Boskiej, która też była kobietą(?) oraz to, że kobieta ma wpływ na mężczyznę. Kiedy zaczęto gadać o opętanych, którzy wymiotowali gwoźdźmi(!) i znajdowali ropuchę pod poduszką(!!!), wyłączyłem.
Ciekawy jestem Waszych opinii. Czy to jakaś choroba psychiczna nieznana współczesnej medycynie, czy może kilka chorób naraz? Co to może być? Jest ktoś kto wierzy, że to naprawdę sprawka demonów?
Swoją drogą szczególnie ciekawe jest to, że ogromny przypływ egzorcystów i rzekomych opętanych napłynął po premierze książki, a następnie filmu Egzorcysta.
Egzorcyzmy - prawdziwe opętanie czy choroba psychiczna?
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Sam zakładam że 98% przypadków tych wszystkich opętań, to tak naprawdę bujda i bajka, ale jeśli miałbym w którekolwiek uwierzyć był by to z pewnością Egzorcyzm nad Anneliese Michel, na YouTube jest cały film dokumentalny o tym i szczerze warto się z nim zapoznać. Sam oglądałem to tylko raz, po prostu jak zaczynają się nagrania i te wszystkie ryki jest to bardzo męczące, ciężko to wytrzymać, do tej pory nigdy nie słyszałem czegoś takiego, ani przed obejrzeniem ani po, można niby gdybać że jest to przerobione komputerowo itd. ale jakoś do tej pory nigdy nie słyszałem czegoś tak realistycznie przerobionego. Myślę że jest to najwiarygodniejszy dowód na istnienie opętań, każdy kto wątpi powinien oglądnąć cały dokument bardzo dokładnie, choć sam już pewnie nie wrócę do niego.
"Musimy być niewolnikami praw abyśmy byli wolni" - Cyceron
A ja bym bardzo chętnie wrócił i obejrzę go w najbliższym czasie, a może nawet zaraz, kiedy tylko mili panowie za ścianą przestaną wiercić.
Kiedyś oglądałem go i też zrobił na mnie wrażenie. Te nagrania są dość przerażające, ale wszystko mogło oczywiście zostać sfabrykowane, zaś w samej historii jest bardzo dużo niedopowiedzeń. O ile dobrze pamiętam realizatorzy dokumentu nie dotarli do wszystkich osób itp. Sam w sobie przypadek ten jest jednak najbardziej wiarygodnym z tych wszystkich przedstawionych do tej pory.
Kolejną ciekawą rzeczą jest to, że przypadki opętań w większości przypadków dotyczą osób i rodzin bardzo religijnych.
Kiedyś oglądałem go i też zrobił na mnie wrażenie. Te nagrania są dość przerażające, ale wszystko mogło oczywiście zostać sfabrykowane, zaś w samej historii jest bardzo dużo niedopowiedzeń. O ile dobrze pamiętam realizatorzy dokumentu nie dotarli do wszystkich osób itp. Sam w sobie przypadek ten jest jednak najbardziej wiarygodnym z tych wszystkich przedstawionych do tej pory.
Kolejną ciekawą rzeczą jest to, że przypadki opętań w większości przypadków dotyczą osób i rodzin bardzo religijnych.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Jakoś nigdy specjalnie się opętaniami nie interesowałem, dlatego nie szukałem bardziej wiarygodnych zdarzeń, po prostu same nagrania były dość... nawet nie potrafię tego uczucia nazwać, męczące ? Jeśli masz jeszcze jakieś ciekawe i dość wiarygodne przypadki podziel się, z pewnością sprawdzę.
"Musimy być niewolnikami praw abyśmy byli wolni" - Cyceron
Ja tam widzę albo silną autosugestię albo choroby psychiczne tylko akurat tak się objawiające a co do unikania pewnych rzeczy to nerwicę natręctw. I tyle. Co do tej religijności i rodzin to widzę to tak, że wszelkie negatywne uczucia i emocje na tej płaszczyźnie były tłumione i nagle 'wyszły'. Jako hamowanie pewnych rzeczy 'bo religia nie pozwala'.
'
'
Tak samo jak dopóki w szkole coś się nie stanie i nie będzie apelu pewne rzeczy wszyscy mają w de. A tu się nagle okazuje, że zaczyna się dziać coraz więcej...Mr Minio pisze:Swoją drogą szczególnie ciekawe jest to, że ogromny przypływ egzorcystów i rzekomych opętanych napłynął po premierze książki, a następnie filmu Egzorcysta.
A ja myślę sobie tak - często opętanymi bywają osoby bardzo mocno wierzące i panicznie bojące się właśnie opętania. Powiedzmy, że taka osoba np.: z kimś się pokłóci, zrobi przykrość. Jako że jest prawdopodobnie słaba emocjonalnie i psychicznie, zaczyna wywoływać w sobie ogromne poczucie winy i szukać usprawiedliwienia przez samym sobą. Wmawia sobie, że przecież nigdy by tak nie postąpił/a... a może ktoś/coś przejęło wtedy kontrolę? Może dalej tam jest, gdzieś w mrocznych zakamarkach duszy. Tutaj zaczyna się paranoja i nawet najzwyczajniejsze walenie w rurach, czy szum wiatru może wydawać się dziwny. Od paranoi z kolei tylko mały krok do psychozy. Dodajmy do tego nieco autosugestii i opętanie mamy gotowe.
Co do rzygania gwoźdźmi - tutaj czysto sceptycznie - pics or it didn't happen!
Co do rzygania gwoźdźmi - tutaj czysto sceptycznie - pics or it didn't happen!
Nobody Expects The Spanish Inquisition!
Nie wierzę raczej w opętania, ale czy psychoza i mocna autosugestia mogłyby wywołać aż tak mocne objawy? Drgawki i spazmy silniejsze niż przy ataku padaczki? Mówienie innym językiem można zaś wytłumaczyć w ten sposób: Powiedzmy, że ktoś nie zna hiszpańskiego, ale oglądał kiedyś na przykład jakiś film po hiszpańsku. Albo dwa filmy. I tyle. Niby nic, ale w pewnych warunkach mózg potrafi przywołać rzeczy lub zdarzenia o których zwykle nie pamięta, dzięki czemu kilka wypowiedzi z tego filmu może "skopiować" w odpowiedniej chwili. Zmiana tonu głosu i obraźliwe krzyki zaś idealnie pasują do jakiejś choroby psychicznej. Przecież każdy jest w stanie zmienić głos. Pewnie niektórzy z Was bawili się kiedyś i próbowali naśladować kogoś, albo zmieniać swój ton głosu. To można racjonalnie wytłumaczyć.
A rzyganie gwoździami(chyba tak jest bardziej poprawne, ale w sumie to nie wiem ) to niezły kit. W połączeniu z ropuchą pod poduszką daje nam niezłą opowieść rodem z średniowiecza...
A rzyganie gwoździami(chyba tak jest bardziej poprawne, ale w sumie to nie wiem ) to niezły kit. W połączeniu z ropuchą pod poduszką daje nam niezłą opowieść rodem z średniowiecza...
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Odpowiednio zwichrowany mózg może wszystko - weźmy alkoholika z syndromem odstawienia. Wręcz książkowy przykład rozwijania się opętania - od lekkich omamów, przez przywidzenia, ataki drgawek, robienie pod siebie, widzenie umarłych, nękanie przez stada pająków, much czy innych owadów. A wszystko dzięki zrytym neuronom i zdewastowanym neuroprzekaźnikom. I mamy nawet nieudany egzorcyzm, czyli atak delirium tremens, który w około 40% przypadków kończy się zgonem. Nie zdziwiłbym się, gdyby opętania, tak samo jak piekło, były wymysłem kościoła średniowiecznego, by "pokojowo" pozyskać sobie większą liczbę wiernych - w końcu kaci, oprawcy, krzyżowcy i inne Sanctum officium kosztowały. A że ciemnogród, to łatwiej wkręcić im to i owo i wyjechać z tekstem "oddaj majątek na tacę, to demon Cię nie opęta. Uwaga PROMOCJA - w piątki po godzinie 17 odpust tylko 2 worki pszenicy lub jeden worek żyta. Spiesz się, oferta ograniczona czasowo, ilościowo i terytorialnie! Po więcej informacji skontaktuj się z biurem obsługi klienta, pokój nr 3 w kościelnych lochach."
Nobody Expects The Spanish Inquisition!
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Zespół chorób, osłabienie odporności psychicznej, coś jak septa albo aids dla ciała. Ale bezpieczniejsze, bo nie jest fizycznie zaraźliwe. I efektowniejsze oraz często nadużywane dla swoich celów. Jest popyt, jest podaż. I mamy coraz więcej egzorcystów. Cały nasz świat staje się zabobonny i bałwochwalczy. Opętanie to dobry impuls dla tego trendu.Mr Minio pisze:Czy to jakaś choroba psychiczna nieznana współczesnej medycynie, czy może kilka chorób naraz? Co to może być? Jest ktoś kto wierzy, że to naprawdę sprawka demonów?
No właśnie.Mr Minio pisze:Swoją drogą szczególnie ciekawe jest to, że ogromny przypływ egzorcystów i rzekomych opętanych napłynął po premierze książki, a następnie filmu Egzorcysta.
Swego rodzaju odreagowanie na religijną nadgorliwość. A te drgawki czy gwoździe - słabe to argumenty. Nie sama padaczka "ma patent" na drgawki. Zastanawiające są te rzeczy, które są trudniej "osiągalne" dla zwykłego człowieka, jak te nieartykułowane krzyki czy mówienie innymi językami. To już rzecz z głębszych odmętów człowieka...Mr Minio pisze:Kolejną ciekawą rzeczą jest to, że przypadki opętań w większości przypadków dotyczą osób i rodzin bardzo religijnych.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...