Pewna niejasność w ED
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Witajcie.Otóż temat nie dotyczy problemów technicznych w ED.Otóż grałem niedawno w ED po polsku i ten Sukkub(czerwona baba z rogami) mówi ,żę John przelał krew niewinnych tylko nie wiem dokładnie w którym momencie gry.Najgorsze jest to , że mi to nie daje spokoju,dlatego założyłem ten temat.I teraz proszę o wyjaśnienie tego wątku w którym momencie John przelał krew niewinnych.
Świat idzie ku przepaści popatrzmy na młodzież co robi jak się zachowuję.Starsi ludzie głupieją , młodzi też z każdym rokiem coraz gorzej.Czas na zmiany są one nieuniknione lecz w tym przypadku nie mają sensu.....
Pangia czyli każdy zabity zombik to jeden niewinny ?
Świat idzie ku przepaści popatrzmy na młodzież co robi jak się zachowuję.Starsi ludzie głupieją , młodzi też z każdym rokiem coraz gorzej.Czas na zmiany są one nieuniknione lecz w tym przypadku nie mają sensu.....
Jeżeli ci ludzie, którzy zetknęli się z tą wodą nie mieli nic na sumieniu, to są niewinni. Zombiaki raczej nie zabijają ludzi z własnej woli, robią to, bo taką mają naturę (o ile zombie można nazwać czymś naturalnym). Tak samo jak w przypadku ludzi ciężko chorych psychicznie, jak zabiją, to nie ponoszą za to odpowiedzialności, bo nie zrobili tego z własnej woli.
- DJ Pudzianos
- Miłośnik broni
- Posty: 208
- Rejestracja: 04 lut 2008, 17:06
Można też założyć, że niesłusznie został zabity ojciec Walerian, który wszak wypierał się gwałtu na Lorie. Innymi słowy, Lorie oszukała Johna, by ten zabił księdza. Ja tak to widzę, kto jest bliżej prawdy? Choć argument Pangii jest także dobry.
Ehh ja wytłumaczę, gdyby to od zombie zależało to pani rogata pojawiłaby się od razu po zabiciu jednego takiego delikwenta. A że to się nie stało świadczy o tym że to są tylko ciała (nie ma już człowieka, he's dead, a dla dowodu w miasteczku przed metrem w jednym ze sklepów leży pół zombie który UMIERA) a ten niewinny to tak jak powiedział DJ pudzianos Ojciec Walerian który był niesłusznie posądzony przez Johna o gwałt, niestety John już dokonał czynu na Ojcu Walerianie czyli śmiertelnie go zranił co doprowadziło do jego śmierci. I wtedy pojawiła się Pani Rogata z wiadomością że ''przelała się krew niewinnej osoby''

Ciekawe nacodzień przelewane są litry niewinnej krwi i nic się takiego nie dzieje.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2010, 08:49 przez korter, łącznie zmieniany 1 raz.
Świat idzie ku przepaści popatrzmy na młodzież co robi jak się zachowuję.Starsi ludzie głupieją , młodzi też z każdym rokiem coraz gorzej.Czas na zmiany są one nieuniknione lecz w tym przypadku nie mają sensu.....
Właśnie, w liczbie mnogiej. Podsumujmy więc bodycount niewinnych:Pangia pisze: Niewinnych osób, jak już.
-personel wariatkowa (w końcu to John uciekł z psychiatryka a ich praca polegała na tym by go powstrzymać)
-wojsko/policja/ochrona sklepu (w misji z domem Johna) - pilnowąc porządku to też ich praca
-opętani skażoną wodą (sprawa dyskusyjna ale załóżmy że też..)
-Ojciec Walerian (swoją drogą, znacie ten dowcip o kroplach Waleriana?

-cywile których John napotkał na swej drodze, a którym nie pożałował wspólnych chwil

Trochę się uzbierało, jak widać.

Bo na codzień nie jest w to zaangażowany W(B)itchcraft!korter pisze:Ciekawe nacodzień przelewane są litry niewinnej krwi i nic się takiego nie dzieje.

Ostatnio zmieniony 04 cze 2012, 12:18 przez Zaero, łącznie zmieniany 1 raz.
"Coś jak kręgle... tylko lepsze!
Postal: "Play the game - share the pain!"
Postal: "Play the game - share the pain!"