W co wierzysz?

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

22 lut 2011, 18:01

eddie pisze:Najlepsze jest to, że o samej najwyższej istocie katolicyzm mówi baardzo niewiele...
A o czy ten katolicyzm wiele mówi, jeśli można wiedzieć?
eddie pisze:Kiedyś jeden z księży powiedział że współczesny katolicyzm to interpretacje Nowego Testamentu, który mi się zwyczajnie nie podoba, bo to tylko żywot Jezusa i apostołów.
No cóż, zdziwiłbym się, gdyby jakiś ksiądz zaczął twierdzić, że katolicyzm jest interpretacją Koranu, albo Deklaracji Niepodległości USA...
eddie pisze:A gdzie w tym sama istota wiary
Istotą wiary jest to, że jest jeden Bóg, Sędzia sprawiedliwy w Trzech Osobach, Druga Osoba Boska stała się człowiekiem i umarła za nasze grzechy, aby nieśmiertelne dusze ludzkie mogły osiągnąć zbawienie, dzięki Łasce Bożej.
eddie pisze:opowieści o samym Bogu
Opowieścią o samym Bogu jest wspomniany przez Ciebie Nowy Testament, zwłaszcza pierwsze księgi zwane Ewangeliami.
eddie pisze:zaświatach, czyli tym do czego niby dążymy...
No cóż, o piekle wiemy na pewno tyle, że będzie tam płacz i zgrzytanie zębami, a nieba ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało... Choć dla chcącego... - pisma świętych i dokumenty Magisterium Kościoła dosyć sporo wspomina i o piekle i niebie. Z naszego podwórka chociaż św. Faustyna Kowalska.
eddie pisze:Katolicy kompletnie pomijają Stary Testament, bo zawiera całkiem inne treści niż Nowy, jest bardziej okultystyczny, mityczny...
Owszem ST zawiera nieco odmienne treści niż NT, ale to z wielu czynników, o których wspominał Ramesses. Ale wejdź w niedzielę na Mszę - prawie zawsze jest czytanie ze ST, poza tym Abraham, Mojżesz, Prorocy są nader często wspominani. Nikt o niczym nie zapomina.
eddie pisze:To się oczywiście nie podoba klerowi, bo może się trochę kojarzyć z opowieściami o demonach (przecież Biblia potwierdza ich istnienie), szatanie, i innych złych rzeczach.
Zaraz, zaraz, a to czasami nie zły kler straszy dzieci rogatymi diabłami i kotłami pełnymi smoły?
eddie pisze:Zapytali ostatnio skąd są anioły, skoro nie było ich od zawsze, jak Boga, ani się nie narodziły, ani nie zostały stworzone. Oczywiście chyba żaden katecheta ani kapłan by nie odpowiedział na to pytanie.
Współczuję katechetów idiotów. Kolejny dowód na to, że katechezy w państwowych szkołach bardziej szkodzą niż pomagają. Mnie już w podstawówce nauczono, że anioły zostały stworzone. Zresztą wiele komentarzy do symbolu nicejsko-konstantynopolitańskiego mówi o tym, że fragment: Wierzę w [...]
Stworzyciela [...] wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.
Mówi właśnie o aniołach.
eddie pisze:Dlatego już lepsze prawosławie, chociaż ono też jest nieźle porypane
Prawosławie od katolicyzmu różni się tylko postrzeganiem roli papieża, sprawą czyśćca i grzechu pierworodnego. Poza tym, wierzymy niemal identycznie.
Ramesses pisze: Może z okultyzmem to trochę za dalekie posunięcie, ale z kabałą myślę, że ma więcej wspólnego..w końcu ST opowiada o dziejach jednego ludu, więc nic dziwnego, że jest tam pełno niezrozumiałych dla nas rzeczy...

Mało kto także wie, jak wiele jest w ST echa politeizmu..w hebrajskim jest to bardzo dobrze widoczne, jednakże Biblia Tysiąclecia nie mówi o tym, tak samo jak pewne sytuacje nie są przetłumaczone dosłownie z tego języka, gdyż wielu ludzi, przede wszystkim starszych, nie zrozumiałoby tego albo wręcz uznało za herezję..
Dlatego samodzielna lektura Biblii była długo zakazywana przez Kościół. Pismo Święte jest tak skomplikowaną księgą, że opierając się na nim możemy dojść do dowolnych wniosków.
Kariko pisze:Właśnie przyjąłeś fakt, że Biblia zawiera w najlepszym wypadku elementy wesołej twórczości autorów i/lub zerżnięte z wcześniejszych (heretyckich!) wyznań O_o .
Pozwolę sobie tylko zaznaczyć, że herezja to odstępstwo od uznanej prawdy wiary. Pogańskie wyznania nie były heretyckie.


Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

22 lut 2011, 18:32

Kariko pisze:
Ramesses pisze:nie jest chyba wyjaśnione skąd się wzięły..myślę, że Żydzi zaczerpnęli wiedzę o nich od ludów ościennych
???? Ja tak słyszałem, że ich koncepcja pochodzi z ludów z bliskiego wschodu, ale dziwne to uczucie usłyszeć coś takiego od osoby wierzącej. Właśnie przyjąłeś fakt, że Biblia zawiera w najlepszym wypadku elementy wesołej twórczości autorów i/lub zerżnięte z wcześniejszych (heretyckich!) wyznań O_o.
Tak jest..mówię to jako osoba wierząca i jednocześnie historyk..w swojej pracy magisterskiej zajmuję się własnie jednym z takich przypadków, gdzie Psalm 104 jest mocno inspirowany utworem pochodzącym ze starożytnego Egiptu, mianowicie Wielkim Hymnem do Atona..

Nie zamierzam jednak nikomu bełtać swą pracą w jego kręgosłupie moralnym. Jak już pisałem Biblia nie jest źródłem historycznym, zwłaszcza ST, więc nie jest to wyznacznikiem tego, czy się w nią wierzy, czy nie..

Polecam lekturę ksiażek niezyjącej już prof. Anny Swiderkówny pt. "Rozmowy o Biblii"..tam znajdziesz również stanowisko badaczki ST w stosunku do mitologii mezopotamskich, egipskich itp., jak i katoliczki..
Ostatnio zmieniony 22 lut 2011, 18:36 przez Ramesses, łącznie zmieniany 1 raz.


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

23 lut 2011, 15:05

Kariko pisze:
Ramesses pisze:Żydzi w starożytności nie mieli lekko


Oni nigdy nie mieli lekko :P
Moja matka tak nieraz mówi że całe opowieści o cudownym Jezusie (i tu dla Kazika: prawosławie dodatkowo uznaje ludzką naturę Jezusa, nie jak katolicyzm który nadal zwalcza wszelkie opowieści o jego życiu prywatnym), były tak naprawdę dlatego, że Żydzi jako uciśniony naród potrzebowali kogoś kto przyjdzie, pogłaszcze po główce, i powie że oni też są super. Ja rozumiem całe ewangelie i to wszystko, ale to tak naprawdę głównie mówienie o tym jak dobrze żyć, ale już nie po co masz tak dobrze żyć. Może to jest we mnie dziwne, ale lubię wiedzieć dokładnie na co pracuję. Czyli po prostu o samych zaświatach, jak tam jest, jak to wszystko wygląda. Cały czas szukam takich książek, jedną z ciekawszych jest Wędrówka dusz dra Michaela Newtona, i dalsze jej części. To mi się podoba, jest wyjaśnienie po co w ogóle jesteśmy na tym świecie, za co tak cierpimy. No i błąd chrześcijaństwa, że nie uznają reinkarnacji, i tak naprawdę wszystko się kończy w momencie jak umierasz, wiadomo że idziesz na sąd, potem ewentualnie do nieba. I koniec, niczego więcej się nie mówi, bo to dla nich zbyt kontrowersyjne tematy, o wielu rzeczach nie wolno mówić, bo papiestwo nie pozwala. I przez to kiedyś upadną, to już nie te czasy kiedy wszyscy zastrachani idą do kościoła, bo nie chcą trafić do piekła, albo zwyczajnie być oskarżonym przed inkwizycją. Teraz nadeszły czasy w których ludzie chorobliwie interesują się życiem innych, społecznościami, itp. Nic nie jest im potrzebne bardziej niż opowieści o ludzkiej naturze Jezusa. Przyszedł na ziemię, specjalnie dla nas, był taki dobry, i nawet się poświęcił. Teraz reakcje wyglądają tak:

Obrazek

Może to dosyć chamskie, ale taka jest prawda. Każdy bohater ma swoje własne życie, nie tylko takie pomaganie innym, i to właśnie to interesuje współczesnych ludzi. Niestety, ale bez poważnych zmian, katolicyzm upadnie... Widzę co się dzieje na moim osiedlu. Ludzie powoli buntują się temu co się dzieje, że są różne dogmaty, ale kler tego nie przestrzega. Ostatnio zaczęli robić problemy i uwagi o życiu rodzinnym. Co oni o tym wiedzą, kiedy ich obejmuje celibat. Tak samo zakonnice. I kto nas ma nauczać, ci co nie mają pojęcia o życiu przeciętnej osoby? No chyba nie, nikomu się to nie podoba. Mało tego. Moja matka pracuje w księgarni archidiecezjalnej, i codziennie słucha wiele rozmów księży i zakonnic. Znaczna większość księży (nie wszyscy, głównie ci młodzi) traktuje to jako zawód, wyśmiewają wszystkie katolickie nauki, śmieją się z tego, że ludzie są szczerzy na spowiedzi, że tak bardzo się starają o prawdziwy udział w eucharystii, którą tak naprawdę olewa już sam kapłan który ją prowadzi. Zakonnice z kolei często tracą swoje powołanie, i zostają w zakonie tylko dlatego, że mając ponad 30 lat, nie mają już jak wrócić do normalnego życia, bo kto by je zatrudnił. Gdzie miałby znaleźć sobie życiowego partnera... Są po prostu zgorzkniałymi starymi pannami, mającymi żal do całego świata o to, co same sobie ufundowały wstępując do zakonu. Więc bardzo źle się dzieje, każdy to widzi. Ci którzy mają być naszymi duchowymi przewodnikami, pomóc jakoś przejść przez to życie, sami nie są w stanie przejść przez swoje, a tym bardziej radzić innym co mają robić. Coraz mniej osób decyduje się na męczenie się z biurokracją i płacenie za chrzest, a potem każdy następny sakrament swojego dziecka. Bo widzą że ich dzieci są kiepsko uczone, i niczego nie rozumieją, więc to wszystko nie ma sensu. Płacą za nic. Oni sami też niczego nie wynoszą z tych nauk, bo też nie ma w tym niczego co miałoby przekładać się na ich życie. To już nie te czasy, kiedy wierny nie musi niczego rozumieć, tylko ma być posłuszny. Ale mimo wszystko Kościół nadal nie jest za drastycznymi reformami...


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

23 lut 2011, 15:22

eddie pisze: Ja rozumiem całe ewangelie i to wszystko, ale to tak naprawdę głównie mówienie o tym jak dobrze żyć, ale już nie po co masz tak dobrze żyć.
Wszystko jest tam zawarte. Ot, chociażby Ewangelia Św. Jana.
eddie pisze: No i błąd chrześcijaństwa, że nie uznają reinkarnacji, i tak naprawdę wszystko się kończy w momencie jak umierasz
Nie. Wtedy dopiero wszystko się zaczyna. To życie na Ziemi jest początkiem.

eddie pisze: Niestety, ale bez poważnych zmian, katolicyzm upadnie...
Jeśli chcesz czekać na to, aż upadnie, to powodzenia. Islam i Chrześcijaństwo, a także jego odmiany czyli na przykład katolicyzm nie upadną, bo wyznaje je po 2 mld ludzi na religię.
No, chyba, że muzułmanie wejdą do Europy i będą na siłę nawracać, a tego myślę, że nikt by nie chciał.
eddie pisze: Znaczna większość księży (nie wszyscy, głównie ci młodzi) traktuje to jako zawód, wyśmiewają wszystkie katolickie nauki, śmieją się z tego, że ludzie są szczerzy na spowiedzi, że tak bardzo się starają o prawdziwy udział w eucharystii, którą tak naprawdę olewa już sam kapłan który ją prowadzi
Współczuję Ci jeśli to prawda. Jak już to było pisane/mówione, nie wszyscy księża są nimi z powołania, na pewno część z nich traktuje swoją posługę jako zawód, ale nie można wszystkiego uogólniać.
eddie pisze: Ci którzy mają być naszymi duchowymi przewodnikami, pomóc jakoś przejść przez to życie, sami nie są w stanie przejść przez swoje, a tym bardziej radzić innym co mają robić.
Bardzo śmiała teza, w której znowu wszystko sprowadzasz do jednego.
eddie pisze: Bo widzą że ich dzieci są kiepsko uczone, i niczego nie rozumieją, więc to wszystko nie ma sensu. Płacą za nic. Oni sami też niczego nie wynoszą z tych nauk
Jeżeli ich nie pojmują, to rzeczywiście niczego nie wynoszą.

eddie pisze: bo też nie ma w tym niczego co miałoby przekładać się na ich życie.
Jest bardzo dużo prawd moralnych. Wszelkie przypowieści zawierają jakiś, że tak powiem, morał.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2011, 15:24 przez Mr Minio, łącznie zmieniany 1 raz.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

23 lut 2011, 18:41

kazik pisze:Kariko napisał/a:
Właśnie przyjąłeś fakt, że Biblia zawiera w najlepszym wypadku elementy wesołej twórczości autorów i/lub zerżnięte z wcześniejszych (heretyckich!) wyznań .
Pozwolę sobie tylko zaznaczyć, że herezja to odstępstwo od uznanej prawdy wiary. Pogańskie wyznania nie były heretyckie.
Być może faktycznie użyłem niewłaściwego słowa (które de facto było w nawiasie), ale chodziło mi o to, że poganie wyznawali fałszywych bogów i praktykowali fałszywą religię [w uznaniu KRK oczywiście]. Coś tu nie gra, na arenę wjeżdża bóg, który nakazuje swoim wyznawcom, aby nie mieli bogów cudzych przed nim, a dopuszcza przyjmowanie zwyczajów z innych religii.


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

24 lut 2011, 16:48

eddie pisze:i tu dla Kazika: prawosławie dodatkowo uznaje ludzką naturę Jezusa, nie jak katolicyzm który nadal zwalcza wszelkie opowieści o jego życiu prywatnym)
Słabo znasz obie religie. Jednym z pierwszych dogmatów Kościoła było stwierdzenie, że Jezus jest w 100% człowiekiem, którego od nas różni tylko grzech. O życiu prywatnym Jezusa wiemy tyle ile przekazują nam Ewangelie, a katolicy i prawosławni uznają ten sam kanon 4 Ewangelii.
eddie pisze:Moja matka tak nieraz mówi że całe opowieści o cudownym Jezusie , były tak naprawdę dlatego, że Żydzi jako uciśniony naród potrzebowali kogoś kto przyjdzie, pogłaszcze po główce, i powie że oni też są super.
Czego potwierdzeniem jest fakt, że w Jezusa uwierzyli głównie poganie, a niemal cały naród izraelski (około I-II wieku naszej ery) zgodnie stwierdził, że chrześcijaństwo to religia szatana i każdy Żyd, który uwierzy w Chrystusa przestanie być Żydem (Żydem w sensie Izraelity, a nie wyznawcy judaizmu!).
eddie pisze:No i błąd chrześcijaństwa, że nie uznają reinkarnacji, i tak naprawdę wszystko się kończy w momencie jak umierasz, wiadomo że idziesz na sąd, potem ewentualnie do nieba.
Błąd, na końcu będzie powszechne zmartwychwstanie i Nowa Ziemia I Nowe Niebo o wiele lepsze od obecnego. Polecam lekturę Apokalipsy św. Jana.
Kariko pisze: Być może faktycznie użyłem niewłaściwego słowa (które de facto było w nawiasie), ale chodziło mi o to, że poganie wyznawali fałszywych bogów i praktykowali fałszywą religię [w uznaniu KRK oczywiście]. Coś tu nie gra, na arenę wjeżdża bóg, który nakazuje swoim wyznawcom, aby nie mieli bogów cudzych przed nim, a dopuszcza przyjmowanie zwyczajów z innych religii.
Toż to zwyczaj stary jak świat. Najpierw czynili tak Żydzi, "judaizując" niektóre pogańskie obrzędy, później czynił tak Kościół katolicki chrystianizując pogańskie elementy kultury różnych ludów. Kościół jest nieustannie atakowany, głównie przez sekty protestanckie, które twierdzą, że katolicyzm = pogaństwo, bo mają szczególny kult Maryi Panny, obrazy i rzeźby w kościołach itp. Ale Kościół jedzie dalej, ściany budynku często zmieniają wygląd, ale fundamenty stoją niewzruszone. Nie zdziwiłbym się, gdyby wraz z muzułmanami zalewającymi Europę Kościół katolicki i islam przeżyją fuzję, z czego wyniknie silniejsza religia, oparta na fundamencie chrześcijańskich, ale otoczka stałaby się bardziej muzułmańska. Podobna fuzja nastąpiła na początku pierwszego tysiąclecia, kiedy wspólnoty chrześcijańskie wchłonęły się w struktury pogańskiego Cesarstwa Rzymskiego, a następnie chrystianizowały barbarzyńców, którzy to Rzym niszczyli.


Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

24 lut 2011, 20:08

kazik pisze:Nie zdziwiłbym się, gdyby wraz z muzułmanami zalewającymi Europę Kościół katolicki i islam przeżyją fuzję, z czego wyniknie silniejsza religia, oparta na fundamencie chrześcijańskich, ale otoczka stałaby się bardziej muzułmańska. Podobna fuzja nastąpiła na początku pierwszego tysiąclecia, kiedy wspólnoty chrześcijańskie wchłonęły się w struktury pogańskiego Cesarstwa Rzymskiego, a następnie chrystianizowały barbarzyńców, którzy to Rzym niszczyli.
Nie potrafię sobie takowej fuzji wyobrazić...islam jest zbyt ekspansywny, bardziej radykalny niż "pokojowo nastawieni bracia" chrześcijańscy...zresztą...czy islam stworzony przez Mahometa nie był fuzją?


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

24 lut 2011, 20:28

Ramesses pisze:Nie potrafię sobie takowej fuzji wyobrazić...islam jest zbyt ekspansywny, bardziej radykalny niż "pokojowo nastawieni bracia" chrześcijańscy...zresztą...czy islam stworzony przez Mahometa nie był fuzją?
Chrześcijanie w II wieku też pewnie nie byli sobie w stanie wyobrazić, że Wielka Nierządnica, Stolica Wielkiego Babilonu zostanie Stolicą Apostolską...


Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

24 lut 2011, 21:11

kazik pisze:
Ramesses pisze:Nie potrafię sobie takowej fuzji wyobrazić...islam jest zbyt ekspansywny, bardziej radykalny niż "pokojowo nastawieni bracia" chrześcijańscy...zresztą...czy islam stworzony przez Mahometa nie był fuzją?
Chrześcijanie w II wieku też pewnie nie byli sobie w stanie wyobrazić, że Wielka Nierządnica, Stolica Wielkiego Babilonu zostanie Stolicą Apostolską...
dobry argument kazik..trochę mnie tym zagiąłeś :D

mimo wszystko..nie widzę Mekki jako IV Rzymu :P


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

25 lut 2011, 14:26

To jest fakt, jako katolicki kraj mamy mnóstwo świąt które pochodzą od protestantów. Nawet niektóre kościelne, jak zielone świątki (noc św. Jana) przyjęły swoją nazwę od protestantów. Skoro islam ma coraz większe wpływy, to zacznie się właśnie od pomniejszych świąt, które też przyjmiemy. W tej chwili wspólnym zwyczajem są już wycieczki do miejsc świętych, które w większości dzielą i chrześcijaństwo, i islam. Zawsze mnie śmieszyły bitwy o Ziemię Świętą, że niby komuś ona należy się bardziej, a ta druga strona zawsze ją plugawi. Musi nadejść czas kiedy w końcu obie strony dadzą sobie spokój z walką o symbole. Tylko przez radykałów, typu terroryści, nie nastąpi to w najbliższej przyszłości. Chrześcijanie żyją ze skrytym lękiem przed muzułmanami, ci z kolei są albo przyjaźnie nastawieni (głównie ci mieszkający w Europie na stałe), albo gardzą chrześcijanami, uważają ich za najgorsze pomioty. No obie strony są w jakimś stopniu winne, ale to jednak terroryści wprowadzają największy zamęt, nie wiadomo tylko kiedy to mnie. No i dochodzi jeszcze kwestia interpretacji Koranu, Arabowie są często skłonni mocno naginać swoje interpretacje, żeby tylko działać na swoją korzyść, a szkodzić innym. Wiadomo że wysoko postawione osoby to potępiają, ale to jednak zwykła ludność ma większy wpływ na ogólną opinię. Powiedzmy że muzułmanom też są potrzebne duże reformy. Obie strony są jeszcze zbyt zamknięte na obce wpływy


Awatar użytkownika
Heret
Seryjny zabójca
Posty: 270
Rejestracja: 20 paź 2010, 20:01
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

25 lut 2011, 14:36

Według Koran muzułmanie mają nie ustąpić dopóki nie zostanie wypełnione Dżihad. Co z tego, że święta wojna tyczyła się głównie pogan jak muzułmanie po większości mają to gdzieś i chcą dalej walczyć. Nie chodzi mi tu tylko o Al-Kaidę i tego typu syf, ale też o zwykłych ludzi. Nie wszyscy muzułmanie jednak są tacy, ale moim zdaniem gdyby nastąpiła wojna Chrześcijanie vs Islam to by nie przebierali w środkach. Co prawda mogę się mylić co do tych ludzi, ale takie jest moje zdanie.


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

25 lut 2011, 15:08

eddie: Gadałem z facetem z Egiptu i on uważa, że muzułmanie i chrześcijanie to bracia. W Aleksandrii, tam gdzie mieszka, mieszkają i chrześcijanie i muzułmanie i mówił, że ostatnio, podczas rewolucji, współpracowali ze sobą. Gdy muzułmanie modlili się, chrześcijanie ich osłaniali i na odwrót. Nie wiem jak jest w innych państwach, na pewno nie są tak tolerancyjni jak Egipt, ale powinni mimo wszystko dążyć do pokoju, a nie do wojny.

Heret: Dżihad według Koranu to samodoskonalenie się duchowe. Dżihad jako święta wojna, niestety bardziej znany pod tym pojęciem, to wytłumaczenie terrorystów na to dlaczego atakują innych.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

25 lut 2011, 19:24

eddie, litości!!! Jak o czymś nie masz pojęcia, to nie zabieraj na ten temat głosu.
Zielone Świątki, to Zesłanie Ducha Świętego i od tej zwyczajowej nazwy tego święta przyjęło się określenie sekty, która wydzieliła się z ruchu ewangelicznego na przełomie XIX i XX wieku. Samo określenie "Zielone Świątki" podobno wywodzi się od jakiegoś słowiańskiego święta. Co do wigilii dnia św. Jana, to jego ludowe obchody są zbliżone do słowiańskiej "Nocy Kupały". I dla Twojej wiadomości to protestanci, kiedy w czasach Reformacji odłączyli się od Kościoła katolickiego przejmowali kościelne tytułu święta itp.


Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

25 lut 2011, 20:23

eddie pisze:To jest fakt, jako katolicki kraj mamy mnóstwo świąt które pochodzą od protestantów. Nawet niektóre kościelne, jak zielone świątki (noc św. Jana) przyjęły swoją nazwę od protestantów.
kazik pisze:eddie, litości!!!
Oj eddie..popełniłeś troszkę błąd rzeczowy..poczytaj dokładniej o schizmie wschodniej i reformacji...
kazik pisze:I dla Twojej wiadomości to protestanci, kiedy w czasach Reformacji odłączyli się od Kościoła katolickiego przejmowali kościelne tytułu święta itp.
dobrze rzeczesz, kazik.
Heret pisze:Według Koran muzułmanie mają nie ustąpić dopóki nie zostanie wypełnione Dżihad. Co z tego, że święta wojna tyczyła się głównie pogan jak muzułmanie po większości mają to gdzieś i chcą dalej walczyć. Nie chodzi mi tu tylko o Al-Kaidę i tego typu syf, ale też o zwykłych ludzi. Nie wszyscy muzułmanie jednak są tacy, ale moim zdaniem gdyby nastąpiła wojna Chrześcijanie vs Islam to by nie przebierali w środkach. Co prawda mogę się mylić co do tych ludzi, ale takie jest moje zdanie.
Mr Minio pisze:Dżihad według Koranu to samodoskonalenie się duchowe. Dżihad jako święta wojna, niestety bardziej znany pod tym pojęciem, to wytłumaczenie terrorystów na to dlaczego atakują innych.
Sam Dżihad ma być wojną z niewiernymi, lecz użycie miecza (jak jest zapisane w Koranie) jest ostatecznym środkiem z czterech możliwych..obecnego terroryzmu nie nazwałbym świętą wojną..ja już sam nie wiem, co to jest..oni chyba zresztą też nie do końca...
Ostatnio zmieniony 25 lut 2011, 20:27 przez Ramesses, łącznie zmieniany 1 raz.


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

25 lut 2011, 23:08

kazik pisze:Toż to zwyczaj stary jak świat. Najpierw czynili tak Żydzi, "judaizując" niektóre pogańskie obrzędy, później czynił tak Kościół katolicki chrystianizując pogańskie elementy kultury różnych ludów. Kościół jest nieustannie atakowany, głównie przez sekty protestanckie, które twierdzą, że katolicyzm = pogaństwo, bo mają szczególny kult Maryi Panny, obrazy i rzeźby w kościołach itp. Ale Kościół jedzie dalej, ściany budynku często zmieniają wygląd, ale fundamenty stoją niewzruszone. Nie zdziwiłbym się, gdyby wraz z muzułmanami zalewającymi Europę Kościół katolicki i islam przeżyją fuzję, z czego wyniknie silniejsza religia, oparta na fundamencie chrześcijańskich, ale otoczka stałaby się bardziej muzułmańska. Podobna fuzja nastąpiła na początku pierwszego tysiąclecia, kiedy wspólnoty chrześcijańskie wchłonęły się w struktury pogańskiego Cesarstwa Rzymskiego, a następnie chrystianizowały barbarzyńców, którzy to Rzym niszczyli.
Mi nie chodziło o to, że odkryłem coś wielkiego, tylko dziwię się wam, osobom wierzącym, że nie widzicie w tym nic złego, że wasza religia deptała inne wyznania jednocześnie wiele z nich przejmując.
Ramesses pisze:Sam Dżihad ma być wojną z niewiernymi, lecz użycie miecza (jak jest zapisane w Koranie) jest ostatecznym środkiem z czterech możliwych..obecnego terroryzmu nie nazwałbym świętą wojną..ja już sam nie wiem, co to jest..oni chyba zresztą też nie do końca...
Jak to co to jest? Fanatyzm, kwintesencja tego, jak można zmanipulować człowieka, wypierz obiektowi mózg jakimiś dyrdymałami, wywołaj w nim poczucie frustracji, wskaż wroga i mamy fanatyka.


ODPOWIEDZ