Od 2 miesięcy mam problem z moim kompem - nie mogę w nic zagrać, bo po 15 minutach sam się wyłącza. Temperatura w normie - więc odpada przegrzewanie się. Sprawdzałem też w opcjach, czy czasem nie ustawiłem przez przypadek, by komputer sam się wyłączał przy 40 stopniach, ale nie - wszystko ok.
Pomyślałem o zasilaczu, jednak komp wyłącza się nawet przy takich grach jak Wormsy z '99 roku! O co może chodzić? Myślicie, że format?
[POMOC] Komputer wyłącza się przy grach
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Ale czego? Może sprawdzasz tylko temperaturę płyty głównej lub zasilacza. Objawy, jakie opisujesz, czyli wyłączanie się przy obciążonym CPU lub GPU wskazuje na słabe chłodzenie CPU lub - twoja karta grafiki wymaga więcej niż może jej dać zasilacz lub płyta główna. Toteż na początek:Robsessed pisze:by komputer sam się wyłączał przy 40 stopniach
1. Ile lat ma komp, bo nie pamiętam?
2. Było coś zmieniane dodawane do komputera, jakiś sprzęt?
3. Na zmierzenie temperatury wszystkich podzespołów polecam instalację SpeedFAN. Sprawdź, co się grzeje, jeśli grzeje.
4. jeśli grzeje się CPU (procesor) to warto zmienić mu pastę termoprzewodzącą. Wątpię jednak bo raczej nie jest taki stary ten sprzęt.
5. Jeśli grzeje się karta grafiki (GPU) - najlepiej zmienić ją.
Możesz nie chcieć instalować SpeedFANa, ale warto go mieć pod ręką. Nie musi startować razem z systemem.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Mam everesta, która sprawdza temperatury... chyba nie są za wysokie.
Komp ma równo 2 lata. A czy coś dodawałem... nie przypominam sobie, ale nie, prawie na pewno nie.
Komp ma równo 2 lata. A czy coś dodawałem... nie przypominam sobie, ale nie, prawie na pewno nie.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Zasilacz. Znowu.
Ile potrzebuje prądu GPU a ile może oferować zasilacz. Sprawdzałeś parametry karty, ile pobiera prądu i porównywałeś z wydajnością? Bo jeśli nie temperatura ani zasilacz - to może jakiś nadgorliwy program Ci wyłącza komputer. Masz tylko niezbędne programy w autostarcie, bez badziewia pozornie potrzebnego? Nie wiem, coś do jakiejś gry się dołączyło...
Ile potrzebuje prądu GPU a ile może oferować zasilacz. Sprawdzałeś parametry karty, ile pobiera prądu i porównywałeś z wydajnością? Bo jeśli nie temperatura ani zasilacz - to może jakiś nadgorliwy program Ci wyłącza komputer. Masz tylko niezbędne programy w autostarcie, bez badziewia pozornie potrzebnego? Nie wiem, coś do jakiejś gry się dołączyło...
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
No właśnie sprawdzałem i nie, wszystko jest ok. W dodatku dbam o tego kompa i przez 2 lata nie ma śmietnika - programy nieużywane są od razu kasowanie przy pomocy odpowiednich programów (które pewnie i tak dużo nie dają, ale jednak), więc jestem zdziwiony... Rozumiem, że jakieś nowsze gry mogą powodać przegrzewanie się, no ale na Boga, żebym w Wormsy nie mógł pograć, w które grałem na jednym z pierwszych kompów? Ogarnę jeszcze później te temperatury, czy wszystko gra.Tiquill pisze:Masz tylko niezbędne programy w autostarcie, bez badziewia pozornie potrzebnego? Nie wiem, coś do jakiejś gry się dołączyło...
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Sprawdź je dokładnie. I instalacja dodatkowego, alternatywnego programu, SpeedFAN, nie zaszkodzi, on jest najlpeszy. Nie na "chyba" ale na "na pewno" sprawdź. Bo diabeł może tkwić w szczegółach.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Wormsy nie Wormsy - a karta grafiki pracuje. Nie jest w stanie spoczynku ani nie wyświetla tylko okien programów. Renderuje grafikę, oblicza wierzchołki, przetwarza dane... Na tyle mocno, że słaby zasilacz nie daje rady. Dobry był do czasu, jednak to przedmiot fizyczny i podlega fozycznym ograniczeniom, tu: przegrzaniu. Raz się stało, będzie wracać.Robsessed pisze:no ale na Boga, żebym w Wormsy nie mógł pograć, w które grałem na jednym z pierwszych kompów?
Nawet nie wiesz, jak niespodziewane numery może wywijać niewydajny/uszkodzony zasilacz. Zasilacz jest sprzętem ignorowanym w komputerze - a od niego zależy cała stabilność komputera. Przede wszystkim od niego. Nie sprawuje się dobrze - od razu wymieniaj. Bo uszkodzisz sobie inne rzeczy w kompie.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Też bym obstawiał, że to może być zasilacz...mój laptop ma już 2,5 roku i nie raz włącza mi się zetor, mimo, że w nic nie gram...Tiquill pisze:Nawet nie wiesz, jak niespodziewane numery może wywijać niewydajny/uszkodzony zasilacz. Zasilacz jest sprzętem ignorowanym w komputerze - a od niego zależy cała stabilność komputera. Przede wszystkim od niego. Nie sprawuje się dobrze - od razu wymieniaj. Bo uszkodzisz sobie inne rzeczy w kompie.
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
To mogą być spadki napięcia, zależy od obciążenia sieci na jeden węzeł (najczęściej pokój). Mój komp padł po części przez to, bo okazało się że matka wymyśliła niemożliwe obejścia na małą ilość gniazd w pokoju. Z jednego gniazda zasilanie miał mój komp, telewizor, dvd, 2 lampki, i chyba coś jeszcze. Nawet rozłożenie wszystkiego na kilka gniazd już nie pomogło, bo zasilacz był już mocno zużyty. No i robiły się zwarcia na płycie głównej, a też zaczęło się od niewinnego wyłączania się przy grach, a potem przy flashu. Lepiej załatw sobie sprawny zasilacz, i wymień go na próbę