korter pisze:Pół litra i mleko.Żyganie gwarantowane że ho ho.
Wierzę, nie spróbuję, bo nie jestem samobójcą.
A jeśli chodzi o mnie, to jeśli mam coś wypić to robię to w weekendy, ponieważ w dniach roboczych nie jestem wstanie nic w siebie wlać (mam wewnętrzne opory, których nie jestem stanie, przekroczyć) jeśli nawet w tygodniu będę chciał wypić cokolwiek to po łyku piwa, kieliszku wódki, łapię obrzydzenie, nie jestem wstanie skończyć tego co zacząłem.
Natomiast gdy przychodzi weekend, to w Piątki i Soboty jak najbardziej mogę wypić piwo, lub wódkę, i w moim ulubionym piwem na początku był Okocim Mocny(od niego zaczynałem
, a aktualnie jest nim Okocim Zielony, z chęcią wypiję Warkę, ale Warki Strong nie lubię, Tyskie (choć ostatnio mi się przepiło), zawsze do piwa muszę mieć Papierosy, a jeśli chodzi o wódkę, to najbardziej lubię Cytrynówkę domowej roboty, bardzo przyjemnie się ją pije, a z kacem po niej nie będzie się mieć do czynienia, natomiast czystej wódki mogę się napić, choć nie zbyt często to robię zazwyczaj okazjonalnie, natomiast nie lubię winą, a za Whisky nie przepadam.