Sposób Lothara: WDC WD1600JS-08NCB1 (czyt. bliżej nieokreślony ciąg znaków)
Sposób Robsesseda: Nie ogarniam Everesta i go nie mam (miałem i mi się nie spodobał).
Sposób Karika (lub Kariki, jak on sam powiedział w jednym temacie, że to imię żeńskie): też bliżej nieokreślony ciąg znaków.
Ach, zapomniałem dodać, że napęd mam od nowości, czyli od 2 lat (bo tyle mam kompa).
[SPRZĘT] Napęd DVD
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Podałeś oznaczenia dysku twardego (czyżby WD Caviar SE 160GB? ), a nie DooVDePangia pisze:Sposób Lothara: WDC WD1600JS-08NCB1 (czyt. bliżej nieokreślony ciąg znaków)
Ten bliżej nieokreślony ciąg znaków mówi więcej, niż jest potrzebne
Ostatnio zmieniony 08 lis 2009, 21:43 przez Lothar, łącznie zmieniany 1 raz.
Nobody Expects The Spanish Inquisition!
To zaglądamy jeszcze raz.
"TSSTcorp CD/DVDW SH-S182D"
Czy coś by dała aktualizacja sterownika (bo i taka opcja się pojawia, choć to rozwiązanie wątpliwego powodzenia)?
OK, dziś już tego nie załatwię. Do jutra. Ile można męczyć o wyłączenie kompa
"TSSTcorp CD/DVDW SH-S182D"
Czy coś by dała aktualizacja sterownika (bo i taka opcja się pojawia, choć to rozwiązanie wątpliwego powodzenia)?
OK, dziś już tego nie załatwię. Do jutra. Ile można męczyć o wyłączenie kompa
Ostatnio zmieniony 08 lis 2009, 21:48 przez Pangia, łącznie zmieniany 2 razy.
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Samsung
Czyli wszystko jasne
Czyli wszystko jasne
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
A.K.A. Samsung SH-S182D Ile bym sprzętu od Samsung-a nie miał, zawsze zdycha w nich napęd dość szybko. W kompie, w stacjonarnym DooVDe... Jednak jak na swoją cenę, to wciąż bardzo dobre napędyPangia pisze:To zaglądamy jeszcze raz.
"TSSTcorp CD/DVDW SH-S182D"
Co do aktualizacji - to w żaden sposób nie zniweluje dziwnych odgłosów
Nobody Expects The Spanish Inquisition!
A może to wina płyty? Właśnie włożyłem tak ze 1,5-letnią płytę i cisza. Jakby nie czytało, ale czyta. Zobaczymy, jak będzie nagrywało.
A, i jeszcze jedno. Czy płyty mi się nie zniszczą, bo sprzętu raczej nie wymienię, bo używam go raz na wenusjański rok.
A nie cisza, radio mi zagłuszyło
A, i jeszcze jedno. Czy płyty mi się nie zniszczą, bo sprzętu raczej nie wymienię, bo używam go raz na wenusjański rok.
A nie cisza, radio mi zagłuszyło
Ostatnio zmieniony 09 lis 2009, 14:19 przez Pangia, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja wkładam też płyty ponad dziesięcioletnie (ostatnio Warcraft 2 odpalałem, rocznik '96), więc to nie szkodzi. Problemem może być, jak włożysz płytę brudną, zakurzoną na przykład i ci się zabrudzi od środka napęd. Niby można wyczyścić, ale to całe rozkręcanie itd. jest czasochłonne. Wkładanie porysowanych płyt pewnie też psuje napęd, bo intensywniej musi pracować
Płytkom nic nie będzie. Stare działają lepiej, bo są lepszej jakości od chłamu jaki wciska nam się teraz Weźmy taki Baldur's Gate - napęd nawet się nie zająknie czytając płytkę, a przy Gears of War - szlifuje jak dziki, człowieka dziw bierze że płytka nie eksplodowała jeszcze Co nie zmienia faktu, że domyślnie napęd powinien nawet na kiepskich płytach funkcjonować w miarę cicho. Po prostu się już nieco zużył - ot taka jego natura. Jeśli Ci to nie przeszkadza, o nowym napędzie pomyśl dopiero, kiedy ten nie będzie w ogóle chciał czytać większości płytPangia pisze:A może to wina płyty? Właśnie włożyłem tak ze 1,5-letnią płytę i cisza. Jakby nie czytało, ale czyta. Zobaczymy, jak będzie nagrywało.
A, i jeszcze jedno. Czy płyty mi się nie zniszczą, bo sprzętu raczej nie wymienię, bo używam go raz na wenusjański rok.
A nie cisza, radio mi zagłuszyło
Nobody Expects The Spanish Inquisition!