Pets.

Nasze forumowe zabawy i przyjazne rozmowy o niczym i na pełnym luzie. Wcześniej znane jako Mały Hyde Park. Posty nie są zliczane.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
DiamondSoul
Miłośnik broni
Posty: 113
Rejestracja: 24 mar 2007, 10:42
Lokalizacja: Bęęędzin

18 maja 2007, 20:06

Kmieciu pisze: Już to widzę, jak papuga mi dziękuję ;-). Przez pierwszy rok uczyłem ją gadać. Miałem wtedy z 8 lat, to nie narzekałem na natłok zajęć. Kiedy wychodziłem z domu na 5 godzin (teraz na cały dzień :-|) puszczałem jej kasetę ze słowami. Wieczorami czytałem bajki (bracia Grimm, ach Ci bracia :->). I co? Raz mi się zdawało, że powiedziała zniekształcone "Kuba" i już. Rok pracy... później dowiedziałem się, że należy poświęcić.. 1,5 roku nauki :lol:. Heh, fajny musiałem mieć wtedy wyraz twarzy.
Teraz odnoszę się do niej z mniejszym szacunkiem, ale nawet krzycząc 'nie siadaj tutaj!' mówię naprawdę... 'nie siadaj k*** tutaj!' :mrgreen:
uważaj, bo zacznie za niedlugo tak samo gadać, jak jej własciciel. :lol:
Ostatnio zmieniony 18 maja 2007, 20:13 przez DiamondSoul, łącznie zmieniany 1 raz.


cienka linia
między kłamstwem
a prawdą
Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

18 maja 2007, 20:11

A ja mówię ładną polszczyzną, tylko czasem, żeby wzmocnić znaczenie jakiegoś słowa, dodaję... coś ;-)


Obrazek
Awatar użytkownika
DiamondSoul
Miłośnik broni
Posty: 113
Rejestracja: 24 mar 2007, 10:42
Lokalizacja: Bęęędzin

18 maja 2007, 20:18

Kmieciu pisze:A ja mówię ładną polszczyzną, tylko czasem, żeby wzmocnić znaczenie jakiegoś słowa, dodaję... coś ;-)

Hmm. coś. :lol:
ładną... własnie widać ; DD


cienka linia
między kłamstwem
a prawdą
Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

18 maja 2007, 20:19

Spokojnie, dobrze, że pies Luigiego nie potrafi mówić ;-)


Obrazek
Awatar użytkownika
Luigi
Seryjny zabójca
Posty: 396
Rejestracja: 05 lis 2006, 00:16
Kontakt:

18 maja 2007, 20:26

Kot tez zezre gówno. Kiedyś mialem kota to zjadał to co małe kociątka zostawiły ;-) :->


Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

18 maja 2007, 20:27

Luigi zawsze ma kontrargument ;-)


Obrazek
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

18 maja 2007, 20:29

Luigi, pewnie nauczył go tego jakiś pies. ;-) Psy to paskudy... :-x


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

19 maja 2007, 07:56

Od zawsze uważam, że koty są mądrzejsze od psów. Koty chodzą własnymi ścieżkami i potrafią sobie radzić same. Psy długo nie przeżyje bez opieki, chyba, że całkowicie zdziczeje. Kot potrafi wrócić po kilku miesiącach do domu i zachowywać się tak, jakby w ogóle z tego domu nie wychodził. Kot mojego kolegi wrócił do domu po półtorarocznym szwędaniu się po świecie. Nikt nie wie, gdzie ten kot był i co robił. Po powrocie nie był dziki ani niespokojny. Zachowywał się normalnie. Pies po takim czasie nie znalazłby drogi do domu.


Awatar użytkownika
Luigi
Seryjny zabójca
Posty: 396
Rejestracja: 05 lis 2006, 00:16
Kontakt:

19 maja 2007, 10:45

Zbyszku, mój kot którego miałem nigdy nie miał styczności z żadnym psem. Byl to typowy kot domowy, który przesiaduje na balkonie lub w mieszkaniu. Mialeś chociaż psa, Tiquill?
Ostatnio zmieniony 19 maja 2007, 10:45 przez Luigi, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
Kariko
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 1227
Rejestracja: 28 gru 2006, 16:51
Lokalizacja: Bydgoszcz / Gdańsk

19 maja 2007, 12:31

To ja może dodam kilka przykładów na to, że nie lubię kotów, bo: mam sąsiada kociarza, który wpuszcza czasem to dachowe bydło do domu i co otworzy drzwi, to wali stęchlizną na klatce schodowej, jego j***ne koty roznoszą pchły w piwnicy, gdzie również szczają i kocą. Dodatkowo zawsze jest syf na podwórku (bo k***s rzuca im z okna kawałki wątroby, do tego pieprzony partyzant się kryje z tym, bo rzuca tylko po ściemnieniu). No i marcowanie! No to jest jakaś tragedia, najchętniej bym wybiegł z kałaszem na te zwierzaki, bo brakuje mi tłumików :>. I niech nikt nie mówi, że z tego dziada dobry samarytanin, który pomaga zwierzętom, bo mi to na przykład przeszkadza. Za to powinien zostać rozstrzelany na miejscu, bez wyroku.


Awatar użytkownika
Luigi
Seryjny zabójca
Posty: 396
Rejestracja: 05 lis 2006, 00:16
Kontakt:

19 maja 2007, 12:44

Tu się zgadzam z kolegą! Miałem kiedyś sąsiadke kociarę i na klatce jebało niemiłosiernie! Pełno szczynów i gownien na klatce od tych kotów było.


Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

19 maja 2007, 16:09

Psy wcale lepsze nie są. I do tego są niesamowitymi frajerami. Jak można dać się nabrać że ktoś rzuca piłkę? Mój kot nawet jak miał pół roku to się nie dał.

[ Dodano: 2007-05-19, 16:10 ]
Psy śmierdzą. A ich gówna bardziej niż kocie.


Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

19 maja 2007, 16:11

Już nie przesadzajcie, jeśli psa nie nauczy się aportować, to tego robić nie będzie. A kot? Czy go "naumiesz" czy nie - on i tak sam zdecyduje. Nie mam nic do tłu... znaczy kotów, ale w domu nie chciałbym go mieć.


Obrazek
Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

19 maja 2007, 17:14

A ja bym nie chciał psa. Wolę koty za ich własne zdanie. To tak jak ze mną. Też mam własne zdanie.


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

19 maja 2007, 17:23

Racja, kot jest niezależny. Pies zrobi co mu każesz, a kot to na co ma ochotę.


Zablokowany