Kościół, a różne sprawy...

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Loc
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1996
Rejestracja: 20 sie 2008, 14:31
Lokalizacja: Outer-Outer Heaven

10 lut 2009, 22:01

Mr Minio pisze: Loc: Jakby przed Tobą pojawił się Bóg, to byś zaczął chodzić do Kościoła, modlić się i wierzyć w niego?
Wierzyc to nie (wiara to bycie pewnym, że istnieje, mimo braku niepodważalnego dowodu [pisano o tym parę postów wcześniej :P ]), ale wiedziec, że istnieje, czcic go, i chodzic do kościoła... nie, do kościoła bym nie chodził (nazwe budowli piszemy małymi literami, a Kościół jako wspólnota to już z dużej :P ), bo tam zwykle kłamią/gadają o tym, jak dostali budzik od proboszcza, czy coś w tym stylu. A jakby Bóg istniał, to bym chciał prawdziwej wiedzy o Nim, a nie wiedzy z tego, jak się wycina rybki, i pisze się coś po drugiej stronie... nie wiem jak u Was, ale u nas tak jest.

Tym niemniej, nie dam sobie głowy uciąc, czy nie oddałbym się pokusie. Wielu wierzących się jej oddaje. I może CZĘŚĆ się spowiada, ale jest zawsze kilka osób, które się nie spowiadają z tego. A często są to grzechy śmiertelne...

Dalej. Wiecie, co mnie wnerwia? Kiedy wymyślono grzechy itp., to były wymyślone przez ich hipotecznego boga... ale przez wieki zmieniano zasady, a nawet mówiono, że czyn NIE jest grzechem. Dobrym przykładem jest masturbacja. Dawniej był to grzech śmiertelny, obecnie jest to grzech lekki, a nawet NIE jest grzechem w niektórych warunkach...

Co to oznacza? Że przykazania (mówię o oryginalnych przykazaniach) są wymyślone przez tego hipotecznego Boga, a to, co teraz mamy przestrzegac, to bezwartościowa kupa tekstu wymyślona przez księży...

I jeszcze jedno. Przykazanie pierwsze, i czwarte. Same sobie przeczą (co to, to mam w końcu miec tylko jednego Boga, czy mam w końcu czic rodziców?! Te przykazania zostały wymyślone tak, że i tak chyba pójdziemy do piekła, mimo iż szczerze chcieliśmy ich przestrzegac...) i jeszcze do tego dodac fakt, że nasza matka mogła byc zwykłą, za przeproszeniem, kur*ą. Albo ojciec był gwałcicielem. Albo zostawili nas na śmietniku. Dalej mamy ich czic?


Awatar użytkownika
prawdziwy 666
Master of Dead & Hell
Master of Dead & Hell
Posty: 2182
Rejestracja: 30 sie 2007, 20:37
Lokalizacja: Apocalyptic City

10 lut 2009, 23:44

posłużę się tu pewnym cytatem

"Gdyby tylko Bóg dał mi jakiś jasny znak! Na przykład złożył solidny depozyt w szwajcarskim banku na moje nazwisko."

pasuje do paru ostatnich postów jak znalazł


I am not dead, I'm a Death muhahahahaha
Obrazek
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

11 lut 2009, 00:38

Loc pisze:Dalej. Wiecie, co mnie wnerwia? Kiedy wymyślono grzechy itp., to były wymyślone przez ich hipotecznego boga... ale przez wieki zmieniano zasady, a nawet mówiono, że czyn NIE jest grzechem. Dobrym przykładem jest masturbacja. Dawniej był to grzech śmiertelny, obecnie jest to grzech lekki, a nawet NIE jest grzechem w niektórych warunkach...
WTF? Koniobójstwo jest grzechem, pisałem o tym parę postów wyżej.
Loc pisze:I jeszcze jedno. Przykazanie pierwsze, i czwarte. Same sobie przeczą (co to, to mam w końcu miec tylko jednego Boga, czy mam w końcu czic rodziców?! Te przykazania zostały wymyślone tak, że i tak chyba pójdziemy do piekła, mimo iż szczerze chcieliśmy ich przestrzegac...) i jeszcze do tego dodac fakt, że nasza matka mogła byc zwykłą, za przeproszeniem, kur*ą. Albo ojciec był gwałcicielem. Albo zostawili nas na śmietniku. Dalej mamy ich czic?
Czy ktokolwiek jest w stanie ci pomóc? Chyba nie. Jeśli ktoś nie odróżnia kultu Boga, od czci (czyli szacunku, jakbyś nie wiedział) dla swoich rodziców, to przepraszam, ale do zabicia się nie nadaje.
Mr Minio pisze:A co z tymi, którzy nie widzieli i nie uwierzyli?
Płacz i zgrzytanie zębów.
Loc pisze:Kazik, a ja Boga gdzie indziej, jak na obrazach itp. nie widziałem! (i nie uwierzę, gdyż według samego Boga nie powinno się czcic obrazów i rzeźb itp.). Więc nie uwierzę, gdy nie zobaczę samego Boga... nie pod postacią Jezusa, tylko samego Boga.
Nie wolno czcić obrazów, ale chrześcijanie nie modlą się do obrazów, tylko do osób na nich przedstawionych. Było to udogodnienie dla prostych ludów Europy nawróconych z pogaństwa, łatwiej im było się modlić do Boga jak mieli Jego wyobrażenie.


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

11 lut 2009, 01:30

Loc pisze:Skoro Bóg chce dla nas dobrze, to czemu do nas nie zejdzie, i nie powie, co dla nas najlepsze, i nie udowodni w ten sposób, że istnieje? Chyba ludzie nie stracą od tego wolnej woli, nie? Będą mogli robic, co im się podoba. Ale jakby Bóg udowodnił swoje istnienie, to na pewno by było tylko łatwiej i lepiej. Nam, ludziom, i Bogowi także.
No, i wszyscy jesteśmy pustymi lalkami, które opuściło coś bardzo istotnego. Zgadnij co.
Loc pisze:Dlatego wolę nie wierzyc w nic, bo wielobóstwo też jest grzechem.
Ileż to jeszcze razy na tym forum będziemy tłumaczyć, że Bóg katolika, protestanta, muzułmanina czy żyda jest tym samym Bogiem. Inne spojrzenie, inna interpretacja, inna droga, ale jeden Bóg. A nie wielobóstwo. Mylisz prawdziwe wielobóstwo (starożytne Egipt i Grecja) czyli wiarę we wielu bogów z wyznawaniem więcej niż jedna wiar.
Loc pisze:Boże, jest tu jeden niewierny, udowodnij mu, że istnieje!

I co? Nie ma Go przede mną. Ja Go nie widzę...
Nie dziwię się takiej postawie. Przy twoim podejściu do tematu wiary jest to słuszne. Nie ma, wy mówicie, że jest, a ja mówię, pokażcie Go. Odnoszę jednak wrażenie, że wstąpiłeś na drogę ateizmu tylko chwilowo. Bo prezentujesz postawę oczekującego na potwierdzenie istnienia Boga. Czyli: jesteś gotowy na Jego przyjęcie? Ale czy można otrzymać materialne potwierdzenie istnienia Boga w naszym doczesnym życiu? A czy warto o to w ogóle pytać? Dla mnie: nie. To ma aspekt metafizyczny i innego nie potrzeba, jest zbędnym i bezsensownym balastem, piaskownicą, z której się wyrasta. I albo się zbliża do Boga, albo całkiem od Niego oddala.
Mr Minio pisze:Czytywałem na paranormalne, że niektórzy ludzie czują się obserwowani, może to nie duchy, jak to mówią, tylko Bóg?
Bałamuty. Czują obecność Boga na karku, zamiast w sobie. No, niezły ten ich bóg, nie powiem, w sam raz na ozdobę szafki w sypialni.



Acha, chłopaki. Dajcie już spokój swoim wichajstrom, kiedy tu piszecie. Bo już nie chce mi się czytać tego tematu przez zalew waszego ejakulatu. To już staje się obrzydliwie lepkie, zwłaszcza, że temat ten traktuje o czymś znacznie ważniejszym, wierze. Nie dostrzegacie profanacji? Na gadu z tym, sio! 8-)


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lewus
Legendary Red Unsuccessful Troll
Posty: 216
Rejestracja: 20 sie 2008, 15:43
Lokalizacja: Kraj Rad

26 lut 2009, 19:40

kazik pisze:Kościół ma obowiązek ingerować w sprawy państwa i wpływać na władze.
Co do ziem. Przecież przed wojną te ziemie należały do Kościoła, to komuniści je bezprawnie ukradli.
Kościół ma obowiązek ingerować w sprawy państwa!? Co za bzdura! On w ogóle nie powinien mieć prawa wypowiadać się o polityce. Co do ziemi to ona nie była zabrana bezprawnie.
Ostatnio zmieniony 26 lut 2009, 19:43 przez Lewus, łącznie zmieniany 1 raz.


Manifest Komunistyczny
http://pl.wikisource.org/wiki/Manifest_Komunistyczny
7 listopada 2009 roku. 92 rocznica Rewolucji Październikowej
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

26 lut 2009, 21:36

No tak, przecież komuniści ustanowili takie prawo, że mogą ludziom i instytucją kraść ziemię, więc wszystko odbyło się zgodnie z prawem. W III Rzeszy Holocaust też był zgodny z obowiązującym prawem.

Kościół jako instytucja stanowi reprezentację ludzi wierzących. Ci w Polsce stanowią grubą większość. Więc Reprezentant Wierzących powinien mieć prawo głosu w sprawach dotyczących państwa. Gdyby katolicy stanowili jakieś pojedyncze procenty, lub ułamki procentów społeczeństwa (jak np. ateiści, muzułmanie, żydzi czy buddyści) to wtedy nie absolutnie nie powinni mieć prawa głosu w państwie. Przynajmniej dopóki mamy demokrację.


Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

26 lut 2009, 22:50

Lewus pisze:
kazik pisze:Kościół ma obowiązek ingerować w sprawy państwa i wpływać na władze.
Co do ziem. Przecież przed wojną te ziemie należały do Kościoła, to komuniści je bezprawnie ukradli.
Kościół ma obowiązek ingerować w sprawy państwa!? Co za bzdura! On w ogóle nie powinien mieć prawa wypowiadać się o polityce. Co do ziemi to ona nie była zabrana bezprawnie.
może nie tyle kościół co pojedyncze osobniki typu Rydzyk...era księży patriotów już się skończyła...


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
Lewus
Legendary Red Unsuccessful Troll
Posty: 216
Rejestracja: 20 sie 2008, 15:43
Lokalizacja: Kraj Rad

27 lut 2009, 13:04

No a poza tym Kościół miał w swojej historii epizod, że się kumplował z nazizmem. Owszem były encykliki potępiające nazizm. Ale jeszcze nie słyszałem, żeby jakiś papież nałożył ekskomunikę na nazistów.

Zresztą wielu księży popierało ten ustrój choćby Słowacki ksiądz Tisso. Zwolennik działań III Rzeszy. Zresztą Kościół pomagał zbiegać nazistowskim zbrodniarzom za granice po przegranej wojnie.


Manifest Komunistyczny
http://pl.wikisource.org/wiki/Manifest_Komunistyczny
7 listopada 2009 roku. 92 rocznica Rewolucji Październikowej
Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

27 lut 2009, 15:21

Jeżeli wierzący stanowią znaczną większość i chcą żeby kościół rządził, to reszta powinna wyemigrować, bo nie chcą żeby Kościół się rządził. To tak jakby w Polsce mieli przebywać jedynie obywatele z taką właśnie narodowością, w pełni zgadzający się z panującym ustrojem. I tu kończy się demokracja


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

27 lut 2009, 17:36

No a poza tym Kościół miał w swojej historii epizod, że się kumplował z nazizmem. Owszem były encykliki potępiające nazizm. Ale jeszcze nie słyszałem, żeby jakiś papież nałożył ekskomunikę na nazistów.

Zresztą wielu księży popierało ten ustrój choćby Słowacki ksiądz Tisso. Zwolennik działań III Rzeszy. Zresztą Kościół pomagał zbiegać nazistowskim zbrodniarzom za granice po przegranej wojnie.
Czy jeśli Murzyn zgwałci i zabije kobietę, to znaczy, że wszyscy Murzyni są gwałcicielami i mordercami? I skoro były encykliki potępiające nazizm to chyba był mu przeciwny, nie? A za to, że byli narodowo-socjalistyczni księża cały Kościół nie może wziąć odpowiedzialności, choć wydaje mi się, że jakiś papież już za to przepraszał.
Jeżeli wierzący stanowią znaczną większość i chcą żeby kościół rządził, to reszta powinna wyemigrować, bo nie chcą żeby Kościół się rządził. To tak jakby w Polsce mieli przebywać jedynie obywatele z taką właśnie narodowością, w pełni zgadzający się z panującym ustrojem. I tu kończy się demokracja
Jeśli ludzie popierający PO stanowią większość i ta partia rządzi, to zwolennicy SLD powinni wyemigrować?


Awatar użytkownika
eddie
Wytrenowany morderca
Wytrenowany morderca
Posty: 1345
Rejestracja: 19 kwie 2007, 17:18
Lokalizacja: Breslau

27 lut 2009, 18:30

Nie, źle napisałem. Chciałem ukazać bezsens czegoś takiego. Do zgody doszłoby chyba dopiero po przegrupowaniu całego świata: w tym państwie ci, w tamtym następni


Awatar użytkownika
Lewus
Legendary Red Unsuccessful Troll
Posty: 216
Rejestracja: 20 sie 2008, 15:43
Lokalizacja: Kraj Rad

27 lut 2009, 20:00

eddie pisze:Jeżeli wierzący stanowią znaczną większość i chcą żeby kościół rządził, to reszta powinna wyemigrować, bo nie chcą żeby Kościół się rządził. To tak jakby w Polsce mieli przebywać jedynie obywatele z taką właśnie narodowością, w pełni zgadzający się z panującym ustrojem. I tu kończy się demokracja
Czasem jednak warto nie iść do kościoła w niedziele, czy uciec z religii.


Manifest Komunistyczny
http://pl.wikisource.org/wiki/Manifest_Komunistyczny
7 listopada 2009 roku. 92 rocznica Rewolucji Październikowej
Yossarian
Grabarz
Grabarz
Posty: 6421
Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
Postawił piwo: 6 razy
Otrzymał  piwo: 3 razy

04 mar 2009, 18:21

Loc pisze:jest tu jeden niewierny
masz na myśli mnie?


Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

04 mar 2009, 18:43

Niewiernych, a raczej ateistów/wyznawców innych religii jest tu więcej.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14476
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

05 mar 2009, 00:25

eddie pisze:Jeżeli wierzący stanowią znaczną większość i chcą żeby kościół rządził, to reszta powinna wyemigrować, bo nie chcą żeby Kościół się rządził.
Kościół nie może rządzić, nigdy. Bo nie jest organem demokratycznie wybranych władz. Jako reprezentant katolickich obywateli ma prawo kształtowania ustroju w kraju. Ale tylko wtedy, gdy ustawodawstwo wpływa na życie katolickich obywateli w zakresie ich życia duchowego. Nic ponad to.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Zablokowany