Polak zabity w Pakistanie
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Zbombardujmy ich góry pralkami może zrozumieją aluzje ^^ ale szczerze mówiąc wojska które przeszukują podejrzane rejony powinny bardziej zacisnąć pętle na "jajach" talibów słyszałem że oni werbują do swoich szeregów młodych mężczyzn z okolicznych wiosek muszą wiec mieć jakieś kontakty wśród ich mieszkańców .Ktoś/coś sprało im mózgi. Pora sprać im brudne grzbiety.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Talibowie są tymi mieszkańcami. Nie wszystkimi, rzecz jasna, ale jest to tak trudne do rozgraniczenia, że tylko autochton by temu poradził. Góry jak więzy rodzinne, więzy rodzinne jak góry. To jest naprawdę trudny teren do działań. Ale jednak możliwy.Strajker pisze:słyszałem że oni werbują do swoich szeregów młodych mężczyzn z okolicznych wiosek muszą wiec mieć jakieś kontakty wśród ich mieszkańców
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
oznakujmy ich jak wieloryby, a co do złapanych to już prawie wszyscy chyba się wypowiadali i znakomita większość uważa że skoro to wojna to nie powinno się brać jeńców to drastyczny pogląd, ale im dłużej trwa ta niby wojna tym dłużej się w nim utwierdzam
Państwa Zachodu nie mogą sobie poradzić z problemem Talibów, bo same związały sobie ręce konwencjami, prawami i idiotycznymi ograniczeniami. Talibów nie obchodzą prawa człowieka i konwencje ONZ. Dlatego ta wojna jest dla nas przegrana. Na bardzo dobry pomysł wpadł pan Janusz Korwin-Mikke:
Swoją drogą: nie rozumiem czemu Pakistan - skoro już wdał się z bandytami w dyskusję - nie dokonał wymiany i nie wypuścił tych bandziorów. Uprzednio zaraziwszy ich jakąś śmiertelną chorobą - w miarę zaraźliwą, ale w warunkach partyzanckich nie dającą się leczyć...
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
USA potrafiły tak robić z Indianami, dając im koce pełne chorób, spijając alkoholem, niszcząc ich środowisko naturalne (bizony), wypierając ich z ich ziem... Gdzie Indianie a gdzie talibowie? Ano, Indianie byli dla USA grupą obcą, zbędną, którą trzeba wytępić w imię własnych korzyści. Tymczasem talibowie to ziomkowie pakistańskiej władzy. Ten sam naród (a właściwie: te same narody, bo nie można mówić o jednym narodzie pakistańskim, takiego nie ma; jest tylko kraj pakistański, zresztą też twór nowy i dziwaczny), te same rodziny, miasta, wioski, interesy również. Więc co, "zatrute koce" dla swoich? Nie przejdzie.Uprzednio zaraziwszy ich jakąś śmiertelną chorobą - w miarę zaraźliwą, ale w warunkach partyzanckich nie dającą się leczyć...
To jest sieć wzajemnych powiązań tak silna, że sam Pakistan temu nie da rady. Albo nagle talibom się odwidzi i uznają, że Zachód jest cacy (akurat!), albo... Zbrojna interwencja państw sprzymierzonych w całym Pakistanie. Wojna jednym słowem. I nie tylko państw zachodnich, ale też innych krajów muzułmańskich. Żeby nie było, że zgniły Zachód ingeruje w sprawy wyznawców Mahometa. Ale pewno i tak nie dałoby się tego uniknąć, bo: Zachód przekupił naszych muzułmańskich braci i teraz są przeciw nam.
No i Pakistan to mocarstwo jądrowe. Niestety. I - sytuacja patowa gotowa. Jak z tego wybrnąć? Przedłużając konflikt talibowie - siły specjalne na pokolenia całe? Dokąd to prowadzi?
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Pablo Abruzzi
- Seryjny zabójca
- Posty: 398
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 11:45
- Lokalizacja: Niedaleko Katowic
No wiesz, oni są w terenach górzystych znają teren jak własną kieszeń kiedy GROM by tam wpadł była by rzeź, talibowie by ich wybili co do jednego. Wszyscy tak sądzą ja z resztą też.eddie pisze:Zabawnie. Kto mówił coś o okupie? Jak dla mnie za kolejne porwanie powinni nasłać na nich wojsko, ale po co za to płacić. Nasz kraj nie ma już żadnych wpływówPolski rząd nigdy nie będzie płacił okupu
Si vis pacem, para bellum - Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny
Wegecjusz
Wegecjusz
- The Iceman
- V.I.P.
- Posty: 1485
- Rejestracja: 27 gru 2008, 12:06
- Lokalizacja: بيروت
Mój świętej pamięci wuj był w Iraku. I wiecie co? Poruszanie się w takim kombinezonie jest niezręczne, nie da się zbyt szybko biegać. Jeden człowiek zginął - wystarczy. Ale rząd polski nie pozwoli, by oddział składający się powiedzmy z 10 osób, również poległ w mgnieniu oka - oni mają rodziny i o jedną cierpiącą jest już za dużo. Talibowie są przygotowani zbrojnie, używają wyrzutni rakiet, jeśli widzą wroga w zasięgu swojego wzroku. To na co dzień również "zwykli cywile", których w ten sposób jest bardzo trudno zidentyfikować. A wojsko nie ma prawa strzelać do cywilów, jeśli nie stanowią zagrożenia.
Posiadam zasilacz z białej listy.
Więc pozwólmy im dalej porywać i zabijać naszych obywateli. Tu chodzi o to, że mordercy są bezkarni.
GROM to doborowy oddział, sklada się z najlepszych, oni są szkoleni do tego typu akcji i każdy z nich wstępując do tej formacji musi się liczyć, że z jakiejś misji nie wróci. Śmierć jest wpisana w zawód żołnierza. Na NATOwskie wojenki są wysyłani tylko żołnierze zawodowi, czyli ochotnicy. Muszą się liczyć z ryzykiem śmierci podczas patrolu, lub jakiejś akcji.Elvis Scatter pisze:by oddział składający się powiedzmy z 10 osób, również poległ w mgnieniu oka - oni mają rodziny i o jedną cierpiącą jest już za dużo.
Dlaczego oni mają prawo zabijać naszych cywili (pan Stańczak był geologiem, a nie żołnierzem), a my mamy ich zostawić w spokoju? Podnosząc rękę na obywatela Rzeczypospolitej i używając go jako karty przetargowej muszą się liczyć z tym, że Rzeczpospolita stanie w obronie swego obywatela, a przynajmniej pomści jego śmierć.Elvis Scatter pisze:To na co dzień również "zwykli cywile", których w ten sposób jest bardzo trudno zidentyfikować. A wojsko nie ma prawa strzelać do cywilów, jeśli nie stanowią zagrożenia.
Janusz Korwin-Mikke pisze:I, oczywiście, posłanie do południowego Waziristanu nawet pięciu GROMów nie dałoby gwarancji, że ów geolog ocaleje! Ba – mogłoby się zdarzyć, że zginie 50 żołnierzy – a inżynier też nie przeżyje. Ale posyłamy do kopalń ratowników – choć w ogóle nie mamy pewności, czy zasypani żyją. A tu chodzi jeszcze o honor – i o zachowanie twarzy przed obcymi. O to, by terroryści wiedzieli, że następne porwanie też nie ujdzie im płazem.
Ostatnio zmieniony 14 lut 2009, 12:49 przez kazik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pablo Abruzzi
- Seryjny zabójca
- Posty: 398
- Rejestracja: 23 wrz 2008, 11:45
- Lokalizacja: Niedaleko Katowic
Nawiązując do GROMu to w świecie cieszy się szacunkiem to duży plus dla Polski. Kto wie... może terroryści też przed nim dygoczą .kazik pisze:Więc pozwólmy im dalej porywać i zabijać naszych obywateli. Tu chodzi o to, że mordercy są bezkarni.GROM to doborowy oddział, sklada się z najlepszych, oni są szkoleni do tego typu akcji i każdy z nich wstępując do tej formacji musi się liczyć, że z jakiejś misji nie wróci. Śmierć jest wpisana w zawód żołnierza. Na NATOwskie wojenki są wysyłani tylko żołnierze zawodowi, czyli ochotnicy. Muszą się liczyć z ryzykiem śmierci podczas patrolu, lub jakiejś akcji.Elvis Scatter pisze:by oddział składający się powiedzmy z 10 osób, również poległ w mgnieniu oka - oni mają rodziny i o jedną cierpiącą jest już za dużo.Dlaczego oni mają prawo zabijać naszych cywili (pan Stańczak był geologiem, a nie żołnierzem), a my mamy ich zostawić w spokoju? Podnosząc rękę na obywatela Rzeczypospolitej i używając go jako karty przetargowej muszą się liczyć z tym, że Rzeczpospolita stanie w obronie swego obywatela, a przynajmniej pomści jego śmierć.Elvis Scatter pisze:To na co dzień również "zwykli cywile", których w ten sposób jest bardzo trudno zidentyfikować. A wojsko nie ma prawa strzelać do cywilów, jeśli nie stanowią zagrożenia.Janusz Korwin-Mikke pisze:I, oczywiście, posłanie do południowego Waziristanu nawet pięciu GROMów nie dałoby gwarancji, że ów geolog ocaleje! Ba – mogłoby się zdarzyć, że zginie 50 żołnierzy – a inżynier też nie przeżyje. Ale posyłamy do kopalń ratowników – choć w ogóle nie mamy pewności, czy zasypani żyją. A tu chodzi jeszcze o honor – i o zachowanie twarzy przed obcymi. O to, by terroryści wiedzieli, że następne porwanie też nie ujdzie im płazem.
Si vis pacem, para bellum - Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny
Wegecjusz
Wegecjusz
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Gdybyż tylko sama Polska cieszyła się szacunkiem w Pakistanie. A nie cieszy. Jest jakieś wyjście z tej sytuacji? Bo temat traktuje o jednym Polaku. A na jednym może się nie skończyć, co nie daj Boże.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Tiquill, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...