Nabyte telekinetyczne zdolności do wysadzania rożnych rzeczy...
...mogą być bardzo bolesne.
Gdy już skończyła się amunicja, a tonfy się połamały, pozostał tylko wrestling w stylu wolnym.
I wtem przybył z otchłani jasności zbawiciel. A w swym ręku dzierżył shotguna. A na wszystkich 40 nabojach wypisane było złotymi literami "Błogosławieństwo". A jego pierwsze słowa brzmiały: "A teraz udzielę wam mojego błogosławieństwa, szatańskie pomioty".
Uuu Allachu jeszcze tylko dwa punkty i nasza wojna dobiegnie końca.
I o to chodziło ^^)
Mam nadzieję, że nie przesadziłem z tym minowaniem... ^^''
Gdy nikt nie patrzył Franek uczył się pływać kraulem na sucho...