EURO 2012 - co to ma być?
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
...licząc od piątego pokolenia po nas.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Ponoć frak pasuje dopiero w piątym pokoleniu... To pewno też i do polityki też trzeba swoje odstać w kolejce pokoleń...
Tymczasem co robić? Puścić ich do cyrku?
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Ja tez się obawiam o to ale z tymi budowami czasem wiążą sie typowo Polskie cechy narodowe, owszem Polak potrafi, jest pracowity ale jest NIEZGODNY, tj. przytoczyliscie przykłady ze w Trójmiescie kłócą sie o kilka metrów, drogi na Ukrainie podobno sa jeszcze gorsze, powracając do niezgodności jeśli by wszyscy doszli do porozumienia to mysle ze EURO 2012 wyszło by conajmniej dobrze natomiast przy takim biurokractwie i naszych tepych urzedasach mozemy sie pozegnac z EURORobsessed pisze:Boję się, że odbiorą nam EURO. Mimo wszystko chciałbym, by odbyło się ono w Polsce i Ukrainie. Należy pamiętać, że prawo do organizacji UEFA może nam odebrać dosłownie w ostatniej chwili - w Anglii wystarczy wydrukować bilety i już mają Mistrzostwa w 2012. Tam nie martwią się ani o drogi, ani o stadiony. Podobnie jest zresztą w innych krajach.
Platini obiecał, że zrobi z UEFA wszystko, co w ich mocy, by Polska z Ukrainą mimo wszystko zorganizowali EURO. Trzymam ich za słowo.
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Warunkiem są stadiony w Warszawie i Kijowie
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Kończy się EURO 2008. A gdy się zaczęło, widziałem reportaże, jak to w Austrii z tymi przygotowaniami byli zapóźnieni. Na dzień otwarcia wciąż wiele inwestycji niedokończonych. Rozkopane ulice i autostrady, zła komunikacja i wiele w ostatniej chwili. Częstokroć radą była prowizorka. Ale... Ale udało się Austriakom.
Liczę, że i my się z tego w podobny sposób wykaraskamy. No, my nie mamy za partnerów Szwajcarii - ale jestem dobrej myśli.
Liczę, że i my się z tego w podobny sposób wykaraskamy. No, my nie mamy za partnerów Szwajcarii - ale jestem dobrej myśli.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Ja to widzę z perspektywy Miłośnika Kolei:
Mamy swoją przecudną magistralę kolejową łącząca nas z Ukrainą. Przebiega ona przez Kraków, Tarnów, Rzeszów, Przemyśl. No i jadę w przedziale służbowym zaraz za maszynistą (w popularnym "kiblu") i rozmawiamy. Podczas jazdy nie sposób załapać tutaj konkretnej prędkości - podganianie, hamowanie, ograniczenia, częste zmiany toru na przeciwny ze względu na uszkodzenia drugiego. Jednym słowem - tragedia. Tym szlakiem pojadą pociągi na EURO.
Oczywiście już wiadomo o modernizacji linii.
Ale tymczasem zamiast zabrać się wreszcie za nią PKP remontuje odcinek Rzeszów - Ocice. Taki, którym był w połowie od 6 lat nieużywany, a w połowie jeździło nim 4 pociągi dziennie. Świetnie - międzynarodowa magistrala się rozsypuje, a my się zabieramy za linie, które "może kiedyś się przydadzą".
Myślę, że do EURO podchodzimy od "dupy strony". Zamiast najpierw robić to, co pochłonie najwięcej czasu, pracy i pieniędzy, a później dopieszczać szczegóły, to my dopieszczamy szczegóły, a konkretów brak.
Też widziałem tę reklamę propagandową o Narodowej Strategii Spójności. Świetnie, ale widzę, że te wszystkie plany jakoś omijają podkarpacie. No i nie tylko zresztą na reklamie to widać - w jakichkolwiek strategiach rozwoju u nas jest jakoś... pusto. Co to już nie Polska? Koniec świata? Chociaż może to, że u nas się nic nie dzieje ma swoje dobre strony... (jaki tu spokój, na na na na...).
Mamy swoją przecudną magistralę kolejową łącząca nas z Ukrainą. Przebiega ona przez Kraków, Tarnów, Rzeszów, Przemyśl. No i jadę w przedziale służbowym zaraz za maszynistą (w popularnym "kiblu") i rozmawiamy. Podczas jazdy nie sposób załapać tutaj konkretnej prędkości - podganianie, hamowanie, ograniczenia, częste zmiany toru na przeciwny ze względu na uszkodzenia drugiego. Jednym słowem - tragedia. Tym szlakiem pojadą pociągi na EURO.
Oczywiście już wiadomo o modernizacji linii.
Ale tymczasem zamiast zabrać się wreszcie za nią PKP remontuje odcinek Rzeszów - Ocice. Taki, którym był w połowie od 6 lat nieużywany, a w połowie jeździło nim 4 pociągi dziennie. Świetnie - międzynarodowa magistrala się rozsypuje, a my się zabieramy za linie, które "może kiedyś się przydadzą".
Myślę, że do EURO podchodzimy od "dupy strony". Zamiast najpierw robić to, co pochłonie najwięcej czasu, pracy i pieniędzy, a później dopieszczać szczegóły, to my dopieszczamy szczegóły, a konkretów brak.
Też widziałem tę reklamę propagandową o Narodowej Strategii Spójności. Świetnie, ale widzę, że te wszystkie plany jakoś omijają podkarpacie. No i nie tylko zresztą na reklamie to widać - w jakichkolwiek strategiach rozwoju u nas jest jakoś... pusto. Co to już nie Polska? Koniec świata? Chociaż może to, że u nas się nic nie dzieje ma swoje dobre strony... (jaki tu spokój, na na na na...).
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Wbrew wszystkim krytykom, ten tekst napawa optymizmem, czyż nie?
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- prawdziwy 666
- Master of Dead & Hell
- Posty: 2182
- Rejestracja: 30 sie 2007, 20:37
- Lokalizacja: Apocalyptic City
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
To ja już nie wiem co myśleć
EDIT:
Ten tekst dał mi klarowną odpowiedź na całą sytuację:
https://www.uefa.com/competitions/euro20 ... 30217.html
PS: Media to zło
EDIT:
Ten tekst dał mi klarowną odpowiedź na całą sytuację:
https://www.uefa.com/competitions/euro20 ... 30217.html
PS: Media to zło
Ostatnio zmieniony 05 lip 2008, 22:21 przez Silver Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Nie ma to jak propaganda. Raz to, raz siamto... I nie wiem, czy przyjaźń Bońka z Platinim wystarczy, aby nam to EURO nie zabrano...
A co do kolei... Ukraina odziedziczyła po ZSRR szerokie tory. Czy czasem nie potrzeba będzie przesiadać się do pociągów dostosowanych do tychże ruskich torów? Bo niby "się modernizuje" ale czy na pewno nasi współpartnerzy temu podołają? Bo ja już widzę masowe przesiadki na granicy polsko-ukraińskiej. Za szerokie tory, za wąskie horyzonty myślowe? Wie ktoś, jak to jest z tymi ruskimi torami?
A co do kolei... Ukraina odziedziczyła po ZSRR szerokie tory. Czy czasem nie potrzeba będzie przesiadać się do pociągów dostosowanych do tychże ruskich torów? Bo niby "się modernizuje" ale czy na pewno nasi współpartnerzy temu podołają? Bo ja już widzę masowe przesiadki na granicy polsko-ukraińskiej. Za szerokie tory, za wąskie horyzonty myślowe? Wie ktoś, jak to jest z tymi ruskimi torami?
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
"Będą" wagony ze zmiennym rozstawem osi (już teraz takie pracują na PKP). Wystarczy tylko lokomotywę zmienić, bo w niej raczej trudno o zmienny rozstaw.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Ach tak... I tak stare z nowym połączone dzięki rozstawnym osiom... Ach, ta technika, wszystko potrafią! Ciekawe, czy jest jakiś sposób na połączenie naszej mentalności z mentalnością Zachodu? Jakieś kursy samodyscypliny, rozstawna świadomość, czy cuś...
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Jak Anglicy i Polacy spotkają się razem w barze, to dopiero wtedy się dogadają. Nie będzie barier językowych czy coś. Ciekawe, jak to będzie funkcjonowało z Francuzami itd?Ciekawe, czy jest jakiś sposób na połączenie naszej mentalności z mentalnością Zachodu? Jakieś kursy samodyscypliny, rozstawna świadomość, czy cuś...