EURO 2008

[Mr Minio]

Bardzo podobała mi się wypowiedź Bońka: ,,Boruc do finału, a reszcie już dziękujemy", gdyby nie ten bramkarz Polska przegrałaby 10:0, więc powinni na niego składkę zrobić
Nigdy nie liczyłem, że Polska wygra i nie ejstem jej kibicem tylko dlatego, że to Polacy. Grają gorzej niż przedstawiciele Wysp Owczych, a ich największym sukcesem jest to, że w ogóle udało im się dostać, cudem lub przekupstwem chyba. Teraz kibicuję Holandii, oby wygrała!

[shocker]

W sumie to tylko Boruc gra w pierwszym składzie zagranicznych klubów a reszta? Grzeją ławe i tylko to dobrze robią. Miałoby byc mistrzostwo a mecze przypominały obronę Częstochowy

[zkar]

Tak, ten nasz piękny patriotyzm, objawiający się tylko i wyłącznie przy meczach lub olbrzymie ważnych wydarzeniach (np. śmierć papieża - tyle szumu, obietnic i szlag wszystko trafił). "Wywieśmy flagi, pomóżmy naszym". Ale hasło wymiślili. To im faktycznie pomoże. to może ja zasadze u siebie w ogórdku ziemniaki, może to pomoże głodnym dzieciom z Afryki? Idę ulicą, jedzie mnóstwo jakiś dziwnych ludzi, głównie lanserów w tych swoich szmelcwagenach i mają przyczepione po 2, albo i 4 flagi. I teraz to są patrioci! A 3 maja, czy w jakiekolwiek inne święto narodowe flagi wywieszają tylko mohery i resztka prawdziwych patriotów.

Decyzja Webba? Może i popełnił błąd. Może i Lewandowski nie powinien tarmosić kogoś za koszulkę. Może Webb nie zauważył, że wcześniej inni "ewidentnie" faulowali naszych? Nie wiem. Meczów euro nie oglądałem. Siedziałem przed komputerem, grałem, pracowałem, uczyłem się, czytałem książki lub oglądałem filmy. Wkurwiali mnie tylko ludzie wrzeszczący pod blokami, na szczęście wszystko ucichło. I dobrze, że skończyło się w miarę szybko. W tym bagnie jakim jest PZPN trzeba zrobić porządek (i nie mówię tutaj specjalnie post-komunistycznym, bo za komuny sukcesy były).

Szkoda mi Kubicy, bo jego sukcesy przeszły "bokiem".

Ten rausz EURO spowodował tylko, że zapomnieliśmy o innych sportach, próżno było szukać informacji choćby o Le Mans. Miałem nadzieję, że gdzieś zobaczę swojego faworyta - Peugeota 907 V12 HDi FAP, ale DUPA. Euro. Wszędzie euro. I Tyskie. I wywieszajmy flagi dalej, może im pomoże.

[Tiquill]

Turcja to my! - tak mówiłem, gdy nasi dawno odpadli ze sromotą, a sławetni mieszkańcy Anatolii coraz lepiej sobie poczynali. Tak przecież powinniśmy my grać! Piękne i dramatyczne losy - w sam raz na dobre widowisko i pamięć całego świata. Niestety, moi faworyci przegrali z Niemcami i trzeba było znaleźć sobie innego, z kim mogę się utożsamiać. Dumni Włosi przegrali z Hiszpanią. Mimo feralnej dla Iberyjczyków daty 22 lipca, mimo feralnego koloru koszulek, wygrali! Mam swego faworyta. Który doszedł do finału. I na kogo stawiam? Jasne, na Hiszpanię! Takim lubię kibicować, którym droga do zwycięstwa nie idzie po prostej.

Ale się rozpisałem. A przecież nasi już tam nie grają. I kij z tym. I bez naszych te Mistrzostwa potrafią być wciągające, nawet dla kogoś, kto zieloną murawę akceptuje tylko od wielkiego święta. Nie potrzeba mi łaski PZPN i nieudolnych chłopaków. Dziś oglądam dobry mecz. I:

Walcie się na ryj, PZPN!

[Robseßed]

Wydaje mi się, że to Niemcy będą mistrzami Europy, stawiałem na nich, albo na Holendrów.

[Tiquill]

No i wygrali ci, na których stawiałem. Mistrzostwa wygrała najlepsza drużyna mistrzostw. Bałem się o nich, bo w końcu, mimo wszystko, nie byli faworytami. 22-óch gra, ale wygrywają zawsze Niemcy. No, tym razem się nie sprawdziło. Szczęście sprzyjało mieszkańcom słonecznego kraju.

Można było przyjemnie spędzić tą końcówkę mistrzostw. Nawet, gdy nasi dawno odeszli i tyle zła wokół naszej piłki. Wygrał sport, po prostu. I piękna idea, a to się liczy najbardziej. Obyśmy i my za 4 lata umieli się tak bawić, jak publiczność we Wiedniu.

[Robseßed]

Hiszpania po prostu zasłużyła na ten puchar, ogromnie brawa dla nich z grę!

[Dorothy]

czekali na to jakieś 44 lata ( o ile się nie mylę )