Mocą głosowania ludzi popierających poglądy lewackie, anty-wolnościowe i inwigilacyjne, oto poparto projekt niszczenia Internetów.
Było ACTA, była SOPA, była PIPA i inne inwigilacyjne projekty - padły. Mam nadzieję, że i w tym przypadku to nie wejdzie. A o co chodzi dokładnie? O ograniczenie wolności w Internetach generalnie i ... o hajs, wiadomo.
W pojedynczych krajach się nie udało, więc chcą wprowadzić to globalnie na terenie Unii Europejskiej.
Więcej możecie przeczytać tutaj:
https://niebezpiecznik.pl/post/podatek- ... internetu/
To jest dla mnie jakaś porażka. Czekam tylko aż ktoś zorganizuje jakiś wielki protest i nawet się mogę przejechać na drugi koniec Polski, żeby pomóc sprzątnąć to szambo.
#SaveYourInternet #DeleteArt13
Wiedział ktoś z Was o tym co tu się...?
Podatek od linków. Artykuł 13
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
czytałem o tym
Prawo autorskie wchodzi na wyższy poziom, szkoda tylko, że ten poziom jest wręcz absurdalny
Podejrzewam, że wielkie koncerny filmowe i muzyczne za tym stoją. Nikt zdrowy na umyśle nie wymyśliłby czegoś takiego
Prawo autorskie wchodzi na wyższy poziom, szkoda tylko, że ten poziom jest wręcz absurdalny
Podejrzewam, że wielkie koncerny filmowe i muzyczne za tym stoją. Nikt zdrowy na umyśle nie wymyśliłby czegoś takiego
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
To jest mega słabe, ale nie mamy na to niestety wpływu.
Na pewno maczały w tym palce grupy masońsko żydowskie sterujące światową finansjerą.
Na pewno maczały w tym palce grupy masońsko żydowskie sterujące światową finansjerą.
I regret nothing
- Pan Szatan
- Modder
- Posty: 6207
- Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Paradise
- Postawił piwo: 5 razy
- Otrzymał piwo: 8 razy
- Kontakt:
Kara śmierci dla tych co to wymyślili.
I'm fucking insane in the brain.
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
To może ich gazem, a potem do rowu?seebeek17 pisze:Nie no może nie aż tak, ale jakieś konsekwencje lekkomyślnych wyborów by się przydały.
I regret nothing
Znalazłem taki artykuł na chyba legitnej stronie:
https://bezprawnik.pl/artykul-13-wyjasnienie/
Z tego wychodzi, że są dwie opcje - 1. UE chce ocenzurować cały internet. 2. UE chce sprawiedliwości wobec praw autorskich i ta dyrektywa uderzy głównie w duże internetowe korporacje, jak na przykład Google, Facebook, itp. ponieważ zarabiają one na udostępnianiu czyjejś treści. Szerzej mówiąc - straszenie hasłami "podatek od linków", "koniec internetuf", czy "uśmiercenie tworzenia memów, bo prawa autorskie", to wielka i globalna propaganda Google i innych, bo nie chcą wprowadzenia tych przepisów, bo będą musiały dzielić się zyskami z twórcami treści (jakkolwiek miałoby to wyglądać to "dzielenie się").
Czyli albo cenzura albo propaganda wielkich korporacji, by ludzie nie chcieli wprowadzenia tych ustaw, ponieważ hajs by się wielkim firmom nie zgadzał. Jedna jak i druga opcja jak dla mnie brzmi logicznie, tylko no właśnie... komu teraz ufać?
@Edit: Dodam, że np. Wikipedia oraz Wykop.pl jest przeciwko wprowadzeniu tych inwigilacyjnych ustaw (wikipedia pasuje mi bardziej pod pierwszą opcję, za to wykop już pod drugą - wiadomo, mirki muszą generować ruch, udostępniać itp., gdyby ta ustawa weszła, wykop by praktycznie spadł z rowerka razem ze swoimi ziemniaczanymi serwerami).
https://bezprawnik.pl/artykul-13-wyjasnienie/
Z tego wychodzi, że są dwie opcje - 1. UE chce ocenzurować cały internet. 2. UE chce sprawiedliwości wobec praw autorskich i ta dyrektywa uderzy głównie w duże internetowe korporacje, jak na przykład Google, Facebook, itp. ponieważ zarabiają one na udostępnianiu czyjejś treści. Szerzej mówiąc - straszenie hasłami "podatek od linków", "koniec internetuf", czy "uśmiercenie tworzenia memów, bo prawa autorskie", to wielka i globalna propaganda Google i innych, bo nie chcą wprowadzenia tych przepisów, bo będą musiały dzielić się zyskami z twórcami treści (jakkolwiek miałoby to wyglądać to "dzielenie się").
Czyli albo cenzura albo propaganda wielkich korporacji, by ludzie nie chcieli wprowadzenia tych ustaw, ponieważ hajs by się wielkim firmom nie zgadzał. Jedna jak i druga opcja jak dla mnie brzmi logicznie, tylko no właśnie... komu teraz ufać?
@Edit: Dodam, że np. Wikipedia oraz Wykop.pl jest przeciwko wprowadzeniu tych inwigilacyjnych ustaw (wikipedia pasuje mi bardziej pod pierwszą opcję, za to wykop już pod drugą - wiadomo, mirki muszą generować ruch, udostępniać itp., gdyby ta ustawa weszła, wykop by praktycznie spadł z rowerka razem ze swoimi ziemniaczanymi serwerami).
Ostatnio zmieniony 28 cze 2018, 00:37 przez seebeek17, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Zero łagodności. Kula w łeb. Szkodników usuwać.seebeek17 pisze:Nie no może nie aż tak, ale jakieś konsekwencje lekkomyślnych wyborów by się przydały.Pan Szatan pisze:Kara śmierci dla tych co to wymyślili.
Udupiania życia internauty ciąg dalszy. Okienka o cookies, ACTA, od 25 kwietnia RODO, teraz ten Artykuł 13 zwany jako ACTA2. Jedno bagno. Owszem, nie ta skala, owszem, pewne rzeczy są pożyteczne. Ale czy informacja o cookies albo ostrzeżenie, że "zbieramy twoje dane i możesz je wycofać" - to coś realnie da w tej akurat dziedzinie, w surfowaniu po necie? NIC! Nic nie da. Mam doskonałą świadomość, że jak moje dane były wałkowane przez nieprzyjemne firmy tak są nadal. Mniej lub bardziej zawoalowanie - ale nadal. I nie dam rady wycofać. I to się nigdy nie zmieni.
Zaś sam podatek od linków. Wymyśliły go wielkie europejskie koncerny medialne, takie jak Axel Springer. W skrócie ma to być tak, że jak coś opublikujesz, to musi to być przefiltrowane pod kątem treści i praw autorskich. Jak kto uploadował filmik na YouTubie, to zna to doskonale. Licencje, doklejanie reklam, na które musisz się zgodzić, jeśli właściciel praw autorskich wykorzystanej przez ciebie piosenki ma się zgodzić, że ty filmik możesz prezentować. Coś za coś. Nawet fajny i uczciwy mechanizm. Kiedy nie dochodzi do nadużyć interpretacji własności etc.
Więc już to znamy, już to mamy. Tylko że teraz ma to być tak, że twoja publikowana treść musi najpierw być przefiltrowana pod kątem praw autorskich a dopiero potem - udzielana jest ci zgoda na publikację. Internet made in China. Będzie po kitajsku. Problem w tym, że takie maszyny filtrujące to ogromny koszt. I ogromny koszt firm prawniczych. Na który będą mogli pozwolić sobie tylko najwięksi. Pułap finansowy dla wolnego słowa. Ten mały nie sprosta drożyźnie narzędzi filtrujących i z braku możliwości publikacji treści, która odbierze mu użytkowników - upadnie.
Na ziemi pozostaną tylko największe tuzy. Niemieckie media polskojęzyczne kontrolują polski rynek prasy i mediów elektronicznych. Wielu tego nie dostrzega. A to wszystko ma związek. Kontrola umysłów.
Internet miał być oazą wolności i wolnej wymiany poglądów. A, razem z mediami, stanie się najdoskonalszą maszyną sterującą ludzkimi umysłami. Duszami. Matrix z jego wizją upraw milionów gron "bateryjek" nie musi wcale nastać.
Następna odsłona aktu ACTA2 - we wrześniu. Póki mamy wolne umysły - cieszmy się. Bateryjkami staniemy się i tak.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Tiquill, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...