W połowie lutego prowincja Serbii, Kosowo, ogłosiło niepodległość. Serbia tym samym straciła, widzianą przez samych Serbów, swoją kolebkę. Abstrahuję już od sporów, czy rzeczywiście kolebkę i od kiedy słowiańscy mieszkańcy tej ziemi utożsamiają się z Serbią. Faktem jest, że Kosowo zawsze było Serbii bądź należało do większych mocarstw (Bizancjum, Imperium Otomańskie), do Albanii zaś nie należało. Jednak dziś przeważającą, bo bodaj 95% populacji, stanowią Albańczycy. Ziemia jednego narodu zamieszkana przez drugi naród. Niezbyt poręczna sytuacja.
Od 1999 Kosowo, jako prowincja Serbii, znalazło się pod protektoratem ONZ. 17 lutego br ONZ i UE dopuściły się zbrodni na niepodległym państwie. Serbia została okradziona z jej integralnej części! Dla Serbów Kosowo to jak dla nas Gniezno. Emocje narodowe, przywiązanie, patriotyzm - zostały zniweczone przez działania z góry. Rozumiem, Serbia przegrała z demografią, na skutek niepomyślnych dla Serbów zdarzeń historycznych jej kolebkę zasiedlił inny naród. To, co dzieje się we Francji czy Niemczech dowodzi, że i w dzisiejszych czasach napływ imigrantów może diametralnie zmienić populację w danym kraju. To dzieje się od zawsze i dziać się będzie nadal. Lecz czy jednym cięciem można zniweczyć aspiracje jednego kraju?
Co to, zemsta ONZ i UE na Serbii za wojnę na Bałkanach? Silny rozdaje rózgi i cukierki?
Nie mam nic do Albańczyków. Jak każdy naród mają prawo do samostanowienia. Ale czy kosztem drugiego? Wydarzenia w XX-wiecznej Europie dają przykłady, że można to rozwiązać znacznie lepiej. Weźmy przykład takich Węgier. Jako część Austro-Węgier (a i wcześniej też) naród węgierski zasiedlił połacie znacznie większe niż dzisiejszych Węgier: znaczna część Słowacji, Baczka (kraina na pograniczu węgiersko-serbskim) czy wreszcie Transylwania (Siedmiogród) nie zostały jednak przydzielone Węgrom. Zwłaszcza Transylwania, oaza węgierska pośrodku dzisiejszej Rumunii. I co? Granice zostały wytyczone mądrze, Węgrzy z powodzeniem egzystują w takiej Rumunii. To przykład najbardziej widoczny, że można mądrzej.
A co mamy? Dwa państwa albańskie! Czy oderwanie Kosowa to najlepszy sposób na przerwanie spirali niepokoju w tej części świata? Nie sądzę. Lepiej byłoby doprowadzić do sytuacji, gdzie Albańczycy w ramach serbskiego Kosowa egzystują w poszanowaniu praw jednostki i narodu, zgodnie z sąsiadami. Tak niedawno jeszcze o jakichkolwiek zmianach granic w Europie nie mogło być mowy. Co to za nowy trend?? Co dalej? Powstanie trzecie państwo Albańskie, z terenów oderwanych od Grecji? Turcy w Niemczech zażądają autonomii? Podobnie afrykańscy muzułmanie we Francji? Co to ma być?
Nie chcę doczekać sytuacji, kiedy i nasz Kraj może stać się polem do podziału. I nie chcę, by nasi policjanci i żołnierze tracili życie, czy nawet swój czas, na obronę tak niegodziwie wykradzionego skrawka ziemi. Nie chcę!
Kosowo
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
KOSOVO TO SERBIA
Jest to naruszenie ładu międzynarodowego. Bezprawne wydarcie terytorium jednego państwa dla drugiego, które jako państwo fizyczne nie ma prawa istnieć. Aby powstało państwo potrzebny jest naród, którego przedstawiciele są połączeni wspólnotą losów i interesów. Kosovczycy nigdy nie istnieli. Tu chodzi o politykę USA, które chcę mieć bazy w pobliżu Rosji. Serbowie nigdy by się na to nie zgodzili, ale Albańczycy, którzy w zamian dostaną kawałek ziemi tak. Tylko pytam, gdzie jest wojna Stanów wymierzona w Islamskich terrorystów? Czy politycy Unii, zamiast lizać dupę USA nie mogli by choć raz ruszyć mózgownicą. To terytorium będzie idealne, aby szkolić terrorystów i później przerzucać ich do Europy. O ile się nie mylę Polski rząd też poparł tworzące się państwo Kosovo. Ciekawe, co premier Tusk, słońce Kaszub by powiedział, gdyby Kaszubi ogłosili niepodległość. Na Śląsku też chcą autonomii. Mądrze postąpili Hiszpanie, którzy nie poparli Kosova, bo to byłby argument, dla Basków chcących się odłączyć od Hiszpanii. Ostatnio coraz gorzej postrzegam UE. Banda idiotów pragnąca stworzyć Związek Socjalistycznych Republik Europejskich...
Jest to naruszenie ładu międzynarodowego. Bezprawne wydarcie terytorium jednego państwa dla drugiego, które jako państwo fizyczne nie ma prawa istnieć. Aby powstało państwo potrzebny jest naród, którego przedstawiciele są połączeni wspólnotą losów i interesów. Kosovczycy nigdy nie istnieli. Tu chodzi o politykę USA, które chcę mieć bazy w pobliżu Rosji. Serbowie nigdy by się na to nie zgodzili, ale Albańczycy, którzy w zamian dostaną kawałek ziemi tak. Tylko pytam, gdzie jest wojna Stanów wymierzona w Islamskich terrorystów? Czy politycy Unii, zamiast lizać dupę USA nie mogli by choć raz ruszyć mózgownicą. To terytorium będzie idealne, aby szkolić terrorystów i później przerzucać ich do Europy. O ile się nie mylę Polski rząd też poparł tworzące się państwo Kosovo. Ciekawe, co premier Tusk, słońce Kaszub by powiedział, gdyby Kaszubi ogłosili niepodległość. Na Śląsku też chcą autonomii. Mądrze postąpili Hiszpanie, którzy nie poparli Kosova, bo to byłby argument, dla Basków chcących się odłączyć od Hiszpanii. Ostatnio coraz gorzej postrzegam UE. Banda idiotów pragnąca stworzyć Związek Socjalistycznych Republik Europejskich...
Poruszę ten stareńki temat, Kosovo je Srbija i tyle w tym temacie. Głupota naszego rządu i innych państw UE, oraz słowiańskich za poparcie tych Albańczyków, jest to zupełnie niezrozumiałe, a także jakże niesprawiedliwe wobec późniejszego sporu w Osetii i Abchazji, kiedy to te państwa, proklamowane przez ruskich nie uzyskały aprobaty UE. Dlaczego?? Sytuacja jest analogiczna, jedno państwo ingeruje w terytorium drugiego, aby utworzyć trzecie. Najprawdopodobniej UE sprzyja muzułmanom, a jest wrogie Rosji. Źle się dzieje w państwie duńskim
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Od 6 lat sytuacja jest bez zmian. Kosowo jak narazie nic nie zyskało na swej niepodległości. Tej zresztą do dziś nie uznaje masa państw na świecie. Kraj wciąż boryka się z problemami gospodarczymi i gigantyczną korupcją. I nie wygląda na to, by tamtejsza sytuacja miała się ku lepszemu.
I regret nothing
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Kosowo zyskało kolejne prawa. W tym roku piłkarze ich federacji startują w eliminacjach do MŚ w Rosji.
Na olimpiadzie też startowali i nawet jedno złoto zdobyli.
Na olimpiadzie też startowali i nawet jedno złoto zdobyli.
I regret nothing
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Ze sportem jest trochę inaczej. Grają drużyny Walii, Szkocji, Gibraltaru. Co prawda to Zjednoczone Królestwo, ale czy tak duży krok trzeba zrobić, by grali też Baskowie, Katalończycy... To i Kosowo może grać.
A że przeszkadza Serbii? No cóż, Macedonia przeszkadza Grecji (za grecką historyczną nazwę (Belgia tak nawiasem to nie ta sama Belgia co za Rzymu)), to i Kosowo też komuś może. Tam leżą tereny historycznie ważne dla Serbii, ale jeśli pozwolili na skolonizowanie swych starych ziem przez Albańczyków - to muszą się z tym pogodzić.
A jaka przyszłość Kosowa? Najlepiej gdyby się połączyło z Albanią. Tak samo jak Mołdawia bez zwlekania powinna połączyć się z Rumunią. Ale nic tak dobrze nie będzie. I na długo-długo będą dwa państwa albańskie. Znaczy: Do bardziej wyniszczającej wojny...
A że przeszkadza Serbii? No cóż, Macedonia przeszkadza Grecji (za grecką historyczną nazwę (Belgia tak nawiasem to nie ta sama Belgia co za Rzymu)), to i Kosowo też komuś może. Tam leżą tereny historycznie ważne dla Serbii, ale jeśli pozwolili na skolonizowanie swych starych ziem przez Albańczyków - to muszą się z tym pogodzić.
A jaka przyszłość Kosowa? Najlepiej gdyby się połączyło z Albanią. Tak samo jak Mołdawia bez zwlekania powinna połączyć się z Rumunią. Ale nic tak dobrze nie będzie. I na długo-długo będą dwa państwa albańskie. Znaczy: Do bardziej wyniszczającej wojny...
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Zgadzam się. Dwa państwa, jeden naród. To tak jak z obiema Koreami. Tam winny jest ustrój i zmiany są raczej nieodwracalne, ale to inny temat.Tiquill pisze:A jaka przyszłość Kosowa? Najlepiej gdyby się połączyło z Albanią. Tak samo jak Mołdawia bez zwlekania powinna połączyć się z Rumunią.
To już Kurdowie zasłużyli bardziej na oddzielne państwo. A, wspomniałeś o Mołdawii. Tam problemem jest Republika Naddniestrzańska (czy raczej republika ruskich mafiozów) oraz wieloletnia "okupacja" ZSRR. Krótko mówiąc - Mołdawia jest bardziej "ruska".
Jeszcze nie teraz. Poprzedni konflikt był stosunkowo niedawno. Oby następnego nie było, ale to gorący teren.Tiquill pisze:I na długo-długo będą dwa państwa albańskie. Znaczy: Do bardziej wyniszczającej wojny...
Znajoma była tam na wycieczce. Kosowo, Albania, Macedonia. Straszne dziadostwo ponoć. No i mafia. W końcu to jeden z głównych kanałów przerzutowych uchodźców.
Nawet Wyspy Owcze czy kolonie na Karaibach grają pod szyldem FIFA mimo braku niepodległości. A co do wspomnianych przez ciebie państw, to nie zdziwię się jeśli wkrótce Szkocja uzyska całkowitą niepodległość. W pełni uzasadnioną zresztą.Tiquill pisze:Ze sportem jest trochę inaczej. Grają drużyny Walii, Szkocji, Gibraltaru. Co prawda to Zjednoczone Królestwo, ale czy tak duży krok trzeba zrobić, by grali też Baskowie, Katalończycy... To i Kosowo może grać.
I regret nothing
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Mały kraj, duża mafia. A za jego/ich plecami... duży kraj. Wiadomo jaki. Całe te Naddniestrze powinni raz na zawsze usunąć. Ruskich do Rosji, na wschód od Dniestru Ukraina, na zachód - Rumunia. Granice jak po IWŚ. Ale im więcej ogniw zapalnych w Europie Wschodniej, tym lepiej dla pana Putka.Dzienis pisze:Tam problemem jest Republika Naddniestrzańska (czy raczej republika ruskich mafiozów) oraz wieloletnia "okupacja" ZSRR. Krótko mówiąc - Mołdawia jest bardziej "ruska".
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...