A to ci zaskoczenie!szczęśliwy dzień - nie gram
Postal na każdy dzień!
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- SovietPolska
- Zabójca na sterydach
- Posty: 525
- Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36
niby czemu why zaskoczenie????
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
A tak se, po prostu. Widać, że gry nie są ci do szczęścia potrzebne. Oddaj komputer bardziej potrzebującym.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- DJ Pudzianos
- Miłośnik broni
- Posty: 208
- Rejestracja: 04 lut 2008, 17:06
taaak. ja ogólnie latam z tasakiem( nie wiem kurcze, jak to się zwie. Może maczeta?
taki dłuuuugi nóż z AW, ładnie po zastosowaniu odpadają nóżki, rączki) Dobry na wszystko Czasem też, dla odmiany, spalam gnojów benzyną. Czasem bawię się w policjanta- pistolet (na wodę ), karabin i ewentualnie pała (bez podtekstów ). Albo wskakuję na dach i z napalmu w niewinnych przechodniów.
Albo stawiam na ziemi granaty i czekam aż łosie miłosiernie wdepną...(bum!).
tak to zemną jest gdy ktoś mnie w szkole zdenerwował. I nie ma zmiłuj...
taki dłuuuugi nóż z AW, ładnie po zastosowaniu odpadają nóżki, rączki) Dobry na wszystko Czasem też, dla odmiany, spalam gnojów benzyną. Czasem bawię się w policjanta- pistolet (na wodę ), karabin i ewentualnie pała (bez podtekstów ). Albo wskakuję na dach i z napalmu w niewinnych przechodniów.
Albo stawiam na ziemi granaty i czekam aż łosie miłosiernie wdepną...(bum!).
tak to zemną jest gdy ktoś mnie w szkole zdenerwował. I nie ma zmiłuj...
Ten tasak to maczeta!DJ Pudzianos pisze:taaak. ja ogólnie latam z tasakiem( nie wiem kurcze, jak to się zwie. Może maczeta?
taki dłuuuugi nóż z AW, ładnie po zastosowaniu odpadają nóżki, rączki) Dobry na wszystko Czasem też, dla odmiany, spalam gnojów benzyną. Czasem bawię się w policjanta- pistolet (na wodę ), karabin i ewentualnie pała (bez podtekstów ). Albo wskakuję na dach i z napalmu w niewinnych przechodniów.
Albo stawiam na ziemi granaty i czekam aż łosie miłosiernie wdepną...(bum!).
tak to zemną jest gdy ktoś mnie w szkole zdenerwował. I nie ma zmiłuj...
Jaki pistolet na wodę?
Ja jak jestem zdenerwowany to biorę broń białą.
Jak szczęśliwy- palną
Jak jest to normalny dzień- biorę wszystkie bronie
Jak to specjalny dzień np. zaduszki to biorę tylko widły i łopatę i benzynę
Jak bawię się np. w ninję, pałarza, itd. to biorę odpowiadające im brońki!
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
on to powiedział ironicznie, więc nie bierz tego na serioMr Minio pisze:DJ Pudzianos napisał/a:
taaak. ja ogólnie latam z tasakiem( nie wiem kurcze, jak to się zwie. Może maczeta?
taki dłuuuugi nóż z AW, ładnie po zastosowaniu odpadają nóżki, rączki) Dobry na wszystko Czasem też, dla odmiany, spalam gnojów benzyną. Czasem bawię się w policjanta- pistolet (na wodę ), karabin i ewentualnie pała (bez podtekstów ). Albo wskakuję na dach i z napalmu w niewinnych przechodniów.
Albo stawiam na ziemi granaty i czekam aż łosie miłosiernie wdepną...(bum!).
tak to zemną jest gdy ktoś mnie w szkole zdenerwował. I nie ma zmiłuj...
Ten tasak to maczeta!
Jaki pistolet na wodę?