Nim Adam i Ewa zostali stworzeni, Bóg uformował Pierworodnego. Ani światłego, ni mrocznego, piękno i okropność posiadającego…
Najwyższy, będąc wstrząśnięty swym tworem postanowił iż nie ukończy dzieła i wygnał skalanego na wieczność w Otchłani. Tam Pierworodny czekał przez wieki, aż będzie w mocy uwolnić się ze swego więzienia do naszego świata. Siedmiu Sumeryjskich kapłanów stawiło mu czoła. Zwyciężyli, zaś w miejscu jego ucieczki postawili potężny Ziggurat. Już zawsze, począwszy od pierwszego spotkania, istniał tajemny zakon, trenujący siedmiu wojowników mających powstrzymywać Pierworodnego od zniszczenia świata w razie jego następnej ucieczki. Zawsze znikali wśród zrujnowanego miasta Al Khalid zbudowanym na podłożu tego konfliktu i jakoś udawało im się wygnać Pierworodnego ponownie do Otchłani. Jednakże… żadna z tych drużyn nigdy nie powróciła ze swojej misji…
Pierworodny miał cztery sposobności do podjęcia ucieczki, za każdym razem zabierając część naszego świata, by dodać ją do swojej rzeczywistości. Kawałki czasu i przestrzeni uformowały się w „warstwy” wokół Al Khalid, zamykając w sobie części historii i konfliktów, począwszy od starożytnych Sumerów, aż po drugą wojnę światową. Z czasem odkrywcy przybędą by rościć sobie prawa do przeklętego miasta, jednakże na razie… miasto zostało zapomniane i pochłonięte przez piaski wokół niego…
Departament „Occult Warfare” został stworzony w latach 30tych, by walczyć z niewyjaśnionym oraz stawić czoła nazistowskim Niemcom w dziedzinie okultyzmu. Jeden z najlepszych członków, Arnlod Leach, został rekrutowany w 1962 roku. Jednakże z powodu swoich niegodziwych zachowań i natury został wygnany. Został naznaczony z powodu morderstwa… i mimo, że operacja wygnania Pierworodnego zakończyła się powodzeniem… wydaje się, że Arnold przeżył…
W Clive Barker’s Jericho gracz wciela się w rolę kapitana Devin’a Ross’a – lidera Jericho Squad, telepaty i uzdrowiciela. Prowadząc swoją siedmioosobową drużynę musi powstrzymać Pierworodnego przed ponowną ucieczką.
Każdy członek Jericho Squad posiada unikatowe, paranormalne moce takie jak telekineza, alchemia, magia krwi, czy egzorcyzmy. Gracz musi przeprowadzić drużynę przez Al Khalid, które wypełniło się plugawymi stworzeniami, których dotyk prowadzi do zepsucia… Z czasem gracz będzie coraz rzadziej korzystał z broni palnej, skupi się zaś na wykorzystywaniu połączonych mocy swojego zespołu.
Jericho Squad składa się z siedmiu członków:
Kapitan Devin Ross – protagonista, przywódca drużyny, telepata i uzdrowiciel. Jednocześnie były członek Jericho, bowiem ginie w trakcie gry, jednakże jego dusza towarzyszy członkom zespołu, mogąc przejmować ich ciała, oraz uzdrawiać
Ojciec Paul Rawlings – kapłan i egzorcysta, najstarszy członek zespołu. Wie o wiele więcej niż pozostali, jednak nie przyznaje się do tego. Walczy przy użyciu dwóch pistoletów.
Sierżant Frank Delgado – alchemik i piromanta, umiejący przemawiać do ognia, kontrolując ten potężny żywioł. Jego potężny minigun sieje niesamowite spustoszenie w szeregach wroga, zaś jego pistolet kończy zań robotę.
Porucznik Abigail Black – snajperka-telekinetka, potrafiąca mocą umysłu przesuwać obiekty, ale również kontrolować tor lotu swoich pocisków.
Sierżant Billie Church – mag krwi. Wyszkolona w sztukach ninja zna tajniki poświęcania własnej krwi w celu rzucania zaklęć defensywnych i ofensywnych (moja faworytka ).
Kapitan Xavier Jones – jasnowidz używający projekcji astralnych do przeprowadzania rekonesansu a nawet kontrolowania swych przeciwników.
Kapitan Simone Cole – „hackerka rzeczywistości”, która potrafi kontrolować czas, oraz teleportować zapasy oraz personel.
Gra stworzona została na podstawie fabuły wykreowanej przez mistrza gatunku – Clive Berker’a. Jest to FPP w konwencji horroru. Zaawansowany engine graficzny zapewnia niesamowicie szczegółową grafikę postaci i otoczenia. Pełne wykorzystanie technologii Shader Model 3.0 pozwoliło na uzyskanie ekstremalnie realistycznej grafiki – z tego powodu gra raczej nie jest kierowana do ludzi o słabych nerwach. Trzymająca w niepewności, wciągająca i intrygująca fabuła przewyższa nawet niektóre z dotychczasowych dzieł mistrza Barker’a. Przerażający klimat i grafika, która nieraz może przyprawić o mdłości (np.: ekwipunek niektórych przeciwników porośnięty jest ich własną, zakrwawioną i zaropiałą skórą… brrrrrrrrrr…)… to trzeba zobaczyć na żywo, wrażenia są naprawdę intensywne (nie polecam zajadać się w czasie gry ) i mogą człowieka przerazić.
Mimo, że grałem tylko w demko, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że w tak… sam nie wiem, jak to ująć… ta gra jest po prostu inna od wszystkiego, w co dane było mi kiedykolwiek zagrać. Raczej nie skłamię stwierdzeniem, że gra zasłuży sobie na tytuł gry roku. Więcej postaram się napisać, kiedy opadną wreszcie moje pierwsze wrażenia (od 2 dni nie mijają…), bowiem teraz było by to raczej bez ładu i składu
Ubolewam jedynie nad faktem, że nie ma książki o przygodach Jericho Squad
Oficjalna strona:
Clive Barker’s Jericho
Screeny:
[img]https://iimg]https://img228.imageshack.us/img228/7325/jerichoexe2ev5.th.jpg[/img]
Filmiki:
Gamespot.com – Jericho
Demo:
Clive Barker’s Jericho Demo – Gamespot.com
Clive Barker's Jericho Demo - Fileplanet.com
Źródła:
Część screenów mojego autorstwa, część ze strony Gamespot.com.
en.wikipedia.org
Clive Barker’s Jericho
Gamespot.com – Jericho
Clive Barker's Jericho
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Chm, aleś dał skrinów! Kiedy przeczytałem o nazistowskich Niemcach - trochę mi to nie przypadło do gustu. Samo zaś nawiązanie do Sumeru a przede wszystkim ów Pierworodny brzmią ciekawie! Samo rozwinięcie fabuły - no, cóż, do przewidzenia, ale co tu innego wykombinować. Za to owe skriny są powalające! Klimatyczna sprawa! Świetna gra!
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
W grze nie ma nazistów jako takich - jest banda zmutowanych, gnijących Bóg-wie-czego A to nawiązanie - że niby Niemcy interesowali się okultyzmem i, jakimś cudem, dowiedzieli się o Pierworodnym Ale to tylko taka wzmianka Fakt, jest część Al Khalid w czasach drugiej wojny, ale tam podobno raczej ciężko odróżnić jakichkolwiek żołnierzy wśród tych obleśnych zlepków gnijącego mięsaTiquill pisze:Chm, aleś dał skrinów! Kiedy przeczytałem o nazistowskich Niemcach - trochę mi to nie przypadło do gustu.
Demko przeszedłem już 21 razy (niestety jest straaasznie krótkie)... coś czuję, że przez pełną wersję zawalę studia
Nobody Expects The Spanish Inquisition!
- PostalFanIMakeArts
- Początkujący morderca
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 22:39
- Lokalizacja: Augustów
Nie nie nie, naziści nie będą Ta ekipa w maskach z hełmami w epoce drugiej wojny, to angielsko-austriacki poprzednik Jericho - tak zwany Team Black. Nazistów (a raczej ich pozostałości, wypaczone mocą Firstborn'a) w tej epoce się tępi, z pomocą Team Black, który postanawia osłaniać tyły podczas przejścia przez bramę Jericho Squad, po ubiciu Hanne Lichthammer, nazistowskiej psychopatki-okultystkiPostalFanIMakeArts pisze:Grałem giera - Zajeb****!
Bardzo ją polecam, a co do nazistów to oni będą z wami!
Nobody Expects The Spanish Inquisition!
W sobotę byłem z rodzicami w MediaMarkt po aparat. Kiedy oni zastanawiali się nad wyborem cyfrówki (kupiliśmy ostatecznie jeden z pierwszych oglądanych ), ja wyruszyłem na łowy po grach. Naciągnąłem żywicieli na GTA San Andreas PL, za 70 zł (prezent na urodziny w grudniu ). Oglądałem wiele produkcji, w tym Clive Barker's Jericho. Nie pamiętam, ile dokładnie kosztowało. Jak uzbieram trochę więcej kasy to zastanowię się nad kupnem tej gry.
- PostalFanIMakeArts
- Początkujący morderca
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 22:39
- Lokalizacja: Augustów
Widać że ty trochę szczegółów o tym pozbierałeś... szacun.Lothar pisze:Nie nie nie, naziści nie będą Ta ekipa w maskach z hełmami w epoce drugiej wojny, to angielsko-austriacki poprzednik Jericho - tak zwany Team Black. Nazistów (a raczej ich pozostałości, wypaczone mocą Firstborn'a) w tej epoce się tępi, z pomocą Team Black, który postanawia osłaniać tyły podczas przejścia przez bramę Jericho Squad, po ubiciu Hanne Lichthammer, nazistowskiej psychopatki-okultystkiPostalFanIMakeArts pisze:Grałem giera - Zajeb****!
Bardzo ją polecam, a co do nazistów to oni będą z wami!
Ale tamci co są z tobą wyglądaję jak naziści więc jak ktoś coś takiego mi podrzucił do wykorzystałem.
A swoją drogą: Masz już tą grę? Bo ja tak.
Grę przeszłem mam ogólnie dobre wrażenia po niej. Tylko koniec do kitu bo Pokonasz...
[SPOJLER] Firstborna i oni po prostu odpływają...
- PostalFanIMakeArts
- Początkujący morderca
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 22:39
- Lokalizacja: Augustów
No... chyba na zewnątrz .Lothar pisze:Mam, grałem i przeszedłem. I nie znam osoby, której to zakończenie by się spodobało Bo niby gdzieś tam płynęli... ale gdzie?
Ale ja gdzieś zasłyszałem (chyba tu:https://www.gamespot.com/pc/adventure/cl ... abs;forums)
że będą następne części Jericho (z czego się bardzo cieszę ).
Miejmy tylko nadzieję że nie są to informacje nie prawdziwe i kontynuacja tej gry jednak ujży światło dzienne.
Po prostu uważnie słuchałem wszystkich dialogów i czytałem wszelkie teksty w grzePostalFanIMakeArts pisze:Widać że ty trochę szczegółów o tym pozbierałeś... szacun.
Nie koniecznie - po przejściu przez Rift przenieśli by się z powrotem do summerów, tyle, że wraz z ubiciem FirstBorn'a (czego prędzej nie dokonał żadem team) Pyxis, a więc wszystkie wycinki czasu i epok w nim, przestały istnieć. Tyle, że Jericho Squad jako taki nie należał do Pyxis, zatem oni nie mogli przestać istnieć, bowiem moc FirstBorn'a ich nie tknęła. Idąc dalej takim tokiem rozumowania można dojść do wniosku, żę Jericho Squad przenieśli się do nieistniejącej rzeczywistości... chyba, że wszystkie Rift'y, po śmierci Firstborn'a, na krótki czas połączyły się w jeden, ten u dziecka i ten w naszym świecie, co zaowocowało by powrotem Jericho Squad do ich rzeczywistości (czego również nie dokonał wcześniej żaden z wysłanych tam team'ów)... ehhh i pomyśleć, że nie dostałem się na filozofięPostalFanIMakeArts pisze:No... chyba na zewnątrz .Lothar pisze:Mam, grałem i przeszedłem. I nie znam osoby, której to zakończenie by się spodobało Bo niby gdzieś tam płynęli... ale gdzie?
Nobody Expects The Spanish Inquisition!
- Reality Master
- Modder
- Posty: 1094
- Rejestracja: 07 lis 2007, 19:41
- Kontakt:
Post nie na temat i piszesz falą, a tak nie wolno... Mam zapędy do bycia modemgarus23 pisze:PoStAl jAk mYśLiCiE CoTo zA ZaJeBiStA GrA KtO Ma dO NiEj kOdY
P.S: Wiem że prędzej czy później usuniecie tego posta.
P.S. 2: Sorry za off-topic.
Psotne dziecię neo zostało już wyekstrahowane...
Tiquill
Ostatnio zmieniony 29 lis 2007, 12:53 przez Reality Master, łącznie zmieniany 1 raz.