Wymarzona misja
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Ale byłaby siara na świat z Rydzykiem
ehhh tam czy to nie jest w stylu postala?? ksiadz latajacy z giwera a za nim armia moherow z bronia przeciw-pancerna??Tiquill pisze:Wiesz gdzie możesz wsadzić sobie tego grzyba? Na kija światu grać z takim czymś? Trzeba głęboko schować, najlepiej zakopać. Bo nawet jako mod odnoszący się do polskich realiów: grzyby WON z Postala!Mixer pisze:hmmm a co wy na misje:
ukrasc Rydzykowi maybacha
wtedy armia moherow napier... nawala do nas z fn minimi a Rydzyk bylby bossem
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Niby jest. Ale jaki to dla nas obciach. I wystarczy nam tego w realu.
Postal Dude: Beware Thaddeus Rydzyk! He is disease!
Postal Dude: Beware Thaddeus Rydzyk! He is disease!
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Mohery uzbrojone w modlitewniki. Rzucałyby nimi niczym zombiaki swoimi wnętrznościami.
A grałeś w modyfikację Eternal Damnation? Jeśli nie, to tutaj -Stelak pisze:moja wymażona misja polega na tym,że trzeba zabić 200 osób z dobrymi brońkami.
Kod: Zaznacz cały
http://forum.postalsite.info/eternal-damnation-download-t203.html
Zaś tu - https://forum.postalsite.info/e ... n-t41.html - możesz dowiedzieć się więcej o Eternal Damnation.
Po co Ci to pokazuję? Ano, w ED dużo jest misji, w których musimy wytępić określoną ilość zombiaków, tak więc do dzieła
PS ED jest darmowym modem do Postala STP.
- BloodyMan
- Niedorobiony bandzior
- Posty: 48
- Rejestracja: 03 lis 2007, 21:00
- Lokalizacja: Piotków Tryb.
Teraz moja kolej
Do Paradise przybywa nieznana postać. Podobno to ktoś z Polski, wraz z kilkoma Arabami i starszymi ludźmi rusza na pielgrzymkę do kościoła w Paradise. My mamy za zadanie zobaczyć kim jest ta postać. Docierasz do kościoła i widzisz demonstrantów wykrzykujących "Rydzyk to menda! Wszędzie się szwęda! Za kaczorem goni toporem!". Nagle pielgrzymka dobiega końca kiedy to nagle rozpętał się atak demonstrantów na kościół w którym znajdował się Rydzyk. Twoim zadaniem jest zabicie wszystkiego co się rusza w kościele. Kiedy koleś zabija pierwszego wyznawcę, to widzi że tutaj ojciec Rydzyk przyjechał. Wtedy koleś mówi "Cholera! Ta polityka polska dotarła aż do Paradise! No to czas przerobić pewnego księdza na pasztet! ". Zabijasz wszystkich którzy stoją ci na drodze i widzisz Rydzyka który trzema św. granaty. Teraz go musisz zabić. Ale uważaj on jest wytrzymały! Kiedy go zabijesz, to musisz go poćwiartować na kawałeczki i wrzucić do śmietnika. Nagle goni Cię policja i tak wygląda koniec zadania
Do Paradise przybywa nieznana postać. Podobno to ktoś z Polski, wraz z kilkoma Arabami i starszymi ludźmi rusza na pielgrzymkę do kościoła w Paradise. My mamy za zadanie zobaczyć kim jest ta postać. Docierasz do kościoła i widzisz demonstrantów wykrzykujących "Rydzyk to menda! Wszędzie się szwęda! Za kaczorem goni toporem!". Nagle pielgrzymka dobiega końca kiedy to nagle rozpętał się atak demonstrantów na kościół w którym znajdował się Rydzyk. Twoim zadaniem jest zabicie wszystkiego co się rusza w kościele. Kiedy koleś zabija pierwszego wyznawcę, to widzi że tutaj ojciec Rydzyk przyjechał. Wtedy koleś mówi "Cholera! Ta polityka polska dotarła aż do Paradise! No to czas przerobić pewnego księdza na pasztet! ". Zabijasz wszystkich którzy stoją ci na drodze i widzisz Rydzyka który trzema św. granaty. Teraz go musisz zabić. Ale uważaj on jest wytrzymały! Kiedy go zabijesz, to musisz go poćwiartować na kawałeczki i wrzucić do śmietnika. Nagle goni Cię policja i tak wygląda koniec zadania
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Uf! Wypas! Za Rydzolem goń z toporem!
To może coś ja? A więc, achtung baby:
Mamy Światowy Dzień Ziemi. Wszyscy społem czyszczą świat ze stert śmieci i niepotrzebnych rzeczy... Każdy co roku rusza, zbiera papierki, szmaty, gips, papę, ceratę, puszki, gumiaki... No i Koleś też wyruszył. Ale pojął to na swój znany sobie sposób. Uzbroił się i z hartem ducha wyruszył w świat czyścić świat z... dokuczliwego luda.
E... On to cały czas robi.
To może coś ja? A więc, achtung baby:
Mamy Światowy Dzień Ziemi. Wszyscy społem czyszczą świat ze stert śmieci i niepotrzebnych rzeczy... Każdy co roku rusza, zbiera papierki, szmaty, gips, papę, ceratę, puszki, gumiaki... No i Koleś też wyruszył. Ale pojął to na swój znany sobie sposób. Uzbroił się i z hartem ducha wyruszył w świat czyścić świat z... dokuczliwego luda.
E... On to cały czas robi.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Misja z ekologami byłaby pożądana. Komu jak komu, ale im za niektóre działania dupale bym skopał
heh koleś idzie na piknik koleś nie zabardzo dba o przyrode ale co tam więc przychodzą ekolodzy i zabawa sie zaczyna
a mój pomysł że koleś np.idzie na pustynie wykopać kaktuska bo nie ma w przyczepie a nie będzie kupował bo po co a nagle rozstąpuje się ziemia wpada do dołu a tam strefa 51 nagle nałkowcy i wojsko cytuje"ej co ty tutaj robisz" i rozpoczyna się rzeź w stylu kolesia
a mój pomysł że koleś np.idzie na pustynie wykopać kaktuska bo nie ma w przyczepie a nie będzie kupował bo po co a nagle rozstąpuje się ziemia wpada do dołu a tam strefa 51 nagle nałkowcy i wojsko cytuje"ej co ty tutaj robisz" i rozpoczyna się rzeź w stylu kolesia
Ostatnio zmieniony 01 sty 2008, 05:35 przez marinepl, łącznie zmieniany 3 razy.
A ja mam własne pomysły na misje
Przedstawię Wam 2 IMHO najciekawsze:
Przedstawię Wam 2 IMHO najciekawsze:
- 1. Sen Kolesia (Dude's Dream) - Koleś łyknął psychotropa zapijając alkoholem. Śni mu się, że ugryzł go radioaktywny szczur i zaczyna mutować (Koleś, nie szczur ). Zmienia się w wielkiego, wkurzonego, zielonego monstera i zaczyna siać zniszczenie i pożogę niczym pewien 8my pasażer Nostromo .
2. Opuszczona baza w lesie (Abandoned basement in forest) - Koleś budzi się z wczorajszego snu (patrz poprzednia misja) w lesie. Nie ma broni, a na sobie ma hippisowską koszulkę z napisem "Make peace not war". Okazuje się, że zalunatykował w jakieś nieznane mu miejsce. Rozgląda się i stwierdza, że wszystko jest totalnie niepostalowe! Ćwierkające ptaszki, rodziny jelonków, zapach świerku i grzybów. Psychika bohatera błyskawicznie się zmienia - nagle zaczyna być czuły i postanawia zaprzyjaźnić się z leśną fauną. Koleś idzie po jakąś przekąskę dla zwierzaków słyszy głośne dźwięki. Idąc w ich kierunku widzi wieśniaków (znanych z środowej wyprawy po choinkę, patrz Postal 2), którzy odkryli opuszczoną bazę wojskową i znajdujący się w niej prototyp jednoosobowego mecha (coś w ten deseń: KLIK). Dostrzegają bohatera i jako że nie darzą go wielką sympatią przypuszczają na niego atak zdobytą bronią. Koleś nie ma broni, jednak szybko przyłączają się do niego leśne zwierzęta, które (och, jak szybko ) go polubiły. Po udanej akcji Koleś odbiera broń ścierwu jednego z obwiechów. Trzymając karabin w ręku nachodzi go nutka refleksji. Obraca się i wybija wszystkie zwierzęta które mu pomogły, co kwituje stwierdzeniem "Oh yeah. Some things never change" ("Taa. Niektóre rzeczy nigdy się nie zmienią"), po czym odchodzi w kierunku szosy łapać stopa do Paradise.
Ostatnio zmieniony 14 sty 2008, 20:40 przez wasacz93, łącznie zmieniany 1 raz.
Siema, wasaczu93
Misje w iście Postalowym stylu - takie mogłyby być. Mi by nawet wystarczył wielki las, już sam bym sobie wymyślił misje...
Misje w iście Postalowym stylu - takie mogłyby być. Mi by nawet wystarczył wielki las, już sam bym sobie wymyślił misje...
no to... trzeba ożywić ten temat ;P
podczas wybuchu paradise w niedziele fala uderzeniowa uderzyła w kolesia. Koleś leci, leci, aż go nagle ego samochód rozjeżdża i Champ widzi jak jego flaczki się mielą na kiełbaski.
a koleś trafia do (UWAGA) nieba i nie podoba sie mu to wyrywa skrzydła aniołów, staje się czarnym aniołem gwałci wszystko co popadnie i robi rzeźnie na maxa za karę bóg posyła go o poziom niżej, czyli do piekła, a lucyfer w nagrodę daruje mu życie i daje możliwość telepatycznego urywania części ciała
podczas wybuchu paradise w niedziele fala uderzeniowa uderzyła w kolesia. Koleś leci, leci, aż go nagle ego samochód rozjeżdża i Champ widzi jak jego flaczki się mielą na kiełbaski.
a koleś trafia do (UWAGA) nieba i nie podoba sie mu to wyrywa skrzydła aniołów, staje się czarnym aniołem gwałci wszystko co popadnie i robi rzeźnie na maxa za karę bóg posyła go o poziom niżej, czyli do piekła, a lucyfer w nagrodę daruje mu życie i daje możliwość telepatycznego urywania części ciała
Wiesz..... ja bym wolał pewien okrągły budynek w Warszawie na ulicy Wiejskiej.......eddie pisze:Jakie chcielibyście misje w P III? Bo ja bym chciał wejść do Pentagonu i rozwalać wszystko co się rusza. Jak się nie rusza to też.
[ Dodano: 2008-06-15, 00:19 ]
Albo cos zwiazanego z ostatnimi wydarzeniami "ukrasc walizkę z pięniędzmi Howardowi Webb'owi" oczywiscie zabijając go przy tym. Lecz stojąc przy nim i chcąc kase dialog z Webb'em byłby podobny do tego jak z tym gościem w AW co mu złoty masterdyk trzeba było kropnąc (....w promieniu stu mil nie ma żadnej walizki.......a juz na pewno nie tu ooo pod moimi nogami....)