Państwo Polskie co raz bardziej się pogrąża.
Rząd zamiast kontrolować różne organizacje (np. taki ZAiKS, który odwala chcąc wprowadzić podatek z dupy i uważa, że każdy użytkownik smartfonów to potencjalny pirat i złodziej) woli rozwalać prywatne korporacje (o których co chwilę w "Państwo w Państwie").
Obywatelom wydaje się, że są wolni, że mogą robić co tylko chcą (nie przekraczając społecznych granic - wiadomo), a w tym kraju nawet swojej nerki nie można sprzedać, bo policja wpada od razu na chatę. Trochę jak za komuny. Wszystko należy do państwa, a sprzedając swoją np. nerkę jesteś traktowany jak złodziej, bo okradasz państwo. Wszystko należy do państwa - nawet ty.
Do tego podobno życie jest bezcenne - bujda!
Państwo wyceniło każdego obywatela na średnio 380tys. złotych (mogę się pomylić, bo nie pamiętam dokładnie).
"Wolny kraj" u nas nie istnieje, to tylko zwodnicza wolność.
Jak będę chciał sprzedać nerkę to wyjeżdżam do Meksyku.
Co o tym sądzicie?
Zwodnicza wolność
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
amerykanie wiliczyli cene ludzkiego ciała (narządy itd.) na kilka miliardów czy nawet więcej, ale to tak na marginesie
jak uważam, że przesadzasz i nie można widzieć tylko złych stron
wolności to nie ma w Korei Północnej, gdzie ludzie nawet sobie fryzury u fryzjera muszą wybierać spośród 4 wzorów uznanych przez władzę i w czasie żałoby narodowej każdy musi publicznie i żarliwie płakać
jak uważam, że przesadzasz i nie można widzieć tylko złych stron
wolności to nie ma w Korei Północnej, gdzie ludzie nawet sobie fryzury u fryzjera muszą wybierać spośród 4 wzorów uznanych przez władzę i w czasie żałoby narodowej każdy musi publicznie i żarliwie płakać
Pozdrawiam
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Tak jest wszędzie, nie tylko w Polsce. Rządzą nami dupokraci (bo demokracja to była w starożytnej Grecji), pachołki Unii Europejskiej do spółki z Ameryką i Żydami. Cała Unia Europejska jest systemem niewolniczym, a Polska przynależy do tego eurokołchozu. Mnie też wkurza wiele rzeczy (choćby to, że na własnej posesji nie mogę ściąć drzewa bez pozwolenia, czy też to, że muszę płacić OC i inne bzdurne ubezpieczenia i zbędne podatki), ale niestety nic nie można na to poradzić. Trzeba się przystosować, albo wyjechać do kraju w którym panuje wolna amerykanka.
Meksyk bym odradzał, tam rządzą kartele narkotykowe.
Co ty tak chcesz sprzedać tą nerkę, aż tak kasy potrzebujesz??seebeek17 pisze:Jak będę chciał sprzedać nerkę to wyjeżdżam do Meksyku.
Meksyk bym odradzał, tam rządzą kartele narkotykowe.
Albo w krajach islamskich, gdzie muszą przestrzegać szariatu i innych bzdurnych nakazów.EvilYeah pisze:wolności to nie ma w Korei Północnej, gdzie ludzie nawet sobie fryzury u fryzjera muszą wybierać spośród 4 wzorów uznanych przez władzę i w czasie żałoby narodowej każdy musi publicznie i żarliwie płakać
I regret nothing
Jak to mówią- co kraj to obyczaj- tam zapalisz zioło, tutaj nie, tutaj możesz iść do łóżka z 16 latką, a tam nie. Wszędzie jest prawo. To źle i dobrze. Dobrze bo gdyby prawo nie istniało to panowałby chaos. Z drugiej strony prawo czasami za bardzo uprzyksza życie obywatelom. Przecież nie każdy przypadek jest taki sam a jak wiadomo prawo to tylko i wyłącznie konkretne paragrafy i słuchaj, albo dostaniesz karę. Wiem, bo sam tego doświadczyłem.
Bawiłem się kiedyś pirotechniką no i złapali mnie dwukrotnie. Raz antyterroryści, drugim razem ABW. I nie pomogło niestety udowadnianie że nie stanowię zagrożenia, że działałem w dobrej myśli realizując swoje hobby. Po prostu zrobiłeś to- odpowiadaj za swoje czyny.( swoją drogą mimo iż posiadałem 1,2kg trotylu to biegli stwierdzili że nie sprowadzałem zagrożenia dla życia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach [ Art. 171. § 1 kk] dzięki wiedzy i doświadczeniu, możnaby powiedzieć że ci co tak bardzo na mnie najeżdżali wyszli na brzydko mówiąc ( nie nie odważę się zacytować, bo pewnie czytają ten temat ))
Wniosek- wolność NIE ISTNIEJE. Jak nie kraj to chociaż organizacja międzynarodowa Ciebie dorwie
Bawiłem się kiedyś pirotechniką no i złapali mnie dwukrotnie. Raz antyterroryści, drugim razem ABW. I nie pomogło niestety udowadnianie że nie stanowię zagrożenia, że działałem w dobrej myśli realizując swoje hobby. Po prostu zrobiłeś to- odpowiadaj za swoje czyny.( swoją drogą mimo iż posiadałem 1,2kg trotylu to biegli stwierdzili że nie sprowadzałem zagrożenia dla życia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach [ Art. 171. § 1 kk] dzięki wiedzy i doświadczeniu, możnaby powiedzieć że ci co tak bardzo na mnie najeżdżali wyszli na brzydko mówiąc ( nie nie odważę się zacytować, bo pewnie czytają ten temat ))
Wniosek- wolność NIE ISTNIEJE. Jak nie kraj to chociaż organizacja międzynarodowa Ciebie dorwie
Ostatnio zmieniony 04 maja 2015, 23:28 przez Piroziom, łącznie zmieniany 3 razy.
Piro is back
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Wolność istnieje dopóki się za bardzo z nią nie obnosisz.Piroziom pisze:Wniosek- wolność NIE ISTNIEJE. Jak nie kraj to chociaż organizacja międzynarodowa Ciebie dorwie
Kto ci broni pić, palić zioło, bałamucić 16tki i oglądać nielegalne treści na internecie przez TORa w swoim domu??
Wolność Tomku w swoim domku.
Albo w Teksasie.
Ostatnio zmieniony 05 maja 2015, 20:12 przez Dzienis, łącznie zmieniany 1 raz.
I regret nothing