.svg)
Wedle informacji z onet.pl, jeden z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów filmu Postal zginął dzisiaj w Pakistanie.
https://wiadomosci.onet.pl/cnn/terroryst ... omosc.html
Jak myślicie, kogo teraz Amerykanie będą obarczać winą za ataki terrorystyczne?
Osama bin Laden nie żyje.
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Moim zdaniem śmierć Bin Ladena jest radosnym wydarzeniem dla wielu ludzi, końcem ataków terrorystycznych itp.
Lecz czy jego śmierć coś zmieni ?
Nie.
Al Kaida nadal istnieje i nadal działa, więc śmierć Bin Ladena jest tylko małym sukcesem w likwidacji terroryzmu.
I możemy szykować się na atak odwetowy.
Lecz czy jego śmierć coś zmieni ?
Nie.
Al Kaida nadal istnieje i nadal działa, więc śmierć Bin Ladena jest tylko małym sukcesem w likwidacji terroryzmu.
I możemy szykować się na atak odwetowy.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2011, 11:42 przez Tiszer, łącznie zmieniany 4 razy.
-
Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Kolejna ikona Postala prawdopodobnie wyzionęła ducha. Podobno badania DNA potwierdziły tezę, że to on.
A na GE ktoś oznaczył już jego kryjówkę. Współrzędne: 34°11'15.59"N 73°14'33.42"E
Żródło: https://technowinki.onet.pl/wiadomosci/k ... tykul.html
A na GE ktoś oznaczył już jego kryjówkę. Współrzędne: 34°11'15.59"N 73°14'33.42"E
Żródło: https://technowinki.onet.pl/wiadomosci/k ... tykul.html
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew 
USA ujawniają coraz więcej szczegółów o operacji w wyniku której zginął Osama bin Laden. Lider Al-Kaidy zginął od strzału w głowę, a wraz z nim zginęły trzy osoby. Terrorysta bronił się przed śmiercią, doszło do wymiany ognia. Tymczasem pojawiają się głosy, że Al-Kaida może głosić, że jej przywódca jednak nie zginął.
Jak poinformował Barack Obama, przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden został zabity w swej siedzibie w miejscowości Abbotabad na północ od Islamabadu. W operacji tej nie zginął żaden Amerykanin i dbano o to, by uniknąć ofiar wśród cywilów - dodał prezydent USA.
Według przedstawicieli amerykańskich władz, na których powołuje się Reuters, wraz z bin Ladenem zabito trzech innych dorosłych mężczyzn, w tym syna bin Ladena. Przywódca Al-Kaidy poniósł śmierć od strzału w głowę. Zginęła także kobieta, którą jeden z mężczyzn użył dla swej osłony.
Cała akcja przeciwko przywódcy Al-Kaidy trwała mniej niż 40 minut. Amerykański śmigłowiec został utracony z powodu usterki mechanicznej, ale jego załogę i oddział szturmowy bezpiecznie ewakuowano. Przebieg operacji był śledzony na bieżąco przez dyrektora CIA Leona Panettę i innych funkcjonariuszy wywiadu w pokoju konferencyjnym w głównej siedzibie CIA w Langley w stanie Wirginia - powiedział cytowany przez Reutera anonimowy przedstawiciel władz USA.
Jak podali wyżsi przedstawiciele amerykańskiej administracji państwowej, do bin Ladena dotarto po ponad czterech latach śledzenia jednego z jego zaufanych kurierów oraz jego brata - przy czym trop ten uzyskano dzięki zeznaniom osób, zatrzymanych po 11 września 2001 roku.
Siedzibę bin Ladena zidentyfikowano w sierpniu 2010 roku, szybko zdając sobie sprawę, że trzykondygnacyjny budynek wartości miliona dolarów jest czymś więcej niż domostwem dwóch osób o nieustalonych źródłach utrzymania - relacjonuje Reuters.
Według amerykańskich władz, zbudowana w 2005 roku rezydencja bin Ladena jest około ośmiu razy większa niż pozostałe domy w jej okolicy. Otacza ją mur wysokości od czterech do sześciu metrów, zwieńczony drutem kolczastym, a dostęp do środka wiedzie przez dwie bramki bezpieczeństwa.
Al-Kaida może ogłosić, że Osama bin Laden nie zginął
Śmierć Osamy bin Ladena dowodzi, że najbardziej poszukiwany terrorysta ostatnich lat, przez cały ten czas ukrywał się "w pierwszym szeregu" - informuje serwis CNN.
Według komentatora ds. międzynarodowych Nica Robertsona, amerykańskie władze podejrzewały od dawna, że terrorysta nie ukrywa się w górach przy granicy afgańsko-pakistańskiej, tylko w mieście. Według niego to, że bin Laden został zabity w Pakistanie może przysporzyć kłopotów tamtejszemu rządowi.
Stosunki między USA i Pakistanem są obecnie szczególnie napięte. Rząd w Islamabadzie nie godzi się na ataki amerykańskich wojsk na terytorium kraju, a oliwy do ognia dolał incydent z lutego 2011 roku, kiedy pracownik CIA postrzelił dwóch obywateli Pakistanu.
Według komentatorów napięcie nie jest tak duże jak się wydaje. W tym przypadku znamienne wydaje się również to, ze atak na bin Ladena przeprowadzono blisko stolicy Pakistanu - Islamabadu.
Śmierć terrorysty może mieć również duży wpływ na przyszłość Al-Kaidy. Według Robertsona, mało prawdopodobne jest, aby Amerykanom udało się zniszczyć całą organizację. To pojedyncze zdarzenie może mieć jednak ogromny wpływ na psychikę członków Al-Kaidy. - Jest wielce prawdopodobne, że Al-Kaida ogłosi w internecie, że bin Laden nie został zabity, że jest to tylko zachodnia propaganda - dodaje.
Peter Bergen, analityk CNN, który spotkał bin Ladena w 1997 roku, uważa, że po jego śmierci Al-Kaida może się rozpaść. - Nie ma nikogo, kto mógłby go zastąpić - twierdzi.
onet.pl
Jak poinformował Barack Obama, przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden został zabity w swej siedzibie w miejscowości Abbotabad na północ od Islamabadu. W operacji tej nie zginął żaden Amerykanin i dbano o to, by uniknąć ofiar wśród cywilów - dodał prezydent USA.
Według przedstawicieli amerykańskich władz, na których powołuje się Reuters, wraz z bin Ladenem zabito trzech innych dorosłych mężczyzn, w tym syna bin Ladena. Przywódca Al-Kaidy poniósł śmierć od strzału w głowę. Zginęła także kobieta, którą jeden z mężczyzn użył dla swej osłony.
Cała akcja przeciwko przywódcy Al-Kaidy trwała mniej niż 40 minut. Amerykański śmigłowiec został utracony z powodu usterki mechanicznej, ale jego załogę i oddział szturmowy bezpiecznie ewakuowano. Przebieg operacji był śledzony na bieżąco przez dyrektora CIA Leona Panettę i innych funkcjonariuszy wywiadu w pokoju konferencyjnym w głównej siedzibie CIA w Langley w stanie Wirginia - powiedział cytowany przez Reutera anonimowy przedstawiciel władz USA.
Jak podali wyżsi przedstawiciele amerykańskiej administracji państwowej, do bin Ladena dotarto po ponad czterech latach śledzenia jednego z jego zaufanych kurierów oraz jego brata - przy czym trop ten uzyskano dzięki zeznaniom osób, zatrzymanych po 11 września 2001 roku.
Siedzibę bin Ladena zidentyfikowano w sierpniu 2010 roku, szybko zdając sobie sprawę, że trzykondygnacyjny budynek wartości miliona dolarów jest czymś więcej niż domostwem dwóch osób o nieustalonych źródłach utrzymania - relacjonuje Reuters.
Według amerykańskich władz, zbudowana w 2005 roku rezydencja bin Ladena jest około ośmiu razy większa niż pozostałe domy w jej okolicy. Otacza ją mur wysokości od czterech do sześciu metrów, zwieńczony drutem kolczastym, a dostęp do środka wiedzie przez dwie bramki bezpieczeństwa.
Al-Kaida może ogłosić, że Osama bin Laden nie zginął
Śmierć Osamy bin Ladena dowodzi, że najbardziej poszukiwany terrorysta ostatnich lat, przez cały ten czas ukrywał się "w pierwszym szeregu" - informuje serwis CNN.
Według komentatora ds. międzynarodowych Nica Robertsona, amerykańskie władze podejrzewały od dawna, że terrorysta nie ukrywa się w górach przy granicy afgańsko-pakistańskiej, tylko w mieście. Według niego to, że bin Laden został zabity w Pakistanie może przysporzyć kłopotów tamtejszemu rządowi.
Stosunki między USA i Pakistanem są obecnie szczególnie napięte. Rząd w Islamabadzie nie godzi się na ataki amerykańskich wojsk na terytorium kraju, a oliwy do ognia dolał incydent z lutego 2011 roku, kiedy pracownik CIA postrzelił dwóch obywateli Pakistanu.
Według komentatorów napięcie nie jest tak duże jak się wydaje. W tym przypadku znamienne wydaje się również to, ze atak na bin Ladena przeprowadzono blisko stolicy Pakistanu - Islamabadu.
Śmierć terrorysty może mieć również duży wpływ na przyszłość Al-Kaidy. Według Robertsona, mało prawdopodobne jest, aby Amerykanom udało się zniszczyć całą organizację. To pojedyncze zdarzenie może mieć jednak ogromny wpływ na psychikę członków Al-Kaidy. - Jest wielce prawdopodobne, że Al-Kaida ogłosi w internecie, że bin Laden nie został zabity, że jest to tylko zachodnia propaganda - dodaje.
Peter Bergen, analityk CNN, który spotkał bin Ladena w 1997 roku, uważa, że po jego śmierci Al-Kaida może się rozpaść. - Nie ma nikogo, kto mógłby go zastąpić - twierdzi.
onet.pl
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
He alive.gazeta.pl pisze:Do tej pory nie opublikowano żadnego oficjalnego zdjęcia martwego bin Ladena.
Według przedstawicieli amerykańskiej administracji ciało terrorysty zostało wrzucone do morza.
Hussain był w więzieniu(tylko nie wiem czy w USA) i został stracony, ale Bin Laden nie. 
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Ech, człowiek rano wstaje i dowiaduje się, że Obama nie żyje:
Już się cieszę, mówię, no to teraz Ameryka odetchnie z ulgą, a tu zonk. Okazuje się, że nie o tego terrorystę chodzi, co ogłasza sam niedoszły denat:
Osobiście uważam, że nie ma się czym, podniecać. Mi Osama syn Ladena śmierdział od dawna, więc jakby się okazało, że był opłacany przez CIA, albo wcale nie istniał zbytnio bym się nie zdziwił. A w całej akcji podejrzany jest pośpiech, z jakim pozbyto się ciała. Zresztą i samo ciało jest podejrzane. Co prawda nie jest to oficjalne zdjęcie, ale pokazywało je wiele stacji TV:
Nad fotoszopem muszą jeszcze popracować, mogli się bardziej wysilić.
https://konflikty.wp.pl/kat,107756,title ... caid=1c3b7
Pomijając wszystkie te wątpliwości, utwierdzam się coraz bardziej w tym, że Barack Obama, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, jest zbrodniarzem wojennym i powinien zostać osądzony. Najpierw bezprawna operacja w Libii, która łamała nie tylko prawa międzynarodowe, ale gwałciła też statut NATO. A teraz bezprawne morderstwo na terenie obcego kraju. Za rządów G.W. Busha takiemu Husajnowi nie odmówił prawa do sądowego procesu.
Już się cieszę, mówię, no to teraz Ameryka odetchnie z ulgą, a tu zonk. Okazuje się, że nie o tego terrorystę chodzi, co ogłasza sam niedoszły denat:
Osobiście uważam, że nie ma się czym, podniecać. Mi Osama syn Ladena śmierdział od dawna, więc jakby się okazało, że był opłacany przez CIA, albo wcale nie istniał zbytnio bym się nie zdziwił. A w całej akcji podejrzany jest pośpiech, z jakim pozbyto się ciała. Zresztą i samo ciało jest podejrzane. Co prawda nie jest to oficjalne zdjęcie, ale pokazywało je wiele stacji TV:
Nad fotoszopem muszą jeszcze popracować, mogli się bardziej wysilić.
https://konflikty.wp.pl/kat,107756,title ... caid=1c3b7
Pomijając wszystkie te wątpliwości, utwierdzam się coraz bardziej w tym, że Barack Obama, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, jest zbrodniarzem wojennym i powinien zostać osądzony. Najpierw bezprawna operacja w Libii, która łamała nie tylko prawa międzynarodowe, ale gwałciła też statut NATO. A teraz bezprawne morderstwo na terenie obcego kraju. Za rządów G.W. Busha takiemu Husajnowi nie odmówił prawa do sądowego procesu.
-
Sho Kanuricho
- Wstydliwy morderca
- Posty: 4
- Rejestracja: 11 lis 2009, 10:47
kazik pisze: Nad fotoszopem muszą jeszcze popracować, mogli się bardziej wysilić.
https://konflikty.wp.pl/kat,107756,title ... caid=1c3b7
Już się przyznali, że to fałszywka. To opublikowały jakieś pakistańskie media, a inni szybko to podłapali i bezmyślnie pokazywali, ale już nawet na TVN24 mówili, że to fake.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
-
Dr. Dundersztyc
- Szalony Naukowiec
- Posty: 1299
- Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
- Lokalizacja: Druelselstein
- Kontakt:
Póki nie zobaczę ciała na wielu fotografiach i filmach to nie uwierzę w te bajki. Jak zwykle sporo w tym wszystkim podejrzanej manipulacji.
W USA wielkie świętowanie. W sam raz prezent na majówkę do oblewania. Nikt się nie zastanowił, że przez te 10 lat rozpętało się prawdziwe piekło na bliskim i środkowym wschodzie. Poczynając od Afganistanu - Pakistanu poprzez Irak na Libii dzisiaj kończąc (choć geneza tego konfliktu jest odmienna). Łącząc to wszystko w całość wychodzi nam niezły bajzel. I po co to wszystko? Tylko dla zabicia jednego człowieka? Można było te wszystkie siły i środki przeznaczyć do walki z lekko uzbrojonymi wieśniakami w turbanach w sposób skryty i cichy jak to robią jednostki specjalne i wywiad. 10 000 agentów było zaangażowanych w poszukiwanie Osamy i znaleźli go dopiero po 10 latach? O 10 lat za późno...
W USA wielkie świętowanie. W sam raz prezent na majówkę do oblewania. Nikt się nie zastanowił, że przez te 10 lat rozpętało się prawdziwe piekło na bliskim i środkowym wschodzie. Poczynając od Afganistanu - Pakistanu poprzez Irak na Libii dzisiaj kończąc (choć geneza tego konfliktu jest odmienna). Łącząc to wszystko w całość wychodzi nam niezły bajzel. I po co to wszystko? Tylko dla zabicia jednego człowieka? Można było te wszystkie siły i środki przeznaczyć do walki z lekko uzbrojonymi wieśniakami w turbanach w sposób skryty i cichy jak to robią jednostki specjalne i wywiad. 10 000 agentów było zaangażowanych w poszukiwanie Osamy i znaleźli go dopiero po 10 latach? O 10 lat za późno...
4chan.org/k/ pisze:919,967 civillians dead, 6018 US troops dead, 1.3 trillion dollars spent, The Patriot Act, Homeland Security, The TSA, destruction of the Bill of Rights. Was it honestly worth it?
Ostatnio zmieniony 02 maja 2011, 22:27 przez Dr. Dundersztyc, łącznie zmieniany 1 raz.
Który to już raz, 3? Może za 15 razem im się uda 
Szkoda tylko, że to "epickie" wydarzenie całkowicie przyćmiło beatyfikację papieża i wszystkie inne ważne wydarzenia z nadchodzących 2 tygodni. W TV pewnie zmienią ramówki i znowu puszczą 30 filmów "dokumentalnych" o WTC, 9/11, i inny chłam, a USA ustanowią nowe święto narodowe i tradycję palenia Osamy na stosie.
Bla bla bla, zabiliśmy Osamę, ale przypadkiem nas powaliło i nie zrobiliśmy mu ani jednego zdjęcia, chociaż Obama ponoć oglądał wszystko LIVE z Action-Cam, ale przypadkiem nagranie zostało usunięte, następnie zabraliśmy jego ciało na statek (ch** wie po co) i urządziliśmy mu islamski pogrzeb w marynarskim stylu, wrzucając ciało do morza... taaaaa, a wszystko to i tak sprawka kosmitów, którzy przejęli władzę nad umysłami żołnierzy, bo świstak zajebał ochronne sreberka.
Szkoda tylko, że to "epickie" wydarzenie całkowicie przyćmiło beatyfikację papieża i wszystkie inne ważne wydarzenia z nadchodzących 2 tygodni. W TV pewnie zmienią ramówki i znowu puszczą 30 filmów "dokumentalnych" o WTC, 9/11, i inny chłam, a USA ustanowią nowe święto narodowe i tradycję palenia Osamy na stosie.Bla bla bla, zabiliśmy Osamę, ale przypadkiem nas powaliło i nie zrobiliśmy mu ani jednego zdjęcia, chociaż Obama ponoć oglądał wszystko LIVE z Action-Cam, ale przypadkiem nagranie zostało usunięte, następnie zabraliśmy jego ciało na statek (ch** wie po co) i urządziliśmy mu islamski pogrzeb w marynarskim stylu, wrzucając ciało do morza... taaaaa, a wszystko to i tak sprawka kosmitów, którzy przejęli władzę nad umysłami żołnierzy, bo świstak zajebał ochronne sreberka.
Jeśli to naprawdę on, to ataki dopiero się zaczną. W USA już snują teorię, że w NY jebnie atomówkatitek pisze:Moim zdaniem śmierć Bin Ladena jest radosnym wydarzeniem dla wielu ludzi, końcem ataków terrorystycznych itp.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2011, 23:16 przez Lothar, łącznie zmieniany 1 raz.
Nobody Expects The Spanish Inquisition! 
