Stary zły imperializm po liftingu, z twarzą lewicowego demagoga? Który jest tylko marionetką w ręku naszego Brzezińskiego? Nie żaden prezydent rządzi, ale Rada Dyrektorów? Rozmach tej wizji jest tak duży, że aż mnie śmieszy, nie dowierzam temu. Szaleństwo wizji Brzezińskiego nie ma granic? I jest realne? Myślałem, że pan Brzeziński już myśli o emeryturze. A tu nie, on głównym sterującym wydarzeniami na całym świecie. Czy mam się cieszyć, że mój rodak nim jest? Eh, jakoś mało mnie to obchodzi, że to rodak. I mało cieszy.
Nie mam nic przeciw podziałowi Pakistanu. W przyszłości widzę Indie jako kraj sięgający poza rzekę Indus, więc taki podział bardzo mi odpowiada.
Ale ruszać Chiny i Rosję? Nie sądzę, by taka polityka agresywnego gracza jeszcze Stanom się udała. Chiny czy dzisiejsza Rosja to nie są republiki bananowe, ba, nawet Iran nie zgodzi się na takie wmanewrowanie w politykę USA. Tak samo kraje Europy. Bo po co? Wielkość Chin będzie wzrastać i na to trzeba się zgodzić a nie kombinować, jak im ukręcić łeb. Czynienie z krajów islamskich kukiełek w amerykańskim teatrze? To zaś było i będzie, więc niezbyt mnie dziwi.
Dominacja USA i WB na następne 100 lat? Bazy rakietowe w Polsce jako przyczynek do Trzeciej Wojny Światowej? To ja już zacznę się pakować, dziękuję bardzo, nie kupuję.