O "kultowości" pewnych mediów...

[ninja666]

...i dziwnym "obowiązku" ich lubienia.

Od zawsze mnie zastanawiało to dziwne zjawisko. Otóż bardzo często, gdy jakieś medium (film, zespół muzyczny, gra, książka) okaże się hitem w czasie swojej premiery, zgarnia coraz więcej i więcej fanów. W pewnym momencie tych fanów ma aż tak dużo, że często zostaje okrzyknięte mianem "kultowego". Niby nic złego, jednak problem tkwi w ludziach. Otóż, w większości przypadków fani danego medium są tak zachłyśnięci "kultowością" danego medium i swoim status quo fana tegoż medium, że zwyczajnie nie uznają istnienia ludzi dzielących opinię inną od nich. Największe, najbardziej chyba znane przykłady owej "kultowości":

- Gwiezdne Wojny
- Ojciec Chrzestny
- Planescape: Torment
- Baldur's Gate
- Władca Pierścieni
- The Beatles

Powiedz fanowi tychże, że ci się nie podobały. Myślisz, że zaakceptuje i uszanuje twoją opinię, bo "o gustach się nie dyskutuje"? Nope. Co ten fan zrobi to albo będzie pytał "Jak możesz nie lubić X? Przecież to praktycznie idealny film/gra/książka/zespół!" albo cię zwyczajnie wyśmieje i potraktuje jako bezrozumne bezguście, nie ważne jak dobre będą twoje argumenty. Kwestią zastanawiającą jest dlaczego w przypadku takich "kultowych" mediów jest społecznie akceptowane, że każdy je lubi przez co dochodzi do takich precedensów? Dlaczego tego się nie tępi? Jak w ogóle do takiego czegoś dochodzi? Czy ludzie naprawdę są tak głupi?

[Rycho3D]

- Gwiezdne Wojny

Szajs, Nie podoba mi się i nigdy nie obejrzałem więcej niż minutę.

- Ojciec Chrzestny

Fajna muzyka w filmie, a filmu nie lubię.

- Planescape: Torment

- Baldur's Gate

Nie znaju

- Władca Pierścieni

Nie wypowiem się o tym tytule, bo zapewne dostał bym warna

- The Beatles

Na wsi będzie.

Dlaczego tego się nie tępi? Jak w ogóle do takiego czegoś dochodzi? Czy ludzie naprawdę są tak głupi?

Z tego się wyrasta, albo i nie. Mam bardzo specyficzne podejście do takich hitów. Zazwyczaj mam odmienne zdanie od reszty społeczeństwa.

Samą popularność nakręcają media, radio, TV, prasa. A ja mam własne zdanie, zawsze mogę zmienić program, stację radiową, lub kupić inną gazetę. To na mnie nie działa i nigdy chyba nie działało.

[Yossarian]

Z takich "kultowych" serii warto jeszcze wspomnieć o "Szybkich i wściekłych", których kultowość wręcz wystrzeliła w górę po śmierci Paula Walkera, odtwórcy głównej roli. Mi osobiście podobały się tylko trzy pierwsze części, gdzie jeszcze wyścigi były priorytetem. Potem to już takie typowe filmy akcji zaczęli robić

[ninja666]

Mam bardzo specyficzne podejście do takich hitów. Zazwyczaj mam odmienne zdanie od reszty społeczeństwa.

Tak jak i ja. Praktycznie nigdy mi się te "kultowe klasyki" nie podobały mimo tego, że ludzie zapewniali, że są świetne. I właśnie przez to, że wg ludzi są świetne, to nie mogę o nich powiedzieć, że mi się nie podobały, bo zwyczajnie jestem wyśmiewany. Szczególnie w internecie zdaje się to obowiązywać.

[Dzienis]

- Gwiezdne Wojny

Crap

- Ojciec Chrzestny

Niezły, ale bez przesady.

- Baldur's Gate

Może kiedyś to było kultowe wśród fanów RPG, ale teraz?

- Planescape: Torment

Jeden z moich ulubionych RPGów, ale nie sądzę by miał jakąś oszałamiającą liczbę fanów, a przynajmniej nie współcześnie gdy ludzie uważają czytanie za frajerstwo.

- Władca Pierścieni

Filmy oglądałem, książki nie czytałem. Może i kultowe, ale do mnie nie przemawia.

- The Beatles

Kultowe wśród fanów rocka psychodelicznego (zwłaszcza ich późniejsze płyty), bo chyba nie powiesz że dziś ludzie jarają się ich piosenkami w stylu "I wanna hold your hand"?

Zazwyczaj mam odmienne zdanie od reszty społeczeństwa.

Ja też.

Samą popularność nakręcają media, radio, TV, prasa

Owszem, tylko czym się przy tym kierują? Badaniami rynku, aktualnymi trendami, a może same narzucają te trendy jako obowiązujące?
Nic na to nie poradzimy. Trzeba kierować się własnym rozumem, a psychofanów nie brać na poważnie i z nimi nie dyskutować, bo większości i tak się nie przekona. Poza tym dla każdego co innego. Kto nie lubi Ojca Chrzestnego, ten ma Chłopców z ferajny albo Dawno temu w Ameryce, kto nie lubi Baldura, ten ma TESy, kto nie lubi Beatlesów ma Pink Floydów albo Queen. Wybór jest ogromny, a tępe podążanie za większością świadczy o braku kreatywności i oryginalności.

[Rycho3D]

I właśnie przez to, że wg ludzi są świetne, to nie mogę o nich powiedzieć, że mi się nie podobały, bo zwyczajnie jestem wyśmiewany. Szczególnie w internecie zdaje się to obowiązywać.

Może myślą że jak jest ich więcej, to mają więcej racji
Trzeba być debilem by słuchać czegoś, tylko dlatego że jest popularne. Lepiej posłuchać czegoś co jest przyjemne dla ucha.
To jak z twierdzeniem że każdy słucha discopolo, ale nie każdy się do tego przyznaje. Bullshit ! Ja mam uczulenie na discopolo

[EvilYeah]

ja wszystkie z wymienionych dzieł uważam za bardzo fajne, a nawet kultowe
ale nikomu nie każę tak uważać i nikogo nie piętnuję za jego własne zdanie
"jak się ze mną zgadzasz to fajnie, a jak nie to też fajnie - porozmawiajmy o tym"

takie mam zdanie

[Mr Minio]

Przecież najbardziej kultowe to jest 17 mgnień wiosny + kawały ze Stirlitzem.

Ale do rzeczy:

Gwiezdne Wojny

Piękna to była rzecz. Oglądało się za małego. Ten świat strasznie pociągał.

Ojciec Chrzestny

Odświeżyłem sobie w lipcu 2014 i rzeczywiście jest to rewelacyjny film. Obejrzałem wtedy w jeden dzień pierwszą i drugą część. Obejrzana dzień później trójka to już pomyje, niestety, aczkolwiek sceny w operze spoczko.

Władca Pierścieni

Książek nie czytałem. Filmy się oglądało kiedyś. Teraz pewnie mniej by mi się spodobały, ale jak patrzę na Hobbita, to LOTR na bank jest lepszy.

The Beatles

Fanem bym siebie nie nazwał, nie przesłuchałem całej dyskografii, ale Revolver i Abbey Road to są przepłyty.

[Cziko]

- Gwiezdne Wojny
- Ojciec Chrzestny
- Planescape: Torment
- Baldur's Gate
- Władca Pierścieni
- The Beatles

1. GW oglądałam, brat jest fanem, nie unikniejsz. Fajne, ale tak cholernie skomercjalizowane... LEGO, wersje animowane (SW: the Clone Wars) i gry z tych wersji, koszulki, gacie, kubki, figurki kolekcjonerskie, zabawki, ileż można?
2. Nie oglądałam
3. Nie grałam
4. Nie grałam
5. Tylko filmy wyrywkowo, Hobbita czytałam całego. Komercjalizacja mniejsza, niż przy SW, ale nadal.
6. Spoko, ale jakieś nieszczególnie głębokie te teksty, część, jakby byli naćpani, Lennona też (" I don't wanna be a soldier" takie...)

Dla mnie klasyk to Doom, Quake, Wolfenstein 3D i ta cała trójka. Reszta to pomniejsze klasyki

[Pangia]

Z wymienionych to tylko Ojca Chrzestnego znam, w postaci filmu. Zajebiste, polecam i pozdrawiam.

[seebeek17]

Mi osobiście podobały się tylko trzy pierwsze części, gdzie jeszcze wyścigi były priorytetem. Potem to już takie typowe filmy akcji zaczęli robić

szkoda co z tego filmu zrobili.

- Gwiezdne Wojny

Kiedyś jak miałem kilka lat to oglądałem chyba każdy odcinek. Teraz natomiast nie sądzę bym nawet 10 minut przy tym wysiedział.

- Ojciec Chrzestny

Jakoś nigdy mnie nie korciło żeby obejrzeć to do końca.

- Władca Pierścieni

Nie oglądałem żadnej części, ale jest hu***e.

- Baldur's Gate

Grałem, nie wciągnęło mnie.

Dlaczego tego się nie tępi? Jak w ogóle do takiego czegoś dochodzi? Czy ludzie naprawdę są tak głupi?

A słyszał ktoś coś podobnego na koncercie peji?
Podczas koncertu, gdy jakiś typek nie chciał robić tego co peja kazał (klaskać chyba w rytm z innymi) to go pobili za to.

[Yossarian]

Podczas koncertu, gdy jakiś typek nie chciał robić tego co peja kazał (klaskać chyba w rytm z innymi) to go pobili za to.

Z tego co pamiętam, to jeden typek pokazał mu fucka, ale wpierdol dostał zupełnie kto inny

[Dzienis]

Najbardziej kultowe filmy lub serie filmów:
Gwiezdne wojny, Indiana Jones, Władca Pierścieni, Ojciec Chrzestny, Mechaniczna Pomarańcza, Łowca androidów, Stalker, Milczenie owiec, Matrix, Szeregowiec Ryan, Efekt Motyla, trylogia dolarowa Sergio Leone, Lot nad kukułczym gniazdem, seria Terminator, seria Obcy, seria Godzilla (oczywiście japońska), Titanic, Avatar, King Kong (z 1933), Casablanca, Incepcja.
W Polsce kultowe są również filmy z L. de Funesem, seria z gangiem Olsena, filmy Barei i seria Jak rozpętałem wojnę.

Najbardziej kultowe seriale: Bonanza, M.A.S.H, Drużyna A, McGyver, Miami Vice, Strażnik Teksasu, Magnum, Niewolnica Isaura, Dynastia, Dr Queen.

Najbardziej kultowe zespoły: The Beatles, Queen, Pink Floyd, Black Sabbath, Guns'n Roses, Nirvana, Metallica, Iron Maiden, Led Zeppelin, Deep Purple, KISS, The Rolling Stones, U2, Oasis, Motorhead, Scorpions, Jefferson Airplane, Radiohead, Roxette, ABBA.

Najbardziej kultowe gry: seria GTA, seria Mafia, seria Half Life, seria Battlefield, seria Medal of Honor, seria Metal Gear Solid, seria The Elder Scrolls, seria Gothic, Planescape Torment, seria Baldurs Gate, Another World, seria The Monkey Island, Syberia 1 i 2, seria Colin McRae Rally, seria Tony Hawk's, seria FIFA, seria PES, seria Deluxe Ski Jump, Postal 2, seria Heroes of Might and Magic.

Najbardziej kultowe samochody: Ford Mustang, Dodge Challenger, Dodge Viper, Ford model T, VW Golf 2, VW Garbus, Jeep Wrangler, Fiat 126p, Wołga, Skoda 100, Mercedes W123, FSO Polonez.

[Yossarian]

Najbardziej kultowe samochody: Ford Mustang, Dodge Challenger, Dodge Viper, Ford model T, VW Golf 2, VW Garbus, Jeep Wrangler, Fiat 126p, Wołga, Skoda 100, Mercedes W123, FSO Polonez.

Hola, a gdzie auta pokroju Mitsubishi Lancera Evo, Peugeota 205 albo Lancii Delty Integrale?

[Pangia]

Peugeot 205 ma z kultowością tyle wspólnego, co Rihanna z dobrymi tekstami. Owszem, dobry hothatch w wersji GTI i swoje sukcesy odniósł jako rajdówka w ówczesnej klasie B, ale daleko mu do chociażby Audi Quattro czy Subaru Imprezy. Albo nawet Toyoty Celiki.