Witam.
To co się ostatnio dzieje w tym temacie bardzo mnie niepokoi. Rozumiem, że są gusta i guściki, i że jednemu się podoba to, a jednemu tamto, ale nie rozumiem ludzi którzy słuchają "zespołów" typu Firma. Lubisz rap? Zgoda. Możesz sobie słuchać. Mi to nie przeszkadza. Najgorsze jest jednak to, że taka np. "Firma" tworzy "utwory" bez żadnej większej głębi, pełne wulgaryzmów. Do tego prowadzi akcję sprzedawania koszulek, kubków[...]smyczy z napisem JP i zarabia kasę na durnych dzieciakach, które idąc za "modą" słuchają właśnie takiej muzyki.
Pewnie taki wyznawca JP zapytany dlaczego słucha takiej muzyki, nie potrafiłby udzielić odpowiedzi. Bo podoba mu się? Co tam jest do podobania. No dobra, od biedy bit, który niby jest cały czas ten sam jak w ruskim techno, ale może trafić się jakiś smaczek - wiem mi samemu podoba się bit w kilku nutach Eminema. Ale słowa? One są bez sensu, obrażają innych i są pełne wulgaryzmów.
Ogólnie mówiąc te wywody mają tak naprawdę na celu pokazanie, że inne gatunki muzyki są lepsze od rapu i/lub popu. A dlaczego? Mam tutaj kilka argumentów:
-jazz/muzyka klasyczna/metal/rock jest wykonywany na prawdziwych instrumentach, a nie komputerowo
-według mnie muzyka klasyczna, rock i metal lepiej brzmią
-rock i metal posiadają lepsze i bardziej znaczące lyrics - owszem nie zawsze jest to regułą(vide Die MF Die Dope'a)
-pop jest promowany wszędzie w telewizji, radiu, w sklepach - gdzie nie pójdę, to wszędzie to mainstreamowe g**wno. Nie zaprzeczam - lubię niektóre piosenki popowe. Nie o tym jednak mówię. Chodzi mi o to, że promowani są artyści pokroju Lady Gagi czy Justina Biebera. Niektórzy mówią, że w/w osoby są utalentowane. Oni są utalentowani?! Mozart był utalentowany, King był utalentowany, Hendrix był utalentowy, ale nie oni.
W skrócie - czy też Was wkurza to wszystko co napisałem powyżej(to taki mały haczyk, aby przeczytać cały temat ).
O guście muzycznym i współczesnej muzyce słów kilka
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Sam za hip-hopem oraz popem (tym współczesnym) nie przepadam, ale i tak staram się być jak najbardziej obiektywny pod tym względem.
Nawet, jeśli dana muzyka podlega zwykłej komercji, nie zawiera żadnego przekazu ani prawdziwego brzmienia, nie można powiedzieć, że w jakiś sposób jest gorsza. Wszystko sprowadza się do gustu danego słuchacza, nawet jeśli ten jest ukształtowany przez innych oraz pseudo modę. Wszelkiej maści Firmy i jej podobne to sezonowe odkrycia. Minie trochę czasu i ludzie przesiądą się na coś innego, zapewne równie głupiego.
Gdy jakaś osoba próbuje mi zaimponować tym, że słucha, dajmy na to, jakiegoś śmiesznego zespołu tworzącego hip-hop (i jeszcze próbuje to nazywać rapem), to w moim mniemaniu, jej gust jest najzwyczajniej w świecie do kitu. Pamiętam jednak, iż to tylko i wyłącznie moja opinia. Prawdziwy obiektywizm nie istnieje, a już tym bardziej w kwestii muzyki. Dlatego właśnie zawsze śmieję się z tych, co nazywają siebie "znawcami". Sztuka to sztuka, ta zaś zależy wyłącznie od odbiorcy.
Lubisz Biebera? Proszę bardzo, kiedyś cię za to zabiję, ale teraz go sobie słuchaj. Ja w tym czasie mam zamiar rozkoszować się muzyką, którą sam lubię, a nie tą, która jest mi wciskana przez media oraz plebs. Twój wybór, twój... ekhm, "gust".
Co zaś do Firmy... trafiła akurat w mentalność większości dzisiejszej, zawszonej młodzieży (czyli chęć buntowania się przeciwko rzeczom, o których nawet pojęcia się nie ma) i zbiła na tym dużą kasę. Zwykły biznes, nic więcej.
Nawet, jeśli dana muzyka podlega zwykłej komercji, nie zawiera żadnego przekazu ani prawdziwego brzmienia, nie można powiedzieć, że w jakiś sposób jest gorsza. Wszystko sprowadza się do gustu danego słuchacza, nawet jeśli ten jest ukształtowany przez innych oraz pseudo modę. Wszelkiej maści Firmy i jej podobne to sezonowe odkrycia. Minie trochę czasu i ludzie przesiądą się na coś innego, zapewne równie głupiego.
Gdy jakaś osoba próbuje mi zaimponować tym, że słucha, dajmy na to, jakiegoś śmiesznego zespołu tworzącego hip-hop (i jeszcze próbuje to nazywać rapem), to w moim mniemaniu, jej gust jest najzwyczajniej w świecie do kitu. Pamiętam jednak, iż to tylko i wyłącznie moja opinia. Prawdziwy obiektywizm nie istnieje, a już tym bardziej w kwestii muzyki. Dlatego właśnie zawsze śmieję się z tych, co nazywają siebie "znawcami". Sztuka to sztuka, ta zaś zależy wyłącznie od odbiorcy.
Lubisz Biebera? Proszę bardzo, kiedyś cię za to zabiję, ale teraz go sobie słuchaj. Ja w tym czasie mam zamiar rozkoszować się muzyką, którą sam lubię, a nie tą, która jest mi wciskana przez media oraz plebs. Twój wybór, twój... ekhm, "gust".
Co zaś do Firmy... trafiła akurat w mentalność większości dzisiejszej, zawszonej młodzieży (czyli chęć buntowania się przeciwko rzeczom, o których nawet pojęcia się nie ma) i zbiła na tym dużą kasę. Zwykły biznes, nic więcej.
Gdyby rzucić okiem na mnie i mojego brata, można rozróżnić, czego słuchamy. Ja słucham SOAD, LP i tym podobne. Brat Firmy, Pei i innyh takich gównien. Ja słucham, bo lubię. On słucha, by przed kumplami przyszpanować dzwonkiem lub przed szwagrem, jaki on dżezi i czoko.
- SovietPolska
- Zabójca na sterydach
- Posty: 525
- Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36
Ja mam takie rozwiązanie. Nie słuchasz danego rodzaju muzyki to po prostu nie komentuj.
Moim zdaniem trochę za bardzo gloryfikujesz Rocki, metale itd.
Oskarżasz HH o bycie lamerskim. Ale popatrz w rocku też są wyjątki takie jak jonas brother(cholera wie co to to jest) ale mówią że grają rock.
W każdym gatunku muzycznym są że tak to nazwę "wyjątki".
W przypadku HH masz taką firmę.
W tym momencie poszedłeś za stereotypem że jak HH to firma, otóż nie!
Ja słucham wszystkiego, no poza "stereotypami" na moim kompie spotkasz chyba wszystkie gatunki muzyczne.
Kiedyś słuchałem kilku kawałków firmy np znany tekst "jeden buch z fajki wodnej odmula..." to było to. Spokojne i chilloutowe.
To że firma się"sprzedała" to wpływ kasy. przez właśnie mamonę nastąpiła komercjalizacja.
Pieniądze zmieniają ludzi. Dobra walić firmę jest jaka jest i zrobiła to co zrobiła.
HH jest "łatwym" do tworzenia bo beaty robisz na kompie, tekst walisz do majka i masz jakiś kawałek.
Dla Ciebie moim zdaniem HH to muzyka dla bezmózgich yeti.
Też się nie zgodzę, wiesz dlaczego nie mam problemów z rozumieniem tekstów wielkich poetów jak Mickiewicz czy Norwid? Bo słucham HH, słucham kawałku jak nie zajarzę za pierwszym razem to słucham jeszcze raz dopóki nie odszyfruję przekazu. Posłuchaj PFK'i - "Jestem Bogiem". Dla Ciebie bluźnierczy tekst a dla mnie po kilkukrotnym przesłuchaniu przesłanie które mówi "uwierz w siebie"
Ogólnie nie wsłuchuję się w teksty metalu czy rocka bo mi przeszkadza muzyka pod którą podłożony jest tekst. Jeżeli nuta wpadnie mi w ucho to nie powiem Ci o czym śpiewają, z HH nie mam z tym problemu bo w większości jest cały czas jeden i ten sam beat dzięki czemu mogę się skupić na tekście.
Ogólnie rzecz biorąc bronię HH bo: raz że go sam słucham, dwa że dla np: Ciebie to muzyka dla cieci i bezmózgów. A to że jest firma i jej podobne dyrdymały to czarna strona medalu, jak wiadmo: "Nic nie jest idealne" tymbardziej HH, tworzony przez ludzi często prostych którzy chcą się wybić i jakoś zbić pieniądze.
Reasumując Są gusta i guściki. I nie wypada o nich mówić. Jak dla mnie temat do bloku albo do przyklejenia chyba że ktoś jeszcze chce się wypowiedzieć.(np: admin)
Moim zdaniem trochę za bardzo gloryfikujesz Rocki, metale itd.
Oskarżasz HH o bycie lamerskim. Ale popatrz w rocku też są wyjątki takie jak jonas brother(cholera wie co to to jest) ale mówią że grają rock.
W każdym gatunku muzycznym są że tak to nazwę "wyjątki".
W przypadku HH masz taką firmę.
W tym momencie poszedłeś za stereotypem że jak HH to firma, otóż nie!
Ja słucham wszystkiego, no poza "stereotypami" na moim kompie spotkasz chyba wszystkie gatunki muzyczne.
Kiedyś słuchałem kilku kawałków firmy np znany tekst "jeden buch z fajki wodnej odmula..." to było to. Spokojne i chilloutowe.
To że firma się"sprzedała" to wpływ kasy. przez właśnie mamonę nastąpiła komercjalizacja.
Pieniądze zmieniają ludzi. Dobra walić firmę jest jaka jest i zrobiła to co zrobiła.
HH jest "łatwym" do tworzenia bo beaty robisz na kompie, tekst walisz do majka i masz jakiś kawałek.
Dla Ciebie moim zdaniem HH to muzyka dla bezmózgich yeti.
Też się nie zgodzę, wiesz dlaczego nie mam problemów z rozumieniem tekstów wielkich poetów jak Mickiewicz czy Norwid? Bo słucham HH, słucham kawałku jak nie zajarzę za pierwszym razem to słucham jeszcze raz dopóki nie odszyfruję przekazu. Posłuchaj PFK'i - "Jestem Bogiem". Dla Ciebie bluźnierczy tekst a dla mnie po kilkukrotnym przesłuchaniu przesłanie które mówi "uwierz w siebie"
Ogólnie nie wsłuchuję się w teksty metalu czy rocka bo mi przeszkadza muzyka pod którą podłożony jest tekst. Jeżeli nuta wpadnie mi w ucho to nie powiem Ci o czym śpiewają, z HH nie mam z tym problemu bo w większości jest cały czas jeden i ten sam beat dzięki czemu mogę się skupić na tekście.
Ogólnie rzecz biorąc bronię HH bo: raz że go sam słucham, dwa że dla np: Ciebie to muzyka dla cieci i bezmózgów. A to że jest firma i jej podobne dyrdymały to czarna strona medalu, jak wiadmo: "Nic nie jest idealne" tymbardziej HH, tworzony przez ludzi często prostych którzy chcą się wybić i jakoś zbić pieniądze.
Reasumując Są gusta i guściki. I nie wypada o nich mówić. Jak dla mnie temat do bloku albo do przyklejenia chyba że ktoś jeszcze chce się wypowiedzieć.(np: admin)
i ja się przyłaczę...trudno mi pisać o HH i popie bo nie siedzę w tym i za mocno nie przepadam, lecz można zauważyć jedno - mianowicie, biorać z tego, co napisał SovietPolska często (co i mi się zdarza, nie ukrywam) gnoimy jakiś gatunek muzyczny słysząc jakiś zespół, gdzieś odgórnie przyporządkowany do tegoż gatunku, a nie zawsze, biorąc na warsztat stylistykę muzyczną i teksty, do niego pasujący...
komercja i głupota wchodzi wszędzie...każdy gatunek muzyczny jest podatny na to, przecież dzisiejszy świat nam to pokazuje...może oprócz muzyki klasycznej - ona nawet jesli komercyjnie to jest wykorzystywana w dobrym tonie...zastanawiam się, dlaczego własnie ten typ muzyki chyba mimo wszystko może przetrwać najdłużej ze wszystkich powstałych i nowopowstających gatunków...
komercja i głupota wchodzi wszędzie...każdy gatunek muzyczny jest podatny na to, przecież dzisiejszy świat nam to pokazuje...może oprócz muzyki klasycznej - ona nawet jesli komercyjnie to jest wykorzystywana w dobrym tonie...zastanawiam się, dlaczego własnie ten typ muzyki chyba mimo wszystko może przetrwać najdłużej ze wszystkich powstałych i nowopowstających gatunków...
zgodzę się..pisanie thrashowej perkusji na kompie nie jest zbyt łatwą rzecząSovietPolska pisze:HH jest "łatwym" do tworzenia bo beaty robisz na kompie, tekst walisz do majka i masz jakiś kawałek.
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Właśnie tak jest z dzisiejszym rapem , że zamiast prawdziwe, dobre utwórki , preferuję się komercyjne "zespoły" typu firma czy inne gówna. Rap to nie tylko Firma , Peja ,tede , którzy z (f)raperów są najbardziej znani w polsce , po przez jakieś awantury czy innego tego typu gówna .
Rap nie koniecznie nagrywa się pod dźwięki tworzone z komputerów, wiadomo jest jeszcze taka sztuka jak beatbox, i to czyni styl Hip-hopu piękny , rap, graffiti, breakdance , c-walk , kto widział te wszystkie rzeczy wie jak to zajebiście wygląda .
Po za tym ludzie już się otrząsneli po JP i zostały tylko resztki odmózgów , najsłabsi emocjonalnie tj. najgłupsi .
Więc Minio , nie pisz o muzyce której nie znasz , tak na przyszłość.
Pozwolę zarzucić filmikiem który pewien czas temu został Wykopany wiadomo na jakiej stronie :
[youtube][/youtube]
Ale i tak o gustach się nie dyskutuję
Rap nie koniecznie nagrywa się pod dźwięki tworzone z komputerów, wiadomo jest jeszcze taka sztuka jak beatbox, i to czyni styl Hip-hopu piękny , rap, graffiti, breakdance , c-walk , kto widział te wszystkie rzeczy wie jak to zajebiście wygląda .
Po za tym ludzie już się otrząsneli po JP i zostały tylko resztki odmózgów , najsłabsi emocjonalnie tj. najgłupsi .
Więc Minio , nie pisz o muzyce której nie znasz , tak na przyszłość.
Pozwolę zarzucić filmikiem który pewien czas temu został Wykopany wiadomo na jakiej stronie :
[youtube][/youtube]
Ale i tak o gustach się nie dyskutuję
Ostatnio zmieniony 20 sie 2010, 07:53 przez ciuciu, łącznie zmieniany 1 raz.
A jaka jest? To tak samo jakbyś powiedział, że mimo iż kanapka nie posiada żadnych dodatków typu ser, pomidory to nie jest gorsza.Yama pisze: Nawet, jeśli dana muzyka podlega zwykłej komercji, nie zawiera żadnego przekazu ani prawdziwego brzmienia, nie można powiedzieć, że w jakiś sposób jest gorsza.
Albo przez brak gustu.Yama pisze: Wszystko sprowadza się do gustu danego słuchacza
On nie jest do kitu. Ona nie ma gustu. Jest tylko zwykłym muzycznym snobem.Yama pisze: Gdy jakaś osoba próbuje mi zaimponować tym, że słucha, dajmy na to, jakiegoś śmiesznego zespołu tworzącego hip-hop (i jeszcze próbuje to nazywać rapem), to w moim mniemaniu, jej gust jest najzwyczajniej w świecie do kitu.
Zgadzam się. Tyle, że to nie jest sztuka.Yama pisze: Sztuka to sztuka, ta zaś zależy wyłącznie od odbiorcy.
Yama pisze: Lubisz Biebera? Proszę bardzo, kiedyś cię za to zabiję, ale teraz go sobie słuchaj.
Biznes, a głupia masa się nabiera i chcą być cool, więc kupują różne rzeczy z tym hasłem.Yama pisze: Co zaś do Firmy... trafiła akurat w mentalność większości dzisiejszej, zawszonej młodzieży (czyli chęć buntowania się przeciwko rzeczom, o których nawet pojęcia się nie ma) i zbiła na tym dużą kasę. Zwykły biznes, nic więcej.
Dla mnie to pop.SovietPolska pisze: Oskarżasz HH o bycie lamerskim. Ale popatrz w rocku też są wyjątki takie jak jonas brother(cholera wie co to to jest) ale mówią że grają rock.
I dlatego rock lub metal(i jazz i klasyczna) jest lepszy. Tam gra się na normalnych instrumentach.SovietPolska pisze: HH jest "łatwym" do tworzenia bo beaty robisz na kompie, tekst walisz do majka i masz jakiś kawałek.
Nie mówię akurat o Paktofonice, bo to akurat jest klasyka i raczej nic złego o nich powiedzieć nie mogę. Nie słucham i tyle.SovietPolska pisze: Posłuchaj PFK'i - "Jestem Bogiem". Dla Ciebie bluźnierczy tekst a dla mnie po kilkukrotnym przesłuchaniu przesłanie które mówi "uwierz w siebie"
Dla mnie ten jeden i ten sam bit to minus. Monotonność.SovietPolska pisze: Ogólnie nie wsłuchuję się w teksty metalu czy rocka bo mi przeszkadza muzyka pod którą podłożony jest tekst. Jeżeli nuta wpadnie mi w ucho to nie powiem Ci o czym śpiewają, z HH nie mam z tym problemu bo w większości jest cały czas jeden i ten sam beat dzięki czemu mogę się skupić na tekście.
Ja słucham metalu i go bronię, a dwa, że niektórzy słuchacze rapu obrażają metali mówiąc np. że to muzyka dla brudasów.SovietPolska pisze: Ogólnie rzecz biorąc bronię HH bo: raz że go sam słucham, dwa że dla np: Ciebie to muzyka dla cieci i bezmózgów.
A według mnie temat powinien zostać. Niech się więcej osób wypowie.SovietPolska pisze: Reasumując Są gusta i guściki. I nie wypada o nich mówić. Jak dla mnie temat do bloku albo do przyklejenia chyba że ktoś jeszcze chce się wypowiedzieć.(np: admin)
No dobra, a dlaczego wielu ludzi nie znając np. metalu mówi "a to tylko takie ryki". Są dziesiątki rodzajów tej muzyki, a growl jest może w kilku. Poza tym nawet nie wiece jakiego skilla trzeba mieć, aby wydawać taki dźwięk, z przepony.SovietPolska pisze: Więc Minio , nie pisz o muzyce której nie znasz , tak na przyszłość.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2010, 09:51 przez Mr Minio, łącznie zmieniany 1 raz.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
-
- Grabarz
- Posty: 6423
- Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
- Postawił piwo: 6 razy
- Otrzymał piwo: 3 razy
Pozwólcie że ja też się wypowiem. Denerwuje mnie nieco fakt, że (prawie) wszyscy metalowcy to sataniści i antychryści. Jak w innych przytoczonych przez was gatunkach, tu też są wyjątki, jak choćby Sabaton. Sabaton śpiewa o wojnach, ale z wydźwiękiem antywojennym. Dobrze, może jeszcze na początku śpiewał o diable, ale teraz już nie. W jednej z piosenek, Masters of the world, mówi o walce metalu z innymi gatunkami muzyki.
- SovietPolska
- Zabójca na sterydach
- Posty: 525
- Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36
Tutaj powiem tak: "są ludzie i ludziska" Człowiek jak czegoś nie zna to najczęściej to oczernia i jest antyMr Minio pisze:No dobra, a dlaczego wielu ludzi nie znając np. metalu mówi "a to tylko takie ryki". Są dziesiątki rodzajów tej muzyki, a growl jest może w kilku. Poza tym nawet nie wiece jakiego skilla trzeba mieć, aby wydawać taki dźwięk, z przepony.
Taki mocny metal to nie dla mnie, fakt słuchałem tego ale mi przeszło choć czasami też sobie zapuszczę jakiś kawałek. Na budzik mam ustawione "drowning pool - bodies"
Ja nie obrażam metalu bo sam go kiedyś słuchałem, znam masę ludzi którzy go słuchają. Mi nie przeszkadza metal. Jak już napisałem nienawiść bierze się z nieznajomości.
A mnie denerwuje, że wielu ludzi tak uważa, a to nieprawda w 90%(?) przypadków.Yossarian pisze: Denerwuje mnie nieco fakt, że (prawie) wszyscy metalowcy to sataniści i antychryści.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Heh, ja nigdy nie trawiłem polskiego hip hopu, podkłady naszym nigdy się nie udawały, albo były kradzione od amerykanów, marne i oczywiste 'przekazy', choć niektórzy traktowali to jak podręcznik do życia, albo półśpiewaną encyklopedię, do tego to całe udawanie kogoś, kim się nie jest, obwieszanie się metalem i chodzenie w za dużych ciuchach. To nie dla mnie , papugowanie murzynów jest co najmniej śmieszne. Poza tym ja słucham MUZYKI, a nie poezji śpiewanej, więc najbardziej mi zależy na melodii, a nie na tekście. Jak bym chciał głównie tekst, to poszedłbym czytać wiersze, albo posłuchałbym książki audio.
Przyznaję jednak, że kiedyś słuchałem czarnego hip hopu, ale jakoś mi się odwidziało niedługo po gimnazjum, teraz są nieliczne kawałki, które jeszcze lubię. Dlaczego mi się to podobało? Dobre beaty i właśnie ta cała otoczka, jak miałem 14 lat, to mi to wszystko imponowało, samochody, alkohol i gibanie się itp.
Przyznaję jednak, że kiedyś słuchałem czarnego hip hopu, ale jakoś mi się odwidziało niedługo po gimnazjum, teraz są nieliczne kawałki, które jeszcze lubię. Dlaczego mi się to podobało? Dobre beaty i właśnie ta cała otoczka, jak miałem 14 lat, to mi to wszystko imponowało, samochody, alkohol i gibanie się itp.
Melbourne shuffle jest lepszy ^^ciuciu pisze: c-walk
Tak jak inni, którzy się tu wypowiadali twierdzę, że jesteś ignorantem i niewiele wiesz o gatunku hip hop, rap.Mr Minio pisze:Dla mnie to pop.
Tu jeszcze dołożyłbym to, że to hip hop zrodził takie rzeczy, jak Waszka G, KDK, Czosnek, czy Pasterze Służewca. Żaden inny gatunek nie dorobił się takich 'gwiazd', ponadto nie wyprodukował takiej młodzieży, jak na przykład Porowity Hooligans.Mr Minio pisze:że inne gatunki muzyki są lepsze od rapu i/lub popu. A dlaczego?
A co mam takiego wiedzieć? Wiem, że są wyjątki, że istnieje np. rapcore oraz inne takie gatunki. Sam "czysty" rap jest jednak według mnie słaby.Kariko pisze:
Tak jak inni, którzy się tu wypowiadali twierdzę, że jesteś ignorantem i niewiele wiesz o gatunku hip hop, rap.
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Tak jeszcze tylko pozrzędzę. Gatunkiem muzycznym jest hip-hop, natomiast rap to rodzaj ekspresji wokalnej. Subtelna różnica, ale ma znaczenie.
Edit:
Edit:
Bo nie jest. Mnie takowa może smakować, ale komuś innemu już nie (bo na przykład nie lubi dodatków).Mr Minio pisze:A jaka jest? To tak samo jakbyś powiedział, że mimo iż kanapka nie posiada żadnych dodatków typu ser, pomidory to nie jest gorsza.
Nie ma czegoś takiego jak "brak gustu". Ów może być wypaczony, ukształtowany przez znajomych słuchacza, ale zawsze będzie istnieć. Oczywiście nie w subiektywnym mniemaniu osoby preferującej inny gatunek...Mr Minio pisze:Albo przez brak gustu.
To samo co wyżej. Nie trzeba czynić czegoś świadomie, by w ogóle to robić.Mr Minio pisze:On nie jest do kitu. Ona nie ma gustu. Jest tylko zwykłym muzycznym snobem.
Sztuka ma zbyt wiele znaczeń, aby dało się ją tak po prostu zaszufladkować. W tym tkwi jej piękno, jak i również brzydota.Mr Minio pisze:Zgadzam się. Tyle, że to nie jest sztuka.
Jak już mówiłem - interesowanie/buntowanie się przeciwko rzeczom, o których się nawet pojęcia nie ma (oczywiście według nich to prędzej ja zupełnie o niczym nie wiem).Mr Minio pisze:Biznes, a głupia masa się nabiera i chcą być cool, więc kupują różne rzeczy z tym hasłem.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2010, 13:38 przez Yama, łącznie zmieniany 4 razy.
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Moim zdaniem ta rozmowa nie ma sensu, jest walką z wiatrakami. Każdy człowiek jest inny, inaczej myśli więc słucha to co mu się podoba (albo w ogóle nie słucha muzyki). To, że dla jednej osoby inna jest bezguściem nie znaczy, że sama ma gust.
Wg mnie w każdym gatunku muzyki, nie ważne czy to metal, hip hop, pop a nawet disco polo czy deutsche volksmusik, zawsze znajdą się jakieś perełeczki szybko wpadające w ucho.
Ogólnie mówiąc. Aktualna scena muzyczna to w ogóle jedna wielka komercja. Dzisiaj nie musisz umieć śpiewać czy grać. W studiu nagraniowym tak cię podrasują elektronicznie, że nikt nie pozna, że jesteś kompletnym beztalenciem (Przykład: Mandaryna <FUJ!>). Dlaczego wiele ludzi powraca do lat osiemdziesiątych, tworzą covery, przeróbki i t.t. Tamta muza miała klimat, teraz już tego nie ma
Co do polskiego HH. Mówicie, żeby wsłuchać się w przekaz jaki zawarty jest w słowach. W moim przypadku słowa to rzecz drugoplanowa. Najważniejsze jest melodia, to, co leci w tle. Jeżeli przez całe trzy czy cztery minuty idzie jeden i ten sam loop to jest to nic innego jak komercyjna chała. Ale np taki utwór, jaki zaprezentował ciuciu to już zasługuje na byt na mojej playliście. Genialny kawałek
Muzyka z komputera czy elektroniczna, jeśli jest dobrze skomponowana też ma swój urok, jednakże jeżeli jest to beznamiętne UMCY, UMCY to się tego w ogóle słuchać nie da (zaraz mi się przypomina jazda samochodem po niewyremontowanej autostradzie A4 koło Wrocławia )
Wg mnie w każdym gatunku muzyki, nie ważne czy to metal, hip hop, pop a nawet disco polo czy deutsche volksmusik, zawsze znajdą się jakieś perełeczki szybko wpadające w ucho.
Ogólnie mówiąc. Aktualna scena muzyczna to w ogóle jedna wielka komercja. Dzisiaj nie musisz umieć śpiewać czy grać. W studiu nagraniowym tak cię podrasują elektronicznie, że nikt nie pozna, że jesteś kompletnym beztalenciem (Przykład: Mandaryna <FUJ!>). Dlaczego wiele ludzi powraca do lat osiemdziesiątych, tworzą covery, przeróbki i t.t. Tamta muza miała klimat, teraz już tego nie ma
Co do polskiego HH. Mówicie, żeby wsłuchać się w przekaz jaki zawarty jest w słowach. W moim przypadku słowa to rzecz drugoplanowa. Najważniejsze jest melodia, to, co leci w tle. Jeżeli przez całe trzy czy cztery minuty idzie jeden i ten sam loop to jest to nic innego jak komercyjna chała. Ale np taki utwór, jaki zaprezentował ciuciu to już zasługuje na byt na mojej playliście. Genialny kawałek
Muzyka z komputera czy elektroniczna, jeśli jest dobrze skomponowana też ma swój urok, jednakże jeżeli jest to beznamiętne UMCY, UMCY to się tego w ogóle słuchać nie da (zaraz mi się przypomina jazda samochodem po niewyremontowanej autostradzie A4 koło Wrocławia )
Ostatnio zmieniony 20 sie 2010, 18:27 przez Silver Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
Muzyka jest teraz jaka jest coraz więcej jest takich ciot typu Bieber.
Tu przykład
[youtube][/youtube]
Dzisiaj nie ma już fajnej muzyki sam szajs pół naga baba , dzieciak z głosem dziewczyny .... juz Firma jest 100 razy lepsza od badziewia.
Tu przykład
[youtube][/youtube]
Dzisiaj nie ma już fajnej muzyki sam szajs pół naga baba , dzieciak z głosem dziewczyny .... juz Firma jest 100 razy lepsza od badziewia.
Świat idzie ku przepaści popatrzmy na młodzież co robi jak się zachowuję.Starsi ludzie głupieją , młodzi też z każdym rokiem coraz gorzej.Czas na zmiany są one nieuniknione lecz w tym przypadku nie mają sensu.....