Rycho3D pisze:Życie to frajerstwo
Life fuck us all.
Dzienis pisze:oddychający czystym powietrzem nie skażonym promieniowaniem po nieudanych próbach atomowych czy innym Czarnobylem spokojnie dożywałby ponad 90 lat
A może właśnie przez ten cały syf dookoła żyjemy co raz dłużej?
Yossarian pisze:Najgorsza to taka, w której jest się zależnym od innych, np. leży się w łóżku i nie ma się sił nawet na pójście do kibla
Osobiście wtedy wolałbym popełnić samobójstwo. Zbyt bardzo cenię swobodę i wolność.
Oczywiście samobójstwo w jakimś niezwykłym stylu.
Jak umrzeć, to z przytupem.
SzynkaczPL pisze:Coraz częściej zaczynam odczuwać, że się "lekko" postarzałem.
Wiek: 12
>pick one
Edit: Autokorekta na fonie mi dała zamiast "zrobisz" - "zginiesz"
Przypadeg?
SzynkaczPL pisze:Tytus, Tomek i Atomek.
Szynkacz, piszesz, jakbyś miał ze 30 lat
Piroziom pisze:Jabłka obierałem, sok wyciskałem bo w inne dni nie ma czasu. Już 15 po północy, za późno żeby pograć, wyciskarkę trzeba umyć. I już prawie pierwsza. A rano do fotografa, zdjęcie do dyplomu i dalej dopisywanie bo trza do czwartku złożyć do dziekanatu. Wtedy zrobi się luźniej...
Ach, zapomniałem. Piwnica do sprzątania z warsztatem- piec przecieka i trzeba wymienić. Drzewo do noszenia i układania. Wymieniać można bez końca.
Znam doskonale, jak pewnie większość osób tutaj obecnych heh
Tiquill pisze:Ludzie bardzo starzy oba te nasze etapy traktują jak dzieciństwo, dla nich są krótkie. Prawdziwy smak życia to dla nich 3 etap, te 50 lat zmarchów, reumatyzmu itp "atrakcji". Ich starość to nasza dorosłość. Percepcja się zmienia. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Dlatego, jak się radzić czegoś konkretnego, to osób starszych. (choć nie wszystkich - mocherowe berety pomijam. mam tu na myśli normalne stare osoby)
Tiquill pisze:Zapewne tak jak ty, wyrastając z wieku dziecięcego.
"Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?"
tak mi się cytat przypomniał z Dnia Świra