Nasze fobie
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- little_psycho
- Wytrenowany morderca
- Posty: 1074
- Rejestracja: 23 lut 2008, 16:49
- Lokalizacja: Z odbyta
I tak z tych wszystkich fobii najbardziej chyba dręczy mnie lęk wysokości.Jak ja bym chciał się go pozbyć...
- Loc
- Wytrenowany morderca
- Posty: 1996
- Rejestracja: 20 sie 2008, 14:31
- Lokalizacja: Outer-Outer Heaven
Kiedyś miałem agorafobię i akrofobię, teraz w zasadzie ciężko mi wymyśleć czego się boję.
Owady? Heh, tylko jadowite/te, których na oczy nie widziałem (lub nie znam). Ale to ciężko zaliczyć do irracjonalnego lęku, bo jadowity pająk JEST zagrożeniem. I to niemałym. A nieznanego to człowiek od zawsze się bał. Zwłaszcza czegoś, co wyglądało na żywe.
BTW, nie rozumiem, czemu Rob się boi ślimaków. To są takie fajne stworzonka.
Owady? Heh, tylko jadowite/te, których na oczy nie widziałem (lub nie znam). Ale to ciężko zaliczyć do irracjonalnego lęku, bo jadowity pająk JEST zagrożeniem. I to niemałym. A nieznanego to człowiek od zawsze się bał. Zwłaszcza czegoś, co wyglądało na żywe.
BTW, nie rozumiem, czemu Rob się boi ślimaków. To są takie fajne stworzonka.
Ostatnio zmieniony 30 sie 2009, 02:59 przez Loc, łącznie zmieniany 1 raz.
Moją jedyną fobią jest Akrofobia. Strasznie mnie to denerwuje i chciałbym się tego pozbyć, tylko nie mam pojęcia jak? Inne fobie raczej u mnie nie występują, a już na pewno nie Aichmofobia, Arachnofobia, Batrachofobia i Entomofobia. Nie brzydzę się brać w ręce żab, dżdżownic, ślimaków i innych robali, które są śliskie, zimne i śmierdzą więc bardzo mnie Rob zaskoczyłeś.
Co? Ja się boję pająków.Loc pisze:BTW, nie rozumiem, czemu Rob się boi ślimaków. To są takie fajne stworzonka.
Jesli chodzi o mnie to pozostał mi z dzieciństwa mały lęk wysokości...dlatego w grach lubie spadać z dużych wysokości np. w AW z mostu na ostatniej mapie
tak poza tym to...nie lubię za mocno owadów
tak poza tym to...nie lubię za mocno owadów
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Ja mam equinofobię połączoną z czystym wstrętem do tychże koni. Nie jest to jakaś patologiczna odmiana, bo prostu niechętnie bym podszedł do tego zwierzaka. A nuż na mnie parsknie, albo kopnie. Poza tym śmierdzi i ściąga muchy, obrzydlistwo.
Kariko, nie wiem, czy to fobia, osobiście nazwałbym to niechęcią. Mam to samo z psami - bać się ich nie boję, ale omijam, bo śmierdzą, głośno oddychają, wymachują ozorami, majtają ogonami (nieprzyjemnie dostać takim po nodze. Nie boli, ale jakoś tak... obrzydliwie wręcz) a na dodatek rzucają się na wszystko co popadnie...
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Achluofobia - nyktofobia - lęk przed ciemnością
Algofobia - lęk przed bólem.
Arachnofobia - lęk przed pająkami lub innymi zbliżonymi do nich wyglądem.
Emetofobia - lęk przed wymiotowaniem. [Boje się tych mdłości , są takie okropne]
Ksenofobia - lęk przed obcymi ludźmi. [Nie lubie przebywać w otoczeniu nieznanych osób]
Tanatofobia - lęk przed śmiercią.
Algofobia - lęk przed bólem.
Arachnofobia - lęk przed pająkami lub innymi zbliżonymi do nich wyglądem.
Emetofobia - lęk przed wymiotowaniem. [Boje się tych mdłości , są takie okropne]
Ksenofobia - lęk przed obcymi ludźmi. [Nie lubie przebywać w otoczeniu nieznanych osób]
Tanatofobia - lęk przed śmiercią.
W takim razie ja jestem ksenofomanemMaKiPL pisze:Ksenofobia - lęk przed obcymi ludźmi. [Nie lubie przebywać w otoczeniu nieznanych osób]
- little_psycho
- Wytrenowany morderca
- Posty: 1074
- Rejestracja: 23 lut 2008, 16:49
- Lokalizacja: Z odbyta
Dokładnie ;/ mam to samo...te "słitaśne zwierzątka ;**" są dla mnie ohydne...nie wiem jak ludziom to g*wno sie podobaKariko pisze:Ja mam equinofobię połączoną z czystym wstrętem do tychże koni. Nie jest to jakaś patologiczna odmiana, bo prostu niechętnie bym podszedł do tego zwierzaka. A nuż na mnie parsknie, albo kopnie. Poza tym śmierdzi i ściąga muchy, obrzydlistwo.
Dokładnie ;/ mam to samo...te "słitaśne zwierzątka ;**" są dla mnie ohydne...nie wiem jak ludziom to g*wno sie podoba
a ja nie wiem jak Tobie może się nie podobać.
Swego czasu jeździłam konno.
Często konie są inteligentniejsze od niektórych ludzi.
Więc nie obrażaj.
Tobie się nie podoba ok, ale nie szpanuj swymi mega "ynteligentnymi" rozważaniami i uszanuj zdanie i poglądy innych.
Kariko wyraził to w sposób kulturalny, więc można.
Naucz się czegoś.
[ Komentarz dodany przez: Lothar: 2009-09-26, 03:21 ]
Niestety, od niektórych nie można zbyt wiele wymagać
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2009, 03:12 przez Linka, łącznie zmieniany 2 razy.
Po twojej 'miłości' dla koni od razu wiedziałem że jesteś kobietą/dziewczyną ...
Konie mądrzejsze od ludzi ? nie no sory ale to mnie rozwaliło
Jak dla mnie konie mi są obojętne jak papugi , gołębie , cokolwiek ...
Za to koty lubię , ale temat nie jest po to aby komentować
Co do tej mojej fobii przed rowerami , nie lubię sytuacji gdy na mnie rower jedzie , bo jak odskoczę na prawo to wtedy rower też skręci w prawo i na mnie wjedzie co wiąże się z lękiem przed bólem...
Konie mądrzejsze od ludzi ? nie no sory ale to mnie rozwaliło
Jak dla mnie konie mi są obojętne jak papugi , gołębie , cokolwiek ...
Za to koty lubię , ale temat nie jest po to aby komentować
Co do tej mojej fobii przed rowerami , nie lubię sytuacji gdy na mnie rower jedzie , bo jak odskoczę na prawo to wtedy rower też skręci w prawo i na mnie wjedzie co wiąże się z lękiem przed bólem...
!Offtop! Tak to niestety jest człowiek ma zdolność twórczego myślenia (stąd często uważa, że sam jest głupi) i działa wbrew naturze, jako efekt tego "daru". Zwierzak działa tylko w zgodzie z naturą, bo nie ma zdolności twórczego myślenia. Kto jest głupi? Istota kreująca własną rzeczywistość, czy istota, która się jej podporządkowała i nie zastanawia się nad swoim bytem? Mądrym jest się zastanawiać, czy bezmyślnie iść z prądem?
Co do wymienionych na początku fobii, to niech mi ktoś wytłumaczy, jak można żyć z lękiem przed staniem i chodzeniem? Ktoś taki czworakuje, czy się czołga?
A Pekkatofobię zaliczyłbym do upośledzenia umysłowego, a nie lęku
Zauważyłem jeszcze u siebie jedną fobię, wymyśliłem nazwę - Antykofobia . Tak jest boję się starości (takiej bardzo zaawansowanej z demencją itp.). Życie w urojonym świecie pełnym obcych ludzi i bycie zniedołęzniałym jest makabryczne.
Co do wymienionych na początku fobii, to niech mi ktoś wytłumaczy, jak można żyć z lękiem przed staniem i chodzeniem? Ktoś taki czworakuje, czy się czołga?
A Pekkatofobię zaliczyłbym do upośledzenia umysłowego, a nie lęku
Zauważyłem jeszcze u siebie jedną fobię, wymyśliłem nazwę - Antykofobia . Tak jest boję się starości (takiej bardzo zaawansowanej z demencją itp.). Życie w urojonym świecie pełnym obcych ludzi i bycie zniedołęzniałym jest makabryczne.