Najśmieszniejsze gry

[Pangia]

No ja widziałem trochę inne filmiki, i też ciężko po tym później traktować grę… we właściwy sposób.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

[EvilYeah]

polecam
Stubbs The Zombie

chyba jedyna gra świata, w której zamiast zombiaki zabijamy jako zombiak

w pełnej polskiej wersji językowej i zabawną, ciekawą fabułą

[BloodLogin]

South Park: Kijek Prawdy
gra w stylu rpg na podstawie serialu

[Rycho3D]

Overlord 1-2
Wcielasz się w księcia ciemności i podbijasz okolice za pomocą śmiesznych gnomów.
Znęcasz się nad wieśniakami i rabujesz im domy.
Obie części są zajebiste.

[BloodLogin]

Overlord 1-2

Przez chwile mi się podobało, a gdy doszło co do czego (jakieś walki na arenie)
to ręce opadły, zbyt trudne, odstawiłem.
Nie śmieszyło mnie to !

[Rycho3D]

Przez chwile mi się podobało, a gdy doszło co do czego (jakieś walki na arenie

Na arenie jest trening nie trzeba tam iść

[BloodLogin]

Singla też nie skończyłem brakowało mi stworków trzeciego gatunku.

[Loc]

Evil Genius (przypuszczam, że trochę podobne do Overlorda), grasz takim stereotypowym złoczyńcą, który chce przejąć władzę nad światem.

Gothic, dwie pierwsze części. Humor dość specyficzny, nie każdemu musi podpasować.

Metal Gear Solid. W tych grach zawsze było dużo campu, pomimo, iż są one też - paradoksalnie - bardzo ambitne. Obydwie rzeczy chyba łatwiej się docenia, bo naprzemiennie jest camp i powaga. Człowiek męczy się jednym, to cieszy się z drugiego.

The Elder Scrolls III: Morrowind. Gra też jest bardzo ambitna i wydaje się poważna, ale nie sposób się uśmiać z chociażby właściciela gospody "Brama" i Dunmerki, która robiła mu psikusy, albo z nawiązań do paluszków rybnych.

Kerbal Space Program: symulator lotów kosmicznych, który sam siebie nie bierze na poważnie. Jedna z ambitniejszych produkcji w jakie miałem przyjemność grać. Chyba swój sukces zawdzięcza temu, że zamiast ludzi gra się tam Kerbalami - małymi, zielonymi stworkami, które wydają się być bardzo ciamajdowate i niezbyt rozgarnięte. Było już wiele symulatorów, ale one brały siebie na poważnie i tamtejsze realia były oparte o świat rzeczywisty.

Rayman 3 - ale to dlatego, bo gra jest po części autoparodią i trzeba czuć nostalgię do serii, by tamtejsze żarty śmieszyły.

[BloodLogin]

Czarnoskóry bezdomny nagle postanawia uratować swoje miasto przed plagą zombie, pamięta ktoś tytuł ??

[Loc]

Czarnoskóry bezdomny nagle postanawia uratować swoje miasto przed plagą zombie, pamięta ktoś tytuł ??

Bad Day LA.

[Pangia]

Bad Day L.A.?
[youtube][/youtube]

EDIT: K♥rwa, trzeci raz w ciągu dwóch dni ktoś mnie wyprzedza.

[BloodLogin]

Dzięki
Śmieszna gierka

[EvilYeah]

polecam GTA:SA
też ma specyficzny humor

[ninja666]

Aż dziwne, że jeszcze nikt nie wymienił żadnego Saints Row. Przy tych grach można boki zrywać.

[EvilYeah]

Mario Bros to zabawna gra