Mundurki szkolne czyli...
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- DiamondSoul
- Miłośnik broni
- Posty: 113
- Rejestracja: 24 mar 2007, 10:42
- Lokalizacja: Bęęędzin
A ja uważam, żeby pan Giertych walnął pare razy głową o ściane ;]
Może mu się polepszy, ale co do tego mam wątpliwości ;]
Mundurki niczego nie zmienią, chyba że zwiększą nienawiść i złość do naszego ministra edukacji.
No i nie będzie odkrytych brzuchów, jednak w mojej szkole ten problem raczej nie występuje.
Mundurkom stanowczo NIE, chyba że w szkołach prywatnych.
Nie każda rodzina ma kasę na mundurki ; // , a zwłaszcza rodzina wielodzietna.
Giertych jednak nie widzi raczej tym problemu, a wypadałoby.
Może mu się polepszy, ale co do tego mam wątpliwości ;]
Mundurki niczego nie zmienią, chyba że zwiększą nienawiść i złość do naszego ministra edukacji.
No i nie będzie odkrytych brzuchów, jednak w mojej szkole ten problem raczej nie występuje.
Mundurkom stanowczo NIE, chyba że w szkołach prywatnych.
Nie każda rodzina ma kasę na mundurki ; // , a zwłaszcza rodzina wielodzietna.
Giertych jednak nie widzi raczej tym problemu, a wypadałoby.
cienka linia
między kłamstwem
a prawdą
między kłamstwem
a prawdą
Wedlug mnie giertych to idiota. w polsce jest wiele rodzin ktore maja wiecej niz jedno dziecko uczace sie. jest wiele rodzin dla ktorych wydatek 400 zl jest to duzo. mialy byc jakies dofinansowania na te mundurki dla najbiedniejszych ale nie lepiej przeznaczyc to na np zwiekszenie plac dla nauczycieli?? teraz rowniez nauczyciele wyjezdzaja za granice do roboty.on mysli ze mundurki zwieksza dyscypline... dzieciaki beda sie jeszcze bardziej buntowac
Mundurki to błąd. Pokazują, jak bardzo nasrane we łbie ma nasz minister, jeśli uważa, że to pomoże. Wychowanie zaczyna się w domu, 7 latek idący do 1 klasy ma już pewne zachowania ograne, nowych nabywa w szkole od... rówieśników, więc za całe wychowanie odpowiedzialni są rodzice,a nie szkoła. Szkoła może co najwyżej trochę naprostować. Żeby uniknąć sytuacji patologicznych w szkołach rodzice powinni wychować należycie dziecko. I to nie jest wina braku czasu na pociechy!! Wielokrotnie widziałem w marketach, jak dzieci (nastolatkowie przeważnie) przy własnych rodzicach kradli czekolady, batony, gumy do żucia, środki przeciwbólowe. Reakcja rodzica? Brak!! I to powinno się tępić, a nie porządnych młodych ludzi, którzy troszkę za mocno lubią brutalne gry
Ostatnio zmieniony 13 maja 2007, 22:07 przez Kariko, łącznie zmieniany 1 raz.
Co te mundurki zmienią?! Zlikwidują przemoc? - Nie! A to jest chyba najważniejszy problem w polskich szkołach.
U mnie w szkole odbyło głosowanie... Oczywiście nie "za", czy "przeciw" mundurkom, tylko ich szczegóły (kolor, taknina, fason itd.). Wyniki w poniedziałek.
U mnie w szkole odbyło głosowanie... Oczywiście nie "za", czy "przeciw" mundurkom, tylko ich szczegóły (kolor, taknina, fason itd.). Wyniki w poniedziałek.
Ja może nie bede nosic wcale To zależy od dyrektora, czy w szkole mają mają być mundurki.
slyszalem taka gadkę nauczycieli że jeżeli mundurki nie zmniejsza przemocy to przynajmniej nie bedzie podziału na ''biedny i bogaty''-gówno prawda tą różnice bedzie nawet widac po plecakach i dresach na WF....
Ostatnio zmieniony 16 maja 2007, 15:40 przez konrad pl, łącznie zmieniany 1 raz.
Tych różnic nie da się zmienić. We wszystkich krajach są bogaci i biedni, dobrze że u nas nie ma dodatkowo problemu rasizmu, czy na tle religijnym tak jak w USA np. Nie ma sensu ruszać tego problemu od tej strony. Żeby nie było aż tak rażącego czasem podziału należałoby zapewnić wyższe płace, czy chociażby miejsce pracy.
To juz nie problem Romusia. Ale masz rację.należałoby zapewnić wyższe płace, czy chociażby miejsce pracy.
Dokładnie. Nigdy się nie zmienią. Ciekawe czy Czesio będzie miał mundurekKariko pisze:Tych różnic nie da się zmienić.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Właśnie. Ujednolicenie strojów to tylko działanie powierzchowne, w dodatku kosztowne dla uboższych rodzin. Różnic ekonomicznych nie da się w ten sposób zmniejszyć. Zaś różnic społecznych nigdy nie da się wyeliminować, trzeba uczyć ludzi tolerancji wobec nich a nie pakować wszystkich do jednego "worka".Kariko pisze:Tych różnic nie da się zmienić. We wszystkich krajach są bogaci i biedni, dobrze że u nas nie ma dodatkowo problemu rasizmu, czy na tle religijnym tak jak w USA np. Nie ma sensu ruszać tego problemu od tej strony. Żeby nie było aż tak rażącego czasem podziału należałoby zapewnić wyższe płace, czy chociażby miejsce pracy.
Różnicę, jaką aktualnie w szkolnictwie powinno się zwalczać przede wszystkim, to poziom intelektualny ministra edukacji...
Ostatnio zmieniony 16 maja 2007, 16:39 przez Tiquill, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...