Witam! Chciałbym, abyście wypowiedzieli się tu o waszych ulubionych lub
najskuteczniejszych sposobach zabijania( tylko Postal 2 StP i AW)
Mój to Maczeta(poprawiłem!!! ) miodzio- normalnie puzzle + 18
A wy
MASAKRA czyli sposoby zabijania :)
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- DJ Pudzianos
- Miłośnik broni
- Posty: 208
- Rejestracja: 04 lut 2008, 17:06
W zwykłym STP lub AW nie ma noża ani tasaka. Nóż jest w Ed, a tasak w AWP!!!
Ja lubię rozrywać zwłoki i sikać komuś w twarz!
Ja lubię rozrywać zwłoki i sikać komuś w twarz!
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
- DJ Pudzianos
- Miłośnik broni
- Posty: 208
- Rejestracja: 04 lut 2008, 17:06
To też dobre! A kosa też wiele potrafi... mówisz że maczety( przypomniałem sobie,chyba, to maczeta?...tak, chyba to to) nie ma w Apocalypse Weekend- AW?
- Reality Master
- Modder
- Posty: 1094
- Rejestracja: 07 lis 2007, 19:41
- Kontakt:
DJ Pudzianos pisze:Mój to nóż( lub tasak, nie znam nazwy)
To maczetą sie zwie.
Ja najbardziej lubię w misji z Wsiórami wrzucać ich ,albo ich ciała do takiego kwasu
- Dr. Dundersztyc
- Szalony Naukowiec
- Posty: 1299
- Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
- Lokalizacja: Druelselstein
- Kontakt:
Moja ulubiona forma to skrytobójstwo. Najwięcej mam przy tym zabawy. Nie problem wyjąć publicznie, na ulicy M16 i wystrzelać całą mapę... Chodzić od domu do domu, po cichutku otwierać drzwi, cały czas paralizator pod ręką i jak się uda, zajść ofiarę od tyłu i... przypiec ją 1000 Woltowym uderzeniem, do oporu, do wyczerpania baterii... Ofiara upada na ziemię, ma drgawki, problem z pęcherzem... Wyciągam kanister z benzyną, który kupiłem kilka minut wcześniej na stacji Lotosu, od jakiegoś czarnucha... Zaczynam polewać obficie ofiarę, lecz ona powoli dochodzi do siebie. Myślę sobie - kur**, twarda ta sztuka - paralizator jeszcze nie podładowany, ale co tam! Jeszcze raz, bzzzzz, bzzz, bzzz..zzz..z. Wyciągam zapałki. Odpalam jedną i odsunąwszy się przeto na bezpieczną odległość rzucam w jej stronę. Płomienie szybko ogarniają całe ciało które jeszcze się rusza... W pomieszczeniu unosi się zapach pieczonego kurczaka, myślę sobie - KFC może się schować - zaciągam się jeszcze raz tym wspaniałym aromatem i... wyciągam zaganiacza. Czas ugasić to torfowisko. Polewam obficie, dogaszam ostatnie płomienie... Myślę sobie - ciągnąć to jeszcze, czy umniejszyć populację Paradise? Nie myśląc za wiele, bo to boli zwłaszcza na kacu, wyciągam paralizator i dalej, i podpalam i gaszę i podpalam i gaszę... i tak do momentu aż słyszę za sobą głos: "Ej, a coś ty za jeden?" Odwracam się i niewiele myśląc wyciągam M16 z kocim tłumikiem. Świadek zdarzenia w popłochu kieruje się do drzwi, wymierzam "szesnastkę" w jego stronę, naciskam spust i... zacięcie. Myślę sobie - kur**, no to teraz będzie przejeb**e. Zbieg chwyta klamkę, przekręca ją i... w tym momencie słyszy za sobą - ziuu- -ziuuu- -ziuuuu- ---ciach---. Ręka dalej trzyma klamkę, ale reszta ciała tapla się w okrąglutkiej kałuży krwi... Maczeta dosięgła swego celu, lecz przedtem wchłonięty kotnik spowolnił otaczający świat, wyostrzając zmysły, wzmacniając szybkość i refleks. Z dumą wypowiadam słowa: "Człowieku, to jest kurde genialne!". Wracam do poprzedniego "pacjenta" i maczetą robie z niego tokijskie suszi. Czas posprzątać ten bajzel. Robię coś co większość graczy nie robi na co dzień - szukam skryjówki na te siekankę. Dostrzegam płonący kominek - kilka kopniaków, dwie przerzutki i całe towarzystwo upchnięte między hulającymi płomyczkami... Jest przy tym trochę roboty i trzeba mieć wyczucie w tym co się robi. Oczywiście zdarzają się wpadki, ale to nie zwalnia prawdziwego seryjnego psychola od tego by nie dać się złapać i pozostać anonimowym, w końcu trzeba i tak wrócić na miejsce zbrodni i posprzątać, a jak będzie się tam kręcić policja to czemu i by nie zabawić się raz jeszcze... Poste zasady seryjniaka:
- nie dać się złapać
- broń sprawdzona, odbezpieczona i gotowa do strzału
- obserwować ofiarę przez jakiś czas, zapamiętywać jej nawyki, częste miejsca w których się pojawia
- przed akcją upewnić się że gliny są dosyć daleko od miejsca zbrodni
- podchodzić ofiarę po cichu, mieć przygotowaną maczetę lub paralizator
- gdy nas spostrzeże, nie wdawać się z nią w polemikę na tematy polityczne, religijne czy światopoglądowe
- gdy to już się to stanie działać szybko i impulsywnie
- nie męczyć ofiary za długo, może to zaszkodzić naszej psychice
- jeżeli jesteśmy wrażliwi na czyjeś nieszczęście, pomyśleć sobie - "Przecież to samo mogło spotkać mnie"
- dużo biegać, by "złapać" kondycje - przydaje się gdy uciekamy przed glinami
- gdy już zostaniemy złapani, co jest niedopuszczalne, nie przekupywać gliny pączkiem lepiej dać mu dwa
- gdy już cię zapaczkują, pamiętaj - policjanci to idioci, dadzą ci zapałki i mapę, w połączeniu z więziennymi zraszaczami przeciwpożarowymi, życie da ci 2 szansę, więc nie dzwoń po adwokata, bo i tak cię na niego nie stać, a przydzielony z urzędu będzie na pewno kadłubkiem z rozdwojeniem jaźni
- i na koniec: nie buduj napięć i konfliktów pomiędzy tobą a żoną, nie pyskuj i kup wreszcie to cholerne ciasto migdałowe!
Aaa jakby coś nie poszło to jeszcze masz sejvy...
OSTRZEŻENIE: POWYŻSZE PRZEMYŚLENIA ORAZ RADY SĄ TYLKO I WYŁĄCZNIE WYBRYKIEM CHOREJ WYOBRAŹNI AUTORA I NIE POWINNY BYĆ WYKORZYSTYWANE I PRAKTYKOWANE NA CO DZIEŃ, PUBLIKOWANE W MEDIACH ANI KOPIOWANE I SPRZEDAWANE BEZ WIEDZY AUTORA. JEŻELI KOGOŚ URAZIŁEM TO PRZEPRASZAM. WSZYSTKO TO ODNOSI SIĘ DO GRY POSTAL A NIE DO ŚWIATA RZECZYWISTEGO. ZNĘCANIE SIĘ NAD ZWIERZĘTAMI JEST ZŁE I PRZEZ PRAWO POLSKIE ZABRONIONE. NIE CZYŃ DRUGIEMU CO TOBIE NIEMIŁE. MYJ ZĘBY I PŁAĆ PODATKI. UFO NIE ISTNIEJE.
- nie dać się złapać
- broń sprawdzona, odbezpieczona i gotowa do strzału
- obserwować ofiarę przez jakiś czas, zapamiętywać jej nawyki, częste miejsca w których się pojawia
- przed akcją upewnić się że gliny są dosyć daleko od miejsca zbrodni
- podchodzić ofiarę po cichu, mieć przygotowaną maczetę lub paralizator
- gdy nas spostrzeże, nie wdawać się z nią w polemikę na tematy polityczne, religijne czy światopoglądowe
- gdy to już się to stanie działać szybko i impulsywnie
- nie męczyć ofiary za długo, może to zaszkodzić naszej psychice
- jeżeli jesteśmy wrażliwi na czyjeś nieszczęście, pomyśleć sobie - "Przecież to samo mogło spotkać mnie"
- dużo biegać, by "złapać" kondycje - przydaje się gdy uciekamy przed glinami
- gdy już zostaniemy złapani, co jest niedopuszczalne, nie przekupywać gliny pączkiem lepiej dać mu dwa
- gdy już cię zapaczkują, pamiętaj - policjanci to idioci, dadzą ci zapałki i mapę, w połączeniu z więziennymi zraszaczami przeciwpożarowymi, życie da ci 2 szansę, więc nie dzwoń po adwokata, bo i tak cię na niego nie stać, a przydzielony z urzędu będzie na pewno kadłubkiem z rozdwojeniem jaźni
- i na koniec: nie buduj napięć i konfliktów pomiędzy tobą a żoną, nie pyskuj i kup wreszcie to cholerne ciasto migdałowe!
Aaa jakby coś nie poszło to jeszcze masz sejvy...
OSTRZEŻENIE: POWYŻSZE PRZEMYŚLENIA ORAZ RADY SĄ TYLKO I WYŁĄCZNIE WYBRYKIEM CHOREJ WYOBRAŹNI AUTORA I NIE POWINNY BYĆ WYKORZYSTYWANE I PRAKTYKOWANE NA CO DZIEŃ, PUBLIKOWANE W MEDIACH ANI KOPIOWANE I SPRZEDAWANE BEZ WIEDZY AUTORA. JEŻELI KOGOŚ URAZIŁEM TO PRZEPRASZAM. WSZYSTKO TO ODNOSI SIĘ DO GRY POSTAL A NIE DO ŚWIATA RZECZYWISTEGO. ZNĘCANIE SIĘ NAD ZWIERZĘTAMI JEST ZŁE I PRZEZ PRAWO POLSKIE ZABRONIONE. NIE CZYŃ DRUGIEMU CO TOBIE NIEMIŁE. MYJ ZĘBY I PŁAĆ PODATKI. UFO NIE ISTNIEJE.
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Wspaniały post, zielAK - i wspaniała postawa Postalowca! Przypomniały mi się moje początki z grą, gdy taką właśnie postawą zarobiłem na rangę "unikający ludzi stuprocentowy psychol". Można wyjść na ulicę i rozwalać z hałasem co się da. Ale jak miło być skrytobójcą!
W wirtualnym świecie Paradise, rzecz jasna...
W wirtualnym świecie Paradise, rzecz jasna...
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Ja często bawię się np.
-W Śmierć. Mam wtedy kosę, maczetę, widły.
-W Crysis mam bronie jakie są w tej grze
-W inne gry
-W kowboja mam colta
-W ruskiego mam kałasza, m98(udaję że to Mosin)
-W Śmierć. Mam wtedy kosę, maczetę, widły.
-W Crysis mam bronie jakie są w tej grze
-W inne gry
-W kowboja mam colta
-W ruskiego mam kałasza, m98(udaję że to Mosin)
"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."