ci którzy mają AXN Crime proponuje obejrzeć "skazani za niewinność"
bardzo ciekawy serial i bardzo pasuje to dyskusji
Kara śmierci
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- prawdziwy 666
- Master of Dead & Hell
- Posty: 2182
- Rejestracja: 30 sie 2007, 20:37
- Lokalizacja: Apocalyptic City
I am not dead, I'm a Death muhahahahaha


- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14476
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Mr Minio pisze:pojawia się tutaj sprawa tego czy dany człowiek jest na 100% winy.
Jeżeli okazałoby się, że skazany właśnie na smierć i/lub stracony więzień jest niewinny byłoby raczej "niemiło".
Ale wkurza mnie to, że jakiś biedak za kradzież jedzenia z supermarketu zostaje skazany na 5 lat więzienia i/lub ktoś kto zabił z obrony własnej na 20 lat więzienia, a jakiś su***** który zabil człowieka dokładnie wiedząc co robi, nie musząc tego robić w obronie, lub w głodzie dostaje 10-15 lat. Gdzie ta sprawiedliwość? Kmieciu słusznie zauważył, że sąd jest przekupny. Dzasz takiemu do łapy to da łagodniejszy wyrok. Cały świat jest oszukany! I nikt tego nie zmieni.
Wracając jednak do kary śmierci to powinna ona zostać wprowadzona w szczególnych przypadkach.
Żeby było wszystko jasne. Jestem zdecydowanym zwolennikiem kary śmierci. Argument, że można takich dać do ciężkich prac też do mnie nie przemawia. A po kiego grzyba?kazik pisze:Proponuję zejść na ziemię. Sprawy, w których dowody są niepełne najczęściej są umarzane. Odsetek zakończonych spraw jest bardzo mały. Wiem, bo szwagier mojego brata pracuje w dochodzeniówce i mówił, że aby kogoś skazać na dożywocie muszą być niezbite dowody poparte zeznaniami kilku świadków.

Dlaczego jestem aż tak nieprzejednanym zwolennikiem kary śmerci? Bo chciałbym, aby dyskusja o jej potrzebie lub jej braku raz na zawsze się skończyła. Kara śmierci ma być i już. Precz unijnej prawomyślności i wydumanemu humanitaryzmowi!
Rzecz jest w czym innym. W znalezieniu niezbitych dowodów winy. NIEZBITYCH. Niechże ciągną się latami, ale niech będą wreszcie. Dopiero wtedy skazywać na śmierć. Bo niesłuszny wyrok, jakikolwiek, a już śmiertelny dopiero woła o pomstę do nieba. Film "Zielona mila" jest tu b. dobrym przykładem. Znajdź niezbite dowody winy. Nawet gdy trwać to będzie latami i trzeba będzie zaprząc do tego cały sztab ludzi. A i tak będzie to taniej niż utrzymywać zwyrodnialca na dożywociu. Z którego często jest wypuszczany na wolność.
Jestem za karą śmierci. Ale nade wszystko, za... stuprocentowym dowiedzeniem winy skazanego.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...


Co do gwałtów, to ja bym nie chciał zostać egzekutorem 



Prawda, prawda, ale teraz zdeka pozmieniali godziny w których puszczają serialeprawdziwy 666 pisze:ci którzy mają AXN Crime proponuje obejrzeć "skazani za niewinność"
bardzo ciekawy serial i bardzo pasuje to dyskusji

Młodzi, którzy wieczorami nie mają co robić, to idą dać komuś wpie... znaczy pobićmig31 pisze:Tylko kto ich będzie pilnował, stara straż więzienna odchodzi, młodzi niechcą do tego zawodu bo się boją.

Nobody Expects The Spanish Inquisition! 

Właśnie na TVP1 skończył się film pt. "W imię sprawiedliwości". Polecam go, bo naprawdę warty obejrzenia.
Po sześcioletnim procesie wytyczonym przez rodziców zamordowanej Jenny, wreszcie wydano wyrok śmierci na zabójcę. Film pokazuje ostatnie 5-6 dni życia skazanego. Jakich emocji doświadczają rodzice oraz sam zabójca, który ma córkę.
Ostatecznie wyrok zostaje wykonany poprzez wstrzyknięcie trucizny. Jednak małżeństwo wybacza mordercy, gdyż żałuje on popełnionego czynu. Film bardzo smutny, bo pokazuje bezduszność prawa oraz uczy odpowiedzialności za podjęte decyzje, czy działania.
Tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że kara śmierci nie jest dobrym rozwiązaniem. 13-letnia córka zabójcy prosi sąd o skazanie na dożywocie swojego ojca, gdyż miałaby wtedy tatę. Matka nie żyje, a babcia jest ciężko chora.
Więzień przekonał rodziców swej ofiary, by ci zaopiekowali się Lisą (córką). Film kończy się wspólnym odjazdem z więzienia już trójosobowej rodziny.
Po sześcioletnim procesie wytyczonym przez rodziców zamordowanej Jenny, wreszcie wydano wyrok śmierci na zabójcę. Film pokazuje ostatnie 5-6 dni życia skazanego. Jakich emocji doświadczają rodzice oraz sam zabójca, który ma córkę.
Ostatecznie wyrok zostaje wykonany poprzez wstrzyknięcie trucizny. Jednak małżeństwo wybacza mordercy, gdyż żałuje on popełnionego czynu. Film bardzo smutny, bo pokazuje bezduszność prawa oraz uczy odpowiedzialności za podjęte decyzje, czy działania.
Tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że kara śmierci nie jest dobrym rozwiązaniem. 13-letnia córka zabójcy prosi sąd o skazanie na dożywocie swojego ojca, gdyż miałaby wtedy tatę. Matka nie żyje, a babcia jest ciężko chora.
Więzień przekonał rodziców swej ofiary, by ci zaopiekowali się Lisą (córką). Film kończy się wspólnym odjazdem z więzienia już trójosobowej rodziny.

- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14476
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Największy pożytek z kary śmierci to świadomość jej istnienia. Społeczna świadomość nieuchronnej kary za zbrodnie, ostatecznej kary. Jej wykonywanie może być skrajnie marginalne, nawet co kilkadziesiąt lat. Ale kara śmierci powinna istnieć w każdym cywilizowanym społeczeństwie. Przynajmniej jako środek zapobiegawczy. Niechże każdy notoryczny zbrodniarz ma świadomość, że ponieść może śmierć za swe mordy. Niech to nad nim wisi i to wystarczy.
Notoryczny, napisałem. Bo i nie może być wymierzana śmierć za jedno zabójstwo, czy to w afekcie, czy z premedytacją. Tu nie może być mowy o karze śmierci, bo to już nie cywilizowane społeczeństwo, ale prymitywizm "góry" jak i samego społeczeństwa. Kara śmierci tylko dla tych, którzy drwią sobie z prawa i z ludzkiego życia przede wszystkim. W takim przypadku chyba nikt nie powie mi o humanitaryzmie. Tępić ścierwo, tępić. Zero tolerancji dla wielokrotnego zabójcy. Bo taka spolegliwość wobec niego to drwina z wszelkich wartości, dzięki którym jesteśmy ludźmi.
Notoryczny, napisałem. Bo i nie może być wymierzana śmierć za jedno zabójstwo, czy to w afekcie, czy z premedytacją. Tu nie może być mowy o karze śmierci, bo to już nie cywilizowane społeczeństwo, ale prymitywizm "góry" jak i samego społeczeństwa. Kara śmierci tylko dla tych, którzy drwią sobie z prawa i z ludzkiego życia przede wszystkim. W takim przypadku chyba nikt nie powie mi o humanitaryzmie. Tępić ścierwo, tępić. Zero tolerancji dla wielokrotnego zabójcy. Bo taka spolegliwość wobec niego to drwina z wszelkich wartości, dzięki którym jesteśmy ludźmi.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...


I tutaj pojawia się pewien problem - skoro ja nie boję się śmierci, dlaczego jakiś chory, wypaczony, podniecający się zabijaniem psychopata miałby się bać?Tiquill pisze:Niechże każdy notoryczny zbrodniarz ma świadomość, że ponieść może śmierć za swe mordy. Niech to nad nim wisi i to wystarczy.

Nobody Expects The Spanish Inquisition! 

- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14476
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Może dlatego, że już nie będzie miał okazji... podniecać się zabijaniem? Poza tym raczej zabójca nie chciałby sam ginąć. Zwłaszcza prawomyślnie czyli: w zgodzie z prawem. Nieść śmierć, unikać kary, żyć dalej wolnym i niebezpiecznym...Lothar pisze:I tutaj pojawia się pewien problem - skoro ja nie boję się śmierci, dlaczego jakiś chory, wypaczony, podniecający się zabijaniem psychopata miałby się bać?Tiquill pisze:Niechże każdy notoryczny zbrodniarz ma świadomość, że ponieść może śmierć za swe mordy. Niech to nad nim wisi i to wystarczy.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...


- prawdziwy 666
- Master of Dead & Hell
- Posty: 2182
- Rejestracja: 30 sie 2007, 20:37
- Lokalizacja: Apocalyptic City
Tiq wątpię często są mordercy typu "wybić polowe miasta a na kacu siebie" takich kara śmierci nie odstrasza,
nie
zamiast śmierci proponował bym ciężkie tortury (niszczące zbrodniarza fizycznie i psychicznie) tak aby zaczął błagać o śmierć... ale nie musiał by żyć dalej i dalej cierpieć (to by była oczywiście kara do żywotnia ale pewnie trwała by tylko rok (nikt pewnie dłużej by tych tortur nie wytrzymał))
proponował bym jeszcze transmisje z przeprowadzania kar puszczać w TV (albo zrobić specjalny kanał tylko o tym) tak żeby wszyscy widzieli co ich może czekać
to by była kara a nie "śmierć'
nie
zamiast śmierci proponował bym ciężkie tortury (niszczące zbrodniarza fizycznie i psychicznie) tak aby zaczął błagać o śmierć... ale nie musiał by żyć dalej i dalej cierpieć (to by była oczywiście kara do żywotnia ale pewnie trwała by tylko rok (nikt pewnie dłużej by tych tortur nie wytrzymał))
proponował bym jeszcze transmisje z przeprowadzania kar puszczać w TV (albo zrobić specjalny kanał tylko o tym) tak żeby wszyscy widzieli co ich może czekać
to by była kara a nie "śmierć'
I am not dead, I'm a Death muhahahahaha


Tortury mogłyby wrócić do łask. Nawet masochiści ich nie zniosą. To zawsze była najskuteczniejsza kara, bo co cenimy bardziej niż własne ciało (nieuszkodzone)
W pewnym sensie byłaby śmierć. Na torturach i w długotrwałym zamknięciu niszczeje psychika, każdy się w końcu łamie. Po takim czymś już nie ma życiaprawdziwy 666 pisze:to by była kara a nie "śmierć'
Nie torturami rozwiniemy naszą cywilizację - cofniemy się do średniowiecza. Puszczanie kar śmierci w TV? Brak mi słów, mogę jedynie sprzeciwić się, mówiąc NIE.

Wyluzujcie panowie. Żyjemy w cywilizowanym świecie, a ucywilizowanie wymaga humanitarnego traktowania. Tortury w ciągu ostatnich stuleci były używane tylko jako środek dla wydobycia informacji. Kara śmierci to tylko straszak, jeśli byłaby wprowadzona, to powinno się z niej korzystać roztropnie. A tortury nie są dobrym rozwiązaniem, bo nie chodzi o znęcanie się nad człowiekiem, ale o wyeliminowanie zagrożenia.
Zasada oko za oko ma jedną poważną wadę - w końcu wszyscy bylibyśmy ślepi.
Zasada oko za oko ma jedną poważną wadę - w końcu wszyscy bylibyśmy ślepi.
Ludzie zawsze będą się mordować, będą kraść, gwałcić i podpalać domy sąsiadów. Będą to robili z jednego prostego powodu, bo mogą to zrobić. Żadne kary, prośby, groźby nie zmienią człowieka. Wolna wola, jeśli masz ochotę możesz się wysadzić w powietrze razem z całym miastem. Poza tym dla wielu taka kara nie będzie straszna bo osiągną swój cel - będzie o nich głośno, będą ich pokazywać w gazetach i telewizji. Są rzeczy ważniejsze od życia i zdrowia.