Kara śmierci

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

18 lip 2012, 19:09

A propos tego podsmażania to przypomniała mi się sprawa Armina Meiwesa. Odsyłam do strony na której można o nim przeczytać - UWAGA! Drastyczne zdjęcia! - TU. Na stronie tej znajduje się także ankieta dotycząca kary dla Armina Meiwesa. Co ciekawe ponad 1/5 głosujących tam ludzi jest za uniewinnieniem kanibala, gdyż Brandes dobrowolnie zgodził się na akt kanibalizmu oraz na śmierć. Co o tym sądzicie? Jaka powinna być kara dla tego mężczyzny? Warto zaznaczyć, że stwierdzono, iż Meiwes jest osobą zdrową psychicznie i żałuje tego co zrobił.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Ryuq
Administrator
Administrator
Posty: 1338
Rejestracja: 03 paź 2010, 18:20
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwo: 2 razy
Otrzymał  piwo: 4 razy

18 lip 2012, 19:21

Zdrowy psychiczne czy nie zdrowy, żałuje czy nie żałuje. Zrobił? Na krzesło/stryczek i Tyle.


Awatar użytkownika
Marlo64
Początkujący morderca
Posty: 75
Rejestracja: 19 wrz 2011, 17:44
Lokalizacja: Catharsis

19 lip 2012, 11:44

Co za poj.. go projektował na krzesło z nim!


Myślałeś że dzisiaj nie umrzesz niespodzianka!
Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

19 lip 2012, 12:05

Może i tak, ale zauważcie, że jego ofiara sama się na to zgodziła. To był jej dobrowolny wybór. Coś jak chory, który wybiera eutanazję. Doktora też byście wtedy na karę śmierci skazali? Jak dla mnie to powinni go skierować na jakieś leczenie + w wolnym czasie ciężkie roboty, aby zapracował na swoje utrzymanie i badania. ;)


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Ryuq
Administrator
Administrator
Posty: 1338
Rejestracja: 03 paź 2010, 18:20
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwo: 2 razy
Otrzymał  piwo: 4 razy

19 lip 2012, 14:13

Nie porównuj ciężko chorego, który nie może już żyć z chorobą, do czegoś takiego x.x
Bez Sensu, chciał zjeść człowieka, przylazł koleś i sie na to zgodził. Jeden nienormalny, drugi nienormalny. Jak dla mnie, wszystkich na krzesło. No dobra, może tego drugiego jeszcze na leczenie, ale tego pana który CHCIAŁ spróbować ludzkiego mięsa, Zastrzelić na miejscu. Magazynek w łeb, jak Żywego Trupa. Ew za szmaty i na krzesło. To jest Chore przecież, sama chęć czegoś takiego sprawia że ten człowiek jest nienormalny, nie obchodzi mnie że w Afryce czy gdzieś indziej w murzyńskich plemionach tak sie robi. To jest cywilizowany świat, i są jakieś normy. On sie ich nie trzyma, to trzeba go wyeliminować. Przecież chęć spróbowania ludzkiego mięsa jest Chora.


Awatar użytkownika
Yama
Miłośnik broni
Posty: 144
Rejestracja: 29 lip 2008, 16:11

19 lip 2012, 14:35

Ryuq666 pisze:Nie porównuj ciężko chorego, który nie może już żyć z chorobą, do czegoś takiego x.x
Bez Sensu, chciał zjeść człowieka, przylazł koleś i sie na to zgodził. Jeden nienormalny, drugi nienormalny. Jak dla mnie, wszystkich na krzesło. No dobra, może tego drugiego jeszcze na leczenie, ale tego pana który CHCIAŁ spróbować ludzkiego mięsa, Zastrzelić na miejscu. Magazynek w łeb, jak Żywego Trupa. Ew za szmaty i na krzesło. To jest Chore przecież, sama chęć czegoś takiego sprawia że ten człowiek jest nienormalny, nie obchodzi mnie że w Afryce czy gdzieś indziej w murzyńskich plemionach tak sie robi. To jest cywilizowany świat, i są jakieś normy. On sie ich nie trzyma, to trzeba go wyeliminować. Przecież chęć spróbowania ludzkiego mięsa jest Chora.
Hello Hitler.
Ni to duża skala (no bo sorry, ale przy "I volunteer as tribute" nie można mówić, że ofiara była przypadkowa i każdy może być następny), ni szczególne okrucieństwo (dobra, źle sformułowałem; w sensie, że nic nie działo się wbrew woli ofiary) - więzienie i leczenie psychiatryczne. Na karę śmierci to imo trochę za mało.

A tak, jeszcze piosenka upamiętniająca całą sytuację - :)
Ostatnio zmieniony 19 lip 2012, 14:39 przez Yama, łącznie zmieniany 2 razy.


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

19 lip 2012, 23:11

Slayer pisze:Mimo to najbardziej okrutną karą jest chyba dożywocie, czekanie na śmierć.
Ej, nie bardzo. Chory śmiertelnie też wie, że czeka go śmierć, nawet może znać przybliżony czas tejże. I co? Równy ze skazanym na śmierć? W żadnym wypadku! Zbrodniarz oczekujący śmierci bez skruchy, bez żalu, bez strachu wreszcie - mało to dla niego okrutne. Choć zawsze strach i żal mogą przyjść. Jak zresztą zwolnienie z dożywocia. Bo nie każde dożywocie równa się czekaniu na śmierć - jest nadzieja, która się spełnia.
Mr Minio pisze:
Slayer pisze:Kara śmierci w postaci tortur - nawet największemu wrogowi tego nie życzę.
Takim samym zwyrodnialcem kat jak i skazaniec.
Dokładnie. I kto by taką karę wykonywał? Taka osoba sama stała by się mordercą.
Normalny człowiek za to by się nie brał. A wykonanie kary śmierci w majestacie prawa w oczach prawa i kraju tego prawa - nie jest zabójstwem. Dla kogoś o takich skłonnościach posada kata to dobr... nie, nie dobry wentyl bezpieczeństwa. Nie, człowiek o skłonnościach kata nie musi mieć zaraz morderczych skłonności. Ot, może to robić, tak jak rzeźnik może zabić zwierzę, a zwykły obywatel - nie bardzo. Żeby zostać katem nie trzeba być mordercą. I żeby zostać mordercą nie trzeba być wcześniej katem.
Pablo Abruzzi pisze:Poza tym dożywocie jest gorsze niż kara śmierci, o wiele, bo wiesz, że nie będziesz wolny aż do śmierci, a kara śmierci to cyk i cie nie ma - nie cierpisz...
Okropne! Dożywocie daje nadzieję, kara śmierci zaś to - to nie jest jakieś-tam dożywocie. Te krótkie "cyk" to nieuchronność śmierci. Tego nie można relatywizować, porównywać do dożywocia. To całkiem inna skala ludzkiego cierpienia.
Mr Minio pisze:Oprócz tej osoby skrzywdził też jej rodzinę, która w takim przypadku jest najczęściej za największa możliwą karą - niczym z prawa Hammurabiego, domagają się śmierci. Ale czy śmierć złoczyńcy rozwiąże sprawę? Czy zamordowana osoba wróci do świata żywych? Czy przyniesie to ulgę rodzinie? Być może, ale wątpię, aby bliscy ofiary przy oglądaniu egzekucji czuli jakąś przyjemność. Morderca przed śmiercią też może postąpić różnie. Niektórzy płaczą, przepraszają, a inni pozostają niewzruszeni.
We wspomnianej "Zielonej mili" bardziej interesuje mnie wątek długowiecznej myszy niż cierpienia na krześle. ;) Sądzę, że to tylko ból i chęć zemsty każe takiej rodzinie obserwować egzekucję. Czy po niej są bardziej czyści, wyzwoleni? Wątpię. Dodatkowe okrucieństwo pozostawia dodatkowy (i nie w pełni świadomie chciany) ślad w ich tożsamości. Zadośćuczyniona zostaje jedynie chęć zemsty i uczestnictwa w akcie dokonania sprawiedliwości. A czy taka sprawiedliwość to nie aprobowana przez prawo zemsta?
Mr Minio pisze:Czy jeśli ktoś postąpił źle to my też powinniśmy mu to zło wyrządzić? Przychodzi nam zadać sobie pytanie: Co byśmy zrobili gdyby ktoś zabił bliską nam osobę i czekał teraz na wyrok? A co gdyby to ktoś z naszych bliskich popełnił taką zbrodnię i czekał teraz na egzekucję? Widzicie jak bardzo to wszystko się zmienia w zależności od sytuacji człowieka?
Sprawiedliwość jest prawa tylko wtedy, gdy nas nie boli.
Lothar pisze:Jednemu pedofilowi z drugim przemielili by jaja na żywca przed tłumem i zostawili aż zdechnie, to reszcie od razu by się odechciało. Skoro ci ludzie zdecydowali się na takie czyny, niedopuszczalne w niemal każdej cywilizowanej społeczności, to nie zasługują by wciąż traktować ich jak ludzi 8-)
Na pewno nie. Nadal by tacy byli. Natury swej nikt nie powstrzyma. No i po to są zakazy w każdej cywilizowanej społeczności, bo dotąd żadnej z nich nie udało się zmienić natury ludzkiej. Która czynienie zła ma wpisane w swoją istotę.
Mr Minio pisze:Jesteś zabójcą, a więc zabijemy cię, aby pokazać, że zabijać nie wolno! Widać tutaj jakiś paradoks, czyż nie?
Tylko ludzie są do czegoś takiego zdolni...
Mr Minio pisze:Co ciekawe ponad 1/5 głosujących tam ludzi jest za uniewinnieniem kanibala, gdyż Brandes dobrowolnie zgodził się na akt kanibalizmu oraz na śmierć. Co o tym sądzicie? Jaka powinna być kara dla tego mężczyzny? Warto zaznaczyć, że stwierdzono, iż Meiwes jest osobą zdrową psychicznie i żałuje tego co zrobił.
Nie zawsze zgodzę się, że ten a ten to chwast. Ale w tym wypadku ktoś relatywizuje, siłą mediów, akt kanibalizmu przed całym światem. A to już jest chwast stokroć gorszy od seryjnego i rytualnego mordercy. I owe media, przed całym światem tego chwasta powinny szybko i bez pieprzenia się z czymkolwiek usunąć! :/


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

20 lip 2012, 21:08

Pablo Abruzzi pisze:Poza tym dożywocie jest gorsze niż kara śmierci, o wiele, bo wiesz, że nie będziesz wolny aż do śmierci, a kara śmierci to cyk i cie nie ma - nie cierpisz...
Tiquill pisze:Bo nie każde dożywocie równa się czekaniu na śmierć - jest nadzieja, która się spełnia.
Nawet jeśli jest to dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego to i tak lepsze to od śmierci. I to nie jest tak jak Pablo Abruzzi napisał. To nie jest krótkie cyk i po sprawie. Ludzie to nie roboty. Ktoś musi być prawdziwym psycholem, aby nic nie odczuwać przed śmiercią. Jak trzeba mieć do tego zniszczoną psychikę. Zaś każdy inny będzie bał się tego momentu, próbował walczyć. O wiele więcej w tym cierpienia niż w dożywociu. Może i taki człowiek wie, że nigdy nie będzie wolny, ale przynajmniej będzie żył. Oglądałem przed chwilą węgierski film Szegénylegények świetnego reżysera Miklósa Jancsó. Polecam. Nie będę zdradzał fabuły, ale powiem, że o karze śmierci może bezpośrednio to nie jest, ale daje do myślenia.

Tiquill pisze:We wspomnianej "Zielonej mili" bardziej interesuje mnie wątek długowiecznej myszy niż cierpienia na krześle.
Mnie oba wątki zainteresowały. Ten sadystyczny policjant też.
Tiquill pisze:A czy taka sprawiedliwość to nie aprobowana przez prawo zemsta?
I kolejny film mi się przypomniał... The Chamber z '96.
Tiquill pisze:Sprawiedliwość jest prawa tylko wtedy, gdy nas nie boli.
Smutna prawda.
Tiquill pisze:No i po to są zakazy w każdej cywilizowanej społeczności[...]
I mimo to popełniają przestępstwa. W państwach gdzie jest kara śmierci i tak są mordercy. Co ciekawe w takiej Norwegii gdzie więzienia wyglądają jak hotele, nie ma kary śmierci, ani nawet dożywocia, przestępstw jest najmniej. Dziwne.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

20 lip 2012, 23:57

Norwegia to państwo mało zaludnione, gdzie sama geografia wymusza na ludziach spokojny i stabilny tryb życia. Kraj na obrzeżu świata zazwyczaj jest spokojny. No i to kraj dostatni, co nie jest bez znaczenia. A może po prostu gorąca krew Wikingów dawno się wyszumiała i teraz ich potomkowie szukają innych wrażeń.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

23 lip 2012, 19:56

Nieraz nawet nie spodziejesz się, jak życie potrafi ci wejść w słowo. Bardzo chciałem, aby w mojej poprzedniej wypowiedzi nie padło nazwisko Brejwika, czy jak mu tam. A samo się nasuwało: Norwegia, spokojny kraj, kara śmierci. I co? Życie dopowiedziało dalszy ciąg sagi morderców-celebrytów. Jakiś Helmes (czy jak mu tam) dopuścił się strzelaniny na premierze kinowej. Już telewizje mają żer, już jest głośno, już jest straszno, już jest zabawnie. I już wzór i inspiracja dla kolejnego niedorozwoja, który nie wiadomo gdzie i kiedy zabije kilkanaście osób.

Celowo przekręcam nazwiska. Bo takich ludzi nie powinno się pamiętać. Media wyrządzają ludziom ogromną szkodę (a kiedy tego nie robią, to inne pytanie), nagłaśniając takie sprawy. W takich przypadkach, gdy pojawia się psychol liczący na rozgłos i sławę nawet, gdy ludzie powoli się na takie akty uodparniają (w Ameryce zwłaszcza), w takich przypadkach śmierć powinna spaść nagle i cicho. Złapać, związać, szybko osądzić, zabić, mediom zamknąć ryje. I cisza święta.

Chyba każdy rozumie, że o takiej rzeczy, jak kara śmierci trudno mówić jednoznacznie. Bo raz mówisz, jak powinno wyglądać dobre państwo, a innym razem - jak to ty sam byś zrobił. Kiedy słyszę o takich zwyrodnialcach, to, niepomny na swe wstrzemięźliwe słowa wcześniej, chcę jednego: jego śmierci. Ja, pojedyńczy obywatel.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Mr Minio
Redaktor
Redaktor
Posty: 7035
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:24

23 lip 2012, 20:11

Zdanie zwykłego obywatela. Jak najbardziej zasadne, ale to co napisałeś jest raczej niewykonalne, bo media muszą mieć pożytek z każdego głośnego wydarzenia. A czy takie coś może innych zainspirować? Ano może tak samo jak gra komputerowa, bo gdy ktoś jest nienormalny to inspiracji może szukać wszędzie. A to, że media takie sprawy nagłaśniają i nadają 50 razy przez tydzień to już inna sprawa.


"Are the hills going to march off?
Will heaven fall upon us?
Will the Earth open under us?
We don't know. We don't know, for a total eclipse has come upon us..."
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

23 lip 2012, 20:40

No właśnie. Dziennikareczka jakaś, jak jej podobni, zaraz przypomina że gry, że filmy są szkodliwe. Ktoś rozsądniejszy spośród gości w studiu próbuje to jakoś skorygować. Ale to niczego nie zmienia, gry szkodzą, filmy szkodzą. Kto wciąż sobie gębę wyciera tymi grami, tymi filmami - i tymi zbrodniami? Telewizja, a za nią, toczący się jak kula gnoju, medialny rynsztok. Co prawda to nie temat o szkodliwości oglądania telewizji, ale media kształtują, czy tego chcemy czy nie, także nasze zdanie na temat kary śmierci. Nie mamy wojny, nie mamy plag egipskich, a stale i coraz bardziej stajemy się krwiożerczy.

Kara śmierci. Pozwolę sobie na filozoficzne pytanie. Czy kiedykolwiek ten temat będzie strywializowany i "przegadany", nic nowego nie wnoszący do życia w ludzkim stadle, jakim nazywa się nasze demokratyczne społeczeństwo?


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Linka
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 559
Rejestracja: 08 cze 2007, 21:53
Lokalizacja: Lublin

25 sie 2012, 01:07

Od zawsze było tak, że media trąbiły najgłośniej o tym, o czym nie trzeba.
Psycholi na wolności jest nie mało, więc zaraz jego naśladowców kilku się znajdzie,
i nawet kara śmierci ich nie odstraszy.

Macie najlepszy przykład, cytat zabójcy Johna Lennona :
Podjąłem straszliwą decyzję zakończenia życia innego człowieka z czysto samolubnych pobudek. Czułem, że stanę się kimś ważnym i sławnym

Po 30 latach zrozumiał, że jednak nie stał się kimś sławnym, tylko zwykłym śmieciem, czy delikatniej mówiąc mordercą.



Jak dla mnie kara śmierci powinna wrócić i w Polsce.
Już trąbią w mediach jak to najwięksi seryjni mordercy niedługo wyjdą na wolność.
I powiedzmy szczerze, czy taki zwyrol który zgwałcił, poćwiartował i rozrzucił po kraju kilkanaście/dziesiąt kobiet, potem spędził 25+ lat w więzieniu, będzie zdolny do życia w społeczeństwie?
Jasne, że nie - zawsze w głowie będzie miał widok bojącej się kobiety którą gwałci, potem jej przerażenie kiedy podcina jej gardło i wreszcie zadowolenie z siebie, że powtórzył to tyle razy a policja nie mogla go namierzyć - przecież ich to kręci.
I tak oto łapią go, a on siedzi sobie w celi. Żre za nasze pieniądze,
nic nie robi i potem wychodzi.
I wątpię, żeby nagle znalazł pracę i założył rodzinę.
Będzie mu brakowało tych emocji, adrenaliny i czego tam jeszcze.
Więc prędzej czy później zabije i zgwałci ponownie.
Przecież już nie raz tak było.
A krócej by było skazać go na śmierć, zabić, zakopać w lesie albo spalić i wyrzucić na śmietnik.
Jakkolwiek to brutalnie nie brzmi, ale kiedy mówimy o karze śmierci, nie mówimy już o ludziach - tylko o bydlętach.


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

29 sie 2012, 00:56

Linka pisze:I powiedzmy szczerze, czy taki zwyrol który zgwałcił, poćwiartował i rozrzucił po kraju kilkanaście/dziesiąt kobiet, potem spędził 25+ lat w więzieniu, będzie zdolny do życia w społeczeństwie?
Jasne, że nie - zawsze w głowie będzie miał widok bojącej się kobiety którą gwałci, potem jej przerażenie kiedy podcina jej gardło i wreszcie zadowolenie z siebie, że powtórzył to tyle razy a policja nie mogla go namierzyć - przecież ich to kręci.
Trochę spłycasz problem, wrzucasz wszystkich do jednego worka. A ludzie różni są. Te 25+ lat w więzieniu nie musi iść na próżno. W końcu we współczesnych więzieniach znacznie większy kładzie się nacisk na resocjalizację względem kary niż kiedyś. Owszem, dzieje się za murami więziennymi źle, ale to nie znaczy, że ludzie tam siedzący nie mają czasu zrozumieć swojej winy i zmienić się. Czasem starczy i rok zamiast 25 na to, by żałować swego czynu. Jeśli już jest przewidziane wypuszczenie po odsiadce, to po to by ów zwyrodnialec miał szansę żyć normalnie.
Linka pisze:I wątpię, żeby nagle znalazł pracę i założył rodzinę.
Będzie mu brakowało tych emocji, adrenaliny i czego tam jeszcze.
Więc prędzej czy później zabije i zgwałci ponownie.
Właśnie. Żyć normalnie po czymś takim jest bardzo trudno. Nie tylko przez to, co ma taki wewnątrz siebie, ale i przez cały świat zewnętrzny, który wie, która zna, który pamięta, który nie musi akceptować. Kiedy puszczą takiemu nerwy - może wrócić na drogę zbrodni. I wcale nie dla prostackiej przyjemności. Ale może też wyjść z tego obronną ręką.

Przecież każdego zwyrodnialca traktuje dzisiejsze prawo jako potencjalnego nawróconego. Tak u nas jest. Może więc przyjąć to za dobrą monetę?


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Dzienis
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 12106
Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
Postawił piwo: 14 razy
Otrzymał  piwo: 6 razy
Kontakt:

15 paź 2014, 03:16

Jestem za karą śmierci, dla takich bydlaków jak Trynkiewicz czy matka Madzi powinien być stryczek lub krzesło. Szkoda darmozjadów utrzymywać z naszych podatków.
Kara powinna być szybka, wyrok sądu i następnego dnia wykonanie, żadnego gnicia parę lat w celach śmierci itd. A kaci zawsze się znajdą, ewentualnie można jakiemuś zwyrodnialcowi dać amnestię od kary śmierci żeby wykonywał ją na innych. Życie jest brutalne i nie można się cackać ze zwyrolami, społeczeństwo musi widzieć co je czeka za morderstwa czy gwałty, sprawcy nie mogą czuć się bezkarni.


I regret nothing
ODPOWIEDZ