Islam czyha?

Bardziej i mniej konkretne rozmowy na określone tematy, niezwiązane bezpośrednio z tematyką strony, ale nurtujące niemal każdego. To wcześniejszy Duży Hyde Park plus kilka luźniejszych tematów.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Yossarian
Grabarz
Grabarz
Posty: 6423
Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
Postawił piwo: 6 razy
Otrzymał  piwo: 3 razy

11 gru 2008, 14:36

zielAK a gdzie są wg Ciebie meczety w Polsce?chyba tylko w Warszawie


Awatar użytkownika
Silver Dragon
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7080
Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
Lokalizacja: East Mayberry
Otrzymał  piwo: 2 razy

11 gru 2008, 17:04

Z tego co wiem, są cztery. W Warszawie, Gdańsku i jeszcze w dwóch jakichś miejscach, ale dokładnie nie wiem gdzie


Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew :evilbat:
Obrazek
Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

11 gru 2008, 17:07

Yossarian pisze:zielAK a gdzie są wg Ciebie meczety w Polsce?chyba tylko w Warszawie
W Warszawie dopiero będą budować. W Gdańsku od ładnych paru lat stoi i ma się dobrze. Nie dość, że kulturowo tam nie pasuje, to jeszcze architektonicznie psuje krajobraz.
prawdziwy 666 pisze:czy to nie są przypadkiem dość religijne kraje??? ;>
Raczysz żartować. Francja, nad której laicyzmem rozpaczał nawet Jan Paweł II, gdzie legalnie nie można mieć krzyża na szyi w widocznym miejscu jest naprawdę religijna. Albo Niemcy, gdzie w kościołach można tylko staruszków spotkać. Czy też Wlk. Brytania gdzie katolicy stanowią nikły procent społeczeństwa. Większość kościołów protestanckich (np. anglikanie) z katolikami ma tylko Boga wspólnego, ale wiarę całkowicie odmienną.


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

18 gru 2008, 02:07

  • Wydzieliłem wszystkie powyższe posty z tematu "Koniec świata ?", a dokładnie te, które były po tym poście.
Yossarian pisze:spójrzcie prawdzie w oczy,chrześcijaństwo rozpada się przez:komercję i kapitalizm
Kiedy chrześcijański Zachód ulegał industrializacji, muzułmanie nadal paśli kozy. Chrześcijaństwo miało przez ten czas możliwość zmian, adaptacji do nowego środowiska i nowego myślenia. Jak mu to wyszło i jak nadal wychodzi, to już sprawa dyskusyjna. Faktem jest, że zmienia się. Islam zaś jest religią wsteczną, skostniałą, gdzie nie ma, jak widzę, żadnych świadectw na zmiany tegoż. To archaiczna wiara, która siłę ma tyle dzięki temu, że jest ofensywna. No, a jeśli i islam dopadnie komercha i kapitalizm (masz to na własnych oczach już) to gdzie się udasz? Płytko pływamy, oj, płytko... 8-)
MastaDJMax pisze:katol to katolik, który uważa że wszyscy powinni być katolikami i robi wszystko by tak się stało. Coś jak Jehowi.
Yossarian pisze:właśnie z tych względów się nawróciłem na islam
A już myślałem, Yossarian, że spotkam tu potomka Tatarów polskich, co byłoby niezmiernie miłe. Ale jesteś tylko adeptem tejże wiary, trochę mało. ;) Ale nie wiem, jakim cudem ofensywność "katoli" ma się do zwrócenia ku islamowi. :drapanie: Przecież to właśnie w obecnych czasach ofensywność przejawia islam. Bo co mamy w chrześcijaństwie? Mohery? Złe spojrzenia, plotki, podwórkową nietolerancję? Ogólnie mówiąc: bruk, ulicę. Tymczasem twarzą islamu dzisiaj są przestępcy, zbrodniarze, pokroju talibów. Nie kółka różańcowe, ale zorganizowane bojówki, gotowe na wszystko. Może to nie jest chwalebne dla islamu, ale takie męty tworzą ich obraz. Więc co? Chcesz być talibem, aby nie być katolem? Coś tu nie tak.

Owszem, nie imputuję Ci, że takim chcesz być, bo możesz wybrać pokojową drogę islamu, która jest tam możliwa. Lecz czy nie lepiej wybrać pokojową drogę chrześcijaństwa jako alternatywy dla wojujących "katoli"? Tak retorycznie pytam.

Islam jest silny i zwarty dopóty, dopóki jest w ofensywie. Jest cel, który należy osiągnąć, jest wróg, którego należy zwalczyć. Ale co potem? Islam dopada komercja i kapitalizm. Na co on imo nie jest wcale gotów. Rodzi się po prostu przepaść między prawami islamu a codziennością, codziennością nowoczesnego społeczeństwa. Tu pięć razy na dzień modlisz się a zaraz tyle pokus, które wcale nie są pokusami, ale normalnym życiem? Zwalczmy wroga. Okej. Ale co dalej? Skoro wróg zaszczepił w nas i wokół nas świat, któremu islam nie da rady? To się kupy nie trzyma. Jeśli islam nie przejdzie zmian, odrzucając irracjonalne prawa, nie ma szans na przyszłość. No, chyba każdy wyznawca zgodzi się na swoisty dualizm: w świątyni jestem muzułmaninem, poza nią dupczę, piję, uprawiam hazard... Jak dla mnie, za duża różnica, za duża przepaść między sumieniem wiary a codziennością. Pojawia się zwątpienie, obłuda, poczucie winy i braku sensu. Islam nie jest wiarą na dzisiejsze realia. Jeśli go wybrałeś za swoją drogę, to dokonałeś najbardziej irracjonalnego wyboru, jaki mogłeś.

Ale czy islam może przejść aż takie zmiany? To nie jest konstytucja USA, do której można dopisywać poprawki, świętego objawienia nie można także wycinać. Bo czy taki islam nadal byłby islamem? Pozostaje tylko interpretacja jego praw. Ale czy można je aż tak dalece interpretować, by po prostu z nich już nie zacząć kpić? Dla mnie: nie można. Trupa nie da rady reanimować.

Yossarian pisze:Jezus był tylko prorokiem więc o co chodzi z Bożym Narodzeniem?
Mahomet uznał Jezusa tylko za proroka 600 lat po narodzinach Jezusa. To z pewnością dobre źródło wiedzy, tia...
MastaDJMax pisze:Boskość Jezusa uznano na jakimś soborze. Poza tym, skoro był Bogiem, to dlaczego Żydzi w niego nie wierzą?
Dlatego, że ubzdurali sobie proroka, którego władza będzie polityczna i militarna, a nie duchowa. Nie zaakceptowali swojego brata, bo nie dorośli do Niego.
prawdziwy 666 pisze:a nie wpadło ci do głowy że to później w biblii wciśnięto mu te słowa do ust a tak naprawdę nigdy tak nie twierdził???
A mnie na przykład wpadło do głowy, że Jezus głosił więcej ponad to, co jest w Nowym Testamencie, za dużo, by ówcześni zdolni byli to pojąć... Ale to nie temat o tym chyba. 8-)
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Tiquill, łącznie zmieniany 3 razy.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

18 gru 2008, 03:07

prawdziwy 666 pisze:to cytat z innego forum
(mam pozwolenie na wykorzystanie)
Katolicyzm nie chroni Europy przed islamem w najmniejszym stopniu. W końcu, to jakby nie było bliźniacze religie (Mahomet pisząc "Koran" wzorował się na świętych pismach chrześcijaństwa i judaizmu). Tylko społeczeństwa laickie są w stanie przeciwstawić się i islamowi i chrześcijaństwu. Islam zdobywa przyczółki w Europie nie tyle dzięki imigrantom z krajów muzułmańskich, co temu, że wielu ludzi w krajach Europy zachodniej dobrowolnie przyjmuje islam. Tak będzie dopóki ludzie będą podatni na religijne obiecanki – cacanki. W społeczeństwach laickich (nie postchrześcijańskich) problemu ekspansji islamu nie będzie. Islam – ze swoimi nakazami i zakazami, traktowaniem kobiet, szarijatem – jest niekompatybilny z liberalizmem społeczeństw zachodnich. Toteż ma małe szanse masowo wyjść poza kręgi emigrantów z krajów muzułmańskich. :P
Piękny kwiat ignorancji tematu, nie powiem... Gadał ślepy o kolorach.

Mahomet wzorował się, pisząc Koran, także na plemiennych obyczajach bliskich sobie ludów. I to te plemienne obyczaje są teraz największą słabością islamu. One głównie są odpowiedzialne za skostnienie tej wiary i nieprzystosowanie do dzisiejszych realiów. Owszem, pasują, gdy można je użyć jako argumentu walki, o której dalej.

Islam jest niekompatybilny z liberalizmem społeczeństw zachodnich. Zgoda. Ale teoria teorią, a życie robi swoje. Nie spłycajmy tego tylko do porównań islamu z laicyzmem, bo nie tędy droga. Człowiek, obok ciała ma też ducha. Niezależnie, czy nazwiemy go duszą, czy rozumem, czy jeszcze inaczej. Laicyzm ma to do siebie, że nie jednoczy społeczeństw, nie cementuje grup ludzi, każdy jest jednostką, która podlega tylko prawu kraju i ogólnie oraz dowolnie pojmowanym normom społecznym. Ja robię to, ty robisz to, żyjemy w wolnym kraju. Tymczasem moim sąsiadem staje się muzułmanin, który czerpie z dobrodziejstw tegoż wolnego kraju. Ma pracę, ma zwarte środowisko, tym bardziej zwarte, że na obczyźnie, że pośród innowierców, których należy zwalczać lub nawracać. I nade wszystko zwartą grupę, które skrzętnie pilnuje swoich praw i zwyczajów.

Co ma wokół siebie takie zwarte społeczeństwo muzułmanów? Muzułmanów, pośród których przyrost naturalny jest znacznie większy niż reszty? Ma tą resztę, luźną, bez jednoczącej ideologi, bez centralizującej hierarchii, bez tej duchowej więzi. Resztę, która nie przybywa w swoich potomków, gdzie normą rodzinną jest 1+1=1, czyli dwoje małżonków ma jedno dziecko. Ma rozpierzchłe stado bez przywódcy, starzejące się i chore. Nic, tylko do odstrzału.

Narody tracące pamięć tracą siebie. Zapomnijmy swojej przeszłości, której integralną częścią, podstawowym budulcem jest chrześcijaństwo. Chm... coś trzeba znaleźć, bo jakoś tak pusto. Ale katolicyzm jest taki niemodny, wsteczny. Ale! obok jest jakiś egzotyczny sąsiad. Ma liczną rodzinę, tworzy zwartą grupę. A może i ja tak spróbuję? Coś nowego... A jeśli nawet nie spróbuję, to i tak otoczą mnie inni egzotyczni sąsiedzi. Jest ich coraz więcej, mnożą się, żenią, zakładają nowe rodziny.

Kurde? A gdzie są moi ziomkowie? Wszędzie islam? :zdziw: Chyba coś straciłem...
Tylko społeczeństwa laickie są w stanie przeciwstawić się i islamowi i chrześcijaństwu.
Tak, laiccy bracia, zwalczajmy chrześcijaństwo, bo to nasz wróg. Damy sobie radę. Przecież jesteśmy tak zwartą i ekspansywną grupą, że zwyciężymy. A kiedy byłeś u lekarza, biedaku? W jakiej pralni sprali ci mózg? 8-) Jestem odporny na wszelkie debilizmy, ale to już nawet nie zasmuca. To przeraża.
Ostatnio zmieniony 18 gru 2008, 03:09 przez Tiquill, łącznie zmieniany 1 raz.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

18 gru 2008, 08:46

mam znajomego Francuza który mieszka pod Paryżem...gdy zapytałem się go jak to u niego jest z tymi muzułmanami to mówił że nie tak najgorzej...może to tylko media tak roztrząsają to wszystko...w sumie bym się nie zdziwił...


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
Max King
Stuprocentowy psychol
Stuprocentowy psychol
Posty: 975
Rejestracja: 12 lis 2008, 12:32
Lokalizacja: Newcastle

18 gru 2008, 15:56

Islamiści są mocni w gębie, jako pojedynczy ludzie są mało groźni. Chyba że maja bombę na klatce piersiowej.


Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

19 gru 2008, 03:28

MastaDJMax pisze:Islamiści są mocni w gębie, jako pojedynczy ludzie są mało groźni. Chyba że maja bombę na klatce piersiowej.
z tą bombą to bardziej w krajach azjatyckich...u nas zaistniał bardziej zalew kulturalny (mam na myśli Zachód Europy)...póki co Polska jakoś się trzyma..no i kebaby są dobre :P


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
Dragonmatix
Seryjny zabójca
Posty: 383
Rejestracja: 31 lip 2008, 10:52

19 gru 2008, 13:06

Moze teraz nienapiszę na ten temat co akurat rozmawiacie ale...
Yosarian mówisz tak jak byś miał jutro wybiec na miasto z granatem w "pysku" krzycząc "Allah Akbar".
Islam to wg. mnie bardzo chora religia.
Jeżeli fanatycy tak zabijają katolików i ludzi innej wiary to czemu my nie możemy zabijać...ich?
Oni mogą zabijać my byśmy zabili to więzienie kary itp.
Lecz to tylko moje skromnie 3 grosze.
Jesteś wyznawcą Islamu? proszę bardzo bądź sobie... Lecz może ktoś jest świadkiem jehowy? To niech se będzie nie mam nic przeciwko.
Ja jestem Katolikiem i tego się będę trzymał.
Lecz tak jak muzułmanie lub świadkowie jehowy nie narzucam innym swojej wiary.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2008, 13:09 przez Dragonmatix, łącznie zmieniany 1 raz.


"Złap wiatr który przecina motyle"
Yossarian
Grabarz
Grabarz
Posty: 6423
Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
Postawił piwo: 6 razy
Otrzymał  piwo: 3 razy

19 gru 2008, 13:13

fanatycy są wrzodami na dupie Islamu,którzy źle interpretują Koran,który wcale nie nawołuje do wojny


Awatar użytkownika
kazik
Forumowy Inkwizytor
Forumowy Inkwizytor
Posty: 2236
Rejestracja: 27 sty 2007, 21:40
Lokalizacja: Greenbelt

19 gru 2008, 14:57

Yossarian pisze:fanatycy są wrzodami na dupie Islamu,którzy źle interpretują Koran,który wcale nie nawołuje do wojny
To jak wytłumaczysz te wersy, które już podawałem:

A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie; chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki! Ale jeśli oni się nawrócą i będą odprawiać modlitwę, i dawać jałmużnę, to dajcie im wolną drogę. Zaprawdę, Bóg jest przebaczający, litościwy!

Zwalczajcie tych, którzy nie wierzą w Boga i w Dzień Ostatni, który nie zakazują tego, co zakazał Bóg i Jego Posłaniec, i nie poddają się religii prawdy - spośród tych, którym została dana Księga - dopóki oni nie zapłacą daniny własną ręką i nie zostaną upokorzeni. (Ci którym została dana księga to Żydzi i chrześcijanie)

W Dniu, kiedy te metale będą rozpalone w ogniu Gehenny i będą napiętnowane nimi ich czoła, ich boki i grzbiety: "Oto co zebraliście dla siebie. Zakosztujcie więc tego, co zebraliście!"

O Proroku! Walcz przeciwko niewiernym i przeciwko obłudnikom i bądź dla nich surowy! Ich miejscem schronienia będzie Gehenna. Jakże nieszczęsne to miejsce przybycia!

O wy, którzy wierzycie! Zwalczajcie tych spośród niewiernych, którzy są blisko was. Niech się spotkają z waszą surowością.


Owszem księgi Koranu, które powstały najwcześniej mówią o pokoju i o braku przymusu religijnego. Allah zastrzegł sobie jednak, że jako Bóg może mu się jakieś prawo odwidzieć i później wymyśli sobie nowe. Wersy miecza (te które nawołują do dżihadu i zabijania niewiernych) znajdują się w ostatniej księdze objawionej Mahometowi, czyli unieważniają wcześniejsze objawienia o tolerancji religijnej. Więc obawiam się, że ci fanatycy poprawnie interpretują Koran.


Awatar użytkownika
Ramesses
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 934
Rejestracja: 30 kwie 2008, 23:38
Lokalizacja: Parczew

19 gru 2008, 17:26

Yossarian pisze:fanatycy są wrzodami na dupie Islamu,którzy źle interpretują Koran,który wcale nie nawołuje do wojny
jak i w innych religiach lecz zauważ że jednak to islam przoduje w takich przypadkach...


Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
Awatar użytkownika
Lothar
Pierwsi PSI
Pierwsi PSI
Posty: 2570
Rejestracja: 30 kwie 2007, 15:10
Lokalizacja: Lublin

19 gru 2008, 22:12

Ramesses pisze:
Yossarian pisze:fanatycy są wrzodami na dupie Islamu,którzy źle interpretują Koran,który wcale nie nawołuje do wojny
jak i w innych religiach lecz zauważ że jednak to islam przoduje w takich przypadkach...
Teraz tak... a ciekawe, kto przodował w średniowieczu... ej, czyżby chrześcijaństwo? No nie może być 8-)


Nobody Expects The Spanish Inquisition! :biskup:
Awatar użytkownika
Dr. Dundersztyc
Szalony Naukowiec
Szalony Naukowiec
Posty: 1299
Rejestracja: 05 gru 2007, 22:48
Lokalizacja: Druelselstein
Kontakt:

20 gru 2008, 00:09

Tiquill pisze:Jak dla mnie, za duża różnica, za duża przepaść między sumieniem wiary a codziennością. Pojawia się zwątpienie, obłuda, poczucie winy i braku sensu. Islam nie jest wiarą na dzisiejsze realia.
Ależ to proste! Czemu ja mam zadręczać swoje sumienie za każdym razem kiedy popełnię grzech i myśleć kiedy tu znaleźć czas, żeby się z niego wyspowiadać (powiedzieć) jakiemuś kolesiowi w drewnianej budce (czyt. konfesjonał)? Absurd. Jeżeli zrobiłem coś źle i wiem o tym, jako normalny człowiek mam wyrzuty sumienia i staram się to naprawić, a nie panikuje i za słowami katechety/ki biegnę do kościoła i szukam przebaczenia. Jestem zastraszony, bo jeżeli tego nie zrobię to po śmierci będę przeklęty i będę cierpiał. Średniowieczne zabobony. Taką papką karmiono w średniowieczu ciemne masy, ale nikt nie będzie nią karmił mnie. Mam własne zasady etyczne i ich się trzymam, nie potrzebuje się tym zadręczać i dołować, nie widzę w tym sensu.



Wracając do tematu. Musicie wiedzieć, że islam powstał, gdyż była ku temu okazja. Były to czasy wielkich wojen Persko - Bizantyjskich, obie strony wyczerpane długimi zmaganiami nie dostrzegły nowego zagrożenia, które wówczas rodziło się na półwyspie Arabskim. Mahomet dostrzegł swoją szansę, gdyż widział w ludach półwyspu wielki potencjał. Jedyną ich słabością były duże podziały na małe grupy wyznawców politeistycznych bóstw. Arabowie, zahartowani pustynnym klimatem jako zdecydowana większość koczownicza i wojująca pomiędzy sobą, stanowili masę idealną na armię, lecz nie ogarniętą.

Jeżeli weżniemy te wszystkie czynniki do kupy oraz "objawienie" Mahometa wyłania nam się na zdrowy rozsadek człowiek, który pragnie dla siebie coraz więcej i więcej w imię jedynej słusznej wiary.

24 września 622 roku opuszcza Mekkę (jako ostatni) i udaje się do Medyny gdzie oczekuje na niego jego 70 współwyznawców. Skromne początki i do tego na wygnaniu. Warto przy tym podkreślić, iż prorok wywodził się z najuboższych warstw i po śmierci swojego ojca przygarnęła go rodzina. Trudno powiedzieć kiedy właściwie zrodziła się tak wielka chęć podboju i ekspansji, ale wiadomo - w miarę jedzenia apetyt rośnie. Zdobywał swoich współwyznawców wybierając się z nimi na wyprawy łupieskie karawan zmierzających z lub do Mekki. Tak oto wzbogacił się oraz ustanowił swoisty podział klasowy na komuny - ci coraz nowsi współwyznawcy dołączający do niego znacznie później (i co poniektórzy z oporami) otrzymywali mniej z łupów. Zjednoczył jedną religią kilka plemion na półwyspie i wkroczył pokojowo do oblężonej przez sprzymierzone plemiona Mekki. Dalsze jednoczenie pokojowe lub ogniem i mieczem doprowadza do zajęcia całego półwyspu. Następnie są wyprawy zaczepne do Palestyny i na środkowy wschód. Jego następcy pokonują Persów, zajmują znaczną cześć Bizancjum (bez Konstantynopola), północną Afrykę, bliski wschód po Afganistan.

Dokładnych dat nie pamiętam, a piszę to wszystko z głowy na szybkiego, a do książki nie chce mi się zaglądać i niepotrzebnych cytatów przepisywać (jeżeli gdzieś popełniłem gafę to mnie poprawcie). Chcę tylko naświetlić jak to wszystko się odbyło, jak to zwykły człowiek o niezwykłym umyśle potrafił zjednoczyć niewyszkolonych wojowników i zagrzać ich do walki pod wspólnym sztandarem jedynej wiary. Sam nie dożył czasów wielkich podbojów, ale jego zmysł proroka polityki - bo tak to trzeba nazwać, do dziś zadziwia. Wiele jest teorii o tym, że do Koranu wciśnięto teksty (i tym samym słowa w usta Mahometa) o Dżihadzie. Być może tak było, jednak sam prorok sporo wojował zanim kopnął w kalendarz, więc to nie będzie jego usprawiedliwieniem, że wymyślił pokojową wiarę. Fakty historyczne mówią same za siebie.

Zmierzając do zakończenia, chce wszystkim uświadomić, że mułłowie w meczetach dają za przykład laicki post chrześcijański zachód szeroko pojmowany jako zepsuty i zły. Jako siedlisko szatana, występującego we wszystkich religiach poli i monoteistycznych świata. To jest ich potrawka, tym się karmi ich dusze. Nie dajmy im tej strawy. Pokażmy im, że też możemy być fanatykami naszych wartości i nie ważne czy ktoś wierzy w Boga, chodzi do kościoła czy cerkwi.

Nie dajmy im pretekstu! Chrońmy naszą tradycję, jaka by ona nie była, bo to co się wyprawia w np. Wielkiej Brytanii czy Francji przechodzi wszelkie pojęcie. Zabraniając śpiewania kolęd w miejscach publicznych czy obnoszenia się z naszą wiarą, tradycją zapraszamy takich Mahometan do naszych drzwi, które stoją otworem, tak jak stały otworem drzwi Perskie i Bizantyjskie - drzwi wykończonych moralnie, ekonomicznie i militarnie społeczeństw tych dwóch potęg świata bliskowschodniego początków średniowiecza.



Libijski książę, który ma władzę na zachodzie,
Oczaruje Francuzów wszystkim co arabskie:
Uczonych w piśmie uczyni uległymi tak,
Iż tłumaczyć będą arabski na francuski.


Przepowiednie Nostradamusa 3,27

W wyniku sporu Francja zaniedba (politykę zagraniczną).
Tym samym otworzą się drzwi dla islamu:
Ziemia podobnie jak Adriatyk spłynie krwią.
Port Marsylii przepełniony będzie okrętami.


Przepowiednie Nostradamusa 1,18


Obrazek
Awatar użytkownika
Pablo Abruzzi
Seryjny zabójca
Posty: 398
Rejestracja: 23 wrz 2008, 11:45
Lokalizacja: Niedaleko Katowic

20 gru 2008, 10:00

ZAMACHY BOMBOWE W POLSCE

Ciekawe by to było kiedy tej niezorganizowanej grupie ludzi w mundurach przyszło walczyć z terrorystami, heh by była rzeź..... ale najprawdopodobniej wśród naszych :| .
Ostatnio zmieniony 20 gru 2008, 10:01 przez Pablo Abruzzi, łącznie zmieniany 1 raz.


Si vis pacem, para bellum - Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny
Wegecjusz
ODPOWIEDZ