Nie, bo RS chce tych inspiracji od kilku ludzi, nie od całego PostalSite. Przykro mi, na swój sposób zepsułem Wam niespodziankę, ale dzięki Wam już trwają prace nad kilkoma odnośniami do podanych przez Was filmów.Tiquill pisze:Że RS szuka inspiracji? Chętni niech zgłaszają zamówienie? Czemu nie. Robsessed?
Horrory a ED:R
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Rozumiem.Robsessed pisze:Nie, bo RS chce tych inspiracji od kilku ludzi, nie od całego PostalSite.
Spox, nie popsułeś, apetyt wzmogłeś. A niespodzianką będzie, co zostało wzięte i jak użyte. Widzę same plusy.Robsessed pisze:Przykro mi, na swój sposób zepsułem Wam niespodziankę, ale dzięki Wam już trwają prace nad kilkoma odnośniami do podanych przez Was filmów.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Teoretycznie w [REC] też są zombie tylko po małych przeróbkach chociaż z drugiej strony....kryhoo pisze:Hmm... proponuje trochę zainspirować się filmem Rec... chociażby klimatem z tego filmu, przede wszystkim miejscem w którym akcja się rozgrywa, może nawet troche fabuły z niego wziąć, bo film ma świetny klimat, idealnie pasuje na grę survival-horror.
Ostatnio zmieniony 25 cze 2009, 22:08 przez Punisher, łącznie zmieniany 1 raz.
"Musimy być niewolnikami praw abyśmy byli wolni" - Cyceron
gdyby zrobić takie zombie, które wyskakują w ciemności tak jak w REC..np. przy świetle latarki w jakimś małym pomieszczeniu...brzmi szokująco-straszącoPunisher pisze:Teoretycznie w [REC] też są zombie tylko po małych przeróbkach chociaż z drugiej strony....kryhoo pisze:Hmm... proponuje trochę zainspirować się filmem Rec... chociażby klimatem z tego filmu, przede wszystkim miejscem w którym akcja się rozgrywa, może nawet troche fabuły z niego wziąć, bo film ma świetny klimat, idealnie pasuje na grę survival-horror.
Planet Earth is great to visit, but You wouldn't wanna live there...
- prawdziwy 666
- Master of Dead & Hell
- Posty: 2182
- Rejestracja: 30 sie 2007, 20:37
- Lokalizacja: Apocalyptic City
dobra do łba przyszedł mi jeszcze jeden film
Powrót żywych trupów / Return Of The Living Dead, The (1985)
Powrót żywych trupów / Return Of The Living Dead, The (1985)
Ostatnio zmieniony 09 sie 2009, 20:41 przez prawdziwy 666, łącznie zmieniany 2 razy.
I am not dead, I'm a Death muhahahahaha
- SovietPolska
- Zabójca na sterydach
- Posty: 525
- Rejestracja: 18 sie 2007, 01:36
Wszystkie filmy Romero...
Strasznie mi się one wszystkie podobały, i z tego powinny iść pomysły na misje.
Oczywiście misje od autorów też mile widziane
Strasznie mi się one wszystkie podobały, i z tego powinny iść pomysły na misje.
Oczywiście misje od autorów też mile widziane
Witam wszystkich forumowiczów!
to mój pierwszy post :
świetny był także "Świt żywych trupów"
moim zdaniem ciekawe sceny były także w "Silent Hill"- ten wielki gość z ogromnym mieczem wyglądający jak krzyżówka tasaka piły i ekskalibura i hełmie zakrywającym półmrokiem okrutną wykrzywioną grymasem szalonej agresji twarz z głębokimi bliznami, który jednym ruchem chwyta kobietę i zrywa z niej skórę obnażając nagie mięśnie, wysypujące się wnętrzności i wystające białe żebra i inne kości , potem tą skórą rzuca o bramę katedry .Towarzyszy tej scenie oczywiście hektolitry krwi ,leje się jak z cebra a na twarzach przerażonych gapiów pojawia się mżawka posoki.... , dookoła szaleje burza piorunów a przy ziemi cały czas krąży żółto-brunatna mgła ....
to mój pierwszy post :
świetny był także "Świt żywych trupów"
moim zdaniem ciekawe sceny były także w "Silent Hill"- ten wielki gość z ogromnym mieczem wyglądający jak krzyżówka tasaka piły i ekskalibura i hełmie zakrywającym półmrokiem okrutną wykrzywioną grymasem szalonej agresji twarz z głębokimi bliznami, który jednym ruchem chwyta kobietę i zrywa z niej skórę obnażając nagie mięśnie, wysypujące się wnętrzności i wystające białe żebra i inne kości , potem tą skórą rzuca o bramę katedry .Towarzyszy tej scenie oczywiście hektolitry krwi ,leje się jak z cebra a na twarzach przerażonych gapiów pojawia się mżawka posoki.... , dookoła szaleje burza piorunów a przy ziemi cały czas krąży żółto-brunatna mgła ....
Ostatnio zmieniony 23 lis 2009, 17:02 przez Gienions, łącznie zmieniany 1 raz.
A i zapomniałem wspomnieć o "Smakosz" kultowy król zombi , chyba wiadomo o jakim filmie mowa...postać jest niesamowita.Zabija dla rozkoszy smaku i aromatu ludzkiego surowego ciała.Jego nie można po prostu zabić nie da się, ale można go pojmać i wykorzystać przeciwko innemu złu.[-]dodać[-]równa się [+] .
Można by też w kontynuacji ED Johna po prostu reanimować , będąc w śmierci klinicznej spotyka Lori ..tam tłumaczą sobie parę rzeczy okazuje się ,że w sumie są nieszczęśliwymi duszami które stały się tylko marionetkami w rękach szatana ,którego postać cielesną John uśmiercił w walce finałowej.Lori przeprasza Johna i wyznaje w słowach miłość, jest pełna bólu i skruchy .
Po rozmowie nieszczęśliwych kochanków przychodzi czas na dialog samego szatana ,który trzyma duszę Johna w garści .Szatan szydzi z niego ośmiesza jego bezradność i sytuację ,w której się znalazł .Kiedy już nadchodzi czas wiecznego potępienia w czeluściach piekieł , z wielkim trzaskiem i błyskiem pioruna otwiera się spiralna brama-portal z którego wyłania się ramię ,które jest czystą jasną energią .Na jego widok sam szatan oniemieje ,
po czeluściach piekieł rozbiega się donośny głos , który gani swego upadłego anioła i wprost porywa duszę Johna z pazurów rogatego przez świetlistą bramę.Dalej jest dialog głównego bohatera z Najjaśniejszym ......jakieś mądre słowa padają o życiu i śmierci ,dusza Johna otrzymuje szansę odkupienia grzechów .
John budzi się w szpitalu podłączony do maszyn podtrzymujących życie, widzi rozmazane twarze , ciężko mu skoncentrować wzrok na którejkolwiek , słyszy tylko wyraźnie głos struchlałego ojca , który próbuje nawiązać z nim kontakt ,przypomina mu sceny z czasów dzieciństwa, z czasów kiedy wszystko było proste i miał czyste myśli. Ale John jest jeszcze za słaby aby prowadzić dialog , niczego nie pamięta ....
Po jakimś czasie budzi się , prawie całkiem normalnie się czuje ale nie pasuje mu dłoń ,którą trzyma szklankę z wodą .Zauważa iż spod rękawa wydobywa się tatuaż a sama dłoń na której on widnieje jest masywna i ciężka ale w pełni sprawna [oczywiście ciągle słychać monolog w myślach Johna] podsuwa rękaw szpitalnego kitla, w który jest ubrany i jego oczom ukazuje się niesamowity tatuaż otulający się na powierzchni całego ciała .John wstaje z łóżka wyrywając igły z kroplówkami i inne przewody z swego ciała, i podchodzi do lustra....a tam nie widzi widoku do jakiego przez ostatnie lata życia przywykł....widzi twarz obcego mężczyzny o ostrych rysach twarzy.Wpatrując się na swe wytatuowane ciało zaczyna znajdować w niby tatuażu znaki, które łączą się w jedną sensowną całość .Zaczyna ją rozumieć, nagle pojawia się ból głowy i nasz bohater przypomina sobie kim naprawdę jest .
Z czasem dowiaduje się o doświadczeniu naukowców wojskowych , którzy potrafili przeszczepić jego świadomość do innego zdrowego mózgu pewnego gościa hodowanego
przez nich z super DNA nadczłowieka ,czystego od jakichkolwiek błędów. John jest im potrzebny do ocalenia Ziemi ze szponów nacierającego zła.....cdn. [na życzenie forumowiczów]
[ Dodano: 2009-11-23, 18:50 ]
Nowy John w grze mógłby mieć nowy specyfik do odnawiania sił i uszkodzeń ciała , do nadprzyrodzonych zdolności widzenia i słyszenia otaczającego go świata oraz wchodzenia w stan nieśmiertelności w sytuacjach krytycznych ....kurde faja mam za wiele pomysłów , nie wiem czy to jeszcze może się przydać...
Można by też w kontynuacji ED Johna po prostu reanimować , będąc w śmierci klinicznej spotyka Lori ..tam tłumaczą sobie parę rzeczy okazuje się ,że w sumie są nieszczęśliwymi duszami które stały się tylko marionetkami w rękach szatana ,którego postać cielesną John uśmiercił w walce finałowej.Lori przeprasza Johna i wyznaje w słowach miłość, jest pełna bólu i skruchy .
Po rozmowie nieszczęśliwych kochanków przychodzi czas na dialog samego szatana ,który trzyma duszę Johna w garści .Szatan szydzi z niego ośmiesza jego bezradność i sytuację ,w której się znalazł .Kiedy już nadchodzi czas wiecznego potępienia w czeluściach piekieł , z wielkim trzaskiem i błyskiem pioruna otwiera się spiralna brama-portal z którego wyłania się ramię ,które jest czystą jasną energią .Na jego widok sam szatan oniemieje ,
po czeluściach piekieł rozbiega się donośny głos , który gani swego upadłego anioła i wprost porywa duszę Johna z pazurów rogatego przez świetlistą bramę.Dalej jest dialog głównego bohatera z Najjaśniejszym ......jakieś mądre słowa padają o życiu i śmierci ,dusza Johna otrzymuje szansę odkupienia grzechów .
John budzi się w szpitalu podłączony do maszyn podtrzymujących życie, widzi rozmazane twarze , ciężko mu skoncentrować wzrok na którejkolwiek , słyszy tylko wyraźnie głos struchlałego ojca , który próbuje nawiązać z nim kontakt ,przypomina mu sceny z czasów dzieciństwa, z czasów kiedy wszystko było proste i miał czyste myśli. Ale John jest jeszcze za słaby aby prowadzić dialog , niczego nie pamięta ....
Po jakimś czasie budzi się , prawie całkiem normalnie się czuje ale nie pasuje mu dłoń ,którą trzyma szklankę z wodą .Zauważa iż spod rękawa wydobywa się tatuaż a sama dłoń na której on widnieje jest masywna i ciężka ale w pełni sprawna [oczywiście ciągle słychać monolog w myślach Johna] podsuwa rękaw szpitalnego kitla, w który jest ubrany i jego oczom ukazuje się niesamowity tatuaż otulający się na powierzchni całego ciała .John wstaje z łóżka wyrywając igły z kroplówkami i inne przewody z swego ciała, i podchodzi do lustra....a tam nie widzi widoku do jakiego przez ostatnie lata życia przywykł....widzi twarz obcego mężczyzny o ostrych rysach twarzy.Wpatrując się na swe wytatuowane ciało zaczyna znajdować w niby tatuażu znaki, które łączą się w jedną sensowną całość .Zaczyna ją rozumieć, nagle pojawia się ból głowy i nasz bohater przypomina sobie kim naprawdę jest .
Z czasem dowiaduje się o doświadczeniu naukowców wojskowych , którzy potrafili przeszczepić jego świadomość do innego zdrowego mózgu pewnego gościa hodowanego
przez nich z super DNA nadczłowieka ,czystego od jakichkolwiek błędów. John jest im potrzebny do ocalenia Ziemi ze szponów nacierającego zła.....cdn. [na życzenie forumowiczów]
[ Dodano: 2009-11-23, 18:50 ]
Nowy John w grze mógłby mieć nowy specyfik do odnawiania sił i uszkodzeń ciała , do nadprzyrodzonych zdolności widzenia i słyszenia otaczającego go świata oraz wchodzenia w stan nieśmiertelności w sytuacjach krytycznych ....kurde faja mam za wiele pomysłów , nie wiem czy to jeszcze może się przydać...
Ostatnio zmieniony 23 lis 2009, 19:13 przez Gienions, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie, to z innym ciałem nie pasuje. Interwencja najwyższego też nie. Lepiej żeby szatan kazał mu wrócić na ziemię i jeszcze bardziej męczyć się w bezludnym mieście, bo teraz tam rozpęta się jeszcze gorsze piekło
Chciałem jakoś połączyć fakt iż główny bohater kończy z sobą strzałem w łeb , z którego wiele nie zostaje a reikarnacja nie wchodzi w rachubę bo to zrobiłoby się śmieszne, z drugiej strony John zmieniłby swoje oblicze na bardziej tajemnicze i budzące respekt...Najjaśniejszy to na pewno nie jest ten o którym myślisz, nie potrzebnie użyłem rzeczownika anioł ale nie znalazłem innego lepszego określenia
Ostatnio zmieniony 23 lis 2009, 19:30 przez Gienions, łącznie zmieniany 1 raz.
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Na start powiem, że superbohaterom mówię kategoryczne nie.
Ponadto, to ma być remake istniejącego ED a nie kontynuacja, chyba, że się mylę
BTW: Fajny scenariusz
Ponadto, to ma być remake istniejącego ED a nie kontynuacja, chyba, że się mylę
BTW: Fajny scenariusz
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
Dzięki za wyrażenie swego zdania
[ Dodano: 2009-12-11, 21:43 ]
Kurde faja , właśnie czytałem przed chwilą poradnik do Painkillera i mój pomysł na scenariusz legł w gruzach , to już było....
Kto by pomyślał? To już ktoś wymyślił, prawie idento
[ Dodano: 2009-12-11, 21:43 ]
Kurde faja , właśnie czytałem przed chwilą poradnik do Painkillera i mój pomysł na scenariusz legł w gruzach , to już było....
Kto by pomyślał? To już ktoś wymyślił, prawie idento