Lornetka? Czemu nie. Jeśli chcemy sobie coś przybliżyć, nie wzbudzając niczyjego zainteresowania, to to jest jak najbardziej na miejscu. Średnio mi się uśmiecha wyciąganie z kieszeni (a jak to robi Koleś? Wszystko wyciąga z kieszeni, bo plecaka to nie ma) w rzeczywistości na środku ulicy karabinu snajperskiego.
Co do gwałtów, to faktycznie, przesada, są granice dobrego smaku. Poza tym, biednie by to wyglądało na silniku Postala i psuło trochę klimat. Koleś to morderca, ale z zasadami.
A jeśli mowa o liniach napięcia - to po pierwsze, powinniśmy się na nich nieźle bujać i częściej spadać, bo po nich dość trudno jest chodzić. A na dole, prócz gapiów, powinni stać fotografowie i reporterzy, bo fakt - nieczęsto ludzie biegają po linach
Mnie brakuje przedstawicieli straży pożarnej - pożarów Ci w Paradise dostatek. Już choćby znana kontrola pożarowa w bibliotece. Ktoś ją musiał wykonać, szkoda, że nam nie jest dane tego kogoś poznać.