[MOD] "Fucking Party"

Bronie i bardziej rozbudowane projekty tworzone tylko przez naszych użytkowników.

Moderatorzy: Moderatorzy, Admini

Awatar użytkownika
ciuciu
Modder
Modder
Posty: 2007
Rejestracja: 06 mar 2007, 16:34
Lokalizacja: Azyl
Kontakt:

05 mar 2011, 21:00

Hej.

Co do FuPa.. I teraz powiem coś co bardzo ciężko przechodzi mi przez gardło. Nigdy nie chciałem osób do współpracy nad tym modem. Wiem ,że to dziwnie zabrzmi, ale gdy dołączył Mrocz czułem ,że to będzie zła decyzja. Ale chciałem spróbować. Kolejno dochodzili Smuggler, Tiq , Maki , a nawet Spoonman i z każdym nowym w teamie coraz bardziej traciłem chęci do moda. Większość rzeczy działa się bezemnie , wszystkie plany, fabuła którą wymyśliłem na początku praktycznie została całkowicie zmieniona przez członków naszego teamu, w ogóle odrzucono wiele rzeczy. Bez mojej zgody. Tego się właśnie obawiałem, gdy inne osoby zaczęły mi pomagać w tworzeniu moda. Dzięki chłopaki za cały trud jaki włożyliście w ten mod, szczególnie RM i Tiqowi , wiem ,że każdy miał w tym kierunku jakieś własne plany i nadzieję. Przykro mi , ale widocznie nie potrafię pracować w drużynie.Co mnie szczególnie smuci, że bez ustalenia już ktoś wrzucił cały projekt do kosza, mimo ,że dopiero dziś zaczęliśmy o tym dyskutować na naszym "FuPowym" podforum . Fucking Party jeszcze , nie upadł, cały czas mam plany w stosunku do niego ,a każdy rozumie ile czasu ma 15-latek przygotowujący się do testu od którego może zależeć całe jego przyszłe życie. Osobiście sam nie porzucam projektu, wracam do starej nazwy i spróbuję go kontynuować jak tylko będę miał czas. Albo z kimś ,albo sam. Czas pokaże. Naprawdę nie chciałem tego pisać ,ale widocznie musiałem. Czekajcie na dalszy rozwój wydarzeń .


Awatar użytkownika
Reality Master
Modder
Modder
Posty: 1094
Rejestracja: 07 lis 2007, 19:41
Kontakt:

05 mar 2011, 21:15

Przykro mi ciuciu, że tak wyszło. Być może niepotrzebnie rzuciliśmy się od razu na głęboka wodę, no ale trudno. Życze ci powodzenia przy nowym Fucking Party, naprawdę żałuje że tak się to potoczyło z Fucked Up Party.


Awatar użytkownika
Dev4ever
Modder
Modder
Posty: 2483
Rejestracja: 27 lis 2010, 20:12
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

05 mar 2011, 21:34

Ciuciu życzę ci dużo sukcesów i chęci do pracy nad tym modem będę czekał ;)


Awatar użytkownika
Pangia
Koleś
Koleś
Posty: 3710
Rejestracja: 20 lip 2009, 11:06

05 mar 2011, 21:39

Koloses pisze:na przenoszeniu modeli znam się jak facet na gotowaniu
Akurat faceci podobno lepiej gotują ;)
Reality Master pisze:Przykro mi to stwierdzić, ale Fucked Up Party oficjalnie nie żyje.
[*], bo nie jest to warte żadnego twórczego komentarza. Jak zwykle miał być fajny mod, taki zajebisty, miał mieć fabułę lepszą od HL'a, bronie lepsze niż w Duke Nukem 3D i Unreal Tournament razem wzięte i gameplay'a lepszego niż w [tu wpisz tytuł Twojej ulubionej gry]. I jak zwykle, za przeproszeniem, chuj z tym - nikomu się nie chce, więc przecież można dać se spokój, bo po co się męczyć i zmarnować 2 czy 3 lata pracy.


Awatar użytkownika
Lothar
Pierwsi PSI
Pierwsi PSI
Posty: 2570
Rejestracja: 30 kwie 2007, 15:10
Lokalizacja: Lublin

05 mar 2011, 21:49

Reality Master pisze:Przykro mi to stwierdzić, ale Fucked Up Party oficjalnie nie żyje.
Aż ciśnie mi się na usta "a nie mówiłem!" xD Bez urazy, ale taka już domena polskiej sceny modderskiej - na 100 zapowiedzianych modów z 2 - 3 ujrzą światło dzienne w pełnej krasie, dodatkowe 5 skończy się na fazie alfa/beta, a reszta po prostu ginie. Toteż nie mam do nikogo pretensji - bo nawet nie czekałem. Mod powstawał, umierał i odżywał już zbyt wiele razy i zbyt długo, by pokładać w nim jakieś nadzieje.

P.S.: Z własnego doświadczenia wiem, że "uczyć się" i "testy gimnazjalne" to dwa zupełnie niepasujące do siebie zwroty 8-)


Nobody Expects The Spanish Inquisition! :biskup:
Awatar użytkownika
Reality Master
Modder
Modder
Posty: 1094
Rejestracja: 07 lis 2007, 19:41
Kontakt:

05 mar 2011, 21:54

Ten opis Pangia to se z dupy chyba wziąłeś. Nikt tu nie obiecywał zajebistej fabuły i to nigdy nie miał być drugi Eternal Damnation pod względem zajebistości tylko zwykła amatorska praca stworzona przez fanów dla fanów.

A teraz fun-fact: okres tworzenia Fucking Party Classic i Fucked Up Party nie licząc przerw trwał w sumie około pół roku.


Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

06 mar 2011, 17:46

A jak to wygląda moim okiem? :< Bo nie zamierzam pominąć tego milczeniem.

Był sobie pomysł w głowie ciuciu, tytuł, jakaś akcja i powstała mapka, amatorska - ale jednak jedna z pierwszych na PSI. Kiedy to wtedy testowałem, ani ja ani ciuciu nie grzeszyliśmy specjalną wiedzą, ale teraz z pamięci mogę podać, co było złe. Przyszedł Reality Master, przejął cudzy projekt i zaczął go mozolnie kontynuować. W końcu zaczął robić wszystko od nowa, aby wyeliminować błędy amatorskiego początku. Nie widziałem tych prac wówczas, ale z relacji o nich postrzegłem RM jako męża opatrznościowego, który swą wiedzą i chęcią wspiera i naprawia cudzą pracę. Zaiste, piękne to. O pracy Smugglera i Spoonmana nie wypowiadam się, bo mnie przy tym nie było.

Przyszła jednak chęć aby poszerzyć skład i uzyskać pomoc odnośnie scenariusza wydarzeń i nowych lokacji. Zgłosiłem się więc i ja. Wtedy dopiero spojrzałem na te mapy, na ich bieżący stan. Z wierzchu wygląda atrakcyjnie ale gdy przyjrzałem się temu, zagrawszy i obejrzawszy w edytorze - omg... :( Niestaranność i braki warsztatowe, które zaskakują. Ściany cieńsze od drzwi? Wszystko wymęczone... Nie marudziłem, wziąłem się do roboty. Poprawić go, temu modowi potrzebny kolejny mąż opatrznościowy. Pod koniec minionego roku wielki zapał i chęć do pracy, o czym świadczy news i optymizm w postach tego tematu. Sytuacja się stabilizuje, uspokaja, robimy. Ale tak się uspokajała, że aż usnęła, bo gdy po przerwie wracam - nie dzieje się nic. Znika logo TB z profili obu głównych projektantów, nikt nic nie wie. Rozmawiamy na swoim podforum, dziś wchodzę - zamknięto!

Reality Master pisze:Przyczyną rozpadu była głównie nikła organizacja, brak chęci do skończenia takiego moda z perspektywą tak małego procentu jego ukończenia i w małym stopniu także obawy że mod nie sprosta oczekiwaniom publiki.
Wybacz, Mrocz, ale nie będę miły. Twoja nikła organizacja. Twój brak chęci. Tego zapomniałeś dodać. Chłopie, po coś ty w ogóle ogłaszał nabór nowych ludzi? Żeby to zamknąć? Bo brakło weny, więc niech inni wspomogą? Nie dziwię się, że MaKiPL zniechęcił się do projektu - niemal nic z jego idei nie przechodziło, usuwałeś te zmiany. On jest ambitny, zdolności nabywa, być może mienił się mistrzem w nowej grupie, jednak doszedłem i ja. Moje propozycje przyjmowałeś, ale też z takim zapałem, że - robić się nie chciało.

RM, jesteś typem grzebuły, powoli ale cierpliwie swoje robiącego, który z drugim jeszcze dogada się, ale w większej grupie gubi się. A już jako szef projektu - tym bardziej. Nie posiadasz pewnej bardzo ważnej cechy, która pozwala działać w grupie: komunikatywności. A szef grupy, bez tego, jak też bez sztuki asertywności, elastyczności i umiejętności słuchania innych - nie jest szefem... No, ciuciu też nie jest lepszy, drugi małomówny. Zawsze się zastanawiałem, jak wy się obaj dogadujecie, do czorta? Brak komunikatywności, to zabiło ten projekt. MaKiPL proponował zmianę lidera, ale wytrwałość RM, z jaką robił ten projekt, w dodatku cudzy projekt, wydawała mi się najlepszą gwarancją na jego ukończenie. Niestety, pomyliłem się.

Co mi się nie podoba, w Twojej decyzji, Reality Master, to to, że podjąłeś ją sam. Co prawda odszedł MaKiPL, ja ostrzegałem, że przy Twojej dalszej bezradności i braku dialogu, odejdę, bo cenię swój czas i zdolności i robić do kosza nie będę, ale - nie powiedziałem, że odchodzę. Miałeś ruszyć dupsko do działania, a nie kończyć projekt. No i to, że zrobiłeś to bez konsultacji z ciuciu, jest też dyskusyjne. Może on już nie miał większego zdania odnośnie treści moda, ale co do jego życia lub śmierci - jak najbardziej miał. Jest pomysłodawcą idei i że tak powiem, miał pakiet większościowy akcji i miał prawo w krytycznej chwili wkroczyć i zainterweniować. Takich decyzji nie podejmuje się w pojedynkę.


A mogło być tak dobrze. Każdy dobry w innej branży, uzupełnialiśmy się znakomicie! Ale szef grupy nie może pytać: No, to co ja mam teraz robić? I tu jest moja wina. Za wysoką poprzeczkę podniosłem, za duże wymagania. Właściwie tylko MaKiPL rozumiał mnie i zapowiadała się nas obu świetna współpraca przy tym modzie. Ale bezradność starszych stażem twórców tego moda zrobiła swoje, projekt wypadł im z ręki, nie czuli jego pulsu, znikła chęć dalszej pracy. Po co tak się rozpisuję, by komuś dokopać? Nie, ta choroba, jaką tu macie okazję widzieć, trapi większość społeczności modderów, także na tym forum. Jakość robionych przez Polaków większości map, no, leży. Doświadczenie? Parę tutoriali i ni w ząb własnej inwencji i rozwijania samodzielnie swoich zdolności. Bierne powtarzanie nabytych w poradnikach chwytów to za mało, by coś dobrego zrobić. Polska społeczność modderska Postala 2 po prostu nie istnieje, to są tylko kępki suchej trawy na pustkowiu. Przykro mi to mówić, ale tak to widzę. I przy okazji śmierci FUP to mówię publicznie.
ciuciu pisze:Fucking Party jeszcze , nie upadł, cały czas mam plany w stosunku do niego
Ja również. Nie zamierzam wyrzucać swojej dłubaniny do kosza. Z drobną korektą. Sam FUP chciałbym, aby już do życia nie wracał. Za dużo zawirowań, za długo to trwa, sam projekt tez nie był szanowany prze twórców, oj, nie był. Zresztą, miałem plany, aby zmienić jego nazwę, bo te "fucked" to za przeproszeniem dziecinada i niepoważne. Więc może i dobrze wyszło, zostało zamknięte. Ale mapy zostały. Zostało też dwóch, którzy chcą to robić.

Gadałem już z ciuciu o tym. Albo ja sam, albo z nim, albo on sam, ale ktoś to będzie robił. Kwestia tylko dogadania się. Tak więc nie wszystko umarło, odrodzi się w nowej, lepszej formie. A przyznam, że mam ambicję, by poprowadzić jakiś projekt. Udało się pod moim przewodnictwem to forum przekształcić z małego projektu w rzecz dzisiejszą. Bo byli ludzie, którzy jak ja czuli Postala. Toteż i teraz może mi się udać. Jeśli tylko znajdą się ludzie, którzy czują PostEda. Czy będzie to projekt duży czy mały? Nieważne, to naprawdę nieważne. Ważne żeby był dobry, żeby polska scena Postala zrobiła COŚ WSPÓLNIE, bez wstydu za to. Nabór ochotników więc nie jest tylko pobożnym życzeniem. Głowa do góry! ;)


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

06 mar 2011, 18:15

Lothar podsumował wszystko. Najchętniej to bym zakazał robienia modów w Polsce, bo i tak nic z tego. :P Marne podróbki Alucarda.


Obrazek
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

06 mar 2011, 19:07

Robseßed, z takim podejściem to na pewno nic i z nikim nie wyjdzie. Lepiej się spakować i iść gdzie indziej. I co mają wspólnego mapy z modami broni, to nie wiem. Jakie podróby? Piszesz jak ktoś całkiem z zewnątrz.

Wystarczy jeden człowiek, by coś zacząć i coś skończyć. Trzeba tylko chcieć, a nie szerzyć defetyzm.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

06 mar 2011, 21:12

Tiquill pisze:Piszesz jak ktoś całkiem z zewnątrz.
A więc chyba najobiektywniej. Proszę Cię, Tiquill, nie ma co tutaj dawać im własnych podfor itp, bo to nic nie daje. Zostali zarekomendowani i przedstawieni na RS - i co z tego? Nie dało to żadnego kopniaka, więc po co w ogóle się za coś brać? Ja rozumiem, że różnie to bywa z czasem itp, ale to są ludzie, którzy mają bardzo dużo wolnego czasu (wiem po sobie, nie tak dawno byłem w ich wieku), więc nie wiem, w czym tkwi problem. Dostali przywileje, stworzono nowe grupy to teraz jak dla mnie powinni odpowiedź za to - warny dla całego składu. Może na przyszłość ktoś się nauczy, że jak już się pisze o modzie tak publicznie, obiecuje nie wiem, co, to trzeba się liczyć z konsekwencjami.
Reality Master pisze: A teraz fun-fact: okres tworzenia Fucking Party Classic i Fucked Up Party nie licząc przerw trwał w sumie około pół roku.
A szopka trwała 10 razy dłużej.


Obrazek
Awatar użytkownika
ciuciu
Modder
Modder
Posty: 2007
Rejestracja: 06 mar 2007, 16:34
Lokalizacja: Azyl
Kontakt:

06 mar 2011, 21:22

Robseßed pisze:Ja rozumiem, że różnie to bywa z czasem itp, ale to są ludzie, którzy mają bardzo dużo wolnego czasu (wiem po sobie, nie tak dawno byłem w ich wieku)

Wybacz kolego, ale ty w ogóle nie znasz ani mojej ani RM sytuacji. Nie wiem ile miałeś wolnego czasu w "moim wieku" , musisz jednak wiedzieć ,że nic nie wiesz. Nie zamierzam się tłumaczyć bo nie muszę i sam wiem co będzie dla mnie lepsze.
Przykro mi gdy czytam to co piszesz, ale to twoje zdanie i nie zamierzam wnikać.

Modding traktuję jako zabawę , wyzwolenie niektórych artystycznych potrzeb i tym podobnym bzdetom. Robię to gdy najdzie mnie na to ochota, i choćbym znów miał trafić do namierzonych to i tak tego nie zmienię bo tak jest. To nie jest mój obowiązek , to ma sprawiać przyjemność i mi i wam. Gdy robi się z tego taką aferę jak teraz , jestem pewien ,że nikt nie skacze ze szczęścia. Wiem ,że były wysokie oczekiwania i nadzieję, szkoda tylko , że tak to przyjęliście. Dla mnie to od samego początku był tylko mod, nie jakaś rewolucja. Szkoda.


Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

06 mar 2011, 21:30

Przynajmniej nie robię szumu wokół siebie, jak wiem, że nic z tego nie wyjdzie :P


Obrazek
Awatar użytkownika
ciuciu
Modder
Modder
Posty: 2007
Rejestracja: 06 mar 2007, 16:34
Lokalizacja: Azyl
Kontakt:

06 mar 2011, 21:37

Nie rozumiem po co się tłumaczysz. Nigdy nie robiłem szumu wokół tego moda, tak naprawdę robili go wszyscy którzy na niego czekali. Po za tym jeszcze nie wszystko jest stracone radziłbym wstrzymać się jeszcze przed takimi komentarzami.


Awatar użytkownika
Robseßed
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 4986
Rejestracja: 14 paź 2006, 13:33
Lokalizacja: Lodsch
Kontakt:

06 mar 2011, 21:48

Zostanie wypuszczone kilka map, które przejdzie się w 10 minut


Obrazek
Awatar użytkownika
Tiquill
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 14479
Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
Lokalizacja: z naprzeciwka
Postawił piwo: 1 raz
Otrzymał  piwo: 1 raz
Kontakt:

06 mar 2011, 21:49

Robseßed pisze:nie ma co tutaj dawać im własnych podfor itp, bo to nic nie daje. Zostali zarekomendowani i przedstawieni na RS - i co z tego? Nie dało to żadnego kopniaka, więc po co w ogóle się za coś brać?
Masz pełną rację. Ten mappack zwany FUP nie zasłużył sobie na takie względy, jakie miał. Ludzie u nas i bez tego robią rzeczy podobne, radzą sobie bez naszej pomocy, nawet lepiej. Czasem nawet myślę, że radzą sobie lepiej i dlatego lepiej się do nich nie wpierniczać, nie sadzać nosa. Nie przeszkadzać. Presja nie jest dobrym pomocnikiem. Grzechem wszystkich u nas jest to, że za wcześnie przedstawiamy swoje projekty. A FUP miał swoje strony w serwisach, wspieraliśmy go też sami. Jest to w pewnym sensie obciach dla PSI i wina nasza, władzy - a nie autorów. Chciałem dołożyć do niego swoich starań, aby rzeczywiście odpracował i zasłużył sobie na ten szum, jaki wokół siebie zrobił.

Szum był, bo nasze polskie środowisko potrzebowało czegoś. Oczy nasze zwróciły się na FUP. A sama ekipa nie wytrzymała ciśnienia. No i pękło.

Nie mogę jednak zgodzić się na przekreślenie wszystkich naszych inicjatyw, tych wspieranych i tych samodzielnych. Rozumiem gorycz w Twoich słowach, ale...

I zastrzegam od razu, bohaterem ostatnich postów jest FUP i cała grupa wokół niego, nie zaś ktoś jednej z tej grupy. Nie obwiniam Reality Mastera za całość niepowodzenia. Być może zrobił najlepsze co było do zrobienia, bo czuł to, czego inni nie czuli. Zaś MaKiPL pewno i tak by poszedł gdzie indziej, to jego natura, więc obecność jego tylko efemeryczna. Ja sam zablokowałem część prac, wiedząc wszakże, że nie blokowało to reszty prac. Nie mam zwyczaju zapodawać przed czasem wyników swoich prac, może gdybym tak robił, moje działania wzbudziłyby jakiś zapał. Ale to tylko gdybanie, które zaczyna być farsą. A że teatrzyków nie lubię, kończę moje pogrzebowe wywody.


Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
Obrazek
ODPOWIEDZ