Kto by założył ten temat jak nie emerytowany pirotechnik
No właśnie. Mieliście jakiś arsenał kupiony na sylwestra? Czy tylko impreza bez ogni sztucznych?
Fajerwerki na sylwestra
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Lubię fajerwerki oglądać, ale nie lubię ich puszczać
Tak więc kupowanie tego jest dla mnie stratą kasy
Wystarczy mi to co puszczają inni
Tak więc kupowanie tego jest dla mnie stratą kasy
Wystarczy mi to co puszczają inni
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- Pan Szatan
- Modder
- Posty: 6207
- Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Paradise
- Postawił piwo: 5 razy
- Otrzymał piwo: 8 razy
- Kontakt:
A gdzie odpowiedź "rzadko lub bardzo rzadko kupuję"?
I'm fucking insane in the brain.
Chciałem już wcześniej to poprawić ale już nie mogę edytować ankietyPan Szatan pisze:A gdzie odpowiedź "rzadko lub bardzo rzadko kupuję"?
No dobra, załóżmy że chcesz przywitać nowy rok odpalając jedną i tę wyjątkową petardę- Piccolo
Ostatnio zmieniony 05 sty 2017, 23:39 przez Piroziom, łącznie zmieniany 1 raz.
Piro is back
- Pan Szatan
- Modder
- Posty: 6207
- Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Paradise
- Postawił piwo: 5 razy
- Otrzymał piwo: 8 razy
- Kontakt:
No to dodałem za ciebie Tylko że zamast zagłosować na to nowe zagłosowłem na 2 opcję przez pomyłkę
I'm fucking insane in the brain.
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Nie kupuję, szkoda mi kasy na to.
Ogólnie puszczanie tego przez ludzi uważam za głupotę. Jak chcą emocji to niech skaczą ze spadochronem albo ćpają psychodeliki.
Ogólnie puszczanie tego przez ludzi uważam za głupotę. Jak chcą emocji to niech skaczą ze spadochronem albo ćpają psychodeliki.
I regret nothing
- Pan Szatan
- Modder
- Posty: 6207
- Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Paradise
- Postawił piwo: 5 razy
- Otrzymał piwo: 8 razy
- Kontakt:
To ja chcem skoczyć ze spoadochronem, załatwisz mi? XDDzienis pisze:Nie kupuję, szkoda mi kasy na to.
Ogólnie puszczanie tego przez ludzi uważam za głupotę. Jak chcą emocji to niech skaczą ze spadochronem albo ćpają psychodeliki.
I'm fucking insane in the brain.
- Devi90
- Wytrenowany morderca
- Posty: 1409
- Rejestracja: 22 cze 2014, 16:56
- Lokalizacja: Galaktyka Kurvix
Zaznaczyłem opcję pierwszą, ale kupuie i wyłącznie te takie lekkie "petardziki" za parę złotych, na zwykłe fajerwerki nawet nie chce mi się patrzeć bo nudzi po paru sekundach, nie wiem co takiego niesamowitego ludzie w tym widzą
왜 이걸 읽나요?
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Ja znowuż nie rozumiem co takiego fajnego jest w petardach, które poza robieniem hałasu nie robią nic
Gusta są różne
Gusta są różne
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Przez te wybuchy cierpią też zwierzęta. U mnie owce srały ze strachu, a psa zamknąłem w garażu żeby nie zdechł na zawał.
Ja nie wiem po co w ogóle świętować sylwestra. Ja jestem wtedy smutny, bo rocznikowo znów jestem starszy. Świętować, że coraz bliżej nam do grobu? Dziwna logika.
Ja nie wiem po co w ogóle świętować sylwestra. Ja jestem wtedy smutny, bo rocznikowo znów jestem starszy. Świętować, że coraz bliżej nam do grobu? Dziwna logika.
I regret nothing
To fakt. Zwierzęta niestety cierpią. Ale z drugiej strony jak sobie przypomnę ile razy pies sąsiadki poniszczył mi sadzonki, nasrał w ogrodzie...Dzienis pisze:Przez te wybuchy cierpią też zwierzęta.
Mimo wszystko staram się odpalać petardy dopiero wieczorem kiedy zwierzęta już pochowane w domach. Wtedy nikt się nie przyczepi jak kiedyś pewien dziadek, który miał żal do mnie że odpalam w środku dnia.
Co do mnie to zaznaczyłem opcję pierwszą, ale nie lubię wydawać kasy na fajerwerki. Tego roku kupiłem jedynie zestaw rakiet z Sellgrosa, który okazał się być z gównianym efektem. Odpaliłem kilka i odłożyłem na półkę. Odpaliłem też petardy z ubiegłego roku w ilości sztuk pięć. No a na drugi dzień ruszyłem w miasto szukać niewypałów i trafiło mi się pół siatki, które w większości odpaliłem w Nowy Rok
Kiedyś było inaczej. Fajerwerki robiłem od podstaw w domu. Od zera z odczynników zamówionych w necie i kupionych w ogrodniczym potrafiłem tworzyć cuda. Po zamachu w Norwegii unia- srunia wprowadziła przepisy ograniczające handel prekursorami materiałów pirotechnicznych i wybuchowych na terenie Europy. I tak zakończyła się moja przygoda w piro. Nie lubię odpalać tak po prostu chińskiego szajsu. Jak coś kupię to od razu wszystko demontuję i odpalam na swój sposób.
Piro is back
- Rycho3D
- Modder
- Posty: 11978
- Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
- Lokalizacja: SinCity
- Postawił piwo: 8 razy
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Ja w wojsku rozbierałem pociski, by zrobić z nich breloczek do kluczyPiroziom pisze:Jak coś kupię to od razu wszystko demontuję i odpalam na swój sposób.
Odwołać sylwestra bo ktoś ma głupiego psa ?Dzienis pisze:Przez te wybuchy cierpią też zwierzęta
Niech se ludzie zabiorą psa do domu, gdzie prawie nic nie słychać.
A jak to nie wystarczy, to niech zawiną je w kołdrę i wsadzą do lodówki
Może też zakazać jeżdżenia samochodami, bo jak strzeli opona w aucie to kot może popuścić?
Co mają powiedzieć zwierzęta w państwach gdzie toczy się wojna ?
Tam ciągle ktoś strzela, coś wybucha i jakoś od tego nie umierają.
To całe cierpienie to jedna wielka ściema staruchów, co spać nie mogą.
To jest takie głupie że aż śmieszne.
1"Zabiję psa bo wystraszył mi kota i teraz kot cierpi"
2"zabiję kota bo wystraszył mi mysz i teraz mysz cierpi"
3"zabiję mysz bo wystraszyła człowieka i teraz człowiek cierpi"
4"zabiję człowieka bo wystraszył psa i teraz pies cierpi"
8=======D
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
A musowo - TY.Piroziom pisze:Kto by założył ten temat jak nie emerytowany pirotechnik
Najkrócej to powiem tak: Nie lubię patrzeć jak płoną moje pieniądze. Szkoda kasy na te chwile. I tak gdzieś w pobliżu wybuchają lepsze. Mam udawać, że moje są fajne? To se lepiej odpuścić. Generalnie nie neguję tego, ludzie potrzebują huków i wybuchów. Ale nie widzę niczego jarającego w głośnych wybuchach. Jak już, to patrzeć. Ale też. Wtedy patrzysz na zegar, wznosisz toast, życzenia z gronem rodziny-znajomych. Nie ma czasu na to patrzeć. W dodatku od paru dni i tak z tego walą, a sylwestrowe szoł zaczynają niecierpliwi na pół godziny przed. I cały urok tego się rozłazi to tu, to tam.
Aleś doradził, nie ma co. Albo płać i jedź gdzieś szukać tego, albo psuj sobie umysł.Dzienis pisze:Jak chcą emocji to niech skaczą ze spadochronem albo ćpają psychodeliki.
To prawda. Ja trzymałem swego w piwnicy. Co jakiś czas schodziłem do niego. Rano go wypuszczałem. Znosił to dobrze.Dzienis pisze:Przez te wybuchy cierpią też zwierzęta. U mnie owce srały ze strachu, a psa zamknąłem w garażu żeby nie zdechł na zawał.
A więc coś zostało z piromana. Unia nie zabrała wszystkiego.Piroziom pisze:Kiedyś było inaczej. Fajerwerki robiłem od podstaw w domu. Od zera z odczynników zamówionych w necie i kupionych w ogrodniczym potrafiłem tworzyć cuda. Po zamachu w Norwegii unia- srunia wprowadziła przepisy ograniczające handel prekursorami materiałów pirotechnicznych i wybuchowych na terenie Europy. I tak zakończyła się moja przygoda w piro. Nie lubię odpalać tak po prostu chińskiego szajsu. Jak coś kupię to od razu wszystko demontuję i odpalam na swój sposób.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...