Temat do dyskusji na temat fabuły i misji w Sztopor Żżot.
Niestety w zasadzie nie znam rosyjskiego (umiem trochę czytać cyrylicę, ale ze słownictwem tragicznie), więc należy na wstępie podziękować tu Silver Dragonowi za opis zadań, który umieścił tu: https://forum.postalsite.info/topics70/s ... vt5930.html
Jak wiadomo, na początku Sztopor budzi się w szpitalu psychiatrycznym, wcześniej następuje zaś rozmowa dwóch lekarzy po której decydują się go wypuścić. Sztopor po przebudzeniu stwierdza, że zmienił mu się głos i nie ma jakimś cudem członka. Większość późniejszych zadań, jak i sama fabuła koncentruje się więc na jego odzyskaniu, w przeciwieństwie do zwykłego Postala, gdzie misje stanowią raczej szereg luźnych wypełniaczy i przerywników w mordowaniu urozmaiconych przeróżnymi gagami.
Misji jest 19, tyle samo co w tradycyjnym "amerykańskim" Postalu, moim zdaniem większość z nich jest jednak prostsza od tych wykonywanych w Paradise. Interesujące jednakże jest to, że zadania rozpisane są bardzo nierównomiernie, mianowicie od poniedziałku do środy mamy do wykonania aż od 5-7 zadań, natomiast w czwartek tylko jedno, po czym gra się kończy sprawiając wrażenie urwanej. Nie wiem, czy tak krótki tydzień w grze to wina fabuły (możliwe, że spowodowane naglącą potrzebą odzyskania członka przez Sztopora), ale jest to możliwe. W przeciwnym razie twórcy gry niezbyt się popisali.
A jakie są wasze przemyślenia na ten temat?
Fabuła i zadania
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Pierwsze dwa dni zrobione są całkiem fajnie. Przechodząc dwa pozostałe miałem takie dziwaczne wrażenie, że twórcom zabrakło pomysłów na ciąg dalszy
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Te misje są zbyt porozdrabniane - mogli to trochę bardziej rozciągnąć, to by starczyło i na piątek.
Z drugiej strony większość jest niestety słaba - idź zobacz coś, pogadaj z kimś, popytaj o to, przynieś coś tam itd. - do tego są przegadane i niewiele się w nich dzieje. Nie ma czegoś takiego jak wybuch fabryki napalmu, impreza u Dave'a czy porwanie przez wsiórów jak w P2. Misje są głównie po to by padło w nich jak najwięcej debilnych tekstów.
W sumie najlepsza była misja u dilera narkotyków ze słoniem. Nienajgorsza też ta z więzieniem, ze względu na trudność przeciwników (ciężko przetrwać bez catnipa).
Z drugiej strony większość jest niestety słaba - idź zobacz coś, pogadaj z kimś, popytaj o to, przynieś coś tam itd. - do tego są przegadane i niewiele się w nich dzieje. Nie ma czegoś takiego jak wybuch fabryki napalmu, impreza u Dave'a czy porwanie przez wsiórów jak w P2. Misje są głównie po to by padło w nich jak najwięcej debilnych tekstów.
W sumie najlepsza była misja u dilera narkotyków ze słoniem. Nienajgorsza też ta z więzieniem, ze względu na trudność przeciwników (ciężko przetrwać bez catnipa).
I regret nothing
-
- Grabarz
- Posty: 6423
- Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
- Postawił piwo: 6 razy
- Otrzymał piwo: 3 razy
Przeszedłem ostatnio Sztopora i nasunęła mi się jedna myśl - forma zajebista, natomiast treść... Miałka.
Co mam na myśli? Miasto, niektóre bronie (niestety nie wszystkie, a przecież aż prosiło się, aby umieścić choćby RPG-7 lub jakiegoś tulipana po ruskiej wódzie), wszelkie przedmioty czy też nawet dubbing, po prostu Rosja pełną gębą. Coś odmiennego od przewałkowanego na wszystkie strony i sposoby Paradise (wtedy może jeszcze nie), i to wszystko zrobione dawno temu. Co prawda liniowa fabuła sprawia, że jest to gra na jeden raz, ale jeśli ktoś lubi eksplorować świat gry, to w Muchosrańsku na pewno nie będzie się nudził.
Skoro przy fabule jesteśmy - no niestety, syndrom ED czy też AW, czyli liniowa gra do przejścia jeden raz. W Sztoporze boli to tym bardziej, że w przeciwieństwie do tamtych świat jest otwarty, więc nie jest się prowadzonym jak po sznurku. Nawet gdy w środę było kilka misji naraz do zrobienia, to i tak trzeba było je wykonać w ustalonej kolejności. Samą fabułę pominę milczeniem. Wiem, że Postal absurdem stoi, ale tutaj było to już po prostu głupie. Cała gra sprowadzająca się do szukania własnego chuja? A co za tym idzie, dopiero w czwartek (czyli najkrótszy i w dodatku ostatni dzień) można się bawić w sikanie na co popadnie. Mam jeszcze kilka zastrzeżeń do fabuły, ale w sumie już nawet nie chce mi się o tym pisać. O wkurwiającym głosie Sztopora chyba nie muszę pisać?
Podsumowując: gra z potencjałem, który został kompletnie zjebany przez fabułę. A mógł być z tego rosyjski odpowiednik Postala, czyli gra z satyrycznym spojrzeniem na Rosję.
PS: Grałem ze spolszczeniem, świetna robota chłopaki
Co mam na myśli? Miasto, niektóre bronie (niestety nie wszystkie, a przecież aż prosiło się, aby umieścić choćby RPG-7 lub jakiegoś tulipana po ruskiej wódzie), wszelkie przedmioty czy też nawet dubbing, po prostu Rosja pełną gębą. Coś odmiennego od przewałkowanego na wszystkie strony i sposoby Paradise (wtedy może jeszcze nie), i to wszystko zrobione dawno temu. Co prawda liniowa fabuła sprawia, że jest to gra na jeden raz, ale jeśli ktoś lubi eksplorować świat gry, to w Muchosrańsku na pewno nie będzie się nudził.
Skoro przy fabule jesteśmy - no niestety, syndrom ED czy też AW, czyli liniowa gra do przejścia jeden raz. W Sztoporze boli to tym bardziej, że w przeciwieństwie do tamtych świat jest otwarty, więc nie jest się prowadzonym jak po sznurku. Nawet gdy w środę było kilka misji naraz do zrobienia, to i tak trzeba było je wykonać w ustalonej kolejności. Samą fabułę pominę milczeniem. Wiem, że Postal absurdem stoi, ale tutaj było to już po prostu głupie. Cała gra sprowadzająca się do szukania własnego chuja? A co za tym idzie, dopiero w czwartek (czyli najkrótszy i w dodatku ostatni dzień) można się bawić w sikanie na co popadnie. Mam jeszcze kilka zastrzeżeń do fabuły, ale w sumie już nawet nie chce mi się o tym pisać. O wkurwiającym głosie Sztopora chyba nie muszę pisać?
Podsumowując: gra z potencjałem, który został kompletnie zjebany przez fabułę. A mógł być z tego rosyjski odpowiednik Postala, czyli gra z satyrycznym spojrzeniem na Rosję.
PS: Grałem ze spolszczeniem, świetna robota chłopaki