Ja bym chciałseebeek17 pisze:Niby już nie ma, ale każdy boi się tam jechać na wycieczki.
Energooszczędne żarówki zabijają ?!
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
Nie boi się, tylko jest to aktualnie wojskowa strefa zamknięta i przeciętny śmiertelnik po prostu nie ma najmniejszych szans na wjazd do Zony. Musisz mieć znajomości, sprzęt, przewodnika, sporo hrywien i oczywiście znać przynajmniej rosyjski – wtedy jest szansa, że może załapiesz się na jakąś wycieczkę.seebeek17 pisze:Niby już nie ma, ale każdy boi się tam jechać na wycieczki.
- BloodLogin
- Pracownik RWS
- Posty: 2310
- Rejestracja: 09 gru 2013, 09:33
- Lokalizacja: Rzadkochowa ?
dobra nic konkretnego
DEL ten temat
DEL ten temat
"You will always find blood here! "
"No i dobrze 1 Blood mniej Szatanowi lżej"
09 Gru 2013 - 09 Gru 2016 PRAWIE 3 LATA z wami !!
"No i dobrze 1 Blood mniej Szatanowi lżej"
09 Gru 2013 - 09 Gru 2016 PRAWIE 3 LATA z wami !!
Ja mam taką żarówkę w lampce na biurku . Ja pier... Czarnobyl w domu. Tylko STALKERÓW brakuje. Chociaż... mam sąsiada z Ukrainyseebeek17 pisze:Coś jak promieniowanie w Czarnobylu.
Niby już nie ma, ale każdy boi się tam jechać na wycieczki.
Serio..?Nie boi się, tylko jest to aktualnie wojskowa strefa zamknięta i przeciętny śmiertelnik po prostu nie ma najmniejszych szans na wjazd do Zony.
Proszę, wybieraj.
Wolisz zwykłą wycieczkę?:
https://bispol.com/czarnobyl-tour/
czy tą bardziej ekskluzywną?:
https://bispol.com/prypec-tour/
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Wycieczka do Czarnobyla?... Ciekawa rzecz
Pewnie się tam wybiorę za parę lat
Co do żarówek energooszczędnych
Ja używam LEDy. Są bezpieczniejsze i zdecydowanie trwalsze od innych źródeł światła sztucznego a także charakteryzują się znikomym zużyciem prądu. Ich jedyną wadą jest niestety cena. Mimo wszystko warto zainwestować
Pewnie się tam wybiorę za parę lat
Co do żarówek energooszczędnych
Ja używam LEDy. Są bezpieczniejsze i zdecydowanie trwalsze od innych źródeł światła sztucznego a także charakteryzują się znikomym zużyciem prądu. Ich jedyną wadą jest niestety cena. Mimo wszystko warto zainwestować
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
Rozumując artefakt jako dowolną rzecz, którą chciałbyś sobie wziąć na pamiątkę – nie. To strefa zamknięta, każą ci to zostawić na pierwszym punkcie kontrolnym, przez jaki przejedziesz.Ryuq666 pisze:A Artefakty zabierać można?
Podwyższone promieniowanie jest jedynie w okolicach „sarkofagu”, a tam nikt nigdy cię nie zaprowadzi – zwłaszcza teraz, gdy niedawno rozebrali komin elektrowni i jest to jeden wielki plac budowy.ZigHor pisze:opłaca się, w zestawie dostaniesz darmowo nogę na głowie więc
A jechać to albo z wycieczką, albo jak Podniesiński – „półlegalnie”.
Po wybuchu reaktora, handlarze wymietli wszystko z miasta i sprzedawali na targach.Rozumując artefakt jako dowolną rzecz, którą chciałbyś sobie wziąć na pamiątkę – nie.
Przez to, że wszystko było skażone, handlarze jak i kupcy umierali na choroby popromienne.
Tzw. - wolę nie tykać.
(Kto zgadnie z jakiego to filmu??)
Oprócz sarkofagu jest jeszcze Czerwony Las.