Pora na jakiś kontrowersyjny dla niektórych temat. Jako, że jest to kontrowersyjne forum.
Jeśli ktoś nie chce się wypowiedzieć to niech odpowie w ankiecie.
Wielu ludzi (przynajmniej w mojej okolicy - głównie ludzie trochę starsi), gdy ich się zapyta czy właśnie - wierzą w Boga, dziwnie się na ciebie popatrzą i sobie myślą "jak możesz pytać w ogóle o takie rzeczy?? jak możesz pomyśleć, że ktoś może nie wierzyć?? ty antychryście!".
Czy to pytanie na prawdę jest aż takim tabu, że nie można nawet zapytać?
IMHO tacy właśnie ludzie, którzy tak reagują, to są to typowe "mohery" - ludzie, którzy mają już nieodwracalnie wyprany mózg przez kościół, lub też są szczerze przekonani, że wszystko co dookoła widzą, to dzieło "Boga".
Ja osobiście nie wierzę. Na dodatek chyba już całkowicie sobie ukształtowałem wizję "stwórcy".
Jest nim pewna "energia". Jako, że człowiek, który nie ma żadnych poglądów, jest w 100% ateistą (nie wierzy w nic), jest po prostu pusty - w tym sensie, że nie potrafi (lub mu się nie chce) - nawet na własny sposób - interpretować otaczającego go świata.
A właśnie taka "energia", która powoduje rozszerzanie się wszechświata i która stworzyła to wszystko, brzmi bardziej sensownie, niż "Bóg", który rzekomo stworzył świat, a którego jeszcze nawet nie było w czasie bytu dinozaurów (których istnienie jest udowodnione).
Wydaje mi się, że temat "ciężki", bo chyba większość jest katolickich poglądów religijnych, ale zapraszam do wspólnej dyskusji.
Tak na wszelki wypadek - nie jest to temat to konkluzji jak powstał świat, tylko wiara w co go stworzyło.
A teraz możecie mnie hejtować - niekatolickiego "wysłannika szatana" - za niekatolickie poglądy religijne.
Czy wierzysz w Boga?
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
-
- Grabarz
- Posty: 6423
- Rejestracja: 06 sie 2008, 14:54
- Postawił piwo: 6 razy
- Otrzymał piwo: 3 razy
Powiem szczerze, że osobiście jestem zagubiony pod tym względem. Co prawda uważam, że coś na pewno steruje i jest odpowiedzialne za wszystko, ale nie mam pojęcia co. Może jakaś energia? Jakiś bóg? A może coś, co dalece wykracza poza pojmowanie ludzkiego rozumu?
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Wierzę w Boga. W postaci osobowej (ponieważ dla mojej własnej wygody łatwiej jest mi go tak wyobrażać), chociaż nikt nie wie jak wygląda i w sumie nie ma to większego znaczenia.
Gdyż:
Nie wierzę w ewolucję. Uważam, że to Bóg stworzył świat i to on zaprogramował procesy, dzięki którym wszystko na świecie funkcjonuje jak należy. Niestety świat nie jest doskonały - z winy Szatana.
Nie wierzę jednak w religię. Zgadzam się w tym wypadku z maksymą - "Religia to opium dla ludu".
Gdyż:
Bóg, energia, Stwórca, wyższy byt - to jeden i ten sam Bóg. Stwórca świata, ludzkości, wszystkiego. Jakie znaczenie ma jego wygląd/postać/materialność?Yossarian pisze: Co prawda uważam, że coś na pewno steruje i jest odpowiedzialne za wszystko, ale nie mam pojęcia co. Może jakaś energia? Jakiś bóg?
Nie wierzę w ewolucję. Uważam, że to Bóg stworzył świat i to on zaprogramował procesy, dzięki którym wszystko na świecie funkcjonuje jak należy. Niestety świat nie jest doskonały - z winy Szatana.
Nie wierzę jednak w religię. Zgadzam się w tym wypadku z maksymą - "Religia to opium dla ludu".
Pytasz ludzi o takie rzeczy? Też tak robiłem jak byłem Świadkiem Jehowy. Uwierz mi - takie pytania głównie wkurzają ludzi, nie nawraca się w ten sposób. Czyny są ważne, nie słowa.seebeek17 pisze:Wielu ludzi (przynajmniej w mojej okolicy - głównie ludzie trochę starsi), gdy ich się zapyta czy właśnie - wierzą w Boga, dziwnie się na ciebie popatrzą i sobie myślą "jak możesz pytać w ogóle o takie rzeczy?? jak możesz pomyśleć, że ktoś może nie wierzyć?? ty antychryście!".
Można, ale trzeba umieć to robić.seebeek17 pisze:Czy to pytanie na prawdę jest aż takim tabu, że nie można nawet zapytać?
Czyli jednak wierzysz. Bóg to właśnie ta energia. Nie chcesz być jednak jak mohery i wyobrażać go sobie w tak mainstreamowy sposób. Przejdzie ci.seebeek17 pisze:Ja osobiście nie wierzę. Na dodatek chyba już całkowicie sobie ukształtowałem wizję "stwórcy".
Jest nim pewna "energia".
Akurat ja jestem antykatolicki.seebeek17 pisze:Wydaje mi się, że temat "ciężki", bo chyba większość jest katolickich poglądów religijnych, ale zapraszam do wspólnej dyskusji.
Nad tym tematem mógłbym długo dyskutować, ale jestem już podpity i pozostawię to na inną okazję.seebeek17 pisze:A właśnie taka "energia", która powoduje rozszerzanie się wszechświata i która stworzyła to wszystko, brzmi bardziej sensownie, niż "Bóg", który rzekomo stworzył świat, a którego jeszcze nawet nie było w czasie bytu dinozaurów (których istnienie jest udowodnione).
Po co hejtować? Temat jak najbardziej na miejscu, ciekawy i inspirujący. Cieszę się, że jeszcze komuś chce się rozmawiać na poważne sprawy.seebeek17 pisze: A teraz możecie mnie hejtować - niekatolickiego "wysłannika szatana" - za niekatolickie poglądy religijne.
I regret nothing
- Rycho3D
- Modder
- Posty: 11978
- Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
- Lokalizacja: SinCity
- Postawił piwo: 8 razy
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Ja jestem wierzący niepraktykujący. Wierzę w ingerencję boga, ale nie uważam by stworzył świat. Nie uważam też by stworzył ludzi, raczej zasiedliliśmy ziemię sami.
Do kościoła nie chodzę, bo nie sądzę by budynek był potrzebny w wierze w boga.
Księży nie uznaję, gdyż są to złodzieje i pedofile żerujący na ludzkiej naiwności.
Co do moherów, to kościół jest dla nich jak darmowy spektakl. Idą bo ksiądz ładnie śpiewa, bo można poplotkować itp. Myślą że to trafią do nieba XD
Jestem odporny na wszelakie religie i kieruje się własnym rozsądkiem. Nikt mi nie będzie narzucał przekonań i zachowań. Religia to Fake.
Do kościoła nie chodzę, bo nie sądzę by budynek był potrzebny w wierze w boga.
Księży nie uznaję, gdyż są to złodzieje i pedofile żerujący na ludzkiej naiwności.
Jak nie wiedzą co odpowiedzieć, to się krzywią.seebeek17 pisze:Czy to pytanie na prawdę jest aż takim tabu, że nie można nawet zapytać?
Co do moherów, to kościół jest dla nich jak darmowy spektakl. Idą bo ksiądz ładnie śpiewa, bo można poplotkować itp. Myślą że to trafią do nieba XD
Jestem odporny na wszelakie religie i kieruje się własnym rozsądkiem. Nikt mi nie będzie narzucał przekonań i zachowań. Religia to Fake.
8=======D
- Pan Szatan
- Modder
- Posty: 6207
- Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Paradise
- Postawił piwo: 5 razy
- Otrzymał piwo: 8 razy
- Kontakt:
Do kościoła nie chodzę, bo nie sądzę by budynek był potrzebny w wierze w boga.
Księży nie uznaję, gdyż są to złodzieje i pedofile żerujący na ludzkiej naiwności.
Hmm.. też się tu chyba wypowiem co do pierwszej opcji "Tak. To Bóg stworzył świat." i drugiej "Wierzę w inną siłę (odpowiem w temacie)" trochę niewiedziałem co wybrać.
Bo w jakieś magiczne siły nie wierzę ani w coś w stylu "Bóg stworzył świat i ludzi i wszystko kontroluje bla bla bla.."
Wybrałem jednak tą pierwszą bo jestem chrześcijaninem ł:
Myślę że ten cały "Kościół" i jego nakazy, zakazy i religie to jeden wielki fake. Bo np. Każda religia ma swoje nakazy itd. i niby jak ich nie przestrzegamy obrażamy Boga czy coś... to wszystko wymyślili ludzie i to według nich obrażamy Boga, Bóg nam nie powie czy się obraża bo nie musi bo te nasze żałosne życie i rozmyślanie jest niczym
Jeśli jest się dobrym człowiekiem i tyle to mi wystarcza żeby "się załapać do nieba".
Jeśli chodzi o to w co wierzę...
...to sam do końca nie wiem. Wierzę, że po życiu (tym teraz na ziemi) jest "coś" jednak nie wiem co.. wyobrażam to sobie jako taki sen bo jak śpimy to niby nas nie ma oddychamy itd. jednak jesteśmy nie obecni :PJednak nie do końca mam na myśli że ten "Sen po śmierci" jest snem wdg. jest to zupełnie inne życie i świat, nie można sobie tego wyobrazić. Mogę to porównać to trochę do gry np. FPS a taka gra w 2D typu Mario (tak nie wiem jak to się nazywa muszę się doedukować XD) zupełnie inne światy i mechanika.
Edit: Jak mówiłem o śnie to chodzi mi o to że w śnie jesteśmy w innym świecie wymyślonym przez nasz mózg jednak jesteśmy tam tylko duszą/myślami bez ciała. Znaczy sie mamy ciało kednak nie realne.
"Bóg" myślę, że "On" faktycznie istnieje jednak nie wyobrażam sobie go jako jakiegoś dziadka z brodą czy coś a jako coś czego nie da się sobie wyobrazić coś niematerialnego.
Jezus, narodził się, dokanł cudów, zrobił to co zrobił, umarł i zmartwychwstał czy się to komu podoba czy nie... Jak dla mnie był kimś przez co "Bóg" chce nam pokazać "Hej ja tu jestem. Wierzysz w to?" jednak sam go nie widziałem ale no po co miało by być to jakimś wielkim kłamstwem?
Nie jestem dobry w pisaniu długich postów i wyrażaniu w nich swoich myśli, więc nie do końca to co napisałem interpretujecie tak jak ja o tym myślę
Napisał bym coś jeszcze i dokładniej ale mi się nie chce
Edit:
LOL to takie długie jest!?
Ostatnio zmieniony 29 maja 2016, 16:51 przez Pan Szatan, łącznie zmieniany 2 razy.
I'm fucking insane in the brain.
- Pan Szatan
- Modder
- Posty: 6207
- Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Paradise
- Postawił piwo: 5 razy
- Otrzymał piwo: 8 razy
- Kontakt:
Hmm.. trochę się rozpisałem a mogłem to ująć w kilku słowach:
W Boga wierzę ale w Kościół nie.
W Boga wierzę ale w Kościół nie.
I'm fucking insane in the brain.
Wolę wierzyć w Boga i po śmierci przekonać się czy faktycznie Niebo istnieje, niż w ogóle w nic nie wierzyć i po śmierci skończyć zle. Przecież na pewno po śmierci istnieje jakieś życie wieczne. Bez niego, świat nie maiłby sensu.
- Pan Szatan
- Modder
- Posty: 6207
- Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Paradise
- Postawił piwo: 5 razy
- Otrzymał piwo: 8 razy
- Kontakt:
Właśnie dlatego nie rozumiem tych którzy w nic nie wierzą...$haq pisze:Wolę wierzyć w Boga i po śmierci przekonać się czy faktycznie Niebo istnieje, niż w ogóle w nic nie wierzyć i po śmierci skończyć zle. Przecież na pewno po śmierci istnieje jakieś życie wieczne. Bez niego, świat nie maiłby sensu.
Przecież wiara w coś co może nie istnieć jest lepsza od nie wierzenia w coś co może okazać się prawdą.
Bo przecież to nic nie kosztuje, wystarczy wierzyć
EDIT:
Dodam coś jeszcze. Teraz do kościoła chodzę głównie dlatego bo muszę ale chyba się przyzwycaziłem do tego i będę czasami w niedzielę tam zaglądać. Moźe to być wielkim Bullshitem ale wolę być okłamywanym niż potem żeby mi się oberwało (w "niebie"?) gdy okaże że choć część tego była prawdą
PS. Przypomniało mi się jak spytałem księdza na lekcji religii "Czym różni się woda święcona od tej zwykłej?"
On z takim wyrazem twarzy jak by nie wiedział odparl "Bo jest święcona" Zapytałem czym jest święcona? I mi nie odpowiedział
Ostatnio zmieniony 29 maja 2016, 17:50 przez Pan Szatan, łącznie zmieniany 3 razy.
I'm fucking insane in the brain.
To jest też trochę dziwne .Pan Szatan pisze:PS. Przypomniało mi się jak spytałem księdza na lekcji religii "Czym różni się woda święcona od tej zwykłej?"
On z takim wyrazem twarzy jak by nie wiedział odparl "Bo jest święcona" Zapytałem czym jest święcona? I mi nie odpowiedział
W klasie mam kumpla śmieszka, który jest Ateistą. Jak katechetka mówiła "Wstańmy i pomódlmy się...", to on siedział i się wydurniał. A jak raz się zapytałem w co wierzy, to on na to "Wierzę w Latającego Potwora Spaghetti" Nie wiedziałem, czy się śmiać, czy płakać...
EDIT: BTW... po co komu lekcja Religii?
Ostatnio zmieniony 29 maja 2016, 18:05 przez ShaQ, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Żeby księża i kościół mogli sobie dorobić.$haq pisze:EDIT: BTW... po co komu lekcja Religii?
Pewnie wystarczy się nad tą wodą pomodlić i gotowe.Pan Szatan pisze:PS. Przypomniało mi się jak spytałem księdza na lekcji religii "Czym różni się woda święcona od tej zwykłej?"
On z takim wyrazem twarzy jak by nie wiedział odparl "Bo jest święcona" Zapytałem czym jest święcona? I mi nie odpowiedział
Słynny zakład Pascala.$haq pisze:Wolę wierzyć w Boga i po śmierci przekonać się czy faktycznie Niebo istnieje, niż w ogóle w nic nie wierzyć i po śmierci skończyć zle. Przecież na pewno po śmierci istnieje jakieś życie wieczne. Bez niego, świat nie maiłby sensu.
I regret nothing
"platformówka"Pan Szatan pisze:FPS a taka gra w 2D typu Mario
Teza, że Bóg stworzył nas po to, żebyśmy w niego uwierzyli jest bez sensu. Skoro ew. stworzył by Świat to w sumie w nosie miałby to, czy ktoś w niego wierzy... no chyba, że Bóg jest zakompleksiony i szuka rozgłosu.Pan Szatan pisze:Jak dla mnie był kimś przez co "Bóg" chce nam pokazać "Hej ja tu jestem. Wierzysz w to?"
Świat w ogóle nie ma sensu.$haq pisze:Bez niego, świat nie maiłby sensu.
Tyle razy nad tym myślałem, a ani razu się nie zapytałem o to na religii...Pan Szatan pisze:PS. Przypomniało mi się jak spytałem księdza na lekcji religii "Czym różni się woda święcona od tej zwykłej?"
On z takim wyrazem twarzy jak by nie wiedział odparl "Bo jest święcona" Zapytałem czym jest święcona? I mi nie odpowiedział
Żebyś poznawał Biblię i historię chrześcijaństwa np.$haq pisze:EDIT: BTW... po co komu lekcja Religii?
- Pan Szatan
- Modder
- Posty: 6207
- Rejestracja: 05 gru 2013, 13:16
- Lokalizacja: Paradise
- Postawił piwo: 5 razy
- Otrzymał piwo: 8 razy
- Kontakt:
Miałem na końcu języka, dzięki"platformówka"
Pisząc tamto nie do końca miałem na myśli to ale wyszło jak wyszłoTeza, że Bóg stworzył nas po to, żebyśmy w niego uwierzyli jest bez sensu. Skoro ew. stworzył by Świat to w sumie w nosie miałby to, czy ktoś w niego wierzy... no chyba, że Bóg jest zakompleksiony i szuka rozgłosu.
A to nie jest po to żeby oglądać filmy które puszcza nam księdz np. ostanio oglądaliśmy "Bóg nie umarł" albo żeby gadać i jeść?Żebyś poznawał Biblię i historię chrześcijaństwa np.
(Ale jeść to można tylko jak się podzielisz z tym pączkem (czyt. Księdzem z nadwagą)
Ostatnio zmieniony 29 maja 2016, 23:36 przez Pan Szatan, łącznie zmieniany 1 raz.
I'm fucking insane in the brain.
- Rycho3D
- Modder
- Posty: 11978
- Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
- Lokalizacja: SinCity
- Postawił piwo: 8 razy
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Jeśli wszystko jest wolą boga, to bóg chce bym nie chodził do kościoła.
A jeśli mamy wolną wolę, to czemu bóg chciał nas utopić zsyłając wielki potop ?
I czemu Noe budował arkę skoro miał wolną wolę? Mógł pójść na dziwki i nie tracić życia na budowę łódki.
To jak jest z tą wolą ? Kto ma tu władzę ?
A jeśli mamy wolną wolę, to czemu bóg chciał nas utopić zsyłając wielki potop ?
I czemu Noe budował arkę skoro miał wolną wolę? Mógł pójść na dziwki i nie tracić życia na budowę łódki.
To jak jest z tą wolą ? Kto ma tu władzę ?
8=======D