Co z tym Postalem?
Moderatorzy: Moderatorzy, Admini
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Bez przesady, browar można szybciutko przejść w trzy minutki, a jak nie chcesz, to nawet nikogo nie musisz zabijać .Pangia pisze:Mnie od gry odgania jeden fakt: to przeklęte skakanie w browarze, nienawidzę po prostu tego fragmentu i za każdym razem, jak sobie przypomnę o tej idiotycznej platformowej „zabawie”, to nawet mnie sama nazwa „Postal 2” odrzuca.
Zresztą mnie śmieszy zawsze, jak wsióry schodzą w dół tymi schodkami nad kadzią, ale oczywiście robią to w taki sposób, że zawsze gdy biegną nas zabić to wpadają do kadzi i zostają ugotowani. Ciekawe, jak potem smakuje piwko .
Piwko z wsiórów, steki z ludzi i słoni, gówno w umywalkach... esencja Postala .
Ostatnio zmieniony 18 sty 2015, 16:41 przez Dzienis, łącznie zmieniany 1 raz.
I regret nothing
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Próbowałeś bawić się grą? Wywoływać burdy, przerażać, przestraszać i - schować się i patrzeć jak gra sama się nakręca. Robić w balona gliniarzy, budzić w nich wściekłość i uciekać, motać. Drażnić wsiórów, przegonić pielęgniarki wokół szpitala, wychu... Krotchy'ego, "pstrykać" słonie w zadek i uciekać na płot... Jeny, ile tej zabawy jest, ile godzin.Próbowałem niedawno zagrać ponownie celem ponownego pobicia rekordu, ale gdy przypomniałem sobie znów te same misje, postaci i rozgrywkę to..... odechciało mi się. Przyjemność z mordowania też przestałem czerpać. Coś czuję, że chyba jak dla mnie ta gra się wypaliła... Ale przynajmniej wspomnienia pozostały .
A nie czuliście się nigdy w Postalu jak obserwator przyrody, hodowca zwierzyny? Tylko mordowanie i mordowanie - i wypełnianie misji? Słabiutko...
Ostatnio zmieniony 28 sty 2015, 11:30 przez Tiquill, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Silver Dragon
- V.I.P.
- Posty: 7080
- Rejestracja: 11 sie 2007, 23:28
- Lokalizacja: East Mayberry
- Otrzymał piwo: 2 razy
Mnie brakuje tylko grywalnej postaci predatora lub wilkołaka w stylu Skyrima w P2. Wtedy poczułbym się jak prawdziwy Hunter
Przybyłem, zobaczyłem... i polała się krew
- Rycho3D
- Modder
- Posty: 11978
- Rejestracja: 24 kwie 2011, 15:47
- Lokalizacja: SinCity
- Postawił piwo: 8 razy
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
Wilkołak to dobry pomysł na moda Pełnia księżyca i rozrywanie ludzi. Brzmi sensownie.Silver Dragon pisze:Mnie brakuje tylko grywalnej postaci predatora lub wilkołaka w stylu Skyrima w P2. Wtedy poczułbym się jak prawdziwy Hunter
8=======D
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Czasem próbowałem, ale nie bawiło mnie to jak mord. Często przystaję też by posłuchać bezsensownych tekstów przechodniów.Tiquill pisze:Próbowałeś bawić się grą? Wywoływać burdy, przerażać, przestraszać i - schować się i patrzeć jak gra sama się nakręca. Robić w balona gliniarzy, budzić w nich wściekłość i uciekać, motać. Drażnić wsiórów, przegonić pielęgniarki wokół szpitala, wychu... Krotchy'ego, "pstrykać" słonie w zadek i uciekać na płot... Jeny, ile tej zabawy jest, ile godzin.
Ale nie będę ukrywał, że dla mnie esencja tej gry to mordowanie i teksty Kolesia.
Misje mi tylko przeszkadzają, przez nie ciężko mi osiągnąć dobry wynik w speedrunie.
I regret nothing
- Tiquill
- V.I.P.
- Posty: 14479
- Rejestracja: 25 sty 2007, 02:00
- Lokalizacja: z naprzeciwka
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
- Kontakt:
I tak spotkał się mistrz w speed runie z mistrzem w slow runie. Temu się śpieszy, a temu - wprost przeciwnie!Dzienis pisze:Czasem próbowałem, ale nie bawiło mnie to jak mord. Często przystaję też by posłuchać bezsensownych tekstów przechodniów.Tiquill pisze:Próbowałeś bawić się grą? Wywoływać burdy, przerażać, przestraszać i - schować się i patrzeć jak gra sama się nakręca. Robić w balona gliniarzy, budzić w nich wściekłość i uciekać, motać. Drażnić wsiórów, przegonić pielęgniarki wokół szpitala, wychu... Krotchy'ego, "pstrykać" słonie w zadek i uciekać na płot... Jeny, ile tej zabawy jest, ile godzin.
Ale nie będę ukrywał, że dla mnie esencja tej gry to mordowanie i teksty Kolesia.
Misje mi tylko przeszkadzają, przez nie ciężko mi osiągnąć dobry wynik w speedrunie.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Tiquill, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze jest ryzyko, że wyczerpałeś już limit dobrych dni i czeka cię już tylko samo zło...
- Dzienis
- V.I.P.
- Posty: 12106
- Rejestracja: 03 lut 2012, 18:53
- Lokalizacja: Pojezierze Litewskie
- Postawił piwo: 14 razy
- Otrzymał piwo: 6 razy
- Kontakt:
Nie zawsze mi się spieszy. Raz przechodziłem AWP w czasie ok. 25 godzin, chciałem osiągnąć ponad 10000 zabójstw. Czyściłem każdą mapę z bystanderów, a niektóre nawet kilka razy tego samego dnia.Tiquill pisze:Temu się śpieszy, a temu - wprost przeciwnie!
Speedrunem zainteresowałem się dopiero parę miesięcy temu, a w Postala gram już prawie 11 lat.
I regret nothing
- BloodLogin
- Pracownik RWS
- Posty: 2310
- Rejestracja: 09 gru 2013, 09:33
- Lokalizacja: Rzadkochowa ?
W tym temacie możesz o nim porozmawiać :BakenS pisze:...co z tym dodatkiem DLC do Postala 2 ?
->Paradise Lost - DLC
"You will always find blood here! "
"No i dobrze 1 Blood mniej Szatanowi lżej"
09 Gru 2013 - 09 Gru 2016 PRAWIE 3 LATA z wami !!
"No i dobrze 1 Blood mniej Szatanowi lżej"
09 Gru 2013 - 09 Gru 2016 PRAWIE 3 LATA z wami !!